istoty z nie-bytu

Co jakiś czas, ktoś z nas natrafia na błyskotliwe odkrycia - w wyniku swej pracy naukowej, badawczej, intelektualnej, etc. Tutaj szerzej będziemy o nich pisać..
szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

istoty z nie-bytu

Post autor: szaryprorok » wt gru 01, 2009 8:02 pm

Czym są te czarne niedobre stworki które kopią mi tyłek co jakiś czas, gdy zamknę oczy... Demony ...

Co wiem: miłość jest tym co je rozpuszcza. Całkowite usunięcie wynika ze zrozumienia tego co je przywołało..

Co one robią? : sieją destrukcję, rozwiązują byt jakim jestem... są jak czarna dziura ...

Kim jestem? : jestem harmonią, jestem życiem, tym co konstruktywne, jestem.....

Wnioski: Gdy posiadamy błędny system przekonań, który nie jest konstruktywny - nie daje wyniku dodatniego. to tym samym załączamy do siebie taką małą czarną dziurę, tudzież demona...

ten aspekt/ten czakram, który związany jest z tą naszą niekonstruktywną myślą doprowadza do tego że w tej kwestii po prostu się rozpadamy.

Jedyny sposób by od uzależnić się od takiej myśli i wpływu tego co jest konsekwencją jej, jest zrozumienie że jesteśmy tą harmonią i tym konstruktywnym bytem.
W konsekwencji ten błędny system przekonań nie jest naszą domeną, nie jest nami, i w ogóle nie jest... To co nie jest, nie może być...

Te istoty są nie bytem... dlatego należy kategorycznie odciąć się od nich...
w sumie nie wiem czy one są czymś , czy to jakiś archetyp czegoś...tak czy siak cokolwiek to jest(a dokładniej , cokolwiek to : nie jest ), nie ma z nami nic wspólnego.. Grunt to trzymać się właśnie tego by zawsze sobie myśleć o mądrych rzeczach a następnie weryfikować czy to co odkryjemy jest prawdziwe przez pryzmat tego czy to konstruktywne i harmonijne. Jeśli budzi w Nas trwogę to odcinamy.

Pozdrawiam :)
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » śr gru 02, 2009 10:15 am

...a potem cale zycie pracujemy Pawelku nad tym, by trwoge przepracowac na brak pociagu w danym kierunku, zmierzajac na osi zdarzen do lagodnego, usmiechnietego dystansu Buddy... :)

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » śr gru 02, 2009 10:41 pm

O jakich stworkach piszesz, dopisz coś więcej. Nie znam chyba tych stworków:)
hm. a może inaczej je nazywam.

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » czw gru 03, 2009 12:24 am

co tu dopisać... można to traktować jako naszą ciemną stronę... jako archetyp błędnych przekonań z poziomów ukrytych w podświadomości... można to traktować jako demony..
w sumie może i można by się zastanawiać i doszukiwać się co to i poco, ale grunt to zrozumieć co to robi i jak się odciąć...

nie wiedzieć czemu ale poza istotą podobną do mnie spotykałem też inne... chude istoty jakby trupy (dotyczyły mniejszych problemów i raczej przyczepiły się - może to jakieś dolne warstwy tego co zostaje ze zmarłych co mieli mocno ten aspekt wdrożony), była też jedna martwa kobieta, która zlinkowała mnie jak bawiłem się psychodelikami dawno temu nie wiedząc o co chodzi i pakując się po omacku i bez znajomości BHP w świat umarłych, bezkształtne humanoidalne kształty które były kumulacją strachu i wgniatały w ziemię - lęki z dzieciństwa... był jeden cień, który był na wyższym poziomie inteligencji i rozmawiałem z nim jak byłem mały (miałem ok 4-5 lat) - co ciekawe byłem całkiem urzeczywistniony i podejrzewam że on wpłynął na to że zdecydowałem się nasrać sobie w życiu na najbliższe 14-16 lat z czego z wielkim trudem wychodzę, i już dużo wyszedłem :) :) :) .... Najciekawsze jest to że pewne istoty/archetypy, które przychodziły okazały się realnymi ludźmi... widziałem raz archetyp kolesia, którego spotkałem 1 raz wychodząc od kumpla, na klatce schodowej (choć zastanawiam się czy to był on, czy może w jego oczach dostrzegłem tą samą istotę którą i ja miałem w sobie, a wiązała się z zatracaniem się w środkach odurzających jako źródłu synchronizacji/czerpania mocy do życia [zamiast z serca to z tego czegoś z zewnątrz -> używki ).. najnowsze odkrycie poczyniłem dziś... mianowicie jakieś 4-5 miesięcy temu przychodziła do mnie pewna istota, która uśmiechała się i wyciągała ręce...ale była czarna i miała w oczach to co one w oczach mają (gdy się na nie patrzy to ich oczy wysysają życie,świadomość) Mgiełka powiedziała mi, iż to jakiś szaman, może z afryki..okazało się że znam tą osobę i jej zainteresowania są adekwatne do tego co widziałem... są też robaki małe mrówki, pająki które są z tej wsysającej materii - lubię nazywać ją otchłanią :]



