Mam problem z duchami-pomóżcie dobrą radą

Jeśli masz jakieś watpliwości dotyczące samego obcowania ze światem niefizycznym, lub nie wiesz czegoś o nim, zapytaj tutaj..
tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 5:38 pm

Witaj Wiolu,

już dawno postanowilem, że jak to wszystko sie skonczy to chce o tym zapomnieć raz na zawsze. Ja nie chce rozwijać żadnych czakr. Z 3 okiem walcze-bo nie chce być jasnowidzem. Co chwile powtarzam sobie, ze sie nie otwiera. Co do korony to jak jest przyblokowana wraz z czakra podstawy to opadam z sił natychmiast.
Blokada a otwieranie to dwie różne rzeczy.

Macie racje, ze trafilem na dupnego bioenergoterapeute. Pójde do innego i koncze z tym wszystkim.

Nie chce już mieć żadnej styczności z jakimkolwiek bio, egzorcystą, czy kimkolwiek innym.

Mam juz dosyć tego wszystkiego.
pa

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pt lut 06, 2009 6:03 pm

tomek_sum, :p sprawdź kim jestem :D

conchita, a tobie co tak z ta samopomoca. Kazdemu ktos pomaga, nawet jesli nie odczuwamy tego. Tak jak ty np rzmawiasz z wyzszym JA, to mysliz ze z kim rozmawiasz? ;)

Jest nas duzo i nie zyjemy sami na swiecie, kazdy kazdemu robi przyslugi i cos z tego ma, a to juz jest pomoc, i czy to ficzyna, czy tylko/az energetyczna, nie ma wikeszego znaczenia. Liczy sie to co przezywamy. :)

Pozdrawiam.
jakiś podpis :)

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » pt lut 06, 2009 6:09 pm

Wiecie co jak bym miał otwarte te 3-cie oko to by mi się nie chciało je zamykać :D
Nie bardzo rozumiem dlaczego Tomek_sun nie chce mieć otwartej czakry trzeciego oka :)
Tak czy inaczej to już jego osobista sprawa...

Wiola
Posty: 38
Rejestracja: czw sie 21, 2008 9:53 pm

Post autor: Wiola » pt lut 06, 2009 6:35 pm

paul 023
ponieważ nie każdy jest na to gotowy. Trzecie oko to wrota do innych wymiarów.
Nawet najczarniejszą noc rozproszy zawsze Światło poranka.

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 6:38 pm

Zanim zaczęło otwierać sie moje 3 oko, żylem sobie spokojnie, nie mialaem zadnych problemów duchowych aż nagle boom, zaczeło mnie bolec czolo, zaczelem widzec błyski, zaczeły przychodzić duchy....zaczęla się tulaczka po bioenergoterapeutach, egzorcystach. Jeden debil tak mnie wystraszył, że przyznam sie szczerze zamknolem je-twierdził że otworzylo sie nieprawidlowo i grozi mi opetanie, gdy mi to mowił, to chyba bylem opetany-teraz jestm niemal tego pewien. Zjadlem wiele nerwów, stresy i kupe kasy poszlo do naciągaczy, którzy naopowiadali mi bajek.

Ja tego nie nazywam 3 okiem a gów...m. Przewócilo mi to caly świat do góry nogami. Żeby wiedzieć co się dzieje, dlaczego kłuje mnie cale cialo, przetrzepałem caly internet w poszukiwaniu informacji....naczytalem sie wszytskiego o czkrach, reiki, bioterapii by ratowac skóre...i wiecie co rzygam już tym wszytskim. Chce życ spokojnie i zapomnieć słowo czakra i duch.

Nie chce ich widzieć, słyszeć i czuć.
Wlasnie szukam kogoś kto naprawi to co spartal ten wczorajszy bio....i kazdy mnie czy przez telefon czy przez kontakt osobisty traktuje mnie jak szmate.
Poszedłem do niby najlepszego bioene w mieście, spytał co mi dolega. Powiedziałem że chce by mnie uregulował energetycznie i podregulował czakry. Wyśmial mnie. Powiedziel, ze nie ma żadnych czakr. Po wczorajszej wizycie tuż nad nosem, na czole napier....la nieżle ból. Byl spokój i po wczorajszej wizycie zaczelo znowu boleć.

Dlatego nie chce by sie otworzyło, chce o tym wszystkim zapomnieć i żyć normalnie.
pa

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » pt lut 06, 2009 6:46 pm

Wiola, ale ja wziąłem kilka rzeczy pod uwagę mając otwarte 3 oko.
Chodzi mi o to, że dzięki temu można poszukiwać zaginionych czy także widzieć przyszłość jak i co się wydarzy..

Trzecie oko może, a nie musi pomóc w wielu sprawach.
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

demios
Posty: 89
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 3:08 pm

Post autor: demios » pt lut 06, 2009 6:48 pm

paul023 pisze:Wiecie co jak bym miał otwarte te 3-cie oko to by mi się nie chciało je zamykać
Wesołek się zrobiłeś Paweł, to dobrze :D

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » pt lut 06, 2009 6:54 pm

No tak trochę zrobiłem się :) ;)
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pt lut 06, 2009 7:04 pm

tomek_sum, pierwsze co musisz zrobiz, zeby sie poprawilo, to przeanalizowac tamte zdarzenia z opiekunem, i pozbyc sie strachu z tym zwiazanego. Przez strach postrzegasz wszsytko w "czarnych barwach".

I... tamten "najlepszy bio" mial racje :)

Pozdrawiam.
jakiś podpis :)

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 7:47 pm

"dobra pozdrow ode mnie pana bioenergoterapeute
zrobilam sobie Twoj obraz
tys normalnie w druga strone ustawiony ZOSTALES
do bytow - energia milosci i wiara ze jestes mocniejszy i silniejszy, widzisz - czujesz rzucasz linke, zaczepiasz i przez linke wysylasz energie milosci z czakry serca.
przekrec cz podst w kierunku ziemi - kwaitaem do dolu, tak jakbys mial kiecke, eneergia ma byc ciepla i jasna do cholery.
sprawdz czy pan bioenergo.... ma papier i widnieje w panstwowym rejestrze
nie wiem gdzie mozesz to sprawdzic
czy pan bio.... przyjmuje u siebie w domu? "

A to co to było???

Dzwoniłem też do jednego gościa by pogadać na ten temat, bo co 2 ygodnie sie rozregulowuje tzn. zaczyna mnie bolec czubel glowy (tak jakby mi ktoś cegle położył nagłowie" i zaczyna mnie piec skora ciala oraz narządów rozrodczych. Szwankują nerki, pęcherz moczowy, uklad wydalniczy. Momentalnie opadam z energii. Powiedzial, ze ten bio, do którgo chodze jest do bani, bo źle ustawia przepływ energi. Dlatego co chwile następuje blokada.
Poszedłem wczoraj zapytałem, powiedział, ze energia płynie z dołu w góre i z góry w dół. Ustawił, bylo super, przez chyba godzine, bo potem cos do mnie w dordze do domu przylecialo, zaczelo skakać po głowie i bach, cegla znowu na głowie.

Pójde jeszcze raz do kogoś innego, powiem jak sie czuje i niech zrobi swoej. Ostatni raz.

Musze coś zrobić, bo przez ostatni okres zostałem spompowany z energii i nie mam juz na nic siły, nawet pracowac. Chodze pracy ale nie mam siły by myśleć.

Pójde ostatni raz i koniec z tym, jak spartoli to trudno, tk bede żył. Najwyżej padne z braku energii.

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt lut 06, 2009 8:04 pm

Witaj Tomku !

Wczoraj przyjaciel dal mi do przeczytania cienka ksiazeczke. Jak zaczelam czytac, okazalo sie, ze autor ksiazki mial objawy bardzo podobne do Twoich. Przede wszystkim czeste paralize. Doprowadzalo go to do rozpaczy, obaw o wlasne zycie, podejrzen o opetanie, lekow o pozostanie normalnym. Podobne objawy mieli matka i wujek.
Mial jednak wiecej szczescia na poczatku niz Ty jesli chodzi o dostep do informacji, i dzieki temu znalazl sposoby, by to opanowac juz w poczatkach, z korzyscia dla siebie.
Wszystko co pisza Ci nasze dziewczyny, potwierdza jego historia. Ksiazka dodaje do tego instrukcje, jak samemu krok po kroku wyjsc z konsekwencji strachow niewiedzy i "rozbabrania" przez falszywych terapeutow.
Moge Ci ksiazeczke podarowac i przeslac poczta, bo jako wydana w 1998 roku, z pewnoscia juz znikla z ksiegarn.
Ze wspomnien autora wynika jednoznacznie, jak zle interpretacje i postepowanie ze zjawiskiem absolutnie naturalnym - moga wykonczyc psychicznie czlowieka i nastawic wrogo do wlasnego talentu.
Jestem swiezo po lekturze i jeszcze mocno pod wrazeniem spokoju wewnetrznego i zaufania w przyjaznosc swiata widocznych u autora ksiazki.
Ksiazke polecam tez i innym forumowiczom. Sa to "Wedrowki duszy" Alberta Taylora, wyd. Limbus l998.
Ciebie Tomku prosze tylko o poinformowanie, czy chcesz z pomocy autora tej ksiazki skorzystac. Bo On po to ja napisal, by pomoc podobnym sobie.

Pozdrawiam cieplutko, Jola

tomek_sum
Posty: 21
Rejestracja: pn lut 02, 2009 10:53 pm

Post autor: tomek_sum » pt lut 06, 2009 8:12 pm

Chce książkę i bardzo dziękuje za pomoc Jolu

tomek_sum@o2.pl

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt lut 06, 2009 8:43 pm

Prosze Cie o adres na PW.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt lut 06, 2009 10:27 pm

MadziaKK pisze: conchita, a tobie co tak z ta samopomoca. Kazdemu ktos pomaga, nawet jesli nie odczuwamy tego. Tak jak ty np rzmawiasz z wyzszym JA, to mysliz ze z kim rozmawiasz? ;)

Jest nas duzo i nie zyjemy sami na swiecie, kazdy kazdemu robi przyslugi i cos z tego ma, a to juz jest pomoc, i czy to ficzyna, czy tylko/az energetyczna, nie ma wikeszego znaczenia. Liczy sie to co przezywamy. :)

Pozdrawiam.
Nie o to chodzi, żeby nie pomagać, tylko różną to ma postać. Jak gościu jest rozregulowany totalnie przez jakieś dziwne zabiegi to nie doładowuje się energią, bo problem się może pogłębić. Poza tym widać, że źle znosi odwiedziny...

W sumie chodzi o przywrócenie równowagi wewnętrznej - książka Joli pewnie bardziej mu pomoże niż kolejne ingerencje uniemożliwiające powrót do naturalnej równowagi. Na pewno samodzielne dłubanie w czakramach, wizualizacje nakręcające 3oko, gdy jest ttam jakaś nierównowaga (harmonijine otwarte 3-oko nie boli, w ogóle żadna harmonijnie otwarta czakra nie sprawia bólu czy innych niemiłych doznań), zabiegi u różnych bio itp. też dodają swoje jak i ingrencje różnych ludzi z forów.

Gdzie w tym jesteś Tomku, gdzie jesteś, że uważasz, że cały świat lepiej zna ciebie niż Ty sam? Ty jesteś szefem w swoim ciele, to Ty sam możesz odmienić bieg energii i poczuć moc wynikającą z pokonania trudności. Uciekanie przed sobą i oddawanie spraw swego ciała i duszy w ręce przypadkowych nieznajomych Cię nie uleczy i nie pozwoli uciec przed przeznaczeniem. Naprawdę masz moc zrobić to sam i pokonać te trudności. I byty niefizyczne muszą usłuchać Twojej woli, i ciało będzie Cię słuchać. Nie musisz mi ufać - zaufaj sobie i swojej mocy wewnętrznej!


PS. Madzia: co do WJ to ja nie wiem, bo znów mam lekcje o czystej świadomości... Mój stan umysłu "nie wiem" uważam na obecnym etapie za optymalny.

Pozdrawiam wszystkich i wyłączam się już :).
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » sob lut 07, 2009 12:22 pm

Tak właśnie czytam historyjke Tomka na tym forum ,nowo narodzonego cudotwórce i pękam ze smiechu. Nie bym był jakiś paskud. Sam miałem swojego czasu jeszcze gorzej, bo w tym wszystkim wywalallo mnie pozacialo fizyczne i to bez mojej zgody, jak psa na deszcz., Ale się namęczyłem latami i nigdzie nie znalazłem wsparcia.Ile strachu,!!
Za jakiś czas weźmiesz się w garść i nabierzesz wprawy, pewności . Do tego czasu trzymaj się dzielnie i przyglądaj się wszystkiemu.:)
Ach,- teraz myślę , ze to były piękne czasy.

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » sob lut 07, 2009 1:52 pm

Mnie dziś w nocy też zaatakował duch/co prawda to sejn ale bardzo realny/-kiedy podszedłem do drzwi wejściowych duch wyważył drzwi i mnie nimi przyucisnąłdo ppodłogi-czułem jego ciężar na plecach,ale pochwili zaczął słabnąć i już mogłem się ruszać natomiast duch już nie miał siły się ruszyć-leżał za moimi plecami,więc i ty Tomku też dasz sobie radę z tymi duchami.Tylko unikaj egzorcystów jak ognia,w twoim oraganiźmie jest moc do pokonania tego problemu.Ja sam w przeszłości miałem bardzo poważne problemy z atakami duchów czy też wiedźm/po pierwszym taklim ataku uzyskałem informację/mentalnie/że zostałem zaatakowany przez wiedźmę kosmiczną.Sam to pokonałem /co prawda zaliczyłem po drodze psychiatryk ale psychiatrzy nie mają najmniejszego pojęcia o tych zjawiskach,a kiedy poszedłem po pomoc do księdza /wtedy jeszcze byłem naiwny i próbowałem uwierzyć w ich moc/to ten palant chciał mnie spowiadać.

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » sob lut 07, 2009 2:11 pm

Psychiatrzy i księża gadają brednie o których nie mają pojęcia.
Nigdy nie będę z żadnym księdzem na temat ezoteryki rozmawiać czy tez o OOBE.
Najlepiej siedzieć cicho przy księżach i psychiatrykach :D
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » sob lut 07, 2009 6:56 pm

Zapomniałem dodać że ten dzisiejszy atak to chyba nie był tylko snem bo rano bez istotnego powodu bolał mnie prawy bok,a przyczyną ataku najpewniej było to że wczoraj udzielałem pomocy energetycznej osobie bardzo schorowanej.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy dot. świata niefizycznego”