Biblia prawda czy mit.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: czw mar 15, 2012 7:56 am
Biblia prawda czy mit.
Ani twoja Jaźń, ani ktokolwiek, kto oświadcza, że jest wysłannikiem Boga, nigdy niczego nie nakazuje, przenigdy do niczego nie zmusza, nie karze, ani nie poniża. Dlatego też jeżeli zdarzy się, że usłyszysz jakieś głosy, poczujesz myśli, które by ci cokolwiek nakazywały, coś ci wmawiały, obiecywały wielką moc albo wiedzę, ubliżały ci albo straszyły karą za nieposłuszeństwo, to wiedz, że twoim obowiązkiem, jest je natychmiast zignorować i nie dopuścić do tego, aby to co usłyszysz ciebie zainteresowało lub przestraszyło. Odrzuć je nawet wtedy, gdy w mawiają ci że pochodzą od twojej Jaźni, anioła stróża, czy przewodnika duchowego ponieważ jest to mistyfikacja, w konsekwencji której zostaniesz opętany...W. Prątnicka - Kołowrót życia - tom I.
Rzekł Pan do Mojżesza: 2 "Pomścij Izraelitów na Madianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków". ….......................................... Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn. 8
Spalili wszystkie miasta, które tamci zamieszkiwali, i wszystkie obozowiska namiotów. 11 Zabrawszy następnie całą zdobycz, cały łup złożony z ludzi i zwierząt, 12 przyprowadzili jeńców, zdobycz i łup do Mojżesza, kapłana Eleazara i całej społeczności Izraelitów, do obozu, który się znajdował na równinach Moabu, położonych nad Jordanem naprzeciw Jerycha. 13 Mojżesz, kapłan Eleazar i wszyscy książęta społeczności wyszli z obozu naprzeciw nich. 14 I rozgniewał się Mojżesz na dowódców wojska, na tysiączników i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej. 15 Rzekł do nich: "Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety? 16 One to za radą Balaama spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana. 17 Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. .. Księga liczb
Jakiś inny ten Pan i zmusza,i rozkazuje,i kara. Moim zdaniem (jeśli to była prawda)to żydzi w ten sposób usprawiedliwiali swoje morderstwa na więźniach i ludności cywilnej.
Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce.........Księga Jonasza.
Jeżeli rzeczywiście ten gość wytrzymał trzy dni i trzy noce to moim zdaniem „Wielka ryba”, to nazwa okrętu podwodnego.
Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. 12 Elizeusz zaś patrzał i wołał: "Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego jeźdźcze". I już go więcej nie ujrzał. Ująwszy następnie szaty swoje, Elizeusz rozdarł je na dwie części 13 i podniósł płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego. 2 Księga Królewska.
...wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi...wygląda mi to na opis jakiegoś pojazdu kosmicznego za prawidłowością tej tezy przemawia płaszcz Eliasza który spadł z góry(jemu już nie był potrzebny, pewnie dostał skafander ). Jest tylko jedno małe ale, z tego co mi wiadomo i nawet w piosenkach o tym śpiewają...windą do nieba bram.. rakiety tam nie latają.
Czytając tą książkę(Biblię) zastanawiam się ile w niej prawdy a ile konfabulacji?
Rzekł Pan do Mojżesza: 2 "Pomścij Izraelitów na Madianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków". ….......................................... Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn. 8
Spalili wszystkie miasta, które tamci zamieszkiwali, i wszystkie obozowiska namiotów. 11 Zabrawszy następnie całą zdobycz, cały łup złożony z ludzi i zwierząt, 12 przyprowadzili jeńców, zdobycz i łup do Mojżesza, kapłana Eleazara i całej społeczności Izraelitów, do obozu, który się znajdował na równinach Moabu, położonych nad Jordanem naprzeciw Jerycha. 13 Mojżesz, kapłan Eleazar i wszyscy książęta społeczności wyszli z obozu naprzeciw nich. 14 I rozgniewał się Mojżesz na dowódców wojska, na tysiączników i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej. 15 Rzekł do nich: "Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety? 16 One to za radą Balaama spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana. 17 Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. .. Księga liczb
Jakiś inny ten Pan i zmusza,i rozkazuje,i kara. Moim zdaniem (jeśli to była prawda)to żydzi w ten sposób usprawiedliwiali swoje morderstwa na więźniach i ludności cywilnej.
Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza. I był Jonasz we wnętrznościach ryby trzy dni i trzy noce.........Księga Jonasza.
Jeżeli rzeczywiście ten gość wytrzymał trzy dni i trzy noce to moim zdaniem „Wielka ryba”, to nazwa okrętu podwodnego.
Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawił się] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzielił obydwóch: a Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios. 12 Elizeusz zaś patrzał i wołał: "Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego jeźdźcze". I już go więcej nie ujrzał. Ująwszy następnie szaty swoje, Elizeusz rozdarł je na dwie części 13 i podniósł płaszcz Eliasza, który spadł z góry od niego. 2 Księga Królewska.
...wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi...wygląda mi to na opis jakiegoś pojazdu kosmicznego za prawidłowością tej tezy przemawia płaszcz Eliasza który spadł z góry(jemu już nie był potrzebny, pewnie dostał skafander ). Jest tylko jedno małe ale, z tego co mi wiadomo i nawet w piosenkach o tym śpiewają...windą do nieba bram.. rakiety tam nie latają.
Czytając tą książkę(Biblię) zastanawiam się ile w niej prawdy a ile konfabulacji?
hmm, nie wiem kto ją pisał, ale każdy przepisujący skryba dorzucał i tak swoje 3 grosze bo nikt tego nie mógł sprawdzić...
podobnie zupełnie jest z dzisiejszymi przekazami
czekam aż się zaczniemy porozumiewać niewerbalnie, może wtedy te wszystkie iluzje opadną, choć kto wie
podobnie zupełnie jest z dzisiejszymi przekazami
czekam aż się zaczniemy porozumiewać niewerbalnie, może wtedy te wszystkie iluzje opadną, choć kto wie
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante
zgadzam się
co do biblii, to też kiedyś dużo pisano o tajemnych kodach, chyba liczbowych w niej zapisanych etc...kiedyś czytałam coś, że już nie pamiętam (jestem na etapie wywalania z umysłu nadmiaru niepraktycznej wiedzy
tak, czy inaczej...zastanawia mnie jedno, że jest tam praktycznie wszystko, argument za i przeciw na każdą tezę, trochę jak w życiu
jak byłam mała, to lubiłam rozmawiać ze świadkami jehowy, którzy coś tam chcieli udowodnić powołując się na biblię, wtedy na chybił trafił ją otwierałam i wyskakiwał cytat - argument, że jest całkiem odwrotnie...a potem mi rodzice zabronili już ich wpuszczać, może i lepiej, bo jeszcze bym została politykiem, albo kaznodzieją, hihi
może biblia to było takie coś a la starożytny internet?
co do biblii, to też kiedyś dużo pisano o tajemnych kodach, chyba liczbowych w niej zapisanych etc...kiedyś czytałam coś, że już nie pamiętam (jestem na etapie wywalania z umysłu nadmiaru niepraktycznej wiedzy
tak, czy inaczej...zastanawia mnie jedno, że jest tam praktycznie wszystko, argument za i przeciw na każdą tezę, trochę jak w życiu
jak byłam mała, to lubiłam rozmawiać ze świadkami jehowy, którzy coś tam chcieli udowodnić powołując się na biblię, wtedy na chybił trafił ją otwierałam i wyskakiwał cytat - argument, że jest całkiem odwrotnie...a potem mi rodzice zabronili już ich wpuszczać, może i lepiej, bo jeszcze bym została politykiem, albo kaznodzieją, hihi
może biblia to było takie coś a la starożytny internet?
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante
-
- Administrator
- Posty: 1414
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja zawsze wolałam Nowy Testament od Starego. Nie mogłam nigdy zrozumieć koncepcji srogiego Boga, który się gniewa, każe zabijać lub sam zabija, bywa zazdrosny, okrutny dla wrogów narodu wybranego... Faktycznie przypomina to bogów greckich z Olimpu tylko w jednej osobie...