wydaje mi się że te byty są różnego typu, a literatura nawet ta klasyczna jak książki o zombie i wampirach niosą nam pewną metaforę tego czym one mogą być....
poznałem 4 rodzaje albo coś koło tego... plus dolinę samobójców która jest w oku tej dziury co wysysa życie/ świadomość...poznałem też trwogę co zahacza o te rejony...

wiem dość dużo o dnie:) dzięki pomocy i miłości różnych ludzi, oraz własnej woli przetrwania, wydostałem się z tego bagna - choć czasem wraca - by móc tu o tym napisać...nie ukrywam że wiedziałem niejako że mam zamiar tam wejść - choć to co widziałem i przeżyłem wykraczało poza moją najśmielszą wyobraźnie i teraz wiem czym można by nazwać piekło, co to znaczy psychiatryk... czułem że muszę to sprawdzić, gdyż nie znałem nikogo kto by to sprawdził i był dla mnie na tyle wiarygodny bym mu uwierzył.. nie miałem zamiaru aż tak tego zgłębiać - choć pewne byty ztamtąd były ze mną zanim myślałem by sprawdzać - może i tak musiało się to stać by sobie posprzątać ogródek?...no ale wyszło jak wyszło...

czas polecieć wyżej :)
jest cudownie 8)
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

Daltar
Posty: 632
Rejestracja: czw mar 12, 2009 10:25 pm

Post autor: Daltar » czw gru 03, 2009 9:25 pm

To może jeszcze słów parę o tym co sam obserwowałem. Nie są to moje autorskie opisy, ale bardzo dobrze oddają to, co można spotkać po drugiej stronie:


Istoty astralne

Są różne tak jak zwierzęta na ziemi jawią się różnie. Większość larw, tych mniej skomplikowanych, przegryza się przez ciało duchowe do jakiegoś z niższych czakramów - przede wszystkim podstawy, seksualnej i splotu (zależy to po części od gatunku larwy) po czym pobiera z niej energie. Duża część larw po tym jak dostanie się do wnętrza ciała duchowego wypuszcza coś w rodzaju środka znieczulającego na poziomie subtelnym, który ma na celu ograniczyć/zagłuszyć zdolności istoty na której larwa pasożytuje. Jest to schemat podobny do tego propagowanego przez znane nam dobrze komary.


Larwy potrafią się maskować, to na ile jest to skuteczne zależy od ich gatunku. Te podstawowe, astralne - są bardzo łatwe do wykrycia i usunięcia. Istnieją jednak gatunki znacznie skuteczniej zamaskowane. Chyba najlepszym tego przykładem są larwy seksualne które lokują się w podświadomości żywiąc się popędami istoty na której pasożytują. Takie larwy są poza zasięgiem większości adeptów ezoteryki, ponieważ takowi nie wpadają nawet na pomysł, aby skanować obszar własnej podświadomości pod kątem obecności pasożytów.


