Obrady plemienne wkrotce !

[Ima]

Jolu ani moje ani Twoje po prostu nie lubię czegoś obiecywać jak potem mogłabym nie dotrzymać słowa, źle bym się z tym czuła. Nie wiem kiedy będą obrady i jak będzie u mnie z czasem, żeby przysiąść na dłużej ale na pewno sobie tam polatam . Porobię Wam mięciutkie różowe poduszki pod tyłeczki i zasilę Miłością to spotkanie.

[Grey Owl]

Obrady zaczna sie lada dzien, a potrwaja jakies trzy dni minimum, bo w trakcie tych naszych rozmow przygotowawczych stalo sie jasnym, ze nie da sie zgrac wszystkich na jeden okreslony ziemski dzien i godzine.

Tak wiec mysle, ze winnas znalezc sie na liscie jako juz Dolatujaca i Scielaca nam Droge.
Sliczne dzieki za podusie. Sa kochane tak jak Ty
Do zobaczenia...

[Ima]

To jeszcze ścieżkę omiotę gałązkami brzozy, mam nadzieję, że panie w szpilkach się nie wybierają . Jeśli Włodek będzie na zlocie to niech zioła do agnihotry zabierze

[Grey Owl]

Scielaca Droge ! ...Az ciarki zachwytu mnie przeszly...
Wlodeczka namawiam - moze sie uda - strrrasznie jest zajetyk...
Przydalby sie Ktos na W zamykajacy liste...

Mgiela wlasnie wywraca spizarnie w poszukiwaniu ziol...az pylki leca...
Wiec jakby co, to beda na szczescie ziola i tak. Bo to bedzie noc...chyba ze trwac bedzie do rana...

[Leoncio]

To i ja postaram się tam jakoś załapać na te ziółka

[Grey Owl]

Staszku !

Czy mam to rozumiec jako czytelne wyrazenie checi uczestnictwa i moge Cie wpisac na liste uczestnikow ?

[Daltar]

To jeszcze ścieżkę omiotę gałązkami brzozy, mam nadzieję, że panie w szpilkach się nie wybierają . Jeśli Włodek będzie na zlocie to niech zioła do agnihotry zabierze

To ja też zioła zabiorę od agnihotry, bo ostatnio palę ją codziennie (oczywiście na talerzyku, a nie w fajce )
Dodatkowo planuję zabrać jeszcze coś specjalnego w prezencie, dla każdej przybyłej osoby

No to jak? Zaczynamy w czwartek o 20.00 ? ( tak, to pierwsza oficjalna propozycja ).

[Leoncio]

Tak JOlu właśnie o to mi chodziło

[Ima]

Nie wiem czemu ale mnie albo się do samego końca nie spala albo po zapaleniu szybko gaśnie chyba bym musiała pochodnią zapalać , dajcie jakieś dobre rady.

[Grey Owl]

Tez mialam ten problem .
Skladniki trzeba mocno rozdrobnic, najlepiej w recznym mlynku (procz brzozy, ktora z kolei najlepiej zdobyc w postaci trocin).
Przed mieleniem sprawdz, czy ktorys ze skladnikow nie jest zawilgocony. Podsusz go najpierw lagodnie na wszelki wypadek (ziola nie traca wartosci, gdy podsuszane sa w temperaturze do 40*).
Wtedy dymek ciagnie az milo. Najchetniej czlowiek by sie w nim wykapal i naciagnal jak gabka

Szpilki...hi, hi...no nieee...chyba nie ma tutaj takiej madrej...

Staszku !

Juz dopisuje.

[Ima]

Ziółka mam zmielone już od lata może faktycznie trzeba je podsuszyć. Jolu a używasz też sklarowanego masełka i krowiego nawozu jak piszą w necie? Włodek o tym nic nie wspominał pisząc że jest to słowiańska agnihotra no i jeszcze czy jakieś mantry przy tym mówisz bo te obcojęzyczne jakoś mi nie leżą . Jak słowiańska to słowiańska no nie??

[Grey Owl]

Bez maselka i nawozu.
A na ucho Ci powiem, ze sobie mantruje nie to co mi Wlodek przeslal linkiem, tylko to co mi dusza dyktuje : do Swiatowida...do Lelumöw i Polelumöw...

[Wlodek]

Wystarczą ziółka i żadnego masła nawozu i ryżu nie trzeba.
Mantry zostawiliśmy bo dobrze działają.
W Indiach mają trochę ciekawy pogląd na temat świętości krów to i nawóz pewnie jest święty , no i w sumie krowa je z trawą zioła więc ich tam trochę jest.
Ale źle się to pali i nie pachnie najlepiej.
Po Polsku jest to prośba do Opiekunów Słońca o przysłanie energii agnihotry, czyli słonecznej na ziemie w celu zasilenia wszelkiego życia czyli ludzi , zwierząt i roślin.
Opiekunów jest dwustu i na naszą prośbę przesyłają energię .
Jeśli ktoś robi to regularnie to zdarza się że przydzielany mu jest Opiekun aby go wspomagać w przesyłaniu energii i opiekować się nim.

[Grey Owl]

Informuje z przyjemnoscia, ze wlasnie wpisalam Wlodka na liste uczestnikow narady plemiennej. Bedzie zagladal na nia w ramach wolnego czasu.
Tak wiec od kwadransa jest nas na liscie 17-cioro forumowiczow, a z nami i ponad nami jeszcze Bialy Niedzwiedz i Gwiazdy...

Tli sie zarzewie ogniska dokonane wodzowska reka.
Przygotowywane sa przez Mgiele, Daltara, Pinie : ziola, ciasto, kawa i naczynia do niej oraz indywidualne prezenty.
Sciezki czysciutko wymiecione, pachnace brzoza.
Naprzeciw miejsca przewidzianego na stos drewna (dolozymy do niego nasze galezie dobrych intencji) - lezy stos poduszek rozowoenergetycznych, przygotowanych przez Ime.

I jeszcze przypominam na wszelki wypadek i prosze o przygotowanie na kartce : swoich wypowiedzi wg ustalonych punktow, oraz nazwisk 4-5 kandydatow do Rady.
Beda one w trakcie obrad wysylane przez nas w postaci postow, po napisaniu pierwszego postu otwierajacego narady przez Mgielke.

How !

[Ima]

I widzisz Jolu sprowokowałyśmy, że Włodek w końcu nie wytrzymał i sam się odezwał . Dziękuję Włodku za te informacje, bardziej potrafię przyjąć to co napisałeś bo to takie nasze, proste, po polsku niż łamać sobie język mimo, że z pewnością chodzi o to samo.

[Conchita]

Aż szkoda po tych opisach, że to nie będzie w realu, gdzieś na polanie.... Ja na obrady w tygodniu mogę się stawić od 21...

[Conchita]

Ale nas dużo dziś na forum - może sobie zrobimy wstępne obrady mentalne, wieczorek zapoznawczy dla niezaznajomionych ?

[ewa.fortuna1]

Ha ha faktycznie dawno tylu osób nie bylo.
Kurcze ja bym posiedziała przy ognisku i upiekła sobie ziemniaki i parę kromeczek chleba mniam-mniam.