sen i real

Jeśli masz jakieś watpliwości dotyczące samego obcowania ze światem niefizycznym, lub nie wiesz czegoś o nim, zapytaj tutaj..
Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

sen i real

Post autor: Leoncio » czw wrz 10, 2009 9:39 am

Wczoraj miałem sen w którym moja żona mówi do moich synów że tato będzie chory ,że już ciągnie resztkami sił ,już mu kupiła glukometr.Rano obudziłem się zdrowy a w trakcie dnia dopadły mnie silne bóle krzyża utrudniające praktycznie poruszanie się,zastosowałem metody swoje tj hydromasaż ,magnetoterapię o zwiększonej sile oraz coś w rodzaj egzorcyzmu-po prostu odesłałem to co mnie zaatakowało tam skąd przyszło.dziś już jestem na chodzie,mogę powiedzieć że bóle całkowicie ustąpiły,natomiast wydarzyło się coś co może mieć z tym związek ale nie jestem pewien czy mam rację-otóż dzisiaj rano moja żona otrzymała telefoniczną informację że jej bratowa miała rano poważny wypadek samochodowy .Ciekaw jestem czy potraficie zbadać czy to mogło mieć związek,gdyż odsyłając to co mnie zatakowało nie miałem nikogo konkretnego na myśli-polecenie było jasne -idź tam skąd przyszedłeś.Pozdrawiam ciepło .
P.S.Zapomniałem dodać że dziś moja żona z nad ranem miała koszmarny sen ale niestety nie opowiedziała mi treści-dopiero kiedy dowiedziała się o wypadku to wtedy tylko wspomniała o nim.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw wrz 10, 2009 10:45 am

Witaj Leoncio,

mysle ze nie trzeba obarczac sie wina, albo przyjmowac zalozenie, ze to wlasnie od Niej wyszlo.
czasami trzeba usiasc i wybaczyc, a to co nas podgryza nalezy odeslac do Opiekunow i Swiatla.
Oczyszczac myslami, jezeli sie nie widzi swoje narzedzia pracy - bo to tez moze boksowac i wcale nie oznacza ze 'chory' wyslal z powrotem zainfekowana energie.

pozdrawiam

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » czw wrz 10, 2009 2:40 pm

Witaj Mgiełko,ja wcale się nie obwiniam i nie mam do nikogo pretensji,tyle tylko że sprawa wcale nie jest taka prosta,nie napisałem jeszcze że dzień wcześniej na silne bóle krzyża narzekała żona ,więc jej zaaplikowałem materac magnetyczny i rano u niej nie było śladu po bólach,więc to tak jakby od niej do mnie zawędrowało /co zresztą już wcześniej opisywałem że choroby od osoby której aplikuję materac wędrują do mnie-ale do tej pory nigdy tak silnie to nie zadziałało/,a moje odesłanie tej energii u niej nic bezpośrednio nie wywołało bo ja pilnuję teraz aby ona spała na materacu non stop.

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » sob wrz 12, 2009 7:37 pm

elo Leon, myślałem, ze cie przewiało z forum. Fajnie ze znowu piszesz, choć takie straszne rzeczy.
Po co pytasz jak sam znasz odpowiedz.
Odesłanie energia by się obronić to bardzo lipne rozwiązanie, bo to żadna energia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy dot. świata niefizycznego”