Moja kosmogonia cz.I

Co jakiś czas, ktoś z nas natrafia na błyskotliwe odkrycia - w wyniku swej pracy naukowej, badawczej, intelektualnej, etc. Tutaj szerzej będziemy o nich pisać..
za_mgłą

Post autor: za_mgłą » ndz sty 11, 2009 12:49 pm

oj ale lakoci nazbieralam


a dalej

pada mi lewy bark, kiedys przy spotkaniu z pradem, bo wsadzilam lape tam gdzie niepotrzeba, poczulam pana elktryka jak wbija mi sie w palce i szybko z wielkim chlodem lecial w gore, pamietam ze zatrzymalam go na wysokosci lokcia - tak poprostu pomyslalam o nim pytajac czy mnie zabije szybko, czy bedzie mnie meczyl troszeczke. uslyszalam ze szybko, no dobra puscilam, rozwalil mi wiazanie energii przed barkiem i doszlam do wniosku, ze chyba jeszcze za malo w zyciu poczulam, wiec malo grzecznie wyprosilam pana elektryka z siebie, ladujac trzy metry dalej, obijajac sie o sciane. po pradzie tez sie szybko lata - niczym w astralu - ale nie polecam -
reka bolala mnie z kilka miesiecy, pozniej przestala do wczoraj.
wiec teraz pozostalo mi tylko poderwac dwa neurony obudzic je, zeby swoje spiace tylki ruszyly i dokonczyc laczenie energii.
dzizus to byl niezly szaman.
dzieki JasnyProroku za kopa w tylek, z tym pradami :)

a czarna dziurka, jest bardzo mila w dotyku, a w szczegolnosci jej czolo energii.....o mamuska obiad zrobila wiec ide pojadac....tup tup tup

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » ndz sty 11, 2009 1:14 pm

Conchita:


Jej ...no to mogłem być ja...wszystko się zgadza O_O

..gdy ją spotkałem wtedy, gdy to było, zalała mnie boską miłością..nieogarniętą miłością, której nic nie mogło powstrzymać, miłością, która miała w sobie wszelkie pierwiastki miłości..poczułem się taki ...kompletny...gdy wstałem koło 3 rano, latałem po całej chacie bo nie wiedziałem co ze sobą zrobić...w chłodzie siedziałem przez pół godziny na balkonie szczęśliwy, tak jakbym znalazł wszystko czego potrzebuję....

nadal nie wiem kim była....szukałem jej różnymi metodami: przez hemisync, oraz farmakologię + regresję .....ale nie potrafiłem jej zlokalizować..ani wyciągnąć więcej szczegółów ze spotkania, ani znaleźć ją po energii-choć wszystko robiłem na oślep-bo nie umiem jeszcze tego tak naprawdę robić- było to bardziej instynktowne szukanie ...


gg: 9050128
tlen: drill_n_bass
skype: drill_n_bass [ale skype włączam tylko jak z kimś chcę porozmawiać jak przez tel., na pozostałych "platformach" jestem często]


jestem w szoku .... :]
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » ndz sty 11, 2009 10:13 pm

Hmmm.... qrcze - ciekawe... Pamiętam z tego "filmiku" ze spotkania właśnie scenę rozstania z tą istotą - była to istota wzrostem trochę niższa od tego gościa, "obca" w sensie takim, że nie wyglądała na podróżującego we śnie ziemianina, nie pamiętam dokładnie wyglądu, bo nie było wyraźnie widać, raczej kształty energetyczne (generalnie nieduży humanoid), a i scena rozegrała się błyskawicznie - stali blisko siebie, gość ją chyba dotknął dłońmi, a tamta ruszyła błyskawicznie i zniknęła. I tu ten kluczowy moment: ona odchodzi a w dłoniach gościa zostaje złociste światło (bo ją chciał złapać, żeby zatrzymać), takie włókna energii jak włosy. Gościu stoi zamurowany z żalem i niezaspokojoną ciekawością.

.....
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pn sty 12, 2009 12:15 am

Kosmiczne te Wasze opisy...wieczna tesknota za ...
Tu tez...

