Dziwne zdarzenia

Jeśli szukasz możliwości kontaktu z osobą nie znajdującą się już wśród żywych - możesz tutaj poprosić o to innych.
sebastian90
Posty: 1
Rejestracja: ndz lut 08, 2015 9:10 pm

Dziwne zdarzenia

Post autor: sebastian90 » ndz lut 08, 2015 9:42 pm

Witam, nigdy nie wierzylem w istnienie duchow czy mozliwosc ujawniania sie czy kontaktu ze zmarlymi ale moje zdanie z czasem sie zmienia i chcialbym sie dowiedziec co tata chcial mi powiedziec. Chodzi o to ze 21 lat temu w 1995 roku zginal moj tata. Dziwne bylo to ze w dniu kiedy nie wrocil z pracy ja jako 5 letnie dziecko usiadlem w kacie i zaczelem plakac bo mialem dziwne przeczucie, balem sie ale nie wiem czego ( to bylo jak dopiero mial "kilka minut spoznienia " jak wracal o danej porze z pracy) Jak moja (juz eks) dziewczyna zaszla w ciaze i dowiedzielismy sie ze bedziemy mieli syna to postanowilem mu dac imie po moim tacie bo cale zycie mi go brakowalo i nadal brakuje. Wszystko zaczelo sie jak moj syn mial ponad okolo poltorej roczku... Czesto budzil sie w nocy z placzem i byl przestraszony( na poczatku myslelismy ze snia mu sie jakies koszmary) Po pewnym czasie zaczal nam mowic ze boi sie tego pana co przychodzi do niego i dlatego placze, mowil ze przychodzi i patrzy sie na niego. Ktoregos razu jak wspolnie z moja byla i naszym synkiem ogladalismy wieczorem telewizje przy zgaszonym swietle nasz synek nagle sie przestraszyl i sie przytulil do nas i powiedzial mi zebym wygonil z domu tego pana co stoi kolo kuchni. Gdyby tego bylo malo, kilka miesiecy zanim sie rozeszlem z matka mojego syna, na zmiane albo ona albo ja ale nigdy rownoczesnie budzilismy sie prawie codziennie w okolicy godziny 3 nad ranem albo byla punkt 3 albo chwile przed lub chwile po i oboje zawsze widzielismy to samo... Blysk w telewizorze, tak jakby ktos wlaczyl tv i szybko wyciagnal kabel z kontaktu ze nie zdazyl sie nawet program wlaczyc, bylismy przerazeni, kilku krotnie sprawdzalem czy przedluzacz nie jest uszkodzony ale byl w pelni sprawny, bylo do niego podlaczonych kilka urzadzen ale tylko telewizor "wariowal" i zawsze o tej samej porze, myslelismy juz nawet zeby sprowadzic do domu jakiegos egzorcyste... Az pewnego dnia nasz synek podszedl do polki gdzie stalo zdjecie mojego taty w ramce, pokazal na niego palcem i powiedzial mi ze to ten pan do niego przychodzi. Po jakis 2 miesiacach sie rozeszlismy i wszystko ustapilo... A ja do dzisiaj nie moge sie pogodzic z tym ze nie moge byc przy synu i go wspierac w dorastaniu i mam z nim slaby kontakt. Moja byla wraz z nim mieszkaja teraz prawie 700 km ode mnie, a najgorsze jest to ze po naszym rozstaniu bardzo szybko znalazla sobie faceta i ona mu mowi ze to jest jego pierwszy tata a ja drugi.... Nie wiem czy znajdzie sie ktos kto potrafilby nawiazac kontakt z moim tata, bo wychodzi na to ze chyba chcial mi cos powiedziec, przekazac...strasznie mnie to meczy mimo ze juz prawie 2 lata nie jestem z matka mojego synka, bylbym wdzieczny za pomoc, wiecej szczegolow udziele w prywatnej wiadomosci jezeli ktos zdecyduje sie mi pomoc :(

sq6gtq
Posty: 123
Rejestracja: wt gru 20, 2011 2:36 pm

Post autor: sq6gtq » wt lut 24, 2015 9:51 pm

Sam możesz:
http://www.oobe.pl/Wskazowki_do_nawiaza ... B.Moen.htm

------------------
Gdy odszedła on odszedł, dla mnie wszystko jasne..

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kontakt ze zmarłymi”