MEDYTACJA O DWÓCH SERCACH

Jeśli masz jakieś watpliwości dotyczące samego obcowania ze światem niefizycznym, lub nie wiesz czegoś o nim, zapytaj tutaj..
Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

MEDYTACJA O DWÓCH SERCACH

Post autor: Wlodek » pn paź 12, 2009 6:41 pm

Choa Kok Sui

MEDYTACJA O DWÓCH SERCACH
Żeby ludzie wiedzieli jaką ma moc i ją powszechnie stosowali to w niedługim czasie mieli byśmy z powrotem eden na ziemi.

SKRÓCONA WERSJA MEDYTACJI
Modlitwę powinno się mówić 3 razy w odstępach 3 minut.
Przerwa 30 minut i znów jak powyżej.
I tak 3 krotnie.


"Niech Boże serce pobłogosławi { kogo błogosławimy - wpisać imię.............} czułą
, delikatną , bezwarunkową miłością.
Niech ............ dozna wielkiej radości, szczęścia i pokoju Bożego.
Niech na .................. spłynie błogosławieństwo wzajemnego zrozumienia,
harmonii, dobrych intencji i woli ich wypełnienia.
Z góry dziękuję Ci za to Panie Boże i niech się tak stanie!"



Jeśli przed medytacją poprosimy aby odbyła się ona w zgodzie z NAJWYŻSZYM DOBREM to nie zajdzie możliwość przeładowania energią czy popełnienia błędu bo nasz Opiekun-Anioł Stróż tego dopilnuje i to ze stu procentową pewnością.
Wtedy możemy wstawić imię , nazwisko, pseudonim osoby którą chcemy pobłogosławić miłością.

TAK SAMO POSTĘPUJEMY GDY CHCEMY ODPROWADZIĆ DO NIEBA NASZE POPRZEDNIE WCIELENIA , ŻYCIA DUSZĘ.

Choa Kok Sui jest wybitnym mistrzem uzdrawiania pranicznego.
Pochodzi z Chin, ale osiadł na Filipinach, gdzie zarówno był aktywnym biznesmenem w koncernie chemicznym, jak i zagłębiał się systematycznie w zagadnienia jogi i uzdrawiania.
Z czasem Choa Kok Sui stworzył bardzo dopracowaną pod względem technicznym, a zarazem bardzo prostą i przystępną, metodę uzdrawiania.
Metoda ta - Praniczne Uzdrawianie (Pranic Healing) ma na celu zarówno nieść pomoc w przywracaniu ludzkiego zdrowia i wzmacnianiu energii życiowej ludzi,
jak i stanowi wprowadzenie do bardziej zaawansowanych metod rozwoju duchowego
- m.in. "jogi arhatycznej" będącej odmianą jogi kundalini.

Choa Kok Sui wykazał się wielką energią i inwencją w popularyzowaniu tej metody na całym świecie.
Będąc człowiekiem operatywnym w tzw. sprawach światowych (co mistrz Choa wiąże z rozwinięciem czakry podstawy) jednocześnie jest Choa Kok Sui propagatorem postawy pomagania i zwolennikiem charytatywności.
Jak sam mówi: "ten który daje po wielokroć otrzymuje; w dawaniu mieści się już nagroda - takie jest niezłomne prawo".

Książki Choa Kok Sui zostały przetłumaczone na wiele języków, w tym również na polski (4 pozycje).
Mistrz Choa stworzył dobrze dopracowany system przygotowywania się do rozwoju duchowego poprzez pracę z praną, oddechem i intencją - czemu odpowiada trzy stopnie w praktyce uzdrawiania (podstawowa metoda uzdrawiania - białym światłem, zaawansowana praktyka uzdrawiania - uzdrawianie kolorowymi energiami, oraz zaawansowana metoda uzdrawiania - uzdrawianie zaburzeń psychicznym przy pomocy fioletowego zwykłego i duchowego światła)

Po przejściu tych etapów uczeń przystępuje do zagłębiania się w jogę kundalinii (arhatyczną).
Uzupełniajaco mistrz Choa naucza podstaw Qi Gongu, praktyki kreatywności życiowej (krija shakti) oraz transformacji energii seksualnej.
Pomocniczo prowadzi także kursy zabezpieczania się psychicznego.

Opisana poniżej "medytacja o dwóch sercach jest jedną z kluczowych metod w systemie Choa Kuk Sui w zakresie przekształcenia swojej energii i uzdrowienia fizycznego , psychicznego i duchowego.