Natomiast Nowy Testament przyniósł przesłanie miłości . Czuć jego głęboką duchową moc.
Natomiast Nowy Testament przyniósł przesłanie miłości . Czuć jego głęboką duchową moc.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia
mysle ze wieksza moc czuc od Lorda WeideraConchita pisze:Ja zawsze wolałam Nowy Testament od Starego. Nie mogłam nigdy zrozumieć koncepcji srogiego Boga, który się gniewa, każe zabijać lub sam zabija, bywa zazdrosny, okrutny dla wrogów narodu wybranego... Faktycznie przypomina to bogów greckich z Olimpu tylko w jednej osobie...
Natomiast Nowy Testament przyniósł przesłanie miłości . Czuć jego głęboką duchową moc.
A ja w tym jeszcze trochę zamieszam. Ostatnio miałem dziwne doświadczenie, które w pewien sposób będzie odniesieniem do tego co napisał Karol Gustaw, chodzi o przekazy pewnych informacji, w tym wypadku myśli, bo ja wiem, że myśli, które dostałem nie były moimi.
Rzecz miała miejsce 29 maja po 1 w nocy, kiedy nie mogłem usnąć i kiedy znowu chciałem się przekręcić to w momencie kiedy leżałem na plecach, coś mnie jakby oblało z góry czernią, że mimo otwartych oczów czułem jakbym się gdzieś znajdował i w tym momencie doznałem jakby olśnienia, gdzie głęboko (dosłownie) zrozumiałem to, że Bóg i Szatan to jedna "osoba", a są opisywane jako dwie bo każda z nich obrazuje odpowiednio dobro i zło, jak cechy charakteru każdy ma je w sobie. Niestety mało co z tego zapamiętałem, bo podczas tego miałem niefizyczną świadomość i moja fizyczna świadomość zapamiętała tylko to. To do czego nie miałem dostępu, chociaż wtedy wydawało mi się to takie prawdziwe i które powodowało wiele konsekwencji, znikło wraz z całym olśnieniem, które trwało paręnaście sekund.
Pojawiło się nagle i znikło tak samo szybko, ale ta teza to dopiero by zrobiła szumu i pewnie większość ludzi napisała by, że głoszę herezje. A ja na szczęście mogę powiedzieć "nie wiem" i odciąć się od tego .
Rzecz miała miejsce 29 maja po 1 w nocy, kiedy nie mogłem usnąć i kiedy znowu chciałem się przekręcić to w momencie kiedy leżałem na plecach, coś mnie jakby oblało z góry czernią, że mimo otwartych oczów czułem jakbym się gdzieś znajdował i w tym momencie doznałem jakby olśnienia, gdzie głęboko (dosłownie) zrozumiałem to, że Bóg i Szatan to jedna "osoba", a są opisywane jako dwie bo każda z nich obrazuje odpowiednio dobro i zło, jak cechy charakteru każdy ma je w sobie. Niestety mało co z tego zapamiętałem, bo podczas tego miałem niefizyczną świadomość i moja fizyczna świadomość zapamiętała tylko to. To do czego nie miałem dostępu, chociaż wtedy wydawało mi się to takie prawdziwe i które powodowało wiele konsekwencji, znikło wraz z całym olśnieniem, które trwało paręnaście sekund.
Pojawiło się nagle i znikło tak samo szybko, ale ta teza to dopiero by zrobiła szumu i pewnie większość ludzi napisała by, że głoszę herezje. A ja na szczęście mogę powiedzieć "nie wiem" i odciąć się od tego .
Po części zgadzam się z tym hahahelu. Bóg to Absolut jest WSZYSTKIM i we wszystkim, a samym środkiem Boga jest Miłość. To taka moja mała wizja tego wszystiego, ponieważ Zło nie jest do końca Złe, ani dobro nie jest do końca dobre dlatego nie ma ani dobra ani zła.
Wkleję tutaj mały fragmęcik rozmowy z Geocjańskim Demonem.. Było to rok czy dwa lata temu.
