Niezwykły list

Informacje o naszym patronie jako pisarzu i zwykłym człowieku zarazem, jego dokonaniach i obecnej aktywności..

Moderator: Roxanne

ODPOWIEDZ
Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Niezwykły list

Post autor: Roxanne » śr kwie 04, 2007 4:47 pm

Opowiem Wam o napisanym do Bruce'a liście. Autorką jest Polka, mieszkająca w Stanach. Przeglądając zeszłoroczny numer Nieznanego Świata natknęła się na zdjęcia Bruce'a. Rozpoznała jego twarz, choć nie znała go, nie słyszała o nim nigdy wcześniej.
Rozpoznała go jako tego, który uratował jej życie. W 1989 roku poczuła się bardzo źle, sposób, w jaki opisuje swój ówczesny stan wskazuje na zawał serca. Ujrzała jasne światło, a wśród niego postać mężczyzny, który podał jej coś do ust i prosił, żeby oddychała. Objawy minęły. Kobieta pisze, iż przez te wszystkie lata uważała, że był to jej Anioł Stróż. Twierdzi, że mężczyzna wskazał jej pewną drogę, którą zaczęła podążać i od tej chwili w jej życiu zaczęły dziać się cuda.
Bruce był bardzo przejęty, wręcz zszokowany listem. Zwrócimy sie do autorki z prośba o zgodę na jego publikację.

Pozdrawiam Was wiosennie.

Roxy
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » śr kwie 04, 2007 5:58 pm

Super! Ale wiesz może dlaczego Bruce był taki przejęty? Przypomniał sobie to zdarzenie?
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » śr kwie 04, 2007 6:21 pm

był wzruszony. Ja w dość ciężkim szoku i nie zapytałam, czy coś sobie przypomina. Następnym razem zapytam.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

SamTen
Moderator
Posty: 97
Rejestracja: śr mar 14, 2007 12:23 pm

Post autor: SamTen » czw kwie 05, 2007 1:16 pm

Jak rozumiem list nie jest jeszcze opublikowany. Ale jak będzie to tu się pojawi lineczka?
Samten :) ;) :D

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » czw kwie 05, 2007 2:13 pm

Parę lat temu,kiedy jeszcze nie słyszlam o istnieniu Bruce,śniło mi się, że jestem na wykładach i prowadzi je starszy szpakowaty pan.W tamtym czasie sen wydał mi sie bez znaczenia,ponieważ nie planowałam żadnej nauki.
Minęły dwa,może trzy lata i zobaczyłam zdjęcie Bruca w jakiejs ezoterycznej gazecie.Oczy prawie wyszły mi zoczodołów,ponieważ rozpoznałam na tym zdjeciu mężczyznę z mojego snu! I oto tym sposobem znalazłam się na Bruce wykładach.
Od paru lat,zapisuje wszystkie swoje sny.Czasem przed snem proszę o jakieś wskazówki i często je otrzymuje.
27 lutego tego roku,również poprosiłam o pomoc w rozwiązaniu pewnego problemu.Przyśnił mi sie Bruce.Pamiętam tylko,że bardzo spokojnie coś mi tłumaczył,ale niestety tym razem snu nie zapamiętałam....wielka szkoda :( :o
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

ksiezycowa dama
Posty: 48
Rejestracja: sob cze 02, 2007 12:04 pm

Bruce opowiadal mi o tym

Post autor: ksiezycowa dama » wt lis 13, 2007 12:30 pm

Bruce opowiedzial mi ostatnio o zdarzeniu z ta kobieta z Australii. Jego opowiesc byla odpowiedzia na moje pytanie, czy wielu ludzi go odwiedza mentalnie i czy ma cos przeciwko takim odwiedzinom. Zapewnil, ze nie ma absolutnie - sam czesto odwiedza wielu ludzi, czasem nieswiadomie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Bruce Moen”