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

zwiecha w czasie

Post autor: Zbyszek. » pn sty 12, 2009 10:03 pm

Ostatnio nasłuchałem się o czasie. Kolega powiedział, ze jego upływ zależy od masy w której sie go mierzy. Opowiedział o 2 zegarach mogących mierzyć czas inaczej. Tak jak by się atomy kręciły w 2 ośrodkach zagęszczenia masy inaczej, a co z tym idzie inaczej pokazały wskazówki .
W eteryku zdarzało mi się obiec kogoś a on nawet nie podniósł reki. Tak jak by ta materia spowalniała jego reakcje. Zdarzało mi się być nawet wielokrotnie szybszym niż w ciele fizycznym. Podejmowałem decyzje i wszystko działo mi się szybciej. Dla mnie było to normalnie. Tak jak bym się przystosował do odmiennej szybkości i bral ja za standard. Na wyżynach mentalnych działo się coś dziwnego. Nie odczuwałem upływu czasu ale miałem wybór. jakaś myśl poprzedzała jakaś wcześnie. Bylo coś po czymś. Gdy to się traci (atma) bo nie ma konieczności przeżywania czegokolwiek selektywnie z wielodymensyjnego swiat , można powiedzieć następuje czasowa zwiecha. Calkiem na gorze , po zlaniu się z super super Jaźnią, odczuwa się jednocześnie wszystko, bez konieczności, czegoś po czymś. Wtedy się czas zawiesza na całego.

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » wt sty 13, 2009 2:04 pm

Odwazylam sie rozpoczac upublicznianie "Mojej kosmogonii", bo po dlugim czasie jej dopracowywania - gdy sie teraz ja, czy ktos inny chce o cos dopytac, odpowiedz jest niesprzeczna z caloscia.
Gdy "istnienie" wibruje szybciej, jego "poczucie czasu przyspiesza", a wiec i reaguje szybciej zarowno na samo zdarzenie, jak i na ich ilosc.
Patrz : fantastyczne mozliwosci Inteligencji Koordynujacej, Planujacej...
Im gestsze istnienie, tym wolniejsze.
Rozszerzajaca sie spirala rosnacego ukladu tez przyspiesza. Gdy osiagnie "predkosc ucieczki" - gotowa jest wkroczyc w nastepny wymiar. I tu dzieje sie to, o czym wspomnial Wlodek. Spirala zmienia kierunek obrotu i wyprowadza sie z wymiaru w wymiar.
Jesli tak, to natychmiastowe przebiegunowanie staje sie tez zrozumiale i mozliwe.
Ziemski rezonans Schumana wzrasta, a zegary atomowe odczytuja przyspieszenie uplywu czasu. Tez niesprzeczne. Objawem dodatkowych doplywow energii - dziury ozonowe na biegunach. Zaden freon czy tp.
Wracajac do stwierdzenia Einsteina, ze w ukladzie przyspieszajacym w strone predkosci swiatla, czas relatywnie zwalnia - calosciowa konstrukcje "czasowa" zobaczylam w nastepujacym obrazie :
Krecace sie wahadlo. Kazdy punkt liny wahadla pokonuje czy krotsza, czy dluzsza droge w tym samym czasie. Ten kto jest blizej konca liny, widzi tego blizej poczatku jako wolniejszego.
Podobnie czyni to rosnaca spirala wzgledem swego srodka obrotu, czyli punktu 0 w okregu.
Waznym jest pamietac, ze kazdy spiralny okrag przechodzi w gore z przeskokiem. Wszystko uklada sie warstwowo z luka pomiedzy. Pomiedzy - inne czestotliwosci, inne swiaty. Tak mozna zrozumiec przenikanie sie swiatow, ich bliskosc i zarazem niedostepnosc. Te luki pozwalaja tez zrozumiec natychmiastowosc przebiegunowania, zmiany kierunku obrotu. Fraktale tez rosna warstwowo.
Z teorii strun wynika, ze istnieja nieciagle, w okreslonych sekwencjach (ciagach liczbowych). I znow te przerwy w istnieniu, niezauwazalne z powodu nieistnienia. Podobnie jak bezwladnosc oka pozwala widziec sume klatek tasmy filmowej jako ruch ciagly.
Robert Monroe widzial te struny istnienia. I sam byl nia chwile w swej najdalszej podrozy.