Stara sztuka uzdrawiania

“Bez opuszczania domu człowiek może poznać wszystko, co znajduje się w niebie i na ziemi. Bez wyglądania przez okno może zobaczyć jak urządzone jest niebo. Ci, którzy szukają na zewnątrz, znajdują tym mniej, im więcej podróżują. Mędrzec wie wszystko, nie ruszając się z miejsca, widzi wszystko bez patrzenia. Nie robi nic, a jednak osiąga (najwyższy cel)!”

LAo Tzu, Tao Te Czing

“ Celem twojej medytacji powinno być osiągnięcie połączenia z Bogiem. Urzeczywistnieniu Boga poświęć całą swą uwagę, pamiętając, że Królestwo Boże jest w tobie samym. Ani blisko, ani daleko, lecz wewnątrz ciebie”.

JOEL GOLDSMITH



Celem medytacji o dwóch sercach jest osiągnięcie kosmicznej świadomości czyli duchowej iluminacji. Jest to również forma służenia światu, gdyż podczas tej medytacji w pewnym stopniu przywracamy w nim harmonię, błogosławiąc całą Ziemię czułą miłością.

Metoda medytacji o dwóch sercach opiera się na założeniu, że niektóre główne czakry są "drzwiami wejściowymi" dla określonych stanów psychicznych lub poziomów świadomości. W celu osiągnięcia iluminacji, czyli doświadczenia kosmicznej świadomości, wystarczy w dostatecznym stopniu zaktywizować czakrę ciemieniową. Dwa bliźniacze serca, o których mowa w nazwie medytacji, to czakra sercowa, będąca ośrodkiem emocji, oraz czakra ciemieniowa, stanowiąca ośrodek Boskości w człowieku. Po dostatecznym pobudzeniu czakry ciemieniowej (inna nazwa: czakra koronna) otwiera się i zwraca ku górze dwanaście jej płatków, co przypomina złoty kielich, koronę, lotos lub złoty kwiat. W ten sposób czakra przygotowuje się do przyjęcia duchowej energii, która następnie rozprowadzana jest do wszystkich części ciała. Czakrę symbolizuje święty Gral. Korona noszona przez króla lub królową jest niedoskonałym symbolem niemożliwej do opisania, świecącej oślepiającym blaskiem u osób o wysokim rozwoju duchowym, czakry ciemieniowej (koronnej).

Zstąpienie Boskiej energii podczas medytacji o dwóch sercach

W tradycji chrześcijańskiej nazywa się to zstąpieniem Ducha Świętego, w jodze taoistycznej - spłynięciem niebiańskiej energii ki, w tradycji kabalistycznej - słupem światła, w jodze indyjskiej - mostem zbudowanym z duchowego światła (antakharana) Kiedy ta złota czakra kręci się bardzo szybko, wygląda jak płomień jasnego światła nad głową. Symbolizuje to mitra noszona przez papieży, kardynałów i biskupów. Otoczka świetlna wokół głowy powstaje wskutek silnej aktywizacji czakry ciemieniowej. Święci różnych religii przedstawiani są z aureolą, której wielkość i jasność zależy od stopnia duchowego rozwoju. Kiedy człowiek praktykuje medytację o dwóch sercach, spływa na niego Boska energia, napełniając go światłem, miłością i mocą. Ćwiczący staje się kanałem przepływu tej Boskiej energii, która w jodze taoistycznej nazywa się "niebiańską ki". W kabale jest to kolumna lub słup światła, co pozostaje w idealnej zgodności z obserwacjami jasnowidzów. Indyjscy jogini mówią o duchowym moście świetlnym (antakharana). Natomiast chrześcijanie nazywają to zstąpieniem Ducha Świętego, które symbolizowane jest na obrazach Jezusa lub świętych słupem białego światła i gołębicą. Adepci praktykujący od długiego czasu tę medytację odczuwają, że zalewa ich oślepiające światło. Jest to doświadczenie powszechnie opisywane przez zaawansowanych joginów i świętych wszystkich religii.

Jeśli zadasz sobie trud poznania świętych pism różnych religii, przekonasz się o tym podobieństwie. Czakrę ciemieniową można w pełni zaktywizować dopiero po dostatecznym pobudzeniu czakry sercowej. Czakra sercowa jest kopią ciemieniowej. Kiedy się jej dokładnie przyjrzeć, wygląda identycznie jak wewnętrzna część czakry ciemieniowej, która ma dwanaście płatków.

