Nie mogę okazać żałoby!!!!

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Nie mogę okazać żałoby

Post autor: Żabeczka » pn sie 02, 2010 11:46 am

W ubiegłym tygodniu odszedł ktoś, kto był miłością mojego życia. Niestety miał rodzinę (ja także ) i nie mogliśmy być razem, ale przez 12 lat trwał nasz związek. To ja zerwałam, ale na odchodnym usłyszałam od niego: jeśli kiedykolwiek będziesz chciała się ze mną spotkać, jesli będzisz miała jakieś problemy, pamiętaj, że ja jestem. I co by się nie działo pamiętaj, że zawsze będę cię kochał. "O tamtej chwili widywaliśmy się okazjonalnie, opowiadaliśmy krótko co u nas. Cały czas czułam że mnie kocha tak jak ja jego. Mówiły to jego oczy i jego dotyk. Od pewnego czasu nie mogłam go spotkać, wypatrywałam wokół, ale nie mogłam trafić na niego. Wiem, że co roku wyjeżdżał na urlop nad jezioro. Chyba ze dwa dni przed jego śmiercią nie wytrzymałam i zadzwoniłam, aby usłyszeć chociaż jego głos. Usłyszałam krótkie "słucham"- to był dziwny, niski głos- jego a jakby nie jego, potem milczenie. Wiedział , że to ja, nie dopominał się 'halo, słucham', tylko milczał. W najgorszych snach nie mogłam przewidzieć,że to jego ostatnie chwile- był okazem zdrowia. Niestety już z tego urlopu nie wrócił..... Jestem w ciężkiej żałobie i nawet nie mogę tego okazać - mój mąż dowiedział się wcześniej od jego żony o naszym związku. Wiedziało też sporo innych ludzi. Teraz wyję z rozpaczy, nie mogę jeść. Chciałabym tylko spać, bo wtedy nie myślę i nie czuję. Prosiłam go o kontakt , ale milczy. Proszę, niech ktoś się z Nim skontaktuje- gdzie On jest, co się z Nim dzieje. Miał na imię Adam

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » pn sie 02, 2010 2:46 pm

Dlaczego piszesz że był miłością twego życia skoro go dalej kochasz.
Przecież nić się w waszej młlości nie zmieniło, przecież dalej go kochasz.
O n jest teraz gdzieś kolo połowy drogi do Światła i można mu pomóc poprzez modlitwę-medytacje i błogosławieństwo .
Opisałem to pod poniższym adresem.
Teraz go nie wzywaj do siebie , ale jak będzie już u celu ,w Świetle i Miłości i sie oczysci z ziemskick zmartwień , wtedy będzie mógł Cię odwiedzić jak go zaprosisz, teraz nie jest to dla niego za dobre aby schodził z drogo do Światła.

http://www.afterlife-knowledge.com.pl/f ... highlight=
Serdecznie pozdrawiam.
Włodek.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Post autor: Żabeczka » wt sie 03, 2010 10:35 am

Włodku, nawet nie wiesz, jak tych kilka Twoich słów- prostych i oczywistych- mi pomogło. Oczywiście - masz rację, nie mogę pisać o Nim w czasie przeszłym. Dziś po raz pierwszy od Jego śmierci spałam spokojnie. I przyśnił mi się! Był taki młody, piękny, ale w jakiejś dziwnej kolorowej marynarce w geometryczne wzory ( nigdy by takiej nie założył). Mieliśmy się spotkać wieczorem, a to była ....wigilia. Szykowałam się na to spotkanie, prasowałam jakąś białą sukienkę w srebrne kropeczki (czy może to była nocna koszula- też nigdny nic takiego nie miałam). Moim przygotowaniom przyglądał się z uśmiechem mój nieżyjący tatuś. Pojawiła sie też mamusia (też nie żyje), smażyłyśmy razem karpia. Potem okazało się, że będziemy na wigilii tylko we dwie i zastanawiałam się jak ja wyjdę na to spotkanie z Adamem w taki wyjątkowy dzień. Czy wiesz może Włodku co może znaczyć taki sen? Dziś już nie czuję takiego dławiącego bólu, jak przez ostatnich kilka dni. Może dlatego, że miałam okazję porządnie się wypłakać - puściła blokada i łzy przyniosły mi pewną ulgę. Włodku, gdzie On teraz jest? Czy możesz się z Nim skontaktować?

Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Post autor: Żabeczka » wt sie 03, 2010 10:37 am

I jeszcze jedno - sorry za ten infantylny nick- ale tak mnie On nazywał, choć jestem w wieku mocno "postżabeczkowym"

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » wt sie 03, 2010 11:57 am

Nie domyśliłaś się co ?
Przestałaś mu wysyłać smugę ciemnej energii -żalu ,bólu, beznadziei.
Na jej miejsce płynie teraz świetlista miłość , taka jaka mu jest tam potrzebna.
On o tym wie i serdecznie cię pozdrawia , też wysłał do Ciebie wstęgę świetlistej energii , a ta pokazała Ci się w postaci snu jako coś dobrego miłego , kochanego.
Jego wibracje - światło rozjaśniły się i poszybował kawałek w górę.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Post autor: Żabeczka » wt sie 03, 2010 12:27 pm

Dzięki wielkie Włodku! Odezwę się za jakiś czas, czy mogę? Może wtedy skontaktujesz się z Nim raz jeszcze i napiszesz gdzie jest . Bo wiesz- on był ateistą, a przy tym wspaniałym, dobrym, wrażliwym człowiekiem o ujmującym sposobie bycia - taki trochę nieśmiały, małomówny. Był muzykiem po akademii, stąd ta wrażliwość

megraf
Posty: 280
Rejestracja: pn lip 20, 2009 11:19 am

Post autor: megraf » śr sie 04, 2010 7:38 pm

Pamiętaj że żałobę nosi się w sercu a nie na zewnątrz:)
kochaliście się i kochacie się dalej a on wciąż przy tobie jest tylko że nie fizycznie.
Światełko - zapalaj świeczkę i wysyłaj mu jasne strumienie miłości :)
tylko czysta energia miłości mu teraz potrzebna, żadnego smutku, żalu i płaczu

Całuje
A

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » śr sie 04, 2010 7:50 pm

:|
Ostatnio zmieniony śr wrz 25, 2013 6:11 pm przez asiula2k, łącznie zmieniany 1 raz.
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują

Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Post autor: Żabeczka » wt sie 10, 2010 10:43 pm

W niedzielę słyszałam wielokrotnie melodię, którą Adaś był odprowadzany w miejsce spoczynku - na cmentarzu. To był Chopin. Ze mną jest gorzej - boli mnie serce, chudnę, nie mam z kim pogadać o moim nieszczęściu, pomóżcie.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » śr sie 11, 2010 7:55 am

aniu, nie trzeba dusic w sobie zalu... chcesz plakac, placz na ile lez starczy... Kiedy umarla moja ciocia, potem babcia, wiedzialm, ze istnieje cos poza swiatem fizycznym, i tak wlasciwie to dusza pozbywa sie ciala a funkcjonuje dalej, a mimo to plakalam jak bobr, bo byla to dla mnie ogromna strata.
Teraz od czasu do czasu zagladaja obie, do mnie i do im najblizszych. :)
jakiś podpis :)

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » ndz sie 15, 2010 12:32 pm

:|
Ostatnio zmieniony śr wrz 25, 2013 6:11 pm przez asiula2k, łącznie zmieniany 1 raz.
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują

Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Post autor: Żabeczka » ndz sie 15, 2010 5:25 pm

Ąsiu, bardzo serdecznie Ci dziękuję. Ja nie tyle jestem niecierpliwa, co nieszczęśliwa - dziś mijają 3 tygodnie jak Adaś nagle odszedł. Jesteś osobą wrażliwą i masz wielki dar. Przeszłaś wiele i - z tego co czytałam na Twojej stronie - nadal cierpisz, a mimo to masz czas dla takich zdruzgotanych ludzi jak ja. Wiem- czas leczy rany, musze czekać i być spokojna, pogodna (tego wymaga ode mnie moje otoczenie - tak jak pisałam nie mogę okazać że jestem w ciężkiej żałobie po Jego stracie). Jeszcze raz dziękuję

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » ndz sie 15, 2010 6:02 pm

Nie masz za co dziękować , bo nic nie zrobiłam. Nie wiem czy to jest dar ja raczej pisze /mówię ze jestem wrażliwa /udaje mi się coś wykrakać/zgadnąć. Zawsze pisze to co wiem/czytałam lub czuje. Lubię pomagać nawet chciałaby być lekarzem/pielęgniarką no ale moje życie miało inne plany wobec mnie. Jeśli chodzi o moją stronę to jest tam cała moja wiedza i doświadczenia życiowe. dlatego zawsze jestem głodna wiedzy/ doświadczeń.....