Jakos latwiej mi pisac biorac udzial w rozmowie, jak doprowadzic 2-ga czesc Kosmogonii do satysfakcjonujacej mnie "kolejnosci w przejrzystej zwiezlosci".
Mysle, ze moj pedantyzm przekroczyl juz granice rozsadku i staje sie chory.
Prosze o leki. Najlepiej panaceum.

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » wt sty 13, 2009 11:24 pm

" Spirala zmienia kierunek obrotu i wyprowadza sie z wymiaru w wymiar. "

czy to ma związek z tym przeskokiem gdy spirala zatacza okrąg? ale i tak nie pojmuję czemu zmienia kierunek i w jakim sensie go zmienia.
czy możesz to rozszerzyć bo nie rozumiem-nie jestem za dobry z fizyki...


rozszerzyć albo jeśli to trudne to narysować w paint'cie (serio :) - czasem łatwiej coś zrozumieć/wyobrazić sobie jak sie narysuje :D )


===========================================================

tak sobie śmigałem po moich zasobach na youtube i przypomniał mi się ciekawy filmik przedstawiający wzory stworzone za pomocą bodaj ryżu i fal dźwiekowych na kawałku blachy(podnosząc amplitudę oscylacyjną)-to może ciekawie obrazować to o czym tutaj piszecie(widać przeskoki między kolejnymi wzorami !!! - jako kolejny dowód że wszystko jest ze sobą powiązane a pewne cechy fali-nie ważne jakiej-są stałe) oraz pokazać różne wymiary ryżu :D ...enjoy ;)
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » śr sty 14, 2009 12:30 pm

Jest to jedno z paru miejsc, ktorych jeszcze nie zrozumialam "komorkowo", bez tego " och ! przeciez to jasne ! "
Zakladam wiec to na razie a priori, jako jedyne mozliwe rozwiazanie. A to w oparciu o informacje z przekazow, ze gdy Ziemia nie jest w stanie zasymilowac duzych, dodatkowych porcji energii wplywajacych do bieguna, to wtedy sie przebiegunowywuje. Bedac rodzajem magnesu, moglaby sie przepalic jak bezpiecznik. Z pewnoscia sluzy to zwiekszeniu mozliwosci absorbcji wiekszych energii. Ergo : musi mocno podwyzszac rezonans ziemski.
Dodam, ze zastanawiam sie tez, czy zmiana spinow czastek subatomowych, nie wiaze sie z tym samym zjawiskiem. Przeciez to sie dzieje w akceleratorach.
A tak jak wspomniales, znajdujemy bardzo duzo analogii fraktalnych pomiedzy makro i mikro kosmosem.

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » śr sty 14, 2009 2:11 pm

jej nie dałem linka-a się nagadałem :D maskara ....to link do posta wyżej ! : P : P : P


http://www.youtube.com/watch?v=Pfs4Rd5f ... annel_page
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr sty 14, 2009 9:29 pm

Jolkus kochana, mow wiecej,
stawiam kawke,
tylko napisz czy czarna czy z mlekiem, drinio tez bedzie.
daj jeszze chwile, bo musze to sobie wszytsko narysowac.
pozdrawiam


zobaczylam film Proroku
punkt srodkowy nie zmienia sie i mi wystarczy. ale bede w nocy kombinowac.
dzieki
Ostatnio zmieniony śr sty 14, 2009 9:34 pm przez za_mgłą, łącznie zmieniany 1 raz.