Czakra sercowa stanowi niższy odpowiednik ciemieniowej, która z kolei jest ośrodkiem iluminacji, Boskiej miłości lub ostatecznego duchowego zjednoczenia ze wszystkim, co istnieje. Czakra sercowa jest centrum wyższych emocji, a więc współczucia, radości, miłości, poszanowania dla innych, miłosierdzia i innych delikatnych uczuć. Jedynie przez rozwinięcie tych czystych uczuć mamy szansę doświadczenia miłości absolutnej. Próba wyjaśnienia przeciętnemu człowiekowi czym jest ta Boska miłość, przypomina opisywanie kolorów osobie niewidomej.

Istnieje wiele sposobów obudzenia czakry sercowej i ciemieniowej - fizyczne ćwiczenia i techniki oddechowe jogi, mantry, czyli słowa naładowane mocą oraz metody wizualizacji. Wszystkie te sposoby są skuteczne, jednak nie dość szybkie. Jedną z najefektywniejszych i najszybszych metod jest medytacja o bliźniaczych sercach, polegająca na błogosławieniu Ziemi czułą, wszechogarniającą miłością. W wyniku tej medytacji przez dwie omawiane czakry zaczyna płynąć duchowa energia, co szybko doprowadza do ich aktywizacji. Pomagasz światu, kiedy mu błogosławisz.

Przekazana delikatna miłość wraca do ciebie ze zwielokrotnioną siłą.
To właśnie błogosławiąc Ziemię, doświadczasz jej błogosławieństwa.
W dawaniu mieści się już nagroda. Takie jest niezłomne prawo!
Jeżeli udało ci się w dostatecznym stopniu obudzić czakrę ciemieniową, nie musi to jeszcze oznaczać, że osiągniesz iluminację. Jest to podobne do sytuacji, gdy posiadasz komputer, lecz nie potrafisz się nim posługiwać.

Trzeba skupiać się na widzianym świetle, na mantrze "aum" lub "amen" oraz na momentach ciszy pomiędzy kolejnymi powtórzeniami tej mantry. Powinieneś silnie koncentrować się nie tylko na samej mantrze, ale w szczególności na przerwach, jakie istnieją między kolejno następującymi po sobie aktami myślowego jej wypowiadania. Iluminacja, czyli samadhi może być osiągnięta właśnie przez to zupełne, silne skupienie się na świetle oraz momentach ciszy między dwoma dźwiękami "aum" albo "amen". U większości jednak ludzi powszechne jest zjawisko pobudzenia nie tych dwóch, ale pozostałych czakr.

Praktycznie u wszystkich osób bardzo czynne są czakry: podstawowa, płciowa i splotu słonecznego. Związane to jest z dobrze rozwiniętym instynktem samozachowawczym, silnym popędem płciowym i skłonnością do reagowania niższymi emocjami.
W związku z rozpowszechnieniem nowoczesnego modelu edukacji i pracy zawodowej, w którym silnie wykorzystywane są zdolności umysłowe, u wielu ludzi dobrze rozwinięte są czakry: adźnia i gardłowa. Natomiast czakra sercowa i ciemieniowa prawie w ogóle nie są używane przez większość osób.

Niestety, we współczesnym systemie edukacyjnym zbyt duży nacisk położony jest na rozwój czakry gardłowej i adźni, czyli na związane z tym kształcenie praktycznego umysłu i zdolności abstrakcyjnego myślenia.
Zaniedbany został rozwój serca. I dlatego spotykamy często bardzo inteligentnych ludzi, którzy nie umieją współżyć z innymi. Nie są dojrzali emocjonalnie, gdyż nie starali się obudzić czakry sercowej.

Chociaż taki "inteligentny" człowiek może odnosić znaczne sukcesy zawodowe, to jego stosunki z ludźmi są często złe, ma niewielu przyjaciół i żyje samotnie. Wskutek praktykowania medytacji o dwóch sercach może on wypracować brakującą równowagę, która polega na względnym wyrównaniu rozwoju wszystkich głównych czakr.

To, czy abstrakcyjny lub praktyczny umysł będzie wykorzystany twórczo czy destrukcyjnie, zależy od stopnia rozwoju czakry sercowej. Jeśli za bardzo otwarta jest czakra splotu słonecznego, zaś czakra sercowa niemal zupełnie zamknięta (czyli kiedy czynne są niższe emocje kosztem wyższych), wówczas prawdopodobnie umysł działał będzie w niszczący sposób.

