Co z ofiarami katastrofy pociągu?

Tutaj opisujemy swoje doświadczenia związane z odzyskiwaniem i odwiedzaniem osób będących już po tamtej stronie, których dokonaliśmy na własną rękę i dyskutujemy o nich..
hahahel
Posty: 215
Rejestracja: wt sty 03, 2012 11:25 pm

Post autor: hahahel » śr mar 07, 2012 4:14 pm

Jedno drugiego nie wyklucza, chyba w jednej z książek Bruce'a moena był przykład kobiety, którą odzyskiwali, a która poprzez oczyszczenie się- przebaczenie sobie wszystkich swoich "grzechów" oświeciła się. Nie pamiętam tego dokładnie bo już dawno temu czytałem książki Bruce'a.

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » czw mar 08, 2012 4:53 pm

A jesli ktos pogada ze zmarlym i pokaze mu neuroprzesuniecie, znaczy skok w plan mentalny i nauczy dystansu do siebie, to co , Albo ktos pomoze zmarlemu sie na krotko przefazowac w wyzsze plany i przezyje on oswiecenie- rozjasnienie wlasnej jazni, takie na krotko, to co wtedy. Bedzie oswiecony na chwile , czy juz na cale zycie. Starczy by ktos pokazal, tak jak w zyciu i reszte sam da rade. Uczymy sie nawet po smierci. Wtedy jest nawet latwiej, gdyz sa gotowce, znaczy transfery mysli , co znacznie ulatwia zrozumienie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Odzyskiwanie i odwiedzanie osób po tamtej stronie”