Ni mniej, ni więcej tylko koncepcja na której wspiera się wiele osób rozwijających się duchowo. Przychodzimy z pewnymi celami do zrealizowania dla swej istoty duchowo cielesnej, , by móc przepracować problemy sprawiające, że właśnie te cele stoją przed nami, a nie inne. Stąd określony charakter, stan ciał duchowych i czakr i kierunki ich rozwoju. Nic więc dziwnego, ze różnimy się miedzy sobą i że zmieniamy się w wyniku rozwoju.meduz pisze:Wilhelm Reich, jeden z moich ulubionych psychoanalityków - nieboszczków, odkrył, że ludzie o podobnych doświadczeniach z dzieciństwa i stosunkach z rodzicami mają podobne ciała. Odkrył tez że w podobnych ciałach ludzie ci przejawiają określone schematy psychologiczne. Stwierdził on że ludzie których leczył można zaliczyć do pięciu kategrii. Idąc tym tropem, można mniej więcej stwierdzić które czakramy będzie miał człowiek w przyszłosci otwarte, które nie, jaką będzie miał postawę życiową, jaką role odegra i jakich systemów obronnych w aurze będzie używał.
Jak wszystko pięknie się pokrywa.
Bardzo się cieszę, meduz, ze wspomniałeś Wilhelma Reicha, być może jednego z najwybitniejszych umysłów w historii ludzkości. Znamienne jest, ze gdy udało mu się uciec jako żydowskiemu komuniście z łap hitlerowskich i przenieść się do Ameryki, jakiś czas później Amerykanie wtrącili go do więzienia, gdzie zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach.
To było gdy ja byłem mały, a USA była krajem w którym zabijano ludzi w majestacie państwa i prawa za sympatie ze Związkiem Radzieckim ( Julius i Ethel Rosenberg) za przynależność do partii komunistycznych ścigano jak przestępców ( Wilhelm Reich), zabijano amerykańskich Murzynów za kolor skóry ( dr Martin Luther King i tysiące zabitych przez Ku Klux Klan), na południu Ameryki wciąż było ukryte niewolnictwo, a tych światłych Amerykanów, którzy chcieli to zmienić ( Prezydent John F. Kennedy i jego brat Robert Kennedy) zabijano skrytobójczo. USA w moich oczach nigdy nie stały się środkiem demokracji, ten szyld zawsze był i jest fałszywy. Nawet po wrześniu roku 2001, gdy Amerykanie dostali szansę, by otworzyć oczy i oprzytomnieć, po krótkiej chwili szoku, nie zrobili tego i wrócili do dawnej doktryny walki ze wszystkim, co nie pada na kolana przed wielką Ameryką.
Mimo, że Amerykanie wyrokiem sądu (!) spalili dzieła Reicha, na szczęście część z nich ocalała i dlatego dziś możemy wiedzieć kim on był i co zrobił dla ludzkości.
Ja osobiście bardzo cenię dojrzałą naukę bioenergetyki którą stworzył i rozwinął Alexander Lowen, uczeń Wilhelma Reicha jeszcze z lat 40 - tych, pierwszych lat pobytu Reicha w USA.