moje eksperymenty z odziaływaniem pola magnetycznego

Co jakiś czas, ktoś z nas natrafia na błyskotliwe odkrycia - w wyniku swej pracy naukowej, badawczej, intelektualnej, etc. Tutaj szerzej będziemy o nich pisać..

czy jesteś zainteresowany takimi eksperymentami ?

tak
14
67%
nie
7
33%
 
Liczba głosów: 21

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » pn kwie 27, 2009 8:13 pm

FREYA pisze:Leoncio - czy wszystkiemu co wyczytasz w necie dajesz wiarę?!
Czy wszystko musisz popierać jakimiś bzdurnymi artykułami?
Czy nie masz swojego własnego zdania, własnego doświadczenia?
Co jeszcze wykopiesz?
Nie wszystkiemu a zwłaszcza tobie ,ale tamto akurat jest moim zdaniem jak najbardziej możliwe i prawdziwe -Ty akurat pasujesz do następnego fragmentu tego opisu :Niektóre duchy atlantyckie dalej bawią się w powielanie dawnych praktyk inicjacyjnych. Potrafią zastosować każdy chwyt, by zdobyć potrzebną im pranę. Ich praktyki zdobywania energii od ludzi przybierają często pozór pomocy. Widziałam już nieraz bioenergoterapeutów kontaktujących się z przewodnikami w celu uzyskania pomocy w dostępie do wyższej energii, gdy tymczasem za przewodników podstawiały się duchy. Dla osoby na niższym poziomie świadomości jest praktycznie nie do rozpoznania, kto jest kto. Takiej osobie wydaje się, że to co jej pomaga, jest rzeczywiście czymś wyższym. A tymczasem duch pobiera energię w zamian za pewne usługi czy objawienia, których osoba może doznać. Taka osoba ma często wrażenie, że to co jej się objawiło, jest wyróżnieniem od Boga. Niestety, im bardziej rozdęte wysokie mniemanie o sobie przy niskim poczuciu własnej wartości, tym łatwiej taką osobę zmanipulować. A takich nie brakuje wśród nas, szczególnie chętnych i gotowych na objawienia.
A co do twojego pytania : Czy nie masz swojego własnego zdania, własnego doświadczenia? to chyba nie zauważyłaś do tej pory ,że własnie cały czas opisuję własne doświadczenia.

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » pn kwie 27, 2009 8:32 pm

Co do ewentualnej szkodliwości pola magnetycznego to każdy zainteresowany powinien zapoznać się z tym fragmentem ze strony http://www.laboratoria.net/pl/modules.p ... e&sid=1622
Przeprowadzono wiele testów i badań wpływu pola elektromagnetycznego na organizm ludzki. Specjaliści nie stwierdzili niekorzystnego wpływu pola magnetycznego na zdrowie i życie człowieka. Amerykanie robili doświadczenia z gołębiami, które umieszczali w silnych polach magnetycznych (przyjmuje się, że silne pole ma natężenie powyżej 10 T). Ptaki te wykorzystują nawet subtelne zmiany w natężeniu pola ziemskiego w swoich precyzyjnych wędrówkach do celu. Pamiętają historię magnetyczną miejsca, z którego wylatują i potrafią wrócić do punktu startu. Amerykanie dowiedli, że ptaki te, nawet po pobycie w silnym polu magnetycznym, nie tracą swoich zdolności nawigacyjnych. Podobne właściwości wykazały dzikie gęsi, a nawet motyle. Interesujące jest, jak działa wysoce specjalizacyjna aparatura elektroniczna w zasięgu pola. Sprawdzono, nie działo się nic niekorzystnego. Wszystko działało bez zarzutu i nie stwierdzono żadnych szkodliwych wpływów na jakości pomiarów takiego sprzętu. I kolejny fragment :Osoby pracujące przy magnetycznym rezonansie jądrowym są narażone na pole magnetyczne wielkości 150 000 miliTesli. Jednak nie stwierdzono niekorzystnego wpływu ani na tych pracowników, ani na osoby pracujące w przetwórniach aluminium, jak też na ludzi obsługujących cyklotrony czy akceleratory liniowe. Podczas badań zwracano szczególną uwagę na zmiany nowotworowe.

