Strona 5 z 6

: czw gru 13, 2012 11:59 am
autor: szeptu
jak to jak
medytuje pewnie :)

: czw gru 13, 2012 8:17 pm
autor: kaja519
Skoro rozgorzała taka dyskusja...to czy ktoś z Was może mi powiedzieć coś więcej na temat mojego brata...miałam strasznie dziwny sen. Śnił mi się Krzysiu, cały czas jeździł w koło na rowerze, mówił,że nie może się zatrzymać i że ma tam przyjaciela, że jest mu dobrze i że szykuje się do odrodzenia w maju...dziwne, co to może znaczyć???

: czw gru 13, 2012 8:55 pm
autor: asiula2k
Może to ze czas leci szybko i trzeba przyjąć to co los/ życie na oferuje/przyniesie , a maj to ze może coś się wydarzy właśnie w maju.

: czw gru 13, 2012 9:53 pm
autor: Vell
Może to dosłowna informacja,że odrodzi się w maju,a jazda w koło kojarzy mi się właśnie z reinkarnacją,narodziny-śmierć i tak w kółko ;)

: czw gru 13, 2012 10:53 pm
autor: kaja519
Ciekawe...

już ponad rok...

: wt cze 25, 2013 5:12 pm
autor: kaja519
Minął już ponad rok bez Niego a nam wcale nie jest lżej, szczególnie mamie. Ona nie wierzy, że On tam gdzieś jest i że jest mu dobrze...To tak strasznie boli :placze:

: pn lip 15, 2013 7:30 pm
autor: kaja519
już chyba nikt tu nie zagląda :(

: czw lip 18, 2013 7:58 pm
autor: Kamulek
A wydarzyło sie cos w maju?

: pt lip 19, 2013 9:48 pm
autor: szeptu
ulewy były

: czw lip 25, 2013 9:16 pm
autor: kaja519
nie, nic szczególnego się nie wydarzylo

: wt wrz 17, 2013 7:59 pm
autor: kaja519
Krzysiu śnił się ostatnio mamie. Powiedział jej że był chory, ale wyzdrowiał i że już z nim jest ok i żeby nie przychodziła tak często do niego(mama jest codziennie na cmentarzu, czasami nawet kilka razy dziennie). Myślicie, że to jakiś znak czy po prostu sen?

: śr wrz 18, 2013 5:52 am
autor: hrabia2
Pewnie że znak ja sam jestem za tym żeby nie odwiedzać ani nie robić grobów po co są te groby? Chyba tylko na pokaz...

: pn mar 03, 2014 10:38 pm
autor: kaja519
Witam. Dawno nie zaglądałam na forum. W tym roku minie dwa lata od śmierci mojego najukochańszego brata. Czas wcale nie leczy ran...wcale. I już sama nie wiem cz wierzyć w to, że po śmierci coś jest. Przeczytałam sporo książek na ten temat i mam mieszane uczucia. Krzysiu czasem mi się śni...Tęsknię strasznie.

: ndz mar 09, 2014 10:13 pm
autor: Mel
Od śmierci mego syna minęło 8 mc (też zginął na skuterze uderzyli w pociąg zginęli na miejscu ) nie wiem ile można znieść płacze codziennie śni mi się często w śnie mówi że mnie kocha i że wie że nie żyje są dni że jestem u granic wytrzymałości, tęsknota za nim jego śmiechem jest nie wyobrażalną . . . a mawiają że czas leczy rany . . Życie nie ma już żadnej wartości gdy odchodzi dziecko

: pn mar 10, 2014 5:55 pm
autor: Mirek1
Mel pisze:Od śmierci mego syna minęło 8 mc (też zginął na skuterze uderzyli w pociąg zginęli na miejscu ) nie wiem ile można znieść płacze codziennie śni mi się często w śnie mówi że mnie kocha i że wie że nie żyje są dni że jestem u granic wytrzymałości, tęsknota za nim jego śmiechem jest nie wyobrażalną . . . a mawiają że czas leczy rany . . Życie nie ma już żadnej wartości gdy odchodzi dziecko
A podziękowałaś opatrzności, że zginął pod pociągiem? Wybrał sobie wczesne odejście. Czy gdybyś się do jego śmierci przyczyniła, to udźwigłabyś taki ciężar?

: pn mar 10, 2014 10:55 pm
autor: Mel
Za co mam dziękować opatrzności ? ! Że nie uchroniła mego syna ?nie wybrał sobie takiej śmierci to śmierć wybrała jego . . Jak można się pogodzić że o życiu dwóch młodych nastolatków prawdopodobnie zadecydonała chol. . Linka hamulcówa Wiem że nie radzę sobie jestem pełna gniewu widzę tylko swój ból nie ma we mnie empati . . Sama siebie pytam co się ze mną dzieje ? Zadałes tak bardzo trudne pytanie na które nie potrafię odpowiedzieć myślę jednak że dźwigać taki ciężar i żyć z taką świadomości o jakiej piszesz wyrazić słowami nie sposób :-(

: wt mar 11, 2014 10:41 am
autor: ataner1957
Panie Mirku1, czy Pan wie co pisze, nie chce mi się tego nawet komentować.

: śr mar 12, 2014 5:11 pm
autor: Mirek1
Patrzymy tylko z ludzkiego punktu widzenia. To forum jest o duchowości i należy także patrzeć oczami Duszy na sprawy życia i fizycznej śmierci.
Ileż może być nieszczęśliwych zbiegów okoliczności?
Każda dusza przed wcieleniem ustala sobie czas życia i doświadczeń na ziemi. Wyjątkiem jest samobójstwo.
Wiem o czym mowiem.
Nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo on tam cierpi z powodu Twojej rozpaczy za nim. Nie może iść dalej w rozwoju. Rozpacz szkodzi także Twojemu zdrowiu. Życie toczy się dalej i trzeba do niego wrócić.