Stary kumpel
: pt kwie 10, 2020 10:43 am
W trakcie czytania książki Moena często zastanawiam się nad sprawdzaniem tego co przeczytałem na własnej skórze. Jednym z pomysłów była chęć spotkania się z dobrym kumplem, który nieoczekiwanie (dla mnie) zmarł z powodu raka. Wyobraziłem, przypomniałem sobie nasze ostatnie spotkanie w naszym rodzinnym mieście. Starałem się przypomnieć sobie szczegóły naszej rozmowy. W jej trakcie poprosiłem kumpla o dostarczenie mi jakiegoś dowodu, że to spotkanie jest realne. Wtedy niczego nie poczułem, nie odebrałem żadnej informacji itp. Dzisiaj zostałem obudzony, przebudziłem się z zapachem konkretnej perfumy, której używałem w czasie studiów, w czasie kiedy spotykałem się z nim bardzo często. W głowie szukałem odpowiedzi o co chodzi. Wtedy pojawiła się uśmiechnięta twarz Przemka. Nie wiem, czy to akurat przypisywać jako potwierdzenie naszego spotkania w mentalce.