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » śr sty 14, 2009 9:33 pm

Czyzbys miala lekarstwa na moj pedantyzm ? Kawusia czarna, a to drugie lekarswo nazywa sie koziolek. Poczekam, poczekam...juz sie doczekalam, bo urodzilas sie w XXw.jak ja.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr sty 14, 2009 9:35 pm

Jolus
a pozniej miod przyniose zeby slodko bylo,

sluchaj,
ja to praktyk jestem, bo leniwa ze mnie istota i w teorie bawic sie nie bede.
kukne tylko do slownika i wracam...


pedantyzm?
to chyba mojega meza brata nie znasz, kiedy wraca do domu to zona kamieniami w niego rzuca.
ja tam odrazu powiedzialam swojemu, ze jak mi chorym pedantyzmem zasmierdzi, to udusze no i nie smierdzi. terapia udana :)

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » śr sty 14, 2009 11:57 pm

co do punktu środkowego to trudno powiedzieć czemu się nie zmienia to może być perforacja w blasze która przytwierdza ją do oscylatora, jakieś wgłębienie..w ogóle mało jest info jak to zrobili : ).....


tak wracając do początku tej rozmowy o kosmogonii -ja nie potrafię sobie wyobrazić tych spiral wpisanych w torusy(nie kumam też do końca jak sobie wyobrazić sam torus na podstawie założeń teoretycznych prostej i okręgu w około którego ona się obraca..no bo nie wiem jak z tego może wyjść pączek :D )-jak to sobie wyobrazić(da się to jakoś zobrazować bądź narysować: ) )? natomiast fraktale ogarniam bardzo dobrze i jeśli byś chciała poznać jakieś metody ich obserwacji czy pojęcia to mogę Tobie podrzucić jakieś pomysły ! :)
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » czw sty 15, 2009 9:29 pm

Mysle, ze Mgielce chodzilo o wspolny srodek wibrujacego i wirujacego ukladu. Wirowanie i wibrowanie zdaje sie byc nierozdzielne.
Nowe wzory powstaja na skutek podwyzszania czestotliwosci, skokowo. Nalezy to traktowac jako nowa warstwe, poprzednia zostala w warstwie przeszlosci 3D. Srodek obrotu pozostaje ten sam. Doswiadczenie z ryzem dobrze to ilustruje.

Dziekuje Ci Proroku za Twoje pytanie o torusy.
O nich i o fraktalach formulowalam wywod w nieopublikowanej II cz. kosmogonii. Twoje pytanie pozwolilo mi tekst dopracowac. Bardzo mi pomoglo ! Jutro postaram sie tekst opublikowac na forum. Mysle, ze wtedy dokladniej wyobrazisz sobie zarowno podstawowego torusa matematykow (a jest to faktycznie paczek z dziurka, gratulacje!), jak i torusa majacego sciane z paru warstw i budujacego spirale.

III cz. ma byc prawie w calosci poswiecona wyjasnieniu matematycznych zasad powstawania fraktali. Tak wiec Twoja propozycja udostepnienia materialow o nich jest bezcenna. Ja uzupelnie swoja wiedze, a Nieznajacy wejda w temat i poczuja sie swobodniej.

Pozdrawiam serdecznie Teczowy ! Czekam na kolejne Twoje emblematy i motta. Kazde daje chwile zachwytu, albo zadumy.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw sty 15, 2009 11:59 pm

witam,

stolik okragly, na blacie stoja filizanki, obopk stoi mleko, cukier w kostkach czy moze w serducha?
jezeli wirowane i wibrowanie zdaje sie byc nierozdzielne, to wtedy kazda warstwa, posiada w sobie warstwe z poprzedniej i nastepnej warstwy?
tak jak z promieniowaniem czakr, jedna czakre wnika w druga itd....
czyli mozna szukac zawirowan energii powodujace " schorzenie"
tak wydaje mi sie....

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt sty 16, 2009 12:12 am

A gdzie kawa i koziolek (w dni wytrawne), lub miodzik w dni slodkie ?
Cukier w serducha.
Mleko dopiero potem. Moze byc tez kwasne.
W tle moga byc ulubieni przez nas Pinkflojdowie - fonetyczni zeby nie namieszac z pisownia.

My caly "czas" odbywamy kosmiczna podroz na statku kosmicznym Ziemia, ktorego trajektoria lotu buduje w kosmosie spiralny wzor fraktalny.

