ROZMOWY Z BOGIEM za i przeciw

Nic nie jest takie, jakie się nam wydaje.. Gdy odważymy się do tego przyznać i uwolnić z pułapki iluzji, odzyskujemy wolność. Tutaj opisujemy nasze wewnętrzne transformacje, załamania systemów przekonań, ich przyczyny i skutki dla naszego rozwoju, również te nie wynikające z udziału w Warsztatach..
Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » ndz sty 13, 2013 6:18 pm

Wieczne potępienie wzięło się stąd, że dusza pokutujaca za najgorsze zbrodnie za życia, nie ma wiedzy Kiedy jej męki się skończą. Wydaje jej się, że będzie w takim stanie wiecznie.
Istnienie szatana zaprzecza potędze Boga. Wieczne potępienie zaprzecza miłosierdziu Bożemu.
Najpierw wiara, później dowód.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » ndz sty 13, 2013 6:25 pm

no no Miruś,choć dobrze to wyjaśniłeś,to jeszcze bardziej naraziłeś się na ekskomunikę.. :)
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 6:44 pm

ORAN pisze:no no Miruś,choć dobrze to wyjaśniłeś,to jeszcze bardziej naraziłeś się na ekskomunikę.. :)
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :idea:
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 6:46 pm

Mirek1 pisze:Wieczne potępienie wzięło się stąd, że dusza pokutujaca za najgorsze zbrodnie za życia, nie ma wiedzy Kiedy jej męki się skończą. Wydaje jej się, że będzie w takim stanie wiecznie.
Istnienie szatana zaprzecza potędze Boga. Wieczne potępienie zaprzecza miłosierdziu Bożemu.
wygłoś to w niedziele na ambonie :D
nie?.....dlaczego? :diabel:
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » ndz sty 13, 2013 6:59 pm

Wiele źródeł mówi o tym że nie ma piekła. Moje podejście jest następujące..
Myśle że piekło to poprostu stan umysłu- iluzja. Jeśli za życia mamy piekło w główce to bardzo prawdopodobne że po śmierci dalej te piekieło będzie i to co mamy w umyśle przerodzi się w rzeczywistość do której możemy trafić.
Myśle że pierwotnie nie było żadnych piekieł i dysharmonii. Wszystko było ze spobą pięknie połączone, dopiero jak dusze zaczęły się oddzielać od źródła, wcielając się zaczęły się zatracać w iluzji życia i poprzez brak, bądź zapomnienie połączenia ze źródłem zaczęły wytwarzać destruktywne pragnienia, emocje, myśli co zaowocowało stanem piekła w umyśle, co z kolei po śmierci przetwarza się w rzeczywistość odpowiadającą stanowi naszych wibracji (jasność energi). :)

pijawa
Posty: 1058
Rejestracja: pt sie 24, 2012 5:46 am

Post autor: pijawa » ndz sty 13, 2013 7:06 pm

ament :D jak to Ferdek mawia :D
cokolwiek dajemy, musimy wziąć,a cokolwiek bierzemy, musimy dać.

nalach
Posty: 30
Rejestracja: sob lut 13, 2010 7:55 am

Post autor: nalach » ndz sty 13, 2013 7:14 pm

Przychylam sie do wypowiedzi Rockera ja tez uwazam ze sami sobie stwarzamy piekło w umyśle nawet za życia,tylko jest wiele spraw które przecza sobie,np.ja wierzyłam ze przed przyjściem na ten świat całe te swoje życie sobie ułożyłam z góry minuta po minucie a tu wychodzi na jaw ze mozna wszystkoko zmienic wystrczy pomyślec ,wierzyłam ze przychodząc na świat mam swoją misje mi jest pisane niby doradztwo duchowe cokolwiek to moze znaczyc a tu wcale nie chodzi o misje chodzi o tworzenie a to nie to samo,kurde nachodzą mnie myśli wogóle nie do ogarnięcia,nie wiem czemu tak mnie to interesuje,cholera zamiast życ dzień po dniu ja szukam sensu tego zycia.Jeśli chodzi o szatana którego ''nie ma'' a co z lucyferem ,belzebubem,czeleścią piekielną,a to co sie wydarzyło na syberii przy odwiercie te skomlania i krzyki skąd sie wzięły,a co z objawieniami matki bożej która notorycznie przestrzega zeby sie modlic o zbawienie?przeciez jesteśmy częścią boską wiec z góry powinniśmy byc skazani na zbawienie

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 7:19 pm

my tu sobie robaczki pierdu pierdu a ciocia bozia slucha i sie smieje az jej sie tlusty brzuch trzesie
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » ndz sty 13, 2013 7:43 pm

Natalio, też tak miałem teraz troszke już wyhamowałem i zdystansowałem się do tego. A sens życia? Nie ma jako tako sensu życia, a jeśli jest to z pewnością jest to : doświadczanie, zabawa i nauka :)

