Koncowy protokol wyborczy

Jeśli napotkałeś problemy w związku z obsługą forum, lub masz inne pytania zw. z jego funkcjonowaniem, czy strukturą - zgłoś się tutaj, a uzyskasz pomoc..
Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » czw lis 26, 2009 9:31 am

O i już wszystko jest! Gratuluję wszystkim Radnym!

A z forum ostatnio aż świeci na odległość entuzjazmem, jak na wesołej imprezie :)
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » czw lis 26, 2009 11:29 am

Jolanta Niemczuk pisze:
Dolacze jeszcze jedna radosc :) :
FREYU, kochana Krakowianko ! Tak czekalam, tak czekalam na ten dzien, kiedy bedziesz chciala wrocic na forum !
I doczekalam sie. I zostalas tak cieplo przywitana... i zaraz wybrana do pomocy, bo przez pare godzin po powrocie juz zaczelas widocznie (a nie tylko na PW) pomagac nam. :o

I w Twoich smutnych sprawach tez mam nadzieje ruszylo w miedzyczasie... :?:

Bo mysle, ze wiernosc swojej milosci, czy to prywatnej, czy to zbiorowej natury - ma nie tylko bolesne strony ...:) (niesmialy)

Jak widać wszystko musiało zadziać się w swoim czasie.

Obserwując siebie( i swoje teraźniejsze życie) stwierdzam ,że cały czas "przerabiam" ćwiczenia z tzw. cierpliwości. Moją główną wadą ( a mam ich kilka jeszcze ;) ) jest niecierpliwosć. I przeważnie w tej kwestii dostaję nauczkę.

A wracając do tematu - znów życie pokazało ,że zbyt szybko chciałam coś udowodnić, przepchnąć... A jak widać sprawa wymagała czasu :)
No i jak sie już zaczęło , to istne tornado zmian!
Wystarczyło poruszyć jeden klocek w tej naszej ukladance , a dalej poszło już samoistnie.

Piszesz Jolu, że cieszysz sie z mojego powrotu ( dziekuję!), a ja tak bardzo, bardzo cieszę się ze Forum wraca do stanu swojej wyjątkowości, o jaki walczyłam tak zaciekle , ze sama ( w ramach protestu) postanowiłam się z niego wykluczyć :(

Myślę ,że Forum przeszło swoiste katharsis , i widocznie potrzebne mu to było , aby mogło dalej pracować ( służyć) dla innych.

Dziekuję Kochani za zaufanie, za wszystkie ciepłe słowa, za ponowne przyjęcie w Wasze Szacowne Grono.



Przytulam , całuję i obejmuję całą Waszą Gromadkę , ciesząc sie ,że znów jestem w Jej środeczku. :) :) :)
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy techniczne”