"Postanowiłem napisać tutaj fragmęt tego co powiedziała mi istota duchowa, która reprezentowała całą ciemną stronę (jest to 6 Duch/Demon wedle Geocji). To co powiedział o mnie pominę Smile
Wszyscy jesteśmy jednością i świetnie współgramy z całym wszechświatem. Ciemność musi istnieć, tak samo jak światło. My nie mamy w sobie tyle zła, jak sobie to wyobrażacie! Jesteśmy czującymi istotami, ale posiadamy prawo WOLNEJ WOLI jak każda istota we WSZECHŚWIECIE. I sprzeciwiliśmy się z góry wytyczonej ścieżce, ścieżce światła i miłości, ponieważ ta droga ogranicza nas. Ja KOCHAM STWÓRCE tak jak i wy istoty światła. On nas nie poniża, nie każe, nie śle do nas złości, nienawiści, natomiast wy ciągle nas poniżacie i nienawidzicie nas za sam fakt że jesteśmy "ciemnymi istotami" A to jest nasz wybór, chcemy doświadczać Boga na inny sposób i STWÓRCA nam na to pozwala i akceptuje to i Kocha nas tak samo jak i Was.
Tyle..."
Ta rozmowa odbyła się jak miałem manię Magową i ciągle walczyłem z ciemną stroną..
Wkleję tutaj mały fragmęcik rozmowy z Geocjańskim Demonem.. Było to rok czy dwa lata temu.
"Postanowiłem napisać tutaj fragmęt tego co powiedziała mi istota duchowa, która reprezentowała całą ciemną stronę (jest to 6 Duch/Demon wedle Geocji). To co powiedział o mnie pominę Smile
Wszyscy jesteśmy jednością i świetnie współgramy z całym wszechświatem. Ciemność musi istnieć, tak samo jak światło. My nie mamy w sobie tyle zła, jak sobie to wyobrażacie! Jesteśmy czującymi istotami, ale posiadamy prawo WOLNEJ WOLI jak każda istota we WSZECHŚWIECIE. I sprzeciwiliśmy się z góry wytyczonej ścieżce, ścieżce światła i miłości, ponieważ ta droga ogranicza nas. Ja KOCHAM STWÓRCE tak jak i wy istoty światła. On nas nie poniża, nie każe, nie śle do nas złości, nienawiści, natomiast wy ciągle nas poniżacie i nienawidzicie nas za sam fakt że jesteśmy "ciemnymi istotami" A to jest nasz wybór, chcemy doświadczać Boga na inny sposób i STWÓRCA nam na to pozwala i akceptuje to i Kocha nas tak samo jak i Was.
Tyle..."
Ta rozmowa odbyła się jak miałem manię Magową i ciągle walczyłem z ciemną stroną..
poza tym jak w ogóle możemy oceniać cokolwiek, skoro nie znamy ani przyczyny, ani skutku...
jak o tym myślę, to przypomina mi się przypowieść o tym 2 aniołach, adepcie i starym mistrzu...chodzili po wsiach,
raz przyjął ich bogaty gospodarz, pożałował nawet jednego z wielu łóżek i położył na noc w oborze - w podzięce za gościnę anioł mistrz załatał mu dziurę w ścianie..
potem biedak oddał im własną, jedyna izbę, jaka miał na noc, a sam poszedł do obory...anioł mistrz przyglądał się jak tej nocy umierała ich jedyna krowa, żywicielka rodziny...
jak ruszyli dalej anioł młody się wściekł, wygarnął mistrzowi, że jest podły i niesprawiedliwy...bogacza nagrodził za skąpstwo i nie pomógł biedakom, którzy okazali im serce i gościnę....
wiecie, co było dalej?
jak o tym myślę, to przypomina mi się przypowieść o tym 2 aniołach, adepcie i starym mistrzu...chodzili po wsiach,
raz przyjął ich bogaty gospodarz, pożałował nawet jednego z wielu łóżek i położył na noc w oborze - w podzięce za gościnę anioł mistrz załatał mu dziurę w ścianie..
potem biedak oddał im własną, jedyna izbę, jaka miał na noc, a sam poszedł do obory...anioł mistrz przyglądał się jak tej nocy umierała ich jedyna krowa, żywicielka rodziny...
jak ruszyli dalej anioł młody się wściekł, wygarnął mistrzowi, że jest podły i niesprawiedliwy...bogacza nagrodził za skąpstwo i nie pomógł biedakom, którzy okazali im serce i gościnę....
wiecie, co było dalej?
