kaja obojętnie czy duszyczka jest w niebie czy tu na ziemi z jakiegoś tam powodu! To może w każdej chwili przyjść do nas. W dzień jesteśmy tak zajęci ze nie widzimy/niezauważany znaków od nich ( np. jest nie możliwe / trudne do wyjaśnienia : zapach który nie da się zidentyfikować/znaleźć źródła skąd wylatuje , przedmiot który zleciał a nie powinien lub zmienił położenie a sama jesteś w domu , zamykanie drzwi a przeciągu nie ma itp ) dlatego najczęściej przychodzą do nas w nocy. Gdy za oknem jest cisza wszyscy śpią. wtedy nie tylko ich widzimy ale i rozmawiamy lub tylko oni coś nam pokazują/mówią. Czasami jest tak ze człowiek jest sam w domu a ma się wrażenie ze ktoś go obserwuje. Takie odczucie jest silniejsze w nocy.
Więc w każdej chwili możesz z nim porozmawiać i po prosić o znak ( ten znak może się pojawić w tym samym dniu lub za 2 dni ) To może być wsza ulubiona piosenka z radia / miejscowość która usłyszysz w telewizji , zapach, słowo jakie najczęściej wypowiadał. Przecież duchy nie tylko nas widzą ale i słyszą przynajmniej ja w to wierze z własnego doświadczenia.
Bardzo proszę o pomoc,zginął mój najukochańszy jedyny brat
Od dzisiaj Ziemia przechodzi na ten poziom wraz z mieszkańcami .
Dlaczego na ten ?
Ano dlatego że można innym podnieść wibracje na taki jaki sami mamy.
Gdybyście zobaczyli naszą planetę jak się szybko rozjaśnia wraz ze swoimi mieszkańcami to myślę że byli byście zadowoleni.
Wolę przejścia przejścia na stronę światła wyrazili praktycznie wszyscy mieszkańcy naszej planety więc nie ma już u nas opozycji.
Jedynie co pozostało do zrobienia to poczekać spokojnie aż to co zrobiliśmy na poziomie duchowym dotrze do do naszych fizycznych świadomych.
Dlaczego na ten ?
Ano dlatego że można innym podnieść wibracje na taki jaki sami mamy.
Gdybyście zobaczyli naszą planetę jak się szybko rozjaśnia wraz ze swoimi mieszkańcami to myślę że byli byście zadowoleni.
Wolę przejścia przejścia na stronę światła wyrazili praktycznie wszyscy mieszkańcy naszej planety więc nie ma już u nas opozycji.
Jedynie co pozostało do zrobienia to poczekać spokojnie aż to co zrobiliśmy na poziomie duchowym dotrze do do naszych fizycznych świadomych.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.
Już niedługo nadejdzie dzień próby dla Wlodka. 21.12.2012. Dzień od którego ma się zacząć trzydniowe zaciemnienie świata. Tak jak parę miesięcy temu nam mówi, że ma tę informację z wiarygodnych źródeł. Tak więc kiedy te ciemności nie nadejdą cała jego filozofia pójdzie do kosza.
Najpierw wiara, później dowód.
