Czekanie na pożegnanie

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
Khaooohs
Posty: 3
Rejestracja: śr lip 13, 2011 8:18 pm

Czekanie na pożegnanie

Post autor: Khaooohs » śr lip 13, 2011 8:51 pm

Witam, mam pytanie: niedawno zmarła mama na nowotwór, miałem szczęście że dostała jeszcze kilkanaście miesięcy życia od Boga, dzięku czemu mogliśmy spędzić czas razem rozmawiać i walczyć z chorobą, niestety a może tak miało być nie byłem przy śmierci mamy, nie zdążyłem sie pożegnać, przy naszych wspólnych rozmowach czasami mówiłem że nasze życie nie kończy się na ciele fizycznym i gdy przejdzie na drugą stronę jak bedzie mogła to niech da jakiś znak.Niestety minął juz prawie drugi miesiąc i nic, sny które czasem mam z mamą są zwykłe jak za życia nic szczególnego co mógłbym wyczytać.Kiedy mój ojciec zmarł niestety również przy nim nie byłem od razu w nocy przyśnił się i serdecznie pożegnaliśmy sie oraz przekazał mi pewną informację która poźniej się sprawdziła.Z mamą miałem lepszy kontakt za życia niż z ojcem a mimo tego nic się nie zdażyło.Nie mam o to żalu, jest tylko pragnienie uzyskania spokoju że już jest lepiej.Może potrzebuje pomocy (modlitwy) z mojej strony? a może nie może kontaktować się ze mną.Może ktoś zna odpowiedź czym to jest uwarunkowane?
(chociaż mam swoje teorie).Pozdrawiam

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » czw lip 14, 2011 7:41 am

Tato odszedł wyżej w stronę nieba tak gdzieś na 17 Fokus - poziom, 27 zaczyna się niebo.
Mama nie odeszła i jest przy Tobie , nie ma energii aby iść wyżej i dobrze myślisz , potrzebuje modlitwy jak i zresztą tato.
Jest taka modlitwa która bardzo pomaga duszom w drodze do światła.

http://www.afterlife-knowledge.com.pl/f ... highlight=

Dzięki niej do do Twoich zmarłych popłynie miłość i będą mogli stopniowo odejść do nieba.
Możesz co jakiś czas pytać o to gdzie dotarli.
Ponieważ życie jest cykliczne i my żyjemy wiele razy toteż wybudziły się też Twoje poprzednie życia-wcielenia i Ci przeszkadzają .
Jest ich kilka i pasuje też tę modlitwę mówić w celu odprowadzenia ich do nieba bo same nie odejdą.
Nie zdziwił bym się gdybyś miał nawet jakieś zdrowotne komplikacje , bo to na co chorowały nasze poprzednie życia ma na nas duży wpływ , sam się o tym przekonałem i to wielokrotnie.
Gdy się poodprowadza poprzednie wcielenia można wyleczyć wiele chorób jeśli są tzw karmiczne.
U Ciebie najwięcej szkodzą Ci na splot słoneczny i w tamtym obszarze ciała fizycznego mogą wystąpić problemy zdrowotne w zależności od kiedy na niego działa negatywna energia od nich.
Również dolne czakry też masz obciążone.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Khaooohs
Posty: 3
Rejestracja: śr lip 13, 2011 8:18 pm

Post autor: Khaooohs » czw lip 14, 2011 9:50 pm

Dziękuję Włodku za odpowiedzi, nie wiem skąd to wszystko wiesz, ale spróbuje to na obecną chwilę zaakceptować, powiedz proszę dlaczego mama nie ma energii aby iść dalej? (przed i po śmierci mamy byłem u pani astrolog -wróżki, powiedziała że mama po śmierci będzie jeszcze 49 dni na ziemi w tym czasie mam jej podziękować za służbę itp. co uczyniłem, potem mam jej pozwolić odejść co wydaje mi się że też uczyniłem, może inni blokuja mamę?).
Nie wiem czemu ale po śmierci mamy czuję dziwny spokój którego nie spodziewałem się jakbym miał jakiś parasol ochronny.Jeśli chodzi o moje zdrowie to jedynym obecnie problemem jest moja waga - niestety jestem empatyczny i bardzo przeżyłem chorobę mamy, więc i dlatego pewnie schudłem (astrolog powiedziała że będę jeszcze chudł bo przechodzę przemiany).Oczywiście bedę modlił się jak potrafie najlepiej, zrobię wszytko aby im pomóc.Mam wiele pytań, wątpliwości i podobno 21 lat do odszukania ... "celu w moim obecnym życiu".
dziękuję

Miaune
Posty: 181
Rejestracja: ndz cze 27, 2010 5:08 pm

Post autor: Miaune » czw lip 14, 2011 10:48 pm

Napisałam Ci wiadomość na PW.
Pozdrawiam Miaune :)
Przyszłam tu dla rozwoju, dla szczęścia, dla miłości.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

odp.

Post autor: ORAN » pt lip 15, 2011 3:07 pm

Khaooohs,wiesz,ja nie kontaktuję się w sposób świadomy z drugą stroną ! ale jestem w temacie od wielu wielu lat i chciałbym przestrzeć Ciebie przed takimi,którzy narzucają swoje prawdy i jedyne słuszne zdanie-takich nie ma !!! na tym świecie,każdy w jakiejś mierze może,lub się myli,a jeśli mówi Ci,że jego zdanie jest to jedynie prawdziwe,tzn.,że jest zadufany,być może oszukany,a na pewno nie ma w sobie pokory.
Pomyśl,też,że jeśli Ty wpisałaś swoją prośbę na otwartym forum,tzn.,że nie ukrywasz swojej potrzby,i ten kto odpisuje w ukryciu ma obawy... i tylko tyle chciałbym Tobie powiedzieć-wniosek należy do Ciebie-andrzej
Pozdrawiam. :)

Khaooohs
Posty: 3
Rejestracja: śr lip 13, 2011 8:18 pm

Post autor: Khaooohs » pt lip 15, 2011 9:26 pm

Witaj Andrzeju,
dziękuję za informację, niestety nie znam ludzi na tym forum, trafiłem tu przypadkowo bo szukam pocieszenia zresztą pewnie jak wszyscy którzy stracą kogoś bliskiego.Niestety nie jestem osobą która wierzy na sto procent w życie po życiu,ciągle szukam. Mam nadzieję że osoby które pomagają mają dobre intencje bo tak zakładam. Obecnie informacje którę otrzymuje są dla mnie czymś nowym i nie zawsze zrozumiałym.
Walczyłem razem z mamą z chorobą kilkanaście miesięcy, przeczytałem różne książki stosowałem niekonwencjonalne metody leczenia, diety, witaminy, energie reiki, wierzyłem w sukces- niestety efekt wiadomy, ale podobno to ja chciałem aby mama żyła.Tak to prawda co napisałeś, nie zawsze informacje otrzymane od różnych osób są pewne, może jest to kwestia indywidualnego spostrzegania świata, zdarzeń, emocji i przekonań, chęci zaistnienia, a co nie musi przekładać się prawdę.Astrolog u której byłem opowiedziała mi pewną sytuację- przewidziała coś co się jednak nie spełniło i w pokorze stwierdziła że pomimo swojego dużego doświadczenia również się myli. Jak wiesz każdy z nas chciałby usłyszeć coś pozytywnego, a przy takich emocjach mozesz uwierzyć w każde słowa i stwierdzić że to prawda.
Nie wiem kto na tym forum jest wiarygodny a kto nie, jestem ostrożny,ale mam nadzieję że otrzymam to o co proszę.
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”