Pakistan: 127 ofiar katastrofy Boeinga 737

Tutaj wysuwamy propozycje dla wspólnych odwiedzin osób, będących po tamtej stronie, dokonujemy ich odzyskania, jeśli to konieczne, a także zdajemy relacje z sesji i porównujemy doświadczenia..
ewadev
Posty: 392
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 12:40 am

Post autor: ewadev » ndz kwie 22, 2012 2:43 pm

a moze te wszystkie dusze juz dawno sa tam gdzie maja byc
nie moge uwierzyc ze Stworca sam sobie nie poradzi z nimi i porzebuje waszej pomocy

eyn007
Posty: 64
Rejestracja: sob sty 01, 2011 11:37 pm

Post autor: eyn007 » ndz kwie 22, 2012 5:02 pm

Ja równiez postaram się jakos pomóc.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » ndz kwie 22, 2012 7:15 pm

No to o 22/23 zaczynamy?

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » ndz kwie 22, 2012 9:28 pm

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 7:31 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » ndz kwie 22, 2012 9:53 pm

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 7:31 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

ewadev
Posty: 392
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 12:40 am

Post autor: ewadev » ndz kwie 22, 2012 11:27 pm

i jak tam z odzyskaniem??

Aina, mam do czynienia na codzien z muzulami od 10 lat i musisz mi uwierzyc na slowo ze oni nie postrzegaja nas w przyjazny sposob

pijawka

Post autor: pijawka » pn kwie 23, 2012 6:16 am

I jak poszło ?

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » pn kwie 23, 2012 7:00 am

Tak gdzieś ze 4 dusze zostały odprowadzone do Nieba.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pn kwie 23, 2012 7:10 am

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 7:31 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

meduz
Posty: 966
Rejestracja: pt sty 21, 2011 10:35 pm

Post autor: meduz » pn kwie 23, 2012 7:15 am

No wlasnie, jak poszlo?

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pn kwie 23, 2012 7:31 am

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 7:32 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pn kwie 23, 2012 7:57 am

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 7:33 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » pn kwie 23, 2012 8:09 am

Ajna, dzięki za opis,czytałam z zaciekawieniem.

Zadanie pozostało niedokończone-mam rozumieć,że wszystko trzeba powtórzyć ?

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pn kwie 23, 2012 8:14 am

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 7:33 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » pn kwie 23, 2012 8:14 am

Thx-:)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn kwie 23, 2012 8:40 am

Ja wczoraj napracowałam się w ogródku, więc o 23 byłam już co nieco senna. Ale postanowiłam mimo wszystko spróbować.

Pierwsza scena - jestem na miejscu zdarzenia w kupie części samolotowych, próbuję się rozeznać, gdzie są pasażerowie. Niepostrzeżenie lecę wraz pasażerami samolotem. W pierwszej chwili pomyślałam, czy nie zauważyli, że był wypadek i ciągle lecą. Ale potem przyszło mi do głowy, że pewnie już zadziałaliście, Włodek zorganizował transport i pasażerowie zostali zaproszeni do samolotu... Po niedługim locie samolot wylądował w F27 - super energia, piękne miejsce zieleń i niedaleko budynek Centrum Przyjęć. Pasażerowie wysiedli - nie widziałam ich dokładnie z wyjątkiem jednej kobiety - o ciemnej cerze i czarnych włosach. Rozumiała, że to pomoc. Przejęli ją ludzie z F27. Acha - z samolotu z trakcie lotu wyskoczyła jedna osoba - z radością pomknęła sobie w dół - była w jasnym ochronnym kombinezonie i spadała sobie jak spadochroniarze przed otwarciem spadochronu. Pomyślałam, że to pewnie jeden z odzyskiwaczy skoczył z powrotem na miejsce katastrofy.

Przypomnieli mi się moi zmarli ze snu, więc stworzyłam sobie tęczowy helikopter i poleciałam ich poszukać. Do helikoptera wsiadła 1 lub dwie osoby, jedną czułam bardzo mocno, jej strach i zaufanie, że tam, gdzie ją prowadzę będzie jej dobrze. Silne uczucie jak do matki... Przekazałam ją do F 27.

Potem mnie wybiło zupełnie. Byłam senna, więc postanowiłam się położyć.

Biorąc prysznic znienacka zobaczyłam obraz faceta ze zmasakrowaną twarzą, który stał w pobliżu i "patrzył"...

Trzeba by jeszcze wrócić...

Włodku, nie brałeś udziału w odzyskaniu?
Ile osób zostało jeszcze na miejscu katastrofy?
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » pn kwie 23, 2012 8:42 am

Odprowadzenie takiej ilości osób wymaga sporo energii a tę najlepiej jest pozyskiwać modlitwą bo dochodzi pomoc istot z poziomu Boga.
Pisałem o tym w temacie o współpracy z Wyższym Ja i Duchem Świętym.
Myślę że warto to wiedzieć bo można wymodlić nawet kilkadziesiąt razy więcej energii na czynienie dobra.

Nawet te dusze z najniższych poziomów podskoczyły o jeden fokus.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » pn kwie 23, 2012 8:59 am

Ajna, a skąd masz pewność że ci pomocnicy byli z tej "dobrej" strony? Że nie pomagałaś złym istotą wprowadzać innych w jakieś złe miejsca? Masz pewność 100%?

Ogólnie ciężko mi uwierzyć w te wasze wizje. Bardziej wierze w to, że z tej chęci uwierzenia wasz umysł wykreował sobie że pomagacie innym przejść na drugą stronę. Wiedzieliście o samolocie o wypadku więc... Reszta należy do was.
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Odzyskiwanie i odwiedzanie osób po tamtej stronie”