Uważam ze twoja dusza przechodzi żałobę. A to jest już dużo. Czy możesz mi napisać co o tym sądzisz - Nie wiem czy to jest Adam ale czuje mężczyznę o ciemnych włosach. jakieś miejsce gdzie są drzewa to chyba park. I jakieś miejsc gdzie z tą osoba piłaś Kawę/herbatę. Czy tobie coś to mówi/przypomina?
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują

Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Post autor: Żabeczka » ndz sie 15, 2010 6:29 pm

Asiu, w zasadzie wszystko się zgadza, ale w Polsce mężczyźni mają na ogół ciemne włosy (mało jest prawdziwych blondynów, rzadko też faceci się farbują na blond). No i niemal każda para bywała w parku, czy lesie, każda też piła razem kawę , tak że nie wiem Asiu.... Gdybyć poczuła coś jeszcze- może udało by mi się potwierdzić czy zaprzeczyć - np jego wzrost, oczy, włosy gęste czy rzadkie, proste czy kręcone, dłuższe czy krótko ostrzyżone

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » ndz sie 15, 2010 7:33 pm

Myślę ze jest wysoki, włosy cienkich nie miał ,długich włosów też nie miał, oczy ciemne, gruby nie jest. alkoholu mało pił, najczęściej ubierał się w jasne kolory. Duży kwiat doniczkowy coś ci mówi? I kogoś kto jest lewo ręczny ? Nie wiem nie daje 100% ale tak czuje gdy rozmawiam z tobą. Może to Adam lub ktoś inny z twojego otoczenia. To już ty musisz odp....
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują

Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Post autor: Żabeczka » ndz sie 15, 2010 10:03 pm

Asiu, jesteś niesamowita! Nie bardzo mi pasuje ta leworęczność i nie wiem o co chodzi z kwiatem doniczkowym, ale może coś sobie przypomnę z tych naszych kilkunastu lat. Co do leworęczności: nie był leworęczny, ale......wskutek złego zszycia rany w łapce mojego Adasia - miał pewną drobną niedyspozycję, sztywny kciuk w prawej dłoni , ale w niczym mu to nie przeszkadzało. Asiu, to ON!!!!! Poza tym kwiatem wszystko się zgadza, może nie ubierał się wyłącznie w jasne kolory, ale On cały był jasny, świetlisty! Asiu, próbuj dalej!!!! Mam ciarki!!!! Spobuj kontaktu z Nim, może Ci się uda i będziesz miała nowe możliwości! Spytaj, czy chce mi coś przekazać, czy jest przy mnie i czy wie jak bardzo go kocham- bo to ja- głupia- zakończyłam nasze spotkania w imię świetego spokoju naszych rodzin. Taka szlechetna chciałam być! Być może gdyby był ze mną to by żył, bo ja bym o Niego dbała i nie zwalała na Niego wszystkich problemów całej rodziny, tak jak ta jego oficjalna żona. Asiulek- serdecznie Ci dziekuję!!!

asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Post autor: asiula2k » wt sie 17, 2010 9:12 pm

Zabeczko ja naprawdę nic takiego nie zrobiłam. :)
Jeśli chodzi o tego kwiat doniczkowy to może być jakiś kwiat u ciebie w domu ( podpowiedz - bo na pewno je masz .... ) To może być duży kwiat w doniczkowy , rysunek lub obraz... lub u kogoś innego np. u rodziny /znajomych lub u Adama w domu. To samo jeśli tyczy się lewej reki ja podejrzewam ze to może być osoba leworęczna ale też może być zabieg/ rana/czy gips/ tatuaż Tak czy siak czuje wyraźnie rękę.....

chodzą mi po głowie takie zdania jak " bliźniacza dusza " " kocham cię na wieki " Coś w tym stylu / coś podobnego jak dusz, na wieki itp. nie wiem czy tobie coś to mówi ? Tylko nie patrz się ze Adam powiedział tobie ze " zawsze będę cie kochać " Adam był/jest czuły i opiekuńczy???

Adam wie ze go kochasz. Nawet cie słyszy i widzi. Sama możesz spróbować z nim porozmawiać. Prosząc o znak np. taki znak który tylko wy znacie. to może być słowo , piosenka itp
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują

Żabeczka
Posty: 26
Rejestracja: pn sie 02, 2010 10:52 am

Post autor: Żabeczka » wt sie 17, 2010 10:39 pm

Asiu, łzy mi się cisną do oczu. Jesteś wspaniała! Jutro napiszę więcej.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”