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante
-- Alighieri Dante
Czy człowiek jest w stanie opisać coś co niema odniesienia w ludzkiej rzeczywistości.Wydaje mi się,że wszystko co kiedykolwiek napisano próbując opisać coś co umownie nazwano Bogiem jest nie wykonalne,bo będą to tylko umownie dobrane słowa a nie rzeczywistość zdecydowanie wykraczająca poza możliwości poznania,zrozumienia itd.
Wydaje mi się też, że niema skutku bez przyczyny,więc być może tą praprzyczyną jest właśnie Bóg-ale nie opisywalny.- żadnym znanym słowem....
a tak naprawdę to nie wiem !
Wydaje mi się też, że niema skutku bez przyczyny,więc być może tą praprzyczyną jest właśnie Bóg-ale nie opisywalny.- żadnym znanym słowem....
a tak naprawdę to nie wiem !
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
-
- Posty: 38
- Rejestracja: czw mar 15, 2012 7:56 am
"Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!"
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę....................A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. 3 Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając..... Księga Rodzaju.
A po pracy wiadomo obiadek, piwko a jak piwko to wiadomo trzeba się wysikać i jak Pan oddawał mocz to zaklął; o kutwa , zobaczył że jest obrzezany. Co za niedopatrzenie - pomyślał. Nic to, dodał - powiem Abrahamowi żeby robili to sami. I słowo ciałem się stało
Potem Bóg rzekł do Abrahama: Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną. Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani; będziecie obrzezywali ciało napletka na znak przymierza waszego ze Mną. Z pokolenia w pokolenie każde wasze dziecko płci męskiej, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane - sługa urodzony w waszym domu lub nabyty za pieniądze - każdy obcy, który nie jest potomkiem twoim - ma być obrzezany; obrzezany ma być sługa urodzony w domu twoim lub nabyty za pieniądze. Przymierze moje, przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze. 14 Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną...Księga Rodzaju.
Szeptu do dzisiaj niektóre nacje dokonują tego obrządku i to jest odpowiedź na Twoje pytanie: jakie to ma znaczenie, ile w tym prawdy?
Szeptu a co Ciebie inspiruje, jakie masz wzorce zachowań, z jakich książek je bierzesz? Może masz jakiegoś idola (postać)?
Pozdrawiam ciepło.
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę....................A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. 3 Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym; w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał stwarzając..... Księga Rodzaju.
A po pracy wiadomo obiadek, piwko a jak piwko to wiadomo trzeba się wysikać i jak Pan oddawał mocz to zaklął; o kutwa , zobaczył że jest obrzezany. Co za niedopatrzenie - pomyślał. Nic to, dodał - powiem Abrahamowi żeby robili to sami. I słowo ciałem się stało
Potem Bóg rzekł do Abrahama: Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną. Przymierze, które będziecie zachowywali między Mną a wami, czyli twoim przyszłym potomstwem, polega na tym: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani; będziecie obrzezywali ciało napletka na znak przymierza waszego ze Mną. Z pokolenia w pokolenie każde wasze dziecko płci męskiej, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane - sługa urodzony w waszym domu lub nabyty za pieniądze - każdy obcy, który nie jest potomkiem twoim - ma być obrzezany; obrzezany ma być sługa urodzony w domu twoim lub nabyty za pieniądze. Przymierze moje, przymierze obrzezania, będzie przymierzem na zawsze. 14 Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną...Księga Rodzaju.
Szeptu do dzisiaj niektóre nacje dokonują tego obrządku i to jest odpowiedź na Twoje pytanie: jakie to ma znaczenie, ile w tym prawdy?
Szeptu a co Ciebie inspiruje, jakie masz wzorce zachowań, z jakich książek je bierzesz? Może masz jakiegoś idola (postać)?
Pozdrawiam ciepło.