8 lipca tego roku zmarla moja Mama.Niespodziewanie,byl to dla nas wszystkich szok.
Ma na imie Jolanta.
Nie ma dnia zebym o niej nie myslala,zastanawiam sie gdzie teraz jest.
Tuz po pogrzebie chyba u mnie byla.Pisze chyba bo przydarzylo mi sie cos co nie bylo snem a jednak podczas bezsennej nocy.
Znalalzlam sie nagle na cemntarzu a ona stala kolo grobu..mlodsza o 20 lat,ze spuszczonym wzrokiem..dotknelam jej.zlapalam ja za reke..pytalam gdzie jestes..
Ona powiedziala "ja jescze nie moge mowic"
prosilam Mamo powiedz cokolowiek..ona na to ze juz musi isc bo "kupilismy wiatrowke" i odeszla.
Myslalam o tej wiatrowce caly dzien,o co chodzi..
Moi rodzice maja zaklad krawiecki i jak sie okazalo ( wiem od brata) kupili dzien wczesneij kurtke na wzor,na forme..zmrozilo mnie wtedy...taka wlasnie lekka kurtka,tzw "wiatrowka "Mama wlasnie zajmowalam sie krojem i formami..
Bardzo prosze..jesli jest tu ktos kto ma zdolnosci..nie wiem,umie..dowiedziec sie..gdzie ona teraz jest?
Martwie sie bardzo..ona zostawila tu mase niezalatwionych spraw..nie sadze aby odeszla pogodzona..
Blagam,niech ktos mi cokolwiek powie jesli potrafi..co z Nią?
z calego serca dziekuje.
Monika
