OOBE a jezyki obce
OOBE a jezyki obce
Często mam problemy z dogadaniem się z niefizyczniakami, bo zaczynają rozmawiać ze mną w jakiś językach, których zupełnie nie znam i to czasami bardzo szybko, czasami wtrącją po polsku jakieś frazy, ale później znowu przechodzą na swój język, no czasami, to porozumiewamy się telepatycznie i problemu nie ma . Czy wy też macie problemy z barierą językową w Zaświatach?
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To też ciekawy temat: dlaczego niektórzy ludzie się przyciągają i zaprzyjaźniają - wydaje mi się, że to kwestia podobieństwa wewnętrznego, podobnych kierunków dążeń lub uzupełnienie wzajemne i wsparcie. Mogą to też być kwestie powiązań karmicznych.
Z moimi aspektami to pewnie w klasztorze bym znalazła wielu kumpli .
Z moimi aspektami to pewnie w klasztorze bym znalazła wielu kumpli .
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
No nie mam pojęcia, czy te osoby znały te języki za życia, co ciekawe, z Polakami rzadko można po polsku porozmawiać , zwykle mówią szybko i głównie w języku, który nie wiem co przypomina, najlepiej po polsku mówią co ciekawe Węgrzy i Słowianie ogólnie . Nie wiem, jak ten fenomen wytłumaczyć, ale w kontaktach z zaświatami często był obserwowany, np. Liszt i Szopen, kontaktujący się z Rosemary Brown mówili po angielsku, a spytani w ich rodzimych językach nic nie rozumieli, w nagranaiach Leslie Flinta Bernard Shaw stracił irlandzki akcent, a Szopen też mówił po angielsku .
Sporo się naczytałam o nagraniach Leslie Flinta, badano je na wszelkie sposoby i za każdym razem okazywało się, ze są autentyczne. Tak naprawdę nie wiemy, jak tam jest, jak wyglada rozłączenie duszy z ciałym i czy coś przy tym tracimy czy zyskujemy, być może duchy dostosowują się do naszego toku rozumowania i np. jeśli jesteśmy Polakami, to mówią po polsku.