Dopóki większość ludzi nie otworzy swych serc, pokój na świecie będzie tylko nieosiągalnym marzeniem. Dlatego właśnie w systemie kształcenia główny nacisk powinien być położony na rozwój serca. Dzieci i młodzież poniżej osiemnastego roku życia nie powinny praktykować medytacji o dwóch sercach, gdyż ich organizmy nie są na tyle silne, aby wytrzymać napływ znacznej ilości subtelnej energii. Na dłuższą metę mogłoby to spowodować paraliż całego ciała.
Również osoby z chorobami serca, nadciśnieniem i jaskrą nie powinny stosować tej medytacji, gdyż stan ich zdrowia mógłby ulec pogorszeniu. Ważne jest, aby osoby pragnące regularnie medytować, przeprowadzały codzienną refleksję w celu samo oczyszczenia i kształtowania charakteru.

Medytacja o bliźniaczych sercach aktywizuje nie tylko czakrę sercową i ciemieniową, ale też pozostałe czakry. Prowadzi to do wzmocnienia zarówno pozytywnych, jak i negatywnych cech charakteru ćwiczącego. Możesz się o tym przekonać na własnej skórze. Zjawisko to zaobserwowali również jasnowidzowie.







PROCEDURA:



1. Przez około pięć minut wykonuj ćwiczenia fizyczne w celu oczyszczenia i zasilenia energią swego ciała eterycznego. Wskutek ćwiczeń usuwana jest z ciała szara materia, czyli zużyta prana. Ponadto, ćwiczenia fizyczne zapobiegają nadmiernemu naładowaniu siebie praną, co mogłoby nastąpić, gdy w czasie medytacji do ciała eterycznego napływa ogromna ilość energii.

2. Prośba o błogosławieństwo Boże. Możesz ułożyć własną inwokację. Poniżej przedstawiam wezwanie, które sam najczęściej wypowiadam:

"Ojcze, pokornie wzywam Twego Bożego błogosławieństwa! Udziel mi ochrony, rady i pomocy, i oświeć mnie!

Z góry dziękuję Ci za to i całkowicie wierzę w Twoją moc!"

Wzywanie błogosławieństwa ze strony Opatrzności lub swych duchowych opiekunów ma ogromne znaczenie. Każdy prawdziwy adept ścieżki duchowej posiada zwykle jednego lub więcej duchowych przewodników, niezależnie od tego, czy jest świadom owego faktu, czy nie. Inwokacja przywołuje ich obronę, pomoc i kierownictwo, bez których jakiekolwiek zaawansowane praktyki medytacyjne są niebezpieczne.

3. Aktywizowanie czakry sercowej - błogosławienie całej Ziemi czułą miłością. Przyciśnij palcem okolicę przedniej czakry sercowej przez kilka sekund. Pomoże ci to w koncentracji na tej czakrze. A zatem skup się na niej i pobłogosław całą Ziemię wszechogarniającą, ;,czułą miłością. Jednocześnie możesz wyobrazić sobie małą kulę ziemską przed sobą. Ja sam wypowiadam wówczas następujące słowa:

BŁOGOSŁAWIENIE ZIEMI CZUŁĄ MIŁOŚCIĄ

"Niech Boże serce
pobłogosławi całej Ziemi czułą miłością.
Niech cała Ziemia dozna wielkiej radości, szczęścia i pokoju Bożego.
Niech na całą Ziemię spłynie błogosławieństwo wzajemnego zrozumienia,
harmonii, dobrych intencji i woli ich wypełnienia.
Niech się tak stanie!
Niech serce Boże napełni serca wszystkich czujących istot,
absolutną miłością i wrażliwością.
Niech serca wszystkich czujących istot ogranie wielka radość,
szczęście i pokój Boży.
Niech do serc wszystkich czujących istot spłynie wzajemne zrozumienie,
harmonia, dobre intencje i wola ich wypełnienia.
Z góry dziękuję Ci za to i niech się tak stanie!"



Początkujący nie powinni błogosławić więcej, niż raz lub dwa razy. Nie staraj się osiągnąć zbyt dużo na początku. Może wówczas poczujesz lekki natłok prany w okolicy serca, jako że twoje ciało eteryczne nie jest jeszcze dostatecznie czyste. Jeśli trzeba, zastosuj wtedy miejscowe oczyszczanie.

Nie błogosław w mechaniczny sposób. Powinieneś czuć i przeżywać implikacje każdej wypowiadanej frazy. Możesz również posłużyć się wizualizacją. Błogosławiąc Ziemię wszechogarniającą miłością, wyobraź sobie, że jej aura przybiera oślepiającą niebiesko różową barwę.

