Co z ofiarami katastrofy pociągu?
A jesli ktos pogada ze zmarlym i pokaze mu neuroprzesuniecie, znaczy skok w plan mentalny i nauczy dystansu do siebie, to co , Albo ktos pomoze zmarlemu sie na krotko przefazowac w wyzsze plany i przezyje on oswiecenie- rozjasnienie wlasnej jazni, takie na krotko, to co wtedy. Bedzie oswiecony na chwile , czy juz na cale zycie. Starczy by ktos pokazal, tak jak w zyciu i reszte sam da rade. Uczymy sie nawet po smierci. Wtedy jest nawet latwiej, gdyz sa gotowce, znaczy transfery mysli , co znacznie ulatwia zrozumienie.