Weryfikacja po zbiorowej wyprawie.

Tutaj wspólnie badamy wybrane obszary niefizycznie - bez ograniczeń, przemierzamy wszystkie focusy, te bliskie jak i odległe, oraz kontaktujemy się z zamieszkującymi je istotami..
pijawka

Post autor: pijawka » pn mar 05, 2012 9:49 am

Na początku,tuż przy krysztale widziałam na przodzie-przed grupą -dziewczynę o falowanych włosach,była dziwnie ubrana,w stylu hinduskim :? ( miala na sobie dziwną suknię :? ). Ale jak wspominałam,wszystko było zasnute mgłą i przy samym krysztale panowały ciemności .

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn mar 05, 2012 9:54 am

Pisz Pija pisz, nie pisałaś tego wcześniej... Kolor włosów? Coś robiła?
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

pijawka

Post autor: pijawka » pn mar 05, 2012 9:57 am

Ona stała najbliżej kryształu,jakby przewodziła grupie,nie znam się na strojach,ale miala dziwną suknię ( kojarzy mi się z hinduską). Nie wiem czy dotykała kryształu,bardziej interesował mnie jej ubiór,zapamiętalam tez te falowane włosy. Za Nią stała reszta podrózników,wszystko mgliste,trochę rozmazane. Potem to już była alejka i spotkanie z Anką . Koloru włosów nie pamiętam,na bank nie były czarne,bo rozjaśniały ciemność,nie zlewały się z nią,ale pewności nie mam-nie wiem.W sumie tylko to pamiętam :)
Ostatnio zmieniony pn mar 05, 2012 10:00 am przez pijawka, łącznie zmieniany 1 raz.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn mar 05, 2012 9:59 am

Robert Monroe, który pojawił się nagle wyglądał jak na tym zdjęciu (może bez gajerka, ale te oczy...). No może nie widać na zdjęciu, ale mocno błyszczały, przyciągały uwagę.
(na wszelki wypadek usuwam zdjęcie)
Ostatnio zmieniony pn mar 05, 2012 11:24 pm przez Conchita, łącznie zmieniany 1 raz.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

pijawka

Post autor: pijawka » pn mar 05, 2012 10:03 am

Osłona blokuje mi wejście w linka,ale twarzy i tak nie widziałam.Tylko spotkanie z Anką było wyraźne

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pn mar 05, 2012 10:07 am

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 8:01 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn mar 05, 2012 10:11 am

No nie wiem, bo mi to bardziej pasowało na ściąganie ze snu ;)

A w nocy śniło mi się, że jestem w Anglii w pubie z grupą znajomych... Było to małe ale ładne miasteczko. Zupełnie dziwny sen jak dla mnie, pierwszy tego typu, nigdy mi się Anglia nie śniła...
Ostatnio zmieniony pn mar 05, 2012 10:15 am przez Conchita, łącznie zmieniany 1 raz.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pn mar 05, 2012 10:14 am

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 8:00 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn mar 05, 2012 10:16 am

A właśnie - trzymaliśmy się za dłonie w pewnej chwili...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

pijawka

Post autor: pijawka » pn mar 05, 2012 10:19 am

A mi ostatnie dwie noce śnili się bliscy zmarli.

ja przy krysztale tylko stałam ( poza dotykaniem samego kryształu) i obserwowałam innych

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pn mar 05, 2012 10:25 am

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 8:00 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » pn mar 05, 2012 10:27 am

ale fajnie,coraz więcej rzeczy się zgadza .Jupi :D

hahahel
Posty: 215
Rejestracja: wt sty 03, 2012 11:25 pm

Post autor: hahahel » pn mar 05, 2012 1:04 pm

Ja i mentalki .. Ale całą procedurę związaną z przygotowaniami do mentalki zacząłem gdzieś przed 23.00. Jako, że łatwiej mi się pracuje ze świadomymi snami tak w mentalce zacząłem wyobrażać sobie siebie przy krysztale. Wszystko zgadzało by się z opisu Conchity, ale pomyślałem, że jak stworzę sobie zielone włosy to będą lepszym elementem rozpoznawczym - w realu może nie mam włosów spiętych w kucyk, ale kolor się zgadza, są średnio długie. Parę razy próbowałem ustabilizować wizję, ale nie udawało mi się to zbytnio - np. przenikałem przez ziemie. Nie chciałem wszystkiego sobie wyobrażać kto gdzie jest, wolałem czekać aż wizja sama się pojawi i jedynie co sobie pomogłem wyobrażnią jest to, że ludzie w pewnym momencie stanęli wokół kryształu trzymając się za ręce. Stałem na stołku, żeby być wyższym :D <miał to być kolejny element charakterystyczny> . Jedyne co odczułem bez wizji, było to że jest tam dużo ludzi.

Niezadowolony z efektów poszedłem spać a gdy obudziłem się o około 6 rano znowu spróbowałem dostać się pod kryształ i znowu miałem te same problemy. chociaż w pewnym momencie pojawiła się sama wizja dwóch osób całujących się. Może ktoś się przyzna :D. Może do następnego razu poprawię się w mentalkach, które zawsze zaniedbywałem.