Podczas eksperymentu, na skutek zmian czestotliwosci, tworzyly sie kolejne wzory, kazdy o wiekszym stopniu komplikacji, bo wyzsze wibracje moga tworzyc wiecej wirow, czyli wiecej mozliwosci. Wszystkie poprzednie warstwy znikaly, przechodzac kolejno do najblizszej warstwy w naszej 3D przeszlosci. Ale wchodzac w te warstwy cialem subtelnym/duchowym, poza wladza czasu, znajdziesz je wszystkie w odpowiednim miejscu wzdluz ziemskiego wycinka wzoru, ktory jest czescia wiekszego zbiorowego fraktala ukladu slonecznego. Mysle, ze tak wlasnie wedrujesz duchowo i plynnie po Akaszy poznajac "przeszlosc" lub "przyszlosc". Wyswietla Ci ona wtedy "film", podobnie jak kinowy skladajacy sie z klatek.

Tak - tez mysle, ze niepozadanych zawirowan.

Spij spokojnie i nie lataj za daleko wiercipieto.

Grey Owl

Wyglad fraktala spiralnego

Post autor: Grey Owl » śr sty 21, 2009 11:41 pm

Podaje link gdzie mozna zobaczyc zarowno wyglad przestrzenny fraktala spiralnego, jak i jego przekroj. Jest tez mowa o tym, kiedy sie moze rozgaleziac. Gdy doszlam do czesci o tym rozgalezianiu, to przezylam szok.
Sa juz mikrobiolodzy, ktorzy do tego doszli !
Analizowana tu budowa ludzkiego DNA jest zgodnie z zasada jak na gorze tak i na dole, wiec oparta na tych samych zasadach co budowa kosmosu. Poniewaz ilosc spiral, ktora wchodzi w sklad DNA jest mniejsza oczywiscie niz w galaktyce - jest to latwiejsze do ogarniecia. No, maly uklad sloneczny. Pomoze to zrozumiec cos, co wydawalo sie nie do zrozumienia / wyobrazenia.

W drugiej (juz gotowej, ale ostatnio duzo innych rzeczy sie dzialo) cz. kosmogonii bede wlasnie wyjasniac jak to sie nawija na siebie w wiekszych ukladach i jak sie rozgalezia w drzewo zycia. Gdy pierwszy raz pojelam, ze fraktale ukladow kosmicznych rozgaleziaja sie jak drzewo - przezylam szok kojarzac to od razu z mitycznym "drzewem zycia" ! Ciary chodzily mi po calym ciele w te i we wte.

Wracajac do DNA. Naukowcy dosc dawno juz zauwazyli, ze podwojna spirala DNA plywa jakby w masie krotkich odcinkow DNA. Uznali je za odpadki i tak nazywaja.
A zrodla przekazow od istot wyzej rozwinietych wyjasniaja, ze te odcinki po zlozeniu utworza trzecia helise (spirale) tworzac Czlowieka gotowego zyc w nastepnym wymiarze. Jest nawet mowa, ze juz mielismy te helise, ale celowo zostala nam pocieta.

No, to juz ten link :

http://www.youtube.com/watch?v=ptpcf5TV ... re=related

Mgielko ! Conchi ! Szkoda, ze nie znalazlam tego wczesniej !
Zwroc kochana uwage na kolory jakie przypisane sa poszczegolnym dlugosciom fal elektromagnetycznych. Na te fiolety...czerwienie...w DNA...i gdzie sie znajduja...a w srodku...widac to w przekroju...co to jest...? Kanal kontaktu z wyzszym wymiarem ? W chromosomie...czyli w kazdej komorce...A nasze serce portalem rozprawadzajacym...do portalikow komorkowych...

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » sob sty 24, 2009 2:40 pm

tam są wszystkie odpowiedzi ! O_O :] :] :]
z całego serca dziękuję Tobie za ten link!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

niżej link który mi się przypomniał i też może otworzyć-choć pewnie go znacie też:

http://www.youtube.com/watch?v=UUXBCdt5IPg
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze odkrycia”