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » ndz sty 13, 2013 7:49 pm

Nalach,wyobraz sobie Boga,jakiś Absolut,przyczynę wszelkich skutków i tych które widzimy i nie widzimy,Istotę,którą tak naprawdę nie jesteśmy w stanie ani zrozumieć ani pojąć ani wyobrazić (itd.) ...........
i czy ta Istota powołała by do zycia jakieś malutkie istotki,które za jakieś banalne przewinienia,miała by karać mękami przez wieczność ? pomyśl jak bardzo musiała by ta Nadrzędna Istota być zła i zepsuta,gdyby tak było...tak wiec słusznie piszesz,że jesteśmy wszyscy "skazani na zbawienie"...
(zakładając oczywiście,że istnieje...to tak na wszelki wypadek,dopisek dla Szepcika)
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

nalach
Posty: 30
Rejestracja: sob lut 13, 2010 7:55 am

Post autor: nalach » ndz sty 13, 2013 8:37 pm

Staram sie tak myślec tylko że jak juz wcześniej wspominalam jestem łlatwowierna wierze w to co wyczytam,no wiesz jeśli jest przepowiednia fatimska,czy orędzia to trudno w to nie wierzyc jako katoliczce a z drugiej strony zaprzecza to temu co napisał Neal,wiesz z jakis powodów ta książka wpadła mi w ręce nie bez powodu,tylko chyba ja nie mam jakiegoś wykształconego światopoglądu,jestem w tym zagmatwana i chyba musze to jakos w jedno poukladac,Roxanee mówiła zeby kształtowac poprzez własne doświadczenia,jedyne co doświadczyła to to że on mnie wysłuchuje i pomaga nie w taki sposób jaki ja bym chciała ale pomaga i to że on istnieje jestem w 100% pewna reszta jest to dla mnie ''czarna magia'' jak to sie mówi w przenośni żeby nie było.Chciałam jeszcze spytac was jak mam sie kontaktowac z własną duszą jak do niej dotrzec i nawiązac współprace?bo to chyba pół drogi do sukcesu

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 8:56 pm

ORAN pisze:Nalach,wyobraz sobie Boga,jakiś Absolut,przyczynę wszelkich skutków i tych które widzimy i nie widzimy,Istotę,którą tak naprawdę nie jesteśmy w stanie ani zrozumieć ani pojąć ani wyobrazić (itd.) ...........
i czy ta Istota powołała by do zycia jakieś malutkie istotki,które za jakieś banalne przewinienia,miała by karać mękami przez wieczność ? pomyśl jak bardzo musiała by ta Nadrzędna Istota być zła i zepsuta,gdyby tak było...tak wiec słusznie piszesz,że jesteśmy wszyscy "skazani na zbawienie"...
(zakładając oczywiście,że istnieje...to tak na wszelki wypadek,dopisek dla Szepcika)
ALE CO TO JEST ZBAWIENIE?
Oran wyjasnij prosze, bo chyba sami nie wiemy o czym mowimy
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » ndz sty 13, 2013 9:01 pm

Szepcik,to wszystko,czyli jakieś określenia,to sprawa umowna...coś co jest przed nazwaniem przed myślą....jest odpowiedzią...
zawsze można użyć negacji,ale jeśli określenie przed nazwaniem Ci nie wystarcza to nie mam nic więcej do powiedzenia....
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 9:33 pm

nie wiem co miales na mysli, naprawde
ja mowiac o zbawieniu jakims tam odleglym czuje w glowie pustke....niepotrzebne mi jest, juz czuje sie zbawiona bo jestem szczesliwa...to po co mi jakas inna szczesliwosc?? nie pojmuje i nie chce, ja sama siebie jestem w stanie zbawiac na codzien
dociera to do kogos?
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » ndz sty 13, 2013 9:46 pm

To co tutaj robisz na forum szeptu?
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 9:50 pm

a co ma jedno do drugiego? przeciez nie szukam zbawienia...
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

szeptu
Posty: 1017
Rejestracja: ndz maja 20, 2012 8:51 pm

Post autor: szeptu » ndz sty 13, 2013 9:52 pm

hrabia pisze:To co tutaj robisz na forum szeptu?
rozmawiam z ludzmi jak zauwazyles :roll:
Uwaga: informuję iż nawiązuję kontakty z homo sapiens.

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » ndz sty 13, 2013 10:47 pm

szeptu pisze:my tu sobie robaczki pierdu pierdu a ciocia bozia slucha i sie smieje az jej sie tlusty brzuch trzesie
A ty znowu wyszydzasz i drwisz z Boga. Nie bliźnij.
Najpierw wiara, później dowód.

Zablokowany

Wróć do „Zmiana przekonań”