prosba o kontakt z moim Dziadkiem

Tutaj wysuwamy propozycje dla wspólnych odwiedzin osób, będących po tamtej stronie, dokonujemy ich odzyskania, jeśli to konieczne, a także zdajemy relacje z sesji i porównujemy doświadczenia..
Karolina
Posty: 3
Rejestracja: śr lis 28, 2007 9:08 pm

prosba o kontakt z moim Dziadkiem

Post autor: Karolina » śr lis 28, 2007 9:14 pm

Mój dziadek zmarl na raka w 1992 roku miałam wtedy 15 lat i nic nie wiedziałam o zyciu po zyciu bardzo go kocham i bylam z nim bardzo zwiazana , snił mi sie wiele razy jestem ciekawa jak sobie radzi - nazywa się Michał Drobnik urodził się w Kaliszu, mieszkał w Kędzierzynie Koźlu

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » czw lis 29, 2007 1:31 pm

Witaj Karolina, cierpliwości, na pewno wkrótce ktoś odpowie na Twoją prośbę. Pozdrowienia!
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » czw lis 29, 2007 2:39 pm

Witaj Karolina.
Napisałas,ze dziadek snił Ci sie parę razy i właśnie tam szukaj odpowiedzi.
Zmarli przychadzą do nas w sanach,bo na ogół czegoś chcą. Jak śnią się zle to pewnie jest im zle i proszą pomoc. Jak snią się "normalnie",to nie ma co ich niepokoic po przez nawiązywanie kontaktu.
Poznałam na innym forum pewna kobietę,która od lat siedzi w temacie astrali.
Wie że czasem robie odzyskania i ona właśnie mi powiedziała,że zmarły zawsze znajdzie do nas drogę jeżeli będzie potrzebował pomocy i nie ma co go niepokoic,sprawdzac,tylko dla zaspokojenia NASZEJ ciekawości. Opisała mi pewna sytuacje która teraz przytoczę i mam nadzieje,że się nie zezłości jak tu przypadkiem zaglądnie i to przeczyta.

Jej znajoma bardzo przyjazniła się z pewnym mężczyzną. Ponieważ był oddanym przyjacielem,pomagał jej w trudnych życiowych sytuacjach,podtrzymywał na duchu kiedy było jej zle i nagle ten znajomy zmarł :placze: Jednak z za grobu dalej się nią opiekował.Często jej się śnił i ostrzegał kiedy miało coś sie złego wydarzyc.Po jakimś czasie jednak zaprzestał tych odwiedzin. Ponieważ kobieta ta była wręcz uzależniona od jego pomocy, dalej go zamęczała prośbami,pytaniami i oczekiwała,że on będzie na każde skinienie.
Pewnej nocy ten znajomy jej sie przyśnił i powiedział.
-Daj mi wreszcie święty spokój! Myślisz,że ja mam czas ciągle tobą sie zajmowac?!
Ja mam już swoje nowe życie i też jestem zajęty
;[
Więc może bez wyraznego powodu nie zakłócajmy spokoju zmarłym.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » czw lis 29, 2007 3:11 pm

Zgadzam sie w zupelnosci :-)
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Karolina
Posty: 3
Rejestracja: śr lis 28, 2007 9:08 pm

Post autor: Karolina » czw lis 29, 2007 4:37 pm

na poczatek napisze ze jestescie wspanialymi osobami
:) i dziekuje za ciepłe i mądre słowa

faktem jest ze Dziadek sie mna opiekuje , opiekowal
a ja modlę się za niego i mma nadzieje ze jest tam szczesliwy :)

i nie chcę juz tego sprawdzac
przepraszam ze zabierałam cenny czas

przytulam Was mocno do serca :)

Karolina
Posty: 3
Rejestracja: śr lis 28, 2007 9:08 pm

Post autor: Karolina » czw lis 29, 2007 4:40 pm

prosba do - Roxanne
jesli sie da chce zamknac ten temat :)

a nie bardzo wiem jak

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » czw lis 29, 2007 11:01 pm

Karolinko, nie masz nas wcale za co przepraszac :-) Dziekuje w imieniu reszty za serdeczne slowa.

Widze, ze wiele osob doszlo do podobnych wnioskow, co i ja. Bardzo mnie to cieszy, bo potwierdza, ze nie jest ze mna najgorzej.

Te kontakty i odzyskiwania to nie sport, ani sprawdzanie czy mozemy cos zweryfikowac,sprawdzic nr kolniezyka cioci, itp. Dzis tez juz z zupelnie innej perspektywy patrze na slynne cwiczenie z karteczka z warsztatow.

Rozumiem, ze martwisz sie o dziadka, ale uwierz, jesli by mu byla potrzebna pomoc na pewno by sie o nia zwrocil.

Zanim poznalam metode Bruce'a wiele lat zglebialam hune. Praca kahuny polega w duzej mierze na rozmowie z podswiadomoscia pacjenta. Bardzo czesto zdarza sie, ze to my trzymamy zmarlych, zapelniamy nimi pustke w nas samych. dobrze jest ich odprowadzic, dobrze jest tez zapelnic czyms powstala pustke.

Karolinko, Ty sama moze porozmawiac z dziadkiem.

Poczuj, gdzie odczuwasz jego obecnosc, w przestrzeni, czy w ciele? Powiedz mu (niewazne, czy go bedziesz widziala, czy nie), ze bardzo go kochasz, ze zalujesz, ze nie ma go juz Tutaj, ale ze Ty masz swoje mlodzuitkie zycie do przezycia i chcesz z nim zrobic cos dobrego, rowniez na jego pamiatke, bo przeciez jestes jego (dziadka) czescia, kontynuacja. Popros go o blogoslawienstwo i zapytaj, co mozesz dla niego zrobic. Byc moze przyjdzie Ci cos do glowy. I rob to :-)
Powiedz mu, ze go kochasz, ze kiedys znowu bedziecie razem, ale teraz Ty bedziesz zyla swoim zyciem z jego blogoslawienstwem.

Tak jak prosisz temat zamykam, ale mam nadzieje, ze porozmawiamy jeszcze razem nie raz na tym forum.

Sciskam Cie :-)
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Zablokowany

Wróć do „Odzyskiwanie i odwiedzanie osób po tamtej stronie”