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » pn mar 05, 2012 1:09 pm

Nie czytam postów, ale wrzucam swoje od razu.
Informuję, że jak wszedłem na drugą stronę tematu to Avast
zablokował mi obrazek ze strony www.hemic-sync.pl/robertmonroe.gif tak podał mi komunikat.
------------------------------
Wyprawa do Centrum TMI 4.03.2012r. godz. 22:30 niedziela.

Znalazłem się pod centrum przed wejściem do środka, po przywitaniu się
z niektórymi osobami udałem się w miejsce, gdzie jest kryształ.

Na tej wyprawie widziałem Pijawkę w ciemnych włosach szczupła itp.
Była także Conchita także szczupła o blond jasnych włosach tak ją widziałem.
Oprócz jej był też Włodek o ciemnych włosach wyglądał na ok. 45-50 lat.
Obecni było również parę osób z polany między innymi za_mgla, Grey Owl,
Ewa F., Daltar (jednak przybył). Anna K.(?) .

Ja udałem się pod kryształ i każdy szedł w swoją stronę, ale mijając się
Z Włodkiem, który na mnie tylko chyba popatrzył, bo nic nie przypominam
Sobie, aby coś jednak do mnie mówił poza tym, że na początku jednak się
Przywitał, choć nie chętnie.

Na tej wyprawie zwiedzając okolice pomyślałem, że wejdę do tej wody xD
Co tam jest i tak nie zmarznę tutaj jest cieplutko i pięknie.
Gości oprowadzał jakiś Moen, albo Monre wyglądali szczupło i o siwych włosach.
Może, dlatego taki wygląd mieli, aby każdy z nas mógł ich rozpoznać.

Za to z daleka widziałem jak Włodek rozmawia z Conchita potem z kimś też
Rozmawiał tam. Przez jakiś czas byłem koło ekipy z Polany poczym Conchita
Przyłączyliśmy się do Conchty.

Przed zakończeniem wyprawy pojawiłem się jeszcze w miejscu kryształu,
i po kilku chwilach wyszedłem z tej wyprawy oddalając się od uczestników
wychodząc przez domek, który był w tymże miejscu.
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

pijawka

Post autor: pijawka » pn mar 05, 2012 1:16 pm

Mi też pojawia się okno z ostrzezeniem o wirusie,więc lepiej uważajcie

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn mar 05, 2012 1:22 pm

Hyyyy,w moim odczuciu jednak chyba nie mam weryfikacji,ale opiszę i pewnie w tedy zrozumiecie,że ja nie mam potwierdzenia.
-o 22.położyłem się w pozycji pół siedzącej w moim pokoiku medytacyjnym,włączyłem hemi-sync (20minutowe),po kilku minutach ciało,zaczynało wibracje ale ja chciałem czegoś innego więc przerywałem te wibracje.Gdy nagranie się zakończyło poczułem lekkie zniechęcenie i już miałem z rezygnować,gdy poczułem,usłyszałem (czy jakoś tak) wstawaj i ktoś chyba starszy pan pochylił się nad moim leżącym ciałem,zachęcając do "lotu"...
Znalazłem się w otoczeniu cieni duzych cieni więc raczej pomyślałem niz zobaczyłem,że to drzewa.Związku z tym,że wizja nie była jasna,zbliżyłem się do tego kryształu,który też był bardziej cieniem niż świecącym kryształem...
i zacząłem bardzo intensywnie wołać SZEFOWĄ ale używając imienia...
musiałbym tu teraz zacytować dokładnie....krzyczałem,że nic nie widzę i ale w moim odczuciu odnalazłem Szefową,która coś mi tłumaczył,ale nie wiem dokładnie....widziałem też cienie kilku ludzi w około...i teraz może śmiesznie trochę ale,tak to odczułem,że chwyciłem Szefową za kostkę u nogi i przemieszczaliśmy się z ogromną prędkością w ciemnościach...następnie otoczenie sie zmieniło...zobaczyłem ( niewyrażnie) aleje i wielkie drzewa...z wrażenia chyba puściłem Szefową i się zgubiłem....
Potem znowu byłem przy krysztale,nikogo tam nie odbierałem,siadłem na szczycie kryształu i znowu zacząłem wołać ale cisza trwała...nawet wołałem przez mikrofon podłączony do dużych kolumn nagłośnieniowych (kiedyś grałem,może dlatego).....................................
otworzyłem oczy była 23.07
Jak widzicie,w moim wypadku była to czysta wyobrażnia,dlatego chciałem,żeby Conchi napisała pierwsza,mając nadzieje,że coś z tego potwierdzi.Dlatego wołałem Conchi,ponieważ wiem jak wygląda i jest między nami najbardziej doświadczona w P.M.
To tak u mnie w skrócie wyglądało,wybaczcie nieskładność ale bardzo sie spieszę na spotkanie z moim chorym kumplem.
Pozdrawiam.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

pijawka

Post autor: pijawka » pn mar 05, 2012 1:24 pm

,, następnie otoczenie sie zmieniło...zobaczyłem ( niewyrażnie) aleje i wielkie drzewa...z wrażenia chyba puściłem Szefową .... "


ładnie to tak upuszczać szefową ? :D

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pn mar 05, 2012 3:29 pm

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 8:00 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże przez świat niefizyczny”