Poza Larwami Astralnymi i tymi bardziej subtelnymi, egzystującymi na poziomie mentalnym/w podświadomości, można wyróżnić jeszcze jeden odłam istot larwo-podobnych. Nazywa się je Negami. Są to byty o większej inteligencji od larw astralnych, manifestujące się jako ogromne spaczone owady, węże, różnego rodzaju ścierwa i pająki. Negi wykazują znacznie wyższy poziom inteligencji od pozostałych pasożytów, wykorzystują ją jednak wyłącznie do przetrwania (w to wliczam żerowanie na innych istotach). Są pasożytami które lepiej opanowały mechanikę atakowania, maskowania się, uciekania i innych rozwiązań prowadzących do celu. Ich cechą szczególną jest to że mnożą się jak zaraza. Mimo wyższego poziomu inteligencji od pozostałych pasożytów nie da się z nimi nawiązać rozmowy. To cały czas zwierzęta.


Kolejnym gatunkiem larwopodobnym są tak zwane 'czepiaki'. Są to mikro-organizmy astralne które przyczepiają się do czakry (w większości przypadków Serca) tak jak kleszcze do ciała. Czepiaki nie są wolną dziczą astralną która swobodnie błąka się na poziomie tego wymiaru jak pozostałe gatunki. Czepiaki są sztucznie tworzone, z reguły przez istoty spolaryzowane negatywnie w celu doprowadzania ludzi rozwiniętych duchowo do upadku.

Każdy z gatunków wykazuje dużą mnogość 'form'. Zwykła larwa może być wręcz tytanowa. Neg może być koszmarem nocnym w którym śniący jest atakowany przez niezliczone ilości pająków, Czepiak może wstrzykiwać truciznę duchową itd.

wanda
Posty: 78
Rejestracja: pt lis 20, 2009 5:02 pm

Post autor: wanda » pt gru 04, 2009 11:51 am

Poczytałam , poczytałam i pozwólcie że powiem co pomyślałam.

Nie znam się na astralu . Rozumiem że macie potrzebę poznawania róznych wymiarów.Rozumiem,ze istoty we wszechświecie sa w nieopisanej ilości i jakości.

Z pozycji laika tematu ASTRAL i mając to na uwadze oczyszczam się mantrami np JAM JEST I filoetowy płomień ewentualnie ( lubie rótkie i skuteczne sposoby) ale także nie daję tym domniemanym bytam zaistniec w mojej świadomości.

Przymując ze coś istnieje dajemy temu uwagę za uwagą idzie energia. Wy , moi drodzy, astralni znawcy i "turyści" wiecie jak sobie z tym radzić.

Ja przyjmuje tylko istnienie istoty Boskiej , Opekunów, Aniołów.

I mam spokój .
Co polecam tym forumowiczom , dla których takie tematy są nowe, nieznane, niepokojące.

pozdrawiam ciepło

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » pt gru 04, 2009 11:58 am

Oczywiście nie sposób się nie zgodzić z tym co piszesz :) . różnica polega tylko na tym że mi było pisane poznać to empirycznie...jeśli ktoś w tym jest bo tak miało być - moje słowa kieruję do niego ... dla osób które potrafią być na wyższym obwodzie te informacje są niepotrzebne, o ile całkowicie zharmonizowały swoje niższe części ja. Bez tego i tak polecą w dół... tak to działa...

Różnymi słowami piszemy o tym, ale ostatecznie te istoty: nie-są ... Trzymając się tego jest tak jak piszesz...a w zharmonizowanej świadomości jest to naturalna kolej rzeczy :)
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

wanda
Posty: 78
Rejestracja: pt lis 20, 2009 5:02 pm

Post autor: wanda » pt gru 04, 2009 12:43 pm

Jaaaasne, rozumiem .

Dlatego moja wypowiedz była dla tych poszukujacych . bo wiedzący wiedzą jak Ty :)

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt gru 04, 2009 1:11 pm

A wiecie :?:

Wszystko jakos by sie zgadzalo :), bo ja przed laty, w ramach wymyslania sobie swojej wersji Swiatla-Milosci-Boga ( na przekor glupkowatej wersji Boga ambonowego, ktora mnie smieszyla) - obsmialam tez wszelkie hierarchie diabelskie.
I cale zycie wogole nic z tego nie widze.
I mam wlasnie problem jak pomagac wyspecjalozowanym w oczyszczaniach !

