Shining, dziękuję ci za miłe słowaShining Light pisze: Pozdrawiam szczególnie serdecznie Roxanne, która jako jedyna zabierając głos w ostatnim wątku zachowała zdrowy dystans do rzeczy, do zjawisk i do osób.
Serdeczności, Roxanne
Jednakże chcę zauważyć, że one właśnie należą się bezwzględnie Conchicie, a nie mnie.
To on poświęca swój czas na sprzątanie tego emocjonalnego bałaganu i to właśnie ona, a nie nikt inny zachowała dystans, potrafiła być ponad wszystko to, co tu się tutaj działo i nadal niestety dzieje.
Ja tego nie potrafiłam (dlatego też przestałam się tutaj udzielać, bo pewnego dnia, kiedy wszelkie argumenty już do kilku kluczowych tutaj postaci przestały przemawiać, po prostu wybrałam własny komfort psychiczny) i szczerze ją za to podziwiam.
I jeśli jest ktoś, komu można być wdzięcznym, że to forum jeszcze istnieje, to tym kimś jest właśnie Conchita.
Według moich odczuć odnosisz się do Conchity tendencyjnie i jest mi z tego powodu bardzo przykro, ponieważ odbieram cię jako istotę bardzo świadomą.
Pik i Rocker, dzięki za rozsądne wypowiedzi, niosą one nadzieję, że jest jakaś szansa dla tego forum i że nie da się totalnie zwariować i wpędzić we wszelkiej maści iluzje.
Pozdrawiam Wszystkich.