Istnieją natomiast doniesienia mówiące o tym, że brak lub osłabienie naturalnego pola magnetycznego w mieszkaniach może szkodliwie wpływać na człowieka. Problem ten został nawet zbadany przez NASA, gdyż kosmonauci i pracownicy stacji orbitalnych przebywają podczas lotu poza ziemskim polem magnetycznym. Dlatego też w ubraniach i skafandrach astronautów amerykańskich zaszywa się magnesy w celu zapewnienia stymulacji polem magnetycznym.


http://www.resmedica.pl/zdart5014.html
Ostatnio zmieniony pn kwie 27, 2009 9:06 pm przez Leoncio, łącznie zmieniany 2 razy.

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pn kwie 27, 2009 8:35 pm

Jolanta Niemczuk pisze:Mgielka miala dzis okazje dzieki drzemce, przypomniec sobie o czasie, w ktorym zyjemy.
O czasie przemian w polaryzacji. I o objawach tych przemian.
Przypomnialo mi to, o czym mowil Bruce do grupy bioracej udzial w wyprawie do Wieliczki / groty Zbyszka.
To, oraz wczesniejsze mysli zawarte w wypowiedziach forumowiczow ( dziekuje Wszystkim !! ), pozwolilo mi spojrzec na wszystko optymistyczniej.

A niezaleznie od autorow tych wypowiedzi, nie watpie, ze wszystkie udzielane byly w dobrej wierze.
Takze Szarego Proroka.

Nie upieram sie ze slusznie, ale nasza zwyczajowosc stawia wyzsze wymagania starszym, a wobec mlodszych doradza wieksza wyrozumialosc w ocenie wyboru rozwiazan.
Takze i jako pedagog, staram sie stosowac do tej zasady jak dlugo potrafie.

Bo mamy dni lepsze i gorsze. Ziemscy jestesmy. Niezaleznie od tego jak wysoko potrafimy sie juz wzniesc, i tak przechodzimy przez zawirowania, by potem znow zalapac sie na ciag "pradu wznoszacego".

I tym optymistycznym akcentem dzielac sie z Wami - pozdrawiam Nas.
Pozwalam sobie po raz pierwszy na z pewnoscia zbyt dlugi cytat.
Lecz jego przeslanie natychmiast zostalo przykryte przeciwnym wydzwiekiem. Taki nasz los chwilowo.
A to przeslanie laczy, nie dzieli.

Pozdrawiam wszystkich, a szczegolnie moja przedmowczynie Herbine, ktorej post tez zaraz utonal w jesiennych lisciach ;)
Wiosna Panie i Panowie ! :)

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » pn kwie 27, 2009 8:45 pm

:)
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » pn kwie 27, 2009 9:05 pm

Nareszcie powiało optymizmem :)

szaryprorok
Posty: 171
Rejestracja: wt sty 06, 2009 12:41 am

Post autor: szaryprorok » wt kwie 28, 2009 1:49 am

trochę ciekłego metalu i magnesu,,,,,

instrukcja:
klikasz to : http://www.youtube.com/watch?v=cyH_Ip7it6I

w tym czasie w drugim okienku to:

http://www.youtube.com/watch?v=ULSG3pkj ... annel_page


i w tym drugim wyłączasz dźwięk i oglądasz z drugiego (pierwszy link to adekwatny podkład dźwiękowy ) :)
stajemy się coraz bardziej sobą..przyszłość rysuje się piękna :)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » wt kwie 28, 2009 8:23 am

dzien dobry bardzo u jeeee, sprobuje zaspiewac u jeeee


Leo, my naprawde nie mamy tobie za zle, ze w tych magnesach tak siedzisz, i nie mamy tobioe za zle, ze pomagasz ludziom na prawo i lewo i nie mamy tobie za zle ze jestes i uwierz mi nie chcemy ciebie strącic pod gilotyna, aby sie rozmnozyc.
rozmnozylam sie, bo chcialam - no moze na chwile jak to piszesz opetujac meza, coby mi dal troche siebie.
u jeeeee.
zasada jest prosta, to jak dobre wychowanie, wchodzac do kogos do domu - bo forum to taki drugi nasz dom, albo trzeci, piaty i fafnasty
u jeeee
oczywiscie przedstawiasz sie, pokazujesz co porabiasz w swoim ziemskim zyciu ( uwaga laczenie tititititititti tutututu titititi u jeeeee Kasjopejanie pozdrawiaja hehehe ) my wszyscy z uwaga obserwujemy, rozdziawiamy buzki, bo kochamy wszystkich i wszystko co nie oznacza ze my to jakies cieple kluchy jestesmy i dostajesz swoj cieply kąt - czyli miejsce gdzie mozna sobie pracowac, rozwijac sie, myslec, rozmawiac, spac, dzialac, smiac sie i "spozywac". wymieniamy sie swoimi informacjami, zdrowo dyskutujemy ze soba, pomagamy sobie bezinteresownie i innym.
nawiazujemy ze soba takie relacje, ze po bardzo krotkim czasie stajemy sie Rodzina, kazdy o siebie dba i zabiega, aby bylo ok, zdrowo i czysto.
nie ma miejsca na "slodzenie" , a kiedy potrzeba to wylewamy sobie wiadra zimnej wody na glowe, zeby nas nie zapetlilo, omotalo, zatracilo. i nie robimy tego, bo zazdroscimy, a dlatego ze martwimy sie i dbamy o kazdego z nas. ma byc zdrowo i czysto.

pracujemy z energiami, wiec odbieramy emocje jakie niesiemy ze soba i kazdy z nas z osobna.
przyklad.
widzisz magnes - nie widzisz jego fal, sily, mocy - mozesz je zmierzyc. natomiast my nie widzimy magnesu, a tylko jego moc, fale, sile.
wspolna Nasza cecha to taka, ze wspolodczuwamy - empatia - jest rozwinieta u kazdego z nas na roznych poziomach i etapach, ale jest.
wiec wchodzac do czyjegos domu, zachowujemy sie tak jak my sami chcielibysmy, aby zachowywano sie w naszym domu.
u jeeeee.

pracujemy z energiami , ale to nie oznacza ze nie widzimy swoich cial. kazda praca nad energiami zaczyna sie najpierw od ulozenia jej i posprzatania w naszych cialach. co automatycznie laczy sie z naszym cialem fizycznym.
wiec, nie oceniaj zbyt pochopnie, a zacznij sluchac i czytac, bo my robimy to z bardzo wielka uwaga.

wiem, ze poczytales ostatnio zbyt wiele, aby z dnia na dzien przejsc do jakiegos ładu. nie zrobilismy tego z checi , aby Ciebie usunac, wyrzucic, zablokowac. tylko dlatego, zebys zaczal zauwazac jednostki odmienne wokol siebie, abys zaczal odczuwac , pozniej wspolodczuwac, a pozniej zaczal traktowac wszystko i wszystkich nie jako wrogow a ludzi, ktorzy i tak kochaja Cie.

odbior z mojej strony, byl jeden - ze nic nie wiemy, ze praca z energiami - oczyszczanie, uzdrawianie, pomoc i energia milosci bezwarunkowej nie istnieje, bo nie masz podkladu fizycznego.
wiec dlatego i tez ode mnie uslyszales kilka slow, malo zrozumialych przez Ciebie - bo zaczelam nadawac nadprogowo.
Ludzie pracujacy nad swoja swiadomoscia, potrafia czytac miedzy wierszami, potrafia byc w roznych miejscach mentalnie, ale takze i Dusza ( wychodzimy przez czakre serca, posiadamy wtedy zmysl wzroku, wechu, sluchu i ruchu ) i to jest wlasnie ten Duch nad ktorym tez pracujemy.


chce przeprosic Ciebie za to, ze sprawilam Tobie przykrosc, smutek i chwilowe osamotnienie. mam nadzieje, ze poprostu uszanujesz nas i bedziesz usmiechal sie do siebie i do nas.

przytulam cieplo
Ewka

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » wt kwie 28, 2009 8:44 am

Widzę Ewka że napisałaś wyjątkowo przejrzyście, po tym co napisałaś nie ma do ciebie zastrzezeń,każdy ma prawo błądzić więc i ja takie prawo też mam.Ale nikt nie ma prawa nikomu narzucac swojej jedynej prawdy,jak to w tym temacie .Ja opisuję swoje doświadczenia i doświadczenia osób które skorzystały z moich porad ,i nie robię tego dla podbudowania własnego ego/chociaż też/,ale przede wszystkim aby pomóc osobom które cierpią na skutek nieudolności medycyny,ale nie tylko bo z mojej pomocy korzystają też osoby które wcześniej korzystały z pomocy egzorcystów i bioenergoterapeutów.Więc nie dziw się że podejście Frei mnie bulwersuje.Lubię merytoryczną dyskusję,zresztą regulamin tego forum jasno to określa.Pozdrawiam cieplutko.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » wt kwie 28, 2009 8:47 am

witaj,


wiec nie przeszkadzaj juz sobie, pracuj......


pozdrawiam

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » wt kwie 28, 2009 8:56 am

Leo, może po prostu nie dawaj temu energii? I rób swoje, tak, jak sam czujesz.
Gdybyśmy wszyscy działali tak samo, byłoby nudno potwornie przecież.
Skoro tak naprawdę dociera do naszych zamotanych umysłów zaledwie ułamek informacji, to i tak nie wiemy NIC.
Za to jaka wolność z tego płynie ;-) Skoro święta racja nie istnieje, a liczy się tylko to, co przynosi efekty. Dla każdego jest to coś innego, i choćby nie wiem jak inni krytykowali i narzucali nam swoje, to jak pięknie jest własną ścieżka podążać :-)

tak mi przyszło, jak przeczytałam majowe energie na dziś (swoją drogą też wymyślone przez kogoś ;-)


KIN 175 - Niebieski Rytmiczny Orzeł

Dziś uwolnię się od świata iluzji, demaskując grę Ego. Zdając się na prowadzenie magii serca, raz na zawsze uwolnię się od utopijnych wizji, bolesnej bezsenności oraz wszystkich koszmarów, stworzonych przez moje Ego. Tylko tak wyjdę ze świata mrzonek. Dziś przestaję być pożywką wyimaginowanych autorytetów w świecie ziemskim i astralnym. Dziś przybliżam się do mojego prawdziwego JA i ludzi.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » wt kwie 28, 2009 10:00 am

Roxanne napisała
KIN 175 - Niebieski Rytmiczny Orzeł

Dziś uwolnię się od świata iluzji, demaskując grę Ego. Zdając się na prowadzenie magii serca, raz na zawsze uwolnię się od utopijnych wizji, bolesnej bezsenności oraz wszystkich koszmarów, stworzonych przez moje Ego. Tylko tak wyjdę ze świata mrzonek. Dziś przestaję być pożywką wyimaginowanych autorytetów w świecie ziemskim i astralnym. Dziś przybliżam się do mojego prawdziwego JA i ludzi.

Amen.
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw kwie 30, 2009 8:37 am

tutaj tez zamiotlam,
jeszcze gdzies?

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » ndz maja 10, 2009 9:27 am

W przypadku osób których organizmy są zniszczone chorobami wieloletnimi,terapia polem magnetycznym wg mojej metody może następować bardzo wolno i osoby mogą doznawać w pewnych momentach zwątpienia w skuteczność-dopiero uświadomienie im czym jest efekt ozdrowieńczy pozwal je mobilizować do dalszej terapii tą metodą-tak było w przypadku osoby która po zapoznaniu się z tym co ja opisuję w moim blogu zaczęła stosować pole magnetyczne i opisując to we własnym blogu:
http://www.leczenie-magnesami.blogspot.com
Jak wynika z niego po pierwszym okresie euforii zaczął mieć wątpliwości i dopiero po konsultacji ze mna się uspokoił i uzyskując znaczną poprawę stanu zdrowia zaczął mieć ponownie wątpliwości,ale czekam na ciąg dalszy jego blogu.
Znacznie szybsze efekty zdrowotne można zaobserwować na takich zwierzętach jak psy,najlepszym przykładem jest mój owczarek belgijski liczący sobie 11lat co w przeliczeniu na człowieka stanowi ok 80lat.Więc kiedy zaczął mieć problemy z chodzeniem zamiast udać się do weterynarza zacząłem stosować mu opaski z powszywanymi magnesami/aktualnie na noc ma zakładane 3 opaski/.Efekty były piorunujące bo już po kilku godzinach przestał kuleć,ale po zaprzestaniu stosowania kulawizna wracała-więc teraz ma stosowane to non stop na noc.Potwierdzeniem skuteczności była opinia weterynarza kiedy musiał zostać poddany obowiązkowemu szczepieniu przeciw wściekliźnie-wiek ocenił na 7lat,pies dobrze utrzymany w bardzo dobrej kondycji.A więc jeśli ktoś ma wąpliwości co do skuteczności leczenia/uzdrawiania/tą metodą to może to wytestować na własnym czworonogu.
Ostatnio zmieniony ndz maja 31, 2009 8:07 am przez Leoncio, łącznie zmieniany 2 razy.

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » pn maja 11, 2009 9:47 am

Jako potwierdzenie tego co napisałem wczoraj zostałem mile zaskoczony tym na co trafiłem dziś po wejściu do bloga osoby o której pisałem porzednio ,oto i on:
Poprawa, zdaje się że nie potrzebuję ketanolu...
Od ostatniego wpisu (kiedy niemal całkowicie zwątpiłem w sens stosowania magnetoterapii) zaszły pozytywne zmiany, które całkowicie mnie zaskoczyły i po raz n-ty zmieniły dotychczasowy punkt widzenia. W sumie poprawę zacząłem odczuwać już od wtorku, a także w środę i czwartek. Nic nie pisałem na ten temat bo takie kilkudniowe poprawy miewałem w trakcie choroby a po nich bóle wracały z jeszcze większą siłą. W czwartek byłem na kontroli u okulistki. Pani lekarz zbadała oko i powiedziała: "Ooo, teraz widać zdecydowaną poprawę od ostatniego razu". Profilaktycznie mam jeszcze zakraplać oko lekami przeciwzapalnymi przez dwa tygodnie. Mogę odstawić atropinę, która rozszerzała moją tęczówkę i powodowała światłowstręt.

Nie powiem, ale zdecydowanie mnie to podniosło na duchu. Jednak najlepsze czekało mnie w piątek. W czwartek około 12-tej połknąłem ketanol żeby móc się poruszać i dotrzeć na kontrolę okulistyczną. Jak pisałem ketanol musiałem brać raz na dobę. Nazajutrz, w piątek o 12-tej, 15-tej, 18-tej, potem o 23-ciej nie pojawiły się przeszywające bóle pod prawą łopatką, w mostku, w okolicach kręgosłupa, które dotychczas paraliżowały u mnie całkowicie możliwość poruszania się. W tych miejscach czułem jednynie lekki ból na poziomie 1, który mi w niczym absolutnie nie przeszkadzał. Ketanol się nie przydał, w nocy tradycyjnie temperatura 37,8, a rano całkowicie mokra koszulka i temperatura w normie. W sobotę sytuacja się powtórzyła. Piszę to późnym wieczorem i już wiem, że drugi dzień z rzędu nie będę musiał brać ketanolu. Nie ma takiej potrzeby.

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » śr maja 13, 2009 9:23 am

Człowiek – istota elektromagnetyczna
Człowiek jest istotą elektryczną. Jesteśmy ogromnym zbiorem ładunków elektrycznych, ponieważ każdy z nas jest zbiorem ogromnej ilości atomów.

Człowiek jest też istotą magnetyczną, ponieważ wszystkie procesy biologiczne są regulowane przez pole magnetyczne.

Pomiędzy dwiema istotami – elektryczną i magnetyczną istnieje ścisły związek. Procesy biologiczne są regulowane polem magnetycznym, ale sterowane elektrycznie. Komórki nerwowe wytwarzają impulsy elektryczne i przekazują je dalej do tkanek. Równocześnie oddziałuje na nie pole magnetyczne Ziemi.

Życie ma więc konstrukcję elektromagnetyczną, jest układem elektronicznym…

W takim razie można układ ten „odżywiać” bezpośrednio elektronami. Zamiast krwi można przetoczyć życiodajne elektrony prosto z technicznego urządzenia spełniającego rolę dawcy. Dzisiaj dostarczamy je (celem naprawy organizmu) w postaci leków (które pomagają na jedno, a na inne szkodzą).

Pole elektromagnetyczne jawi się jako życiowy fluid nasycający organizm i podtrzymujący czynności wszystkich jego części. Ono też naprawia uszkodzenia i przywraca funkcje chwilowo unieczynnione. Oczywiście, nie dotyczy to przypadku znacznego uszkodzenia poszczególnych organów lub ich fragmentów. Utrzymanie zaś wysokiego poziomu energii i swobodny jej przepływ w kanałach energetycznych (meridianach) jest podstawą utrzymania zdrowia.

Nasz organizm przypomina więc naładowaną baterię elektryczną, w której działanie owego fluidu wywołuje zjawisko życia, zaś ustanie działania tej baterii oznacza po prostu śmierć.
Naturalna terapia polem magnetycznym poprzez poddawanie ustroju działaniu pola ziemskiego jest najstarszą terapią świata, a lecznicze działanie pól magnetycznych nie jest odkryciem XX wieku.

Ekspert magnetoterapii dr Alphons van der Burg zauważył:

„Wszystkie procesy życiowe należy pojmować jako elektromagnetyczne. Można mówić o obecności elektromagnetyzmu w przyrodzie. Dlatego należy stwierdzić, że pola magnetyczne i pola elektryczne dotykają wszystkich aspektów organizmu i przebiegu jego czynności.

Podsumowując: magnetyzm wspiera zdrowie i witalność, utrzymuje tkankę zdrową i elastyczną, wspiera leczenie skaleczeń i działa kojąco na ból...”
Biolog i naukowiec prof. dr G. Glombek z Uniwersytetu w Düsseldorfie oświadczył w 1983 r. w swojej publikacji:

„Ponieważ nie można sobie wyobrażać jakichkolwiek stanów fizjologicznych, jak i psychologicznych bez odpowiedniego współudziału zmian elektromagnetycznych w każdym systemie biologicznym, to energia elektromagnetyczna jako pole działania przyrody nie może być bez wpływu na zdrowie i chorobę!”

Znany na całym świecie fizyk i laureat nagrody Nobla Werner Heisenberg określił to jeszcze wyraźniej:



ENERGIA MAGNETYCZNA

JEST ELEMENTARNĄ ENERGIĄ,

OD KTÓREJ ZALEŻY CAŁE ŻYCIE ŚWIATA.




Reszta : http://www.eioba.pl/a81866/pierwsza_cia ... imetrowych

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » śr maja 13, 2009 6:24 pm

Kolejny wpis z blogu: http://www.leczenie-magnesami.blogspot.com/
poniedziałek, 11 maj 2009
4 dzień
Kolejny dzień bez ketanolu. W sumie mógłbym powiedzieć, że "plan minimum" wykonany. Rozpoczynając magnetoterapię chciałem uwolnić się od silnych środków przeciwbólowych, których częstotliwość spożywania ku mojemu przerażeniu rosła. Prawdę mówiąc lepiej byłoby powiedzieć, że był to "plan maksimum" bo na więcej a nawet na to, że nie będę musiał zażywać ketanolu nie liczyłem.

W dniu dzisiejszym poruszam się nieco płynniej, bóle i opuchlizna w niektórych stawach zelżały. Mimo tak pozytywnego obrazu czuję, że przede mną jeszcze długa droga. Jak zwykle jest troszkę inaczej niż sobie wcześniej wyobrażałem. Te bardzo cieszące, pozytywne objawy powrotu do zdrowia okupione są niestety bardzo dużym zmęczeniem organizmu. Mam wrażenie, że organizm codziennie toczy dość ciężką walkę. Przykładem są stany gorączkowe, biegunka i nagłe napady zmęczenia w przypadkowych momentach, po których muszę się położyć i śpię 2-3 godziny. W ogóle bardzo dużo ostatnio śpię, zarówno w nocy jak i w dzień. Całe szczęście, że pracuję w domu bo nie wiem jak mógłbym sobie z tym wszystkim radzić gdzieś w miejscu pracy poza domem.
Summa summarum wszystkie pozytywne jak i negatywne objawy potwierdzają, że w dalszym ciągu jestem w trakcie leczenia i udało się zdobyć dopiero pierwsze przyczółki. W chwili obecnej nie ma sensu leczenia magnesami przerywać. Pytanie: ile to jeszcze może potrwać?
Jak wynika z powyższego człowiek mozolnie z kolejnymi wątpliwościami idzie do przodu i robi postępy szokujące jego samego,ciekawe tylko jak będą tłumaczyć to medycy leczący go wiele lat nieudolnie-chciałbym zobaczyć ich minęi to na razie tyle znikam na tydzień. :)

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » pt maja 29, 2009 12:27 pm

Kolejny wpis potwierdzający sens zalecanej terapii:
czwartek, 14 maj 2009
Tydzień bez środków przeciwbólowych
Dziś mija tydzień od połknięcia ostatniej tabletki przeciwbólowej. Jeżeli miałbym być "magnetosceptykiem" to powiedziałbym, że ta ostatnia tabletka ma 7-dobową skuteczność działania bez przerwy ;) I w sumie to też byłaby dobra informacja :)

Z dnia na dzień poruszam się coraz lepiej. Zapalenia i bóle w niektórych stawach chyba zanikają bo przestają mi wyraźnie dokuczać przy poruszaniu, wstawaniu, siadaniu.

Ten jakże sielankowy obraz zakłócają niestety hemoroidy, które pojawiły się we wtorek i odebrały mi niemalże całkowicie chęć do czegokolwiek. Niestety bardzo bolesny i dokuczliwy problem. W pewnym momencie zastanawiałem się czy nie złagodzić tego ketanolem, ale jednak się wstrzymałem. Dzisiaj po 3 dniach jest już dużo lepiej. Mogę normalnie siadać i wypróżniać się bez większego bólu. Być może przyczyniła się do tego namagnetyzowana woda, którą raz dziennie po kąpieli obmywałem swój obolały tyłek. Na marginesie wspomnę, że na hemoroidy cierpiałem jedyny raz w 2000 r. podczas pobytu w szpitalu.

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » sob maja 30, 2009 1:20 pm

Żeby było ciekawiej to dostałem zaproszenie na prezentację urządzeń medycznych pewnej firmy i skorzystałem z niego własnie dziś,okazało się że to prezentacja urządzeń w postaci materaca magnetycznego/główne urządzenie/ wykonane mniej więcej tak jak ja robię maty magnetyczne,róznica tylko polega na wielkości-materac jest wielkości przeciętnego łózka i zawiera 60 magnesów neodymowych a moja mata jest znacznie mniejsza i zawiera 30 magnesów neodymowych.Poza tym materac zawiera coś co zostało nazwane fluidami ferromagnetycznymi-trochę dziwna nazwa jak dla mnie,ale to coś co uzależnia osobę od materaca-wg zaleceń producenta inna osoba może korzystać dopiero po dwu dniach przerwy kiedy poprzednia osoba zaprzestała korzystać-najpewniej to taka ściema aby sprzedać więcej.No i oczywiście jak prelegent zaznaczył na wstępie urządzenia medyczne muszą być drogie/OK 6000ZŁ/ :D
W komplecie była jeszcze poduszka magnetyczne oraz mozna było dokupić dwa dyski magnetyczne mające służyć do normowania pola energetycznego człowieka- warunkiem zakupu dysków było oczywiście pierwotne zakupienie materaca-ceny dysków nie podano-tłumaczenie tego było śmieszne-same dyski bez materaca nie działają-każdy zawierał chyba 5 silnych magnesów neodymowych a z moich doświadczeń wynika że nawet jeden magnes odpowiednio stosowany już powoduje działanie lecznicze-więc w pewnym momencie stwierdziłem że dalsze dyskusje z przedstawicielami firmy nie mają sensu/pewnie mógłbym zostać ich przedstawicielem do darcia kasy -chociaż urządzenia są dobrze wykonane i napewno przynoszą porządane efekty to przy seryjnej produkcji to powinna być taniocha dostępna dla każdego.Można też popatrzeć na to z innej strony-leczenie obecnie jest bardzo drogie i nieskuteczne/a wręcz szkodliwe działania uboczne/-ponadto ludzie wydają wielkie pieniądze na środki szkodzące ich zdrowiu/papierosy ,alkochol,samochody-więc cóz to za wielka kwota 6000zł jeśli to naprawdę działa jak należy-usuwa przyczyny schorzeń bez skutków ubocznych?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze odkrycia”