Pozdrowki cieplutkie Wam :)

PS. Moze wlasnie tym obsmiewaniem :?: Przypominam sobie niewyraznie, ze kiedys obsmial takiego nieslychanie waznego i groznego w astralu Moen. I typcio zmyl sie niezadowolony zalujac, ze nie bedzie mogl sobie porzadzic.

wanda
Posty: 78
Rejestracja: pt lis 20, 2009 5:02 pm

Post autor: wanda » pt gru 04, 2009 1:22 pm

Tak własnie to działa Jolu. Masz słuszne spostrzeżenia.

Co innego w sumie Szary bo On chce tych ogladów wymiarów tychże .Tak ma i już.

A ci co nie musza warto aby zapełniali swiadomośc podswiadmosc nadswiadomość ;) aniołkami :) bo one karmią siebie i nas miłością .
Więc nie dajmy sobie " zjadać" energii i zaśmiecać naszego TU i TAM .

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » wt gru 08, 2009 11:10 am

Gdy wlazłem za kotarę , myślałem ze to diabły tak latają. Potem wyczytalem, ze to ufo, nam skórę trzepie na paliwo do statków, nawet byly kursy na targach na kapitana eskadry Jezusa:). Dziesięć lat się siliłem dogadać z rożnymi stworkami. Po 15 latach jakoś mnie już nie rajcują te mysloksztalty, choć przyznam się, ze mam ciągle z nich uciechę.
Najbardziej się wesele, gdy dziewczyny lub chłopaki wysuwają swoje czułki a wtedy ciach po korzeniach, choć ręce niby przy sobie;)

http://www.youtube.com/user/alekb1?gl=PL&hl=pl

http://www.youtube.com/watch?v=Dcg6LfGieRc
Ostatnio zmieniony wt gru 08, 2009 5:49 pm przez Zbyszek., łącznie zmieniany 2 razy.

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » wt gru 08, 2009 12:51 pm

Nooo...jakbys ciachnal po korzeniach wysunietych czulkow :)

Wrocilismy tak do punktu wyjscia (z siebie ? z ciala ? z rozumu ? )
Podstawowym zdaniem powtarzanym przez Bruce`a podczas warsztatow bylo : "Jesli nic nie potrafisz zobaczyc, to udawaj ze widzisz. Gdyz nasza ziemsko zwana "wyobraznia" sluzyc nam tez moze jako droga do zobaczenia innych, rowniez i pozaziemskich miejsc".

I tak to od pierwszych warsztatow w 2004 do dzis, ciagle sie podejrzewam, ze zmyslam. Ostatni raz robilam to dzisiaj. :)

Choc moje pierwsze cwiczenie : kontakt ze zmarla Mama, ktorej dane mialam na wylosowanej karteczce : dostarczyl prawdziwych informacji o drugiej corce (tej nie bedacej na warsztatach) Krystynie, Jej charakterze i co teraz robi oraz o zepsutym telefonie do wymiany w mieszkaniu zmarlej Mamy. Takze ulubione Jej zajecia : spiew (byla wieloletnia czlonkinia choru) i taniec (umiala i tanczyla chetnie). Nawet wyglad sie zgadzal : wyjatkowo zgrabna o pieknych, gestych czarnych wlosach, o tanecznym lekkim chodzie. Nienachalny, wysmakowany gust w ubiorze.

Oczywiscie nie tylko sobie nie dowierzam.
Tobie tez Zbyszku :o :D

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » wt gru 08, 2009 3:03 pm

Zbyszku czy mógł bys mi powiedzieć w jaki sposób ten facet oszukał z widzeniem na odległość,z telepatią? [rysowane rysunki na kartkach] Moze jest to na koncu gdzies wyjasnione,ale strasznie nie chciało mi sie ogladać tych filmików :roll: :roll:A w którym odcinku jest o zmarłych [rozmowa z duchami ]
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » wt gru 08, 2009 5:37 pm

Ja też chcę widzieć aniołki :placze:

a nie tylko po obrzeżach piekieł biegać :P

Film z dotykaniem bardzo bardzo fajny - dzięki za linka :)

idę pobawić się moim kryształem fantomowym ....:D
miłego wieczoru :)
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze odkrycia”