Podczas błogosławienia Ziemi wielką radością, szczęściem i pokojem, wyobraź sobie, że ludzie przytłoczeni ciężkimi problemami zaczynają się uśmiechać, a ich serca napełniają się radością, wiarą, nadzieją i spokojem; że ich problemy stają się lżejsze a twarze rozjaśniają się. Błogosławiąc Ziemię harmonią, dobrą wolą i wzajemną życzliwością wyobraź sobie, że następuje pojednanie ludzi i narodów przygotowujących się do walki. Zobacz w swoim umyśle jak ludzie ci składają broń i padają sobie w ramiona, i jak przepełniają ich dobre intencje oraz wola ich wypełnienia.

Swoje błogosławieństwo możesz kierować do poszczególnych narodów lub ich związków. Nie kieruj go jednak do niemowląt, dzieci ani żadnych innych pojedynczych osób, gdyż mogłyby one zostać przytłoczone siłą energii wyzwolonej w tej medytacji.

4. Aktywizowanie czakry ciemieniowej - błogosławienie Ziemi czułą miłością. Przyciśnij palcem okolicę ciemieniową przez kilka sekund, aby wzmocnić swoją koncentrację na tym miejscu, i pobłogosław Ziemię czułą, wszechogarniającą miłością. Kiedy czakra ta zostanie w dostatecznym stopniu otwarta, niektóre osoby mają wrażenie jak gdyby coś rozkwitało na czubku głowy, inni zaś odczuwają pewnego rodzaju ucisk w tym miejscu.
Jeśli twoja czakra ciemieniowa została już zaktywizowana, wówczas skupiaj się jednocześnie na niej i na czakrze sercowej, i błogosław Ziemię kilka razy. Wskutek tego obie czakry będą działać wspólnie, przez co twoje błogosławieństwo nabierze znacznie większej mocy.

5. Osiąganie iluminacji przez medytację o świetle, skupianie się na dźwiękach "aum" lub "amen" oraz kontemplację interwałów między każdymi dwoma kolejnymi dźwiękami "aum" lub "amen". W celu osiągnięcia iluminacji (oświecenia, poszerzenia świadomości) wyobraź sobie punkt oślepiającego, białego światła na czubku głowy i jednocześnie powtarzaj w umyśle dźwięk "aum" (czyt.: om) lub "amen" oraz koncentruj się na przerwach (chwilach ciszy) występujących pomiędzy dwoma kolejnymi dźwiękami, stale utrzymując w wyobraźni punkt świetlny. Wykonuj tę medytację przez 10-15 min.

Kiedy będziesz zdolny utrzymywać równoczesną koncentrację na punkcie światła i przerwach między dźwiękami, wtedy doświadczysz eksplozji świetlnej. Cała twa istota zostanie zalana światłem! Będzie to twój pierwszy wgląd w naturę iluminacji i pierwsze doznanie Boskiej ekstazy. Doświadczyć świadomości Buddy, czyli iluminacji, to doświadczyć i zrozumieć, co miał na myśli Jezus, kiedy powiedział: "Świecą ciała jest oko twoje. Jeśli oko twoje jest zdrowe, i całe ciało twoje jest jasne. A jeśli jest chore, i ciało twoje jest ciemne" (Łuk. 11; 34). Oraz: "Albowiem oto Królestwo Boże w was jest" (Łuk. 17; 21).

Być może upłynąć muszą lata, zanim niektórzy ludzie uzyskają wgląd w iluminację, tj. stan świadomości Buddy. Innym zajmie to miesiące lub tygodnie. W bardzo rzadkich przypadkach to pierwsze doznanie stanu poszerzonej świadomości przychodzi już podczas pierwszych kilku prób. Dzieje się to zwykle w obecności kogoś bardziej doświadczonego i przy jego pomocy.

Podczas praktyki tej medytacji zachowaj postawę obojętności. Adept nie powinien być opętany myślą o rezultatach ani mieć zbyt rozbudzonych oczekiwań. W przeciwnym razie będzie on medytował o swoich oczekiwaniach, zamiast skupiać się na punkcie światła, dźwięku "aum" (lub "amen") oraz na przerwach między kolejnymi dźwiękami.

6. Uwalnianie nadmiaru energii. Ważną sprawą po medytacji jest uwolnienie nadmiaru wyzwolonej energii, co możesz zrobić błogosławiąc Ziemię światłem, czułą miłością, spokojem i powodzeniem przez kilka minut do czasu znormalizowania poziomu energii w ciele. Jeśli tego nie uczynisz, wystąpi natłok prany w ciele eterycznym, co objawi się bólami głowy i klatki piersiowej. Przy długotrwałych takich stanach widzialne ciało fizyczne może ulec uszkodzeniu.

W niektórych szkołach ezoterycznych uwalnia się nadmiar energii poprzez wizualizację jej usuwania z czakr, które wskutek tego stają się mniejsze i ciemniejsze, jednak w tej metodzie owa energia nie jest użytkowana w konstruktywny sposób.

7. Dziękczynienie. Po medytacji zawsze podziękuj Opatrzności i swym duchowym przewodnikom za błogosławieństwa.

8. Dalsze uwolnienie nadmiaru energii oraz wzmacnianie ciała masażem i fizycznymi ćwiczeniami. Po medytacji masuj swoje ciało i wykonuj ćwiczenia fizyczne przez około pięć minut w celu dodatkowego usunięcia zużytej prany, co pomoże odciążyć, oczyścić i wzmocnić widzialne ciało. Przyspieszy to także wchłanianie pranicznej oraz duchowej energii, czyniąc praktykującego pięknym i zdrowym.

Masaż i ćwiczenia po medytacji zmniejszają możliwość pozostawania nadmiaru prany w różnych częściach ciała, przeciwdziałając tym samym powstawaniu chorób.
Możesz także sam wyleczyć się z chorób ćwiczeniami wykonywanymi po medytacji o dwóch sercach. Ćwiczenia po zakończonej medytacji są bardzo ważne. Jeśli ich nie będzie, to możesz oczekiwać nieuchronnego osłabienia fizycznego. Chociaż ciało eteryczne stanie się jasne i silne, to na dłuższą metę ciało fizyczne nie będzie w stanie poradzić sobie z pozostałością energii wyzwolonej podczas medytacji. Trzeba samemu doświadczyć prawdy tego ostrzeżenia, aby je w pełni zrozumieć.

Niektóre osoby wykazują skłonność do niewykonywania ćwiczeń po zakończonej medytacji, gdyż pragną dłużej smakować medytacyjny błogostan. Powinny one pokonać swoją słabość, ponieważ w przeciwnym razie po dłuższym czasie stan ich zdrowia ulegnie pogorszeniu.

Czasem w przebiegu medytacji u adeptów ścieżek duchowych mogą pojawiać się niezwykłe ruchy ciała trwające przez ograniczony czas. Są to normalne objawy towarzyszące oczyszczaniu się ciała eterycznego. Wszystkie podane wyżej instrukcje mogą wydawać się długie, jednak sama medytacja jest krótka, prosta i bardzo skuteczna! Zabiera tylko 20 minut, nie licząc czasu poświęconego ćwiczeniom fizycznym. Istnieje wiele stopni iluminacji. Zdobycie sztuki intuicyjnego, bezpośredniego, "syntetycznego" poznania wymaga długotrwałej, stałej praktyki medytacyjnej. Błogosławienie Ziemi czułą, wszechogarniającą miłością możesz przeprowadzać na spotkaniach grupowych jako formę służenia światu. Zacznij od czakry sercowej, następnie zaktywizuj czakrę ciemieniową, i wreszcie błogosław poprzez obie czakry. Pod koniec medytacji uwolnij nadmiar wyzwolonej energii. Inne elementy medytacji powinny być ominięte. Błogosławieństwo może dotyczyć nie tylko całej Ziemi, ale też poszczególnych narodów. Jego moc wzrasta wielokrotnie w sytuacji grupowej. Innym sposobem zbiorowego błogosławienia jest nadawanie codziennie audycji radiowej o takiej porze, że mogłoby ją odbierać wielu słuchaczy. Tak jak metodą uzdrawiania pranicznego można w "cudowny" sposób wyleczyć lekkie choroby, podobnie medytacja o bliźniaczych sercach, jeśli będzie praktykowana przez znaczną liczbę ludzi, może nadzwyczajnie uzdrowić całą Ziemię, przynosząc światu harmonię i pokój. To przesłanie kieruję do czytelników o dużej dojrzałości i pragnieniu niesienia pomocy.

Choa Kok Sui
Ostatnio zmieniony czw mar 03, 2011 6:14 pm przez Wlodek, łącznie zmieniany 5 razy.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

SamTen
Moderator
Posty: 97
Rejestracja: śr mar 14, 2007 12:23 pm

Post autor: SamTen » wt paź 13, 2009 9:18 am

Dzięki!
Samten :) ;) :D

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » czw paź 29, 2009 5:50 pm

Wiesz Wlodku, ze wypowiadanie mantr w okreslonym rytmie i skupianie swej uwaznosci w przerwach miedzy nimi przypomina technike oddechu kwantowego i dzialanie przerwy kwantowej miedzy nimi - uwazane na stronach WM za jedno z 2-ch najwazniejszych codziennych cwiczen ? I o takim samym dzialaniu ?

Jest prostsze w wykonaniu, gdyz obywa sie bez obrastajacej dawne cwiczenia bogatej starozytnej terminologii i otoczki rytualu.
A mozna je wykonywac w zasadzie juz wszedzie, gdy jest prowadzone w skroconej formie (pare minut), zalecanej przed rozpoczeciem kazdej nowej czynnosci, by byc w niej calkowicie zanurzonym (czyli zyc calkiem w danej chwili dana chwila).
Kazda nowa czynnosc i sytuacje, wyklady WM nazywaja kolejnym pasazem danego dnia.

Tym drugim najwazniejszym cwiczeniem jest rozpoczynajace dzien i ustawiajace nas intencyjnie na caly dzien, rozwazenie istoty szesciu cnot serca : wdziecznosci, wspolodczuwania, przebaczenia, skromnosci, zrozumienia i dzielnosci.

Co najwazniejsze, obydwa zrodla wiaza otwarcie czakry koronnej z otwarciem czakry serca jako warunek konieczny rozwoju.

Materialy WM wyjasniaja, ze zmiany energetyczne wokol ziemi umozliwiaja juz obecnie stosowanie innych krotszych technik, gdyz te o dlugiej historycznej tradycji pomyslane i dostosowane byly do nizszych wibracji. Dlatego tez i ich efekty przychodza po dluzszym czasie.

A co dla mnie osobiscie jest najcudowniejsze w nich to to, ze wszystkie
teksty WM obywaja sie wogole bez tytulow, stopni i porownan.
Porywa mnie prostota wykonywanych cwiczen, a demokratyczne spojrzenie na wszystko, wywoluje nieznane mi wczesniej glebie pozytywnych uczuc : zaufania i bezkolizyjnego komfortu przebywania w Ich towarzystwie.

Bardzo mnie ucieszyla ta kompatybilnosc obydwu "trudow pracy nad soba". :)
No, bo nadal tak po ludzku : ufamy , ale i sprawdzamy ;) :D !

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt paź 30, 2009 9:48 am

Jolu, opiszesz może ten oddech kwantowy? Zaciekawiłaś mnie....
Pozdrawiam
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt paź 30, 2009 7:48 pm

Bry wieczor Conchi !

Linka podalam Ci w Twoim poscie powitalnym, zeby nie zdryfowac tematu Wlodka.
Z drugiej strony nie chcialam Cie tez na sile werbowac do mojego tematu "Cywilizacja Wing" ;)

Przytulam :)

Córka
Posty: 17
Rejestracja: czw wrz 30, 2010 7:25 pm

Post autor: Córka » ndz paź 10, 2010 1:30 pm

"...Wtedy możemy wstawić imię , nazwisko, pseudonim osoby którą chcemy pobłogosławić miłością..."

W którym miejscu tej medytacji wstawia się imię i nazwisko osoby, którą chcemy pobłogosławić?? Zastanawiam się nad odmówieniem tego w intencji duszy mojego śp. Taty, bo tak Włodek zalecał... Tylko nie wiem gdzie wstawić imię i nazwisko i jak często to trzeba odmawiać, by odniosło skutek?

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » ndz paź 10, 2010 3:12 pm

Powinno się wstawić zamiast Całą Ziemię.
Dobrze jest mówić po razie w odstępach trzyminutowych 3 razy rano i wieczorem.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Córka
Posty: 17
Rejestracja: czw wrz 30, 2010 7:25 pm

Post autor: Córka » czw lis 11, 2010 8:16 pm

Włodek,

nie bardzo rozumiem jak mam wykonywać ten fragment i w którym miejscu medytacji:

"Osiąganie iluminacji przez medytację o świetle, skupianie się na dźwiękach "aum" lub "amen" oraz kontemplację interwałów między każdymi dwoma kolejnymi dźwiękami "aum" lub "amen". W celu osiągnięcia iluminacji (oświecenia, poszerzenia świadomości) wyobraź sobie punkt oślepiającego, białego światła na czubku głowy i jednocześnie powtarzaj w umyśle dźwięk "aum" (czyt.: om) lub "amen" oraz koncentruj się na przerwach (chwilach ciszy) występujących pomiędzy dwoma kolejnymi dźwiękami, stale utrzymując w wyobraźni punkt świetlny. Wykonuj tę medytację przez 10-15 min."

Czy to jest w ogóle potrzebne, by pomóc duszy zmarłego? Skupianie się na jakimś świetle i dźwięku amen?

Co jeśli ktoś chce dodać energii duszy, by szybciej dotarła do światła, a sam nie chce osiągnąć tej "iluminacji"? Co mi da ta iluminacja?
Czy ta "iluminacja" może być dla odmawiającego tą modlitwę niebezpieczna?

Dlaczego mam się skupiać na dźwięku "amen" skoro nie ma go w treści medytacji, więc go nie wypowiadam na głos?

Sorry, pewnie dla Ciebie to wszystko oczywiste, ale dla mnie nie, a chciałabym to wykonać prawidłowo, może innym początkującym też pomoże takie wyjaśnienie.

Z góry dzięk.

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » czw lis 11, 2010 9:12 pm

Nie każdy zaraz osiąga iluminacje wiec tym się możesz nie przejmować.
Po porostu wstaw imię tego komu chcesz pomóc i powiedz 3 razy co 3 minuty.
Koniecznie poproś swojego Opiekuna aby ta medytacja - modlitwa była w zgodzie z najwyższym dobrem, a to pozwoli Aniołowi czuwać aby była bezpiecznie i poprawnie przeprowadzona.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

Córka
Posty: 17
Rejestracja: czw wrz 30, 2010 7:25 pm

Post autor: Córka » czw lis 11, 2010 9:41 pm

A jeślibym chciała wykonać wszystko zgodnie z procedurą to w którym miejscu tego odmawiania powinnam medytować o tym świetle i skupiać się na "amen"?

Córka
Posty: 17
Rejestracja: czw wrz 30, 2010 7:25 pm

Post autor: Córka » pn gru 13, 2010 9:37 pm

Czy ktoś mi może powiedzieć, czy odmawiając medytację dwóch serc za osobę żyjącą można jej zaszkodzić i spowodować u niej gorączkę? Odmawiałam tą medytację za osobę żyjącą a potem się dowiedziałam, że ma bardzo wysoką temperaturę ciała... Dowiedziałam się o tym po kilku dniach, ale nie wiem kiedy się to zaczęło, czy po tej medytacji czy później, czy to może mieć jakiś związek??

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » wt gru 14, 2010 1:03 am

Nie masz możliwości zaszkodzić.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

ANNA.K
Posty: 246
Rejestracja: śr wrz 01, 2010 10:13 am

Post autor: ANNA.K » czw gru 30, 2010 2:32 pm

Córka pisze:Czy ktoś mi może powiedzieć, czy odmawiając medytację dwóch serc za osobę żyjącą można jej zaszkodzić i spowodować u niej gorączkę? Odmawiałam tą medytację za osobę żyjącą a potem się dowiedziałam, że ma bardzo wysoką temperaturę ciała... Dowiedziałam się o tym po kilku dniach, ale nie wiem kiedy się to zaczęło, czy po tej medytacji czy później, czy to może mieć jakiś związek??
Poczytaj dokładnie o medytacji !!!

Nie każdy może znieść taką dawkę energii. Możemy posyłać komuś tylko tyle ile jest ona w stanie przyjąć. Poproś zawsze Anioła Stróża takiej osoby, aby czuwał nad nią i nie pozwolił na jej przeenergetyzowanie :o

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » wt sty 24, 2012 12:23 am

A ja mam takie pytanko, często w modlitwach pojawiają się osoby takie jak bog, maria lub anioły. A co jeśli ktoś nie wierzy w boga? Tacy ludzie nie mogą odmówić takiej modlitwy np. zastępując te słowa czymś innym?

I malutkie drugie pytanko, jeśli się odprawia modlitwę to w jakiej trzeba być pozycji można normalnie sobie leżeć i mówićgłośno czy w myślach?

pijawka

Post autor: pijawka » wt sty 24, 2012 8:51 am

Jeśli nie Bóg,może być Najwyższe Dobro,Miłość,Swiadomość,Źródło . Ja odmawiam w myślach,a pozycję dobieram w zależnosci od samopoczucia i sytuacji---> czasem leżę-:)

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » wt sty 24, 2012 10:59 am

Osoba niewierząca może również zwracać się do Boga. Jej modlitwa może osiągnąć szybciej skutek w dobrej sprawie niż osoby wierzącej, ponieważ po modlitwie w sposób nieświadomy postępuje tak jakby ta prośba została już spełniona. :)
Najpierw wiara, później dowód.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy dot. świata niefizycznego”