zaginęła 6- miesięczna Madzia!!!

Są osoby, o których nie wiemy, czy nadal żyją, ponieważ zaginęły. Tutaj pomagamy w sprawdzeniu tego, jak również w ustaleniu ich miejsca pobytu..
Shining Light

Post autor: Shining Light » pt lut 03, 2012 6:16 pm

Meduz, wszyscy się rozwijamy. Pozwólmy się innym rozwijać w kierunkach jakich potrzebują. Nie kierowałem swoich uwag do konkretnych osób, bo nie mam powodu by kogokolwiek stąd oceniać. Jestem tu zbyt krótko, by nawet kogoś dobrze znać.

Przekazałem ogólne uwagi, dotyczące i tego co dzieje się w naszym Centrum w związku z emocjami dotyczącymi Madzi i tego co dzieje się wśród bliskich Madzi i śledczych którzy się tą sprawą zajmują.
Kto wpadł w rezonans z moimi uwagami niech się zastanowi dlaczego tak się stało.

Ze swojego doświadczenia przypomnę, to, co napisałem tu na wejściu.
Ja spotkałem się z ciemną stroną mocy swego czasu w bardzo intensywny dotkliwy sposób. Bo chciałem się upewnić czy istnieje. Upewniłem się i było mi dane powrócić do jasności. Tamto doświadczenie szanuję bo bez niego nie wiem czy ceniłbym dziś Światłość tak jak cenię.

Shining Light

Post autor: Shining Light » pt lut 03, 2012 6:32 pm

meduz pisze:Jesteśmy ludzmi rozwijającymi się duchowo i dązymy do prawdy i wiarygodności, nie do mydlenia oczu i obiecywania że wszystko jest cacy jak to robili do tej pory politycy.
Dokładnie.
Wprawdzie to trochę niby nie na temat, jednak nie do końca.
Madzia zaginęła w trakcie gorących protestów obywateli, zwłaszcza ludzi młodych, wobec tajnych, międzynarodowych aktów, oplatających jak gorset internet i łamiących całkowicie prywatność osób korzystających z internetu. Jej sprawa jakoś wpisuje się w niezwykły sposób w sprawy publiczne, ogólno- społeczne, sprawy wolności osobistych i prawa do prawdy.

22 letnia matka Kasi, bezrobotna, zna internet na tyle dobrze, że przedwczoraj intensywnie studiowała tam jak działa antywariograf. Tego nie wykryto dzięki paktom ACTA. Matka sama się przyznała do tego w trakcie śledztwa. A jednak rząd chciał z założenia urządzić nam powszechną możliwość inwigilacji każdego naszego ruchu w internecie.
Po co?
Może dla uskutecznienie cudownej reguły - 100% wiedzy o obywatelu, o jego ruchach myszą w internecie, jego myślach - w rękach władzy.

Przypomnę jeszcze raz: cudów nie ma. Kto chciał tajnych cudów doczekał się masowych protestów obywatelskich i katastrofalnego spadku poparcia na miarę utraty władzy. Jeszcze raz wygrali obywatele, popatrzcie:

http://wiadomosci.wp.pl/title,Internauc ... omosc.html
ACTA zatrzymane w Polsce. Teraz trzeba uważnie patrzeć co się dzieje wokół tematu w Europie i na świecie. Bo cudów wprawdzie nie ma, jednak władza wie, że publiczność uwielbia cuda. Dlatego będą kolejne próby ich wrzucenia w rzeczywisty świat.
Pozdrawiam

meduz
Posty: 966
Rejestracja: pt sty 21, 2011 10:35 pm

Post autor: meduz » pt lut 03, 2012 6:42 pm

Myślę sobie że mówiąc o cudach, nie znamy poprostu zasad działania wszechświata ani praw duchowych i tak nazywamy coś, co wykracza poza nasze pojmowanie.

Kilkaset lat temu dla kogoś cudem byłby skan rezonansem magnetycznym.
Dzisiaj jest to prawie norma..

Może słaby przykład ale chyba wiadomo o co chodzi.
My dopiero raczkujemy, ale pewnie już niedługo..

pijawka

Post autor: pijawka » pt lut 03, 2012 6:53 pm

Co do śmierci Madzi,nie żal mi matki,która z zimną krwią morduje swoje dziecko,porzuca w parku skazując na pożarcie przez dzikie zwierzęta i zgrabnie wymyśla teorię porwania.(Miałam kocicę,która wychowała szczeniaka po smierci mojej suczki.) Tu trzeba mieć litość nad rodziną i samą Madzią,która jako wcześniak tyle przeszła w swoim krótkim życiu po to,by zginąć z rąk ,,matki ". Wg mnie wszystko było precyzyjnie zaplanowane,matka z wielką dokładnością opowiadała przebieg porwania i do wczoraj wprowadzała w błąd całą rzeszę zatroskanych losem dziecka obcych ludzi. Modlić będę się za rodzinę i biedne maleństwo,matka ma dawać miłość, nie śmierć( pediatra jasno oznajmił,że taki upadek nie mógł spowodować smierci dziecka,a jeszcze fakt,że wyrzuciła kochane ciałko byle gdzie nie pozwala mi nazwać tej kobiety matką ).Dla matki dziecko to sens zycia,( w szpitalach zdarza się,że siłą odbiera się z rąk matki tężejące ciało jej martwego dziecka,które tuli i nie chce oddać do kostnicy )

W tym przypadku nie róbmy z tej kobiety ofiary,bo jest nią maleńkie,niewinne dziecko
Ostatnio zmieniony sob lut 04, 2012 12:07 pm przez pijawka, łącznie zmieniany 8 razy.

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pt lut 03, 2012 6:54 pm

Szczerze mówiąc to zadziwiasz mnie Meduz swoimi logicznymi słowami...!
Marcinie pięknych słów w swoich postach używasz... i jakoś tak nie współgra to, jak dla mnie,że na marginesie są te ciemne moce...to przypomina trochę czasy,gdy z krzyżem na piersi nauczyciele miłości straszyli inaczej myślących,piekłem demonami i podobnymi wymysłami.
Ja nie znam prawdy ale te "prawdy" które tu niektórzy piszą,żeby mogły być uznanymi prawdami musiały by mieć poparcie weryfikowalne..........
Wszystkich Pozdrawiam.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

meduz
Posty: 966
Rejestracja: pt sty 21, 2011 10:35 pm

Post autor: meduz » pt lut 03, 2012 7:33 pm

Tak, o miłości pisać jest łatwo, ale jak przychodzi co do czego, to tak naprawdę nie wiemy nawet co to współczucie.

Gdybyśmy naprawdę mieli otwarte serca, bylibyśmy chyba poruszeni cierpieniem innych ludzi, tymczasem zakładamy jakieś maski sztucznego uśmiechu i odwracamy kota ogonem, udając przy tym że nic się nie stało.


ORAN sugerujesz że bywam nielogiczny? hehe, czasem trzeba walnąć ręką w stół.

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pt lut 03, 2012 7:41 pm

Atmosfera zrobiła się dość "ciężka".

Pijawko, nie mamy prawa nikogo osądzać, możemy jedynie stwierdzić że w świetle naszych przekonań ktoś źle czyni lub uczynił. Zapędziłaś się chyba troszkę, bowiem o ile mi wiadomo nic nie zostało jeszcze potwierdzone.
Wobec powyższego, proponuję po prostu poczekać, tym bardziej że dyskusja przestaje być wyrazem "badań", "uzdrowień" czy "odzyskań" a staje się grą ambicji, a to, przyznacie, nikomu z Was nie służy.

pijawka

Post autor: pijawka » pt lut 03, 2012 8:18 pm

Nie zapędziłam się,akurat tak się złożyło,że srodowisko lekarskie mam w najbliższym otoczeniu,z całą odpowiedzialnością stwierdzam,że upadek bez uzycia siły osób trzecich nie mógł spowodować śmierci.
Dla prawdziwego rodzica świat się kończy wraz ze smiercią dziecka i wszystko traci sens,a pannica zdawała relacje z porwania wraz z nazwami ulic,ktorymi się poruszała i przyznała,że porzuciła zwłoki swej córki. Tylko to wystarczy,by ją przekreślić,więc z łaski swojej nie pisz do mnie jak do dziecka,że się zapędziłam...

Skoro tak się pochylacie nad ,,biedną " kobietą i czynicie z niej ofiarę,to może zaczniecie resocjalizować wszystkich bydlaków,odwiedzać ich w ZK,słać paczki,a potem zapewnicie cieply pokój we własnym domu ? Litując się nad każdym oprawcą robisz z niego ofiarę...... Nawet jeśli to był nieszcześliwy wypadek,to też podobnie jak ona wyrzuciłabyś ciało swojego dziecka?
Ostatnio zmieniony sob lut 04, 2012 12:30 pm przez pijawka, łącznie zmieniany 2 razy.

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » pt lut 03, 2012 8:42 pm

To, że Nie mamy prawa do osadzania innych, to jedna sprawa. To, że osadzamy, to druga sprawa. Tak samo nie mamy prawa do mordowania...
Najpierw wiara, później dowód.

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » pt lut 03, 2012 10:02 pm

"W pewnej wiosce mieszkał stary człowiek. Był bardzo skromny i biedny. Jego jedyną własnością był ...przepiękny biały koń. Nawet król mu zazdrościł tego rumaka i oferował za niego wielkie sumy. Ale stary człowiek odmawiał, mówiąc: „Kocham mojego konia. To mój przyjaciel. Nie sprzedaje się przyjaciół”.
Pewnego ranka wszedł do stajni i nie zastał tam konia. Wieśniacy powiedzieli: „Ty stary głupcze. Powinieneś był sprzedać tego konia. Ale nieszczęście.” A stary człowiek odpowiedział: „Nie jest to ani dobre ani złe. Po prostu jest. Nie oceniajcie tego. Po prostu powiedzcie, że w stajni nie ma konia. To tylko fragment. Nie znamy pełnego obrazu.” Ale mieszkańcy śmieli się ze starca.
Po kilku dniach biały koń wrócił a wraz z nim całe stado dzikich koni. Wieśniacy znowu się zgromadzili: „Starcze, miałeś rację – to nie było nieszczęście, że biały koń uciekł. To było wielkie błogosławieństwo.” A stary człowiek odpowiedział: „Nie jest to ani dobre, ani złe. Po prostu powiedzcie, że koń wrócił.” Nic mu na to nie odpowiedzieli. Ale wiedzieli, że nie ma racji.
Stary człowiek miał jedynego syna, który zaczął ujarzmiać dzikie konie. Któregoś dnia spadł z konia i złamał obydwie nogi. Wieśniacy zebrali się i powiedzieli: „Starcze, miałeś rację. Konie okazały się nieszczęściem – twój jedyny syn został kaleką, nie będziesz miał żadnej pomocy na starość”. A stary człowiek odpowiedział: „Jak możecie tak mówić. Nie znamy całego obrazu. Czy znacie całą książkę po przeczytaniu jednej strony?”
Po jakimś czasie w królestwie zaczęła się wojna i wszyscy młodzi chłopcy z wioski zostali powołani do wojska. Wszyscy, za wyjątkiem syna starego człowieka. Wioska była pogrążona w żałobie. Królestwo przegrywało wojnę i pewne było, że większość młodych ludzi nigdy nie wróci do domu. Powiedzieli starcowi: „Znowu miałeś rację – to było szczęście, że twój syn został zrzucony z konia. Jest kaleką, ale przynajmniej jest z tobą”. A starzec odpowiedział: „Nie jest to ani dobre, ani złe. Nie oceniajcie, