Jaki jest sens i cel istnienia tego forum?

Jeśli natrafiłeś na błąd w działaniu forum, lub uważasz, że czegoś mu brak, albo że coś powinno być inaczej, zgłoś tutaj swoją sugestię / uwagę / pytanie / pomysł / - niech wejdzie pod debatę..
To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Jaki jest sens i cel istnienia tego forum?

Post autor: To_masz_tu » pt lis 30, 2007 11:24 am

Po ostatniej prośbie o kontakt Karolinki i zamieszczonych odpowiedziach przyszło mi takie pytanie. Jaki jest sens i cel istnienia tego forum? Czy chodzi o to abyśmy opowiadali innym jak maja postępować w trudnych chwilach po stracie kogoś bliskiego. A oni nam mają wierzyc w to co mówimy. Czy chodzi o to aby doświadczalnie potwierdzić i zweryfikować to że ta osoba żyje gdzieś dalej i można się z nią skontaktować. Wiele osób tego nie wie wątpi w to, czy w ogóle istnieje jakieś życie po śmierci. Religie opowiadają nam jedno a naukowcy drugie. Komu wierzyć? A może samemu się przekonać. Czy nie jest to najlepsza droga. Wiedzieć samemu a nie wierzyć w bajki opowiadane przez innych. Zacząć samemu myśleć , badać i doświadczać. Dział próśb o kontakt uważam, że jest najlepszym działem na tym forum. Daje początek, podwaliny takiego sposobu myślenia. Widzimy osoby, które kontaktują się, mamy tego potwierdzenia. Czyli jest to możliwe. Ja też to mogę tylko muszę poćwiczyć. Czy jest lepsze miejsce na takie ćwiczenia niż to? Tylko nie trzeba się bać swoich ewentualnych pierwszych niepowodzeń. Początki są zawsze trudne, a trening czyni mistrza. Książki Bruca i jego metoda trochę zwichrowały patrzenie na nasze życie po tamtej stronie. Nie wszyscy tam potrzebują pomocy. Niektórzy pomagają nam. Niektórzy są zadowoleni jak ich odwiedzamy od czasu do czasu. Inni wkurzeni jak jesteśmy zbyt namolni. Oni żyją takim samym życiem jak my. Tylko w innej rzeczywistości o nieco innych prawach fizycznych. Jest ona równie ciekawa jak ta nasza.
Ale wracając do tematu.
Dlaczego tak łatwo wierzymy innym a nie chcemy samemu tego sprawdzić. Skąd wiecie czy inni się nie mylą? Szukajcie prawdy sami a nie wierzcie innym. Pytajcie i proście o pomoc. Na pewno ją otrzymacie. Może nie od tych, od których oczekujecie, ale ona przyjdzie. Może nie w takiej formie, jakiej oczekujecie. Ale czegoś was nauczy.
Karolinko, dlaczego wycofałaś się tak szybko ze swojej prośby?
Czy naprawdę nie chcesz wiedzieć, co dzieje się z twoim dziadkiem?
Wiele osób, które tu prosiły o pomoc potem ze mną koresponduje prywatnie. Niektórzy proszą o kontakt poza forum. Opisują mi swoje doświadczenia. Nie są pewni, co to jest jak to ocenić. Jestem zaskoczony tym, czego doświadczają. Jak bardzo nie ufają swoim umiejętnościom? Nie dzielą się tym ze wszystkimi. Wola najpierw sprawdzić i spytać u kogoś innego.
Uważam ze ta pierwsza pomoc, którą tu oferujemy jest dla nich bardzo cenna. Nie jest to jakiś sprawdzian swoich umiejętności. Jest to pokazanie, że takie rzeczy są możliwe do zrobienia przez wszystkich. Wystarczy tylko chcieć i poćwiczyć. Opowiadanie o tym, że nie można niepokoić innych po ich odejściu, ponieważ ktoś tak powiedział nie jest dobrym pomysłem. Oczywiście nie można być namolnym lub uzależniać się od tego. Ale warto i trzeba odwiedzać naszych bliskich zarówno tu na ziemi jak i w innych rzeczywistościach.
To masz

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » pt lis 30, 2007 12:46 pm

Tomku, bardzo dziekuje Ci za ten post :-) Nawet nie wiesz jak bardzo trafiles nim w owazny dla mnie czas...a jakos nie wiedzialam od czego zaczac podobny temat.
Dokladnie takie pytanie, jak w jego zaczelam sobie niedawno zadawac...

Dzis widze to troche inaczej, ale chyba o to chodzi, zebysmy mieli odmienne zdania i je nawzajem akceptowali, to chyba jest wlasnie rozwoj.
Osobiscie zawsze czulam, ze nie ma jakichs obszarow fizycznych i niefizycznych, ale jest tylko Hologram. One sie po prostu przenikaja...
Moim celem bylo od zawsze przekoczenie tak zwanego Matrixa, wyrwanie sie z pewnej iluzji.
Jednak kazdy z nas ma swoje zadanie do spelnienia. Ze mna bylo tak, ze od najmlodszych lat widzialam duchy i dzieki szczesliwym zbiegom okolicznosci, spotykaniu osob, ktore mogly mnie jakos "uswiadomic" nie wyladowalam na oddziale psychiatrycznym. Ale dzis wiem skad sie to u mnie bierze i wiem co powinnam z tym robic...

Trzeba wg mnie odprowadzac dusze, ale naszym zadaniem jest zycie przede wszystkim Tutaj, tak mysle, co wcale nie oznacza, ze jest to droga dla wszystkich. Prosze, nie podwazaj tna razie ego zdania ;-) (juz czuje jak mozna podac w odniesieniu do niego kontrargumenty, ze np. wszystkie obszary sa rownoczesnie Tutaj). Rozwine temat szerzej,ale po weekendzie.

Niedawno podjelam decyzje zakonczenia tlumaczenia warsztatow Bruce'a i mojej z nim wspopracy jesli chodzi o nowe cwiczenia i kolejne stopnie warsztatow. Nadal uwazam, ze to, co on robi jest bardzo cenne, jednak wiem juz na pewno, ze moja droga prowadzi zupelnie gdzie indziej.

Ciesze sie, ze forum powstalo, ze w odpowiedniej chwili zawsze pojawiali sie wspaniali ludzie chetni do pomocy. Nie chcialabym zmieniac jego formuly, tylko dlatego, ze cos we mnie sie zmienilo (zwlaszcza, ze pracuje nad tekstami do nowej strony, przy ktorej byc moze powstanie nowe forum, jesli to nie przyjmie nowych tresci i zagadnien).

Poczekajmy, mam nadzieje, ze reszta forumowiczow tez zabierze swoj glos na ten bardzo wazny temat.

Tez napisze szerzej, ale po weekendzie.

Pozdrawiam
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » pt lis 30, 2007 4:20 pm

Może kilka prostych słów ode mnie, może wartościowe dlatego, że nauki Moena były dla mnie pewnym krokiem w kierunku weryfikacji tego, co dzieje się czasem w świadomości człowieka. Na pewnym serwisie badana jest tematyka ciał niefizycznych (nie będę reklamował tej stronki, szczegóły na priv) i powiem krótko - ludziom dowody sypią się jeden za drugim, jak z rękawa. Dlaczego wcześniej tak nie było?
Wydaje mi się, że po części jest to zasługa Bruce'a, który ze swoim zastępem Pomocników rozpoczął proces weryfikowania i udowadniania. Stoją za tym oczywiście też inne osoby... I tutaj moim zdaniem rola Bruce'a w moim życiu była nieoceniona, chociaż, ja raczej nie potrafię jej docenić. ;)
Bruce pchnął nas na nowe tory myślowe. Teraz inaczej patrzymy na świat zmarłych, prawda?
Pytanie co to wszystko oznacza dla tego Forum? Zgadzam się tutaj z Tomaszem - rola "kanału dostępowego" do świata zmarłych jest dramatycznie ważna dla współczesnego świata - i trudno ją przecenić. Powinna być ona, moim zdaniem uwypuklona, zaznaczona na stronie głównej serwisu, itp.
Proponowałbym odrzucić całą to teoretyczną otoczkę i skupić się na części praktycznej - relacje z badań, relacje z kontaktów, howto, ew. refleksje, informacje o warsztatach, itp. Decydentem będzie tutaj wg mnie Joasia, teraz gdy zerwałaś współpracę z Brucem, nie wiem jak to będzie wyglądać.
Można uruchomić takie mini forum/serwis pod innym adresem internetowym, to chyba najlepsze wyjście a to co tu jest zostawić, ew. zarchiwizować ważniejsze materiały i opublikować jako ebook na nowym serwisie (wiem jak to zrobić).
To mini forum zrzeszało by np. wyłącznie ludzi chcących nawiązywać kontakt z drugą stroną na prośby zainteresowanych, charytatywnie i dla własnego doświadczenia (na płatne usługi nikt raczej nie poleci, za wcześnie na to).
Jak wszyscy wiemy to Forum zrzeszyło bardzo ciekawe osoby. Zastanówcie się wszyscy co moglibyśmy razem robić? Jakich innych zadań chcielibyście się podejmować? A może już się podjęliście, ale brakuje Wam miejsca w necie, żeby o tym pisać? Dajcie znać, programuję to i owo, więc chętnie pomogę... charytatywnie (po kosztach utrzymania) :)

Cieszę się, że ten temat powstał, to oznacza, że Wam zależy.

Pozdrowionka!
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » pt lis 30, 2007 11:46 pm

Krzysiu,
nie wiem skad pomysl, zeby zamykac to forum :-)
Ja nie zerwalam wspolpracy, po prostu wiem, ze moja droga wiedzie gdzie indziej...to jest forum przy stronie Bruce'a i nie wiedze powodu, zeby je zamykac, czy tez archiwizowac, tylko dlatego, ze ja nie bede brala czynnie udzialu w warsztatach (mysle, ze kuszaca bedzie dla mnie np. rola zwyklego uczestnika na III stopniu).
Nie jestem w stanie wspierac kontaktow dla weryfikacji, poniewaz nie sa zgodne z tym, co czuje. Jak wspomnialam chce o tym napisac szerzej, za kilka dni.
Jednak fakt, ze we mnie sie cos zmienilo (a wlasciwie zakonczyl sie pewien etap procesu zmian) nie oznacza, ze forum ma zmieniac sie wraz ze mna;-)

Natomiast sam temat dotyczacy celu istnienia tego forum uwazam za bardzo wazny i ciekawy i czekam z niecierpliwoscia na glosy w tej sprawie, zwlaszcza, ze pojawil sie wraz z sygnalam o potrzebie zmian technicznych.

pozdro ;-)
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » sob gru 01, 2007 10:46 pm

Ja to widzę tak, że głównym celem forum faktycznie jest kontakt z Tamtą Stroną, a więc relacje z odzyskań osób, które są zgłaszane do odzyskania, oraz podróże do F27 i systemów przekonań. Tak to narzucają działy forum. Reszta to tematyka poboczna, drugorzędna.

A nie chciałabym tak - bo u mnie też się trochę pozmieniało... Nie mam potrzeby obecnie wędrować mentalnie po niefizycznych światach. Raczej stawiam na rozwój percepcji i rozwój w tu i teraz - łamanie ograniczeń i iluzji narzuconych przez czasoprzestrzeń. Więcej w tym tematyki ogólnej niż konkretów, do których zostało przystosowane forum... Jednak tak wartościowi ludzie gromadzą się wokół tforum, że nie chciałabym tracić z Wami kontaktu!
Nie wiem, może reorganizacja forum i uproszczenie (wycięcie tych podforów narzucających kierunki eksploracji) ogrzeje trochę atmosferę i zachęci początkujących, którzy mogą czuć się przytłoczeni taką ilością działów...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » ndz gru 02, 2007 11:05 am

Dokładnie to miałam na mysli, u mnie tez sie pozmienialo w tym kierunku i z tego co widze u wiekszosci znajomych...

Piszcie jak to widzicie :-)
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » pn gru 03, 2007 11:40 am

Tu i Teraz
- Przywitaj się!
- Jestem początkujący: jeśli czujesz się zdezorientowany i nie wiesz, gdzie powinieneś zacząć pisać – zacznij tutaj!
- HydePark
- Doświadczam: zmienić nazwę na "Refleksje", w opisie uogólnić, nie tylko refleksje dot sytuacji w świecie fiz.
- Nasze odkrycia
- weryfikacje
- Relacje z C1: Nazwa działu jest nie czytelna dla osób nie obeznanych z terminologią Moena. Zintegrować z Refleksjami
- Zmiana przekonań


Kontakty ze zmarłymi
- Prośby o kontakt
- Relacje ze spotkań


Warsztaty
- Najbliższe
- Minione

Świat niefizyczny
- Jak to zrobić w świecie niefizycznym?: zamiast "Problemy dot. odzyskiwania i uzdrowień" oraz "Problemy dot. świata niefizycznego"


Eksploracje
- Grupowe
- Samodzielne


Pomocy!
- FAQ
- Słowniczek pojęć
- Problemy techniczne
- Forum TESTOWE


Inne
- Ustawienia hellingerowskie
- Soulwork: forum martwe, czy coś tu się pojawi?
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » wt gru 04, 2007 1:28 pm

Opisze wam przypadek, który odpowiada na pytanie. Dlaczego warto i należy kontaktować się z naszymi bliskimi i nie tylko bliskimi? Zostałem poproszony o kontakt z mamą pewnej osoby. Miała ona często sny związane ze swoją zmarłą mamą. Czuła, że mama chce jej cos przekazać jednak z tych snów nic nie potrafiła zrozumieć. Powiedziała wręcz, że jej syn często w nocy przybiega do ich pokoju twierdząc, że w jego pokoju siedzi babcia. Po wyrażeniu intencji spotkania znalazłem się przed domkiem jednorodzinnym, przed którym stała kobieta w średnim wieku o ciemnych włosach. Zapraszała mnie do środka. Gospodyni oprowadziła mnie po wszystkich pokojach, pokazując instalację wentylacyjna. Zeszliśmy do piwnicy tutaj również zwracała moja uwagę na otwory wentylacyjne i pokazywała wydobywający się z niej dym. Cały czas podkreślała, że jest ona wadliwa. Prosiła abym przekazał jej rodzinie, że grozi im zatrucie. Prosiła, aby zwrócili się do dobrego kominiarza, który zrobi przegląd tej instalacji. Obiecałem przekazać te informację zainteresowanym. Zaraz po przekazaniu ich otrzymałem potwierdzenie tych obaw. Właścicielka stwierdziła, że faktycznie często czuć dym w mieszkaniu i miała już to dawno zrobić, ale teraz po tej informacji zrobi to natychmiast. Potem dowiedziałem się, że poprosili kominiarza o ekspertyzę. Potwierdził on wadliwość instalacji zalecając niezbędne przeróbki.
Między innymi, dlatego widzę cel i sens tego, co robimy. Jeżeli przy tym uda się nauczyć kogoś, aby sam uwierzył w swoje możliwości i zaczął się kontaktować, to już będzie sukces. A możliwości takie mamy wszyscy. Tylko nikt wam jeszcze o tym nie powiedział. I nie pokazał jak się to robi. Dlatego tak wartościowe jest to co robi Bruce.
To masz

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » wt gru 04, 2007 3:12 pm

Zostałem poproszony o kontakt z mamą pewnej osoby. Miała ona często sny związane ze swoją zmarłą mamą. Czuła, że mama chce jej cos przekazać jednak z tych snów nic nie potrafiła zrozumieć. Powiedziała wręcz, że jej syn często w nocy przybiega do ich pokoju twierdząc, że w jego pokoju siedzi babcia./quote]
Tak Tomku i tu masz rację. Osoba zmarła często pojawiała się w snach,była również obecna w domu i córka WYRAZNIE czuła,ze matka chce coś przekazać,wiec w takim przypadku kontakt ze zmarłym ma sen.Jednak bez wyrażnego powodu nie ma co zmarłych niepokoić. Pamiętacie nasze początki? Często pisały osoby i posiły o kontakt,z babcią,ciocią..itd bo chciały zobaczyć co tam u nich słychać.Tak po prostu z czystej ciekawości. Myślę,że takie kontaktowanie narusza spokój zmarłych.Jeszcze parę lat temu myślałam inaczej i sama chętnie przystawałam na takie prośby.Teraz już tego staram się nie robić,aczkolwiek czasem się skuszę gdy odzyskanie dotyczy dziecka :(
Ps: Piszemy chyba w nieodpowiednim miejscu ups :zawstydzony:
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » wt gru 04, 2007 5:08 pm

Witam Ewo
Uważam że z odwiedzaniem osób po tamtej stronie jest podobnie jak z odwiedzaniem ich w naszym życiu fizycznym. Jedni lubią być odwiedzani i to nawet często, inni nie koniecznie. Jedni się z tego cieszą, inni nie koniecznie. Jeżeli wpadniesz do kogoś od czasu do czasu to się z tego ucieszy. Jeżeli go będziesz nachodziła zbyt często to da ci to do zrozumienia w bardziej lub mniej przyjemny sposób.
Osobiście zawsze staram się poznać intencje osoby pytającej i wyczuć czy kontakt jest wskazany czy nie. Jeżeli odpowiedź jest pozytywna to robię to.
Każdy przypadek jest inny i nie uogólniałbym tego.
Pozdrawiam

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » wt gru 04, 2007 6:17 pm

Bardzo się cieszę, że poruszyliscie otwarcie to zagadnienie.
Jestem tez bardzo ciekawa, co inni o tym mysla.
Mialam napisac, jak teraz to widze, ale poczekam na inne glosy.
Od razu przypomina mi sie pewien dosc burzliwy temat na tym forum, kiedy to ktos prosil o kontakt ze zmarlym tragicznie chlopczykiem i daje mi to wiele do myslenia, jak i wiele refleksji.
To, co napisal Tomek jest bardzo wazne, mam na mysli ostrzezenia. Jednak pamietajmy, ze ostrzezenia tego typu przychodza nie tylko od zmarlych.
Zreszta...jesli ktos juz czytal najnowsza ksiazke Bruce'a, to pewnie wie, ze nawet Jezus ukazujacy sie w pelnej krasie wcale nie musi byc Jezusem...
Prosze piszcie co o tym myslicie.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » wt gru 11, 2007 4:13 pm

Joasiu, to może nie czekajmy juz dłużej? :)
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pn gru 17, 2007 5:14 pm

chyba nie ma wyjscia, trzeba poczekac ;p
jakiś podpis :)

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » wt gru 18, 2007 3:44 pm

Mam zgodę Roxanne, mogę wprowadzać zaproponowane zmiany. Nastąpi to na dniach. Pozdrowionka!
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » ndz gru 30, 2007 2:10 am

Wreszcie się za to wziąłem. Zmiany są nieco inne od zaproponowanych powyżej - przemyślałem sprawę i wydaje mi się, że tak jest lepiej.
W nadchodzącym tyg chcę zintegrować ze sobą działy z ekploracjami w jeden dział.

W ogóle wydaje mi się, że zamiast tych wszystkich działów przydałoby nam się coś w rodzaju tagów (jak na blogach). Pomyślę nad tym.

Tymczasem czekam na opinie dot nowego układu Forum.
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » ndz sty 13, 2008 8:06 pm

Nie piszecie bo nie wchodzicie na forum czy ciągle nie jesteście pewni, czy te zmiany są dobre? :D Pozdrowionka!
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

JotEm
Posty: 31
Rejestracja: wt maja 08, 2007 8:24 am

Post autor: JotEm » śr sty 16, 2008 8:51 am

Jesteśmy pewni. Wszystko w najlepszym porządku, według mnie jest teraz czytelniej. Dzięki ! Pozdrawiam!
JM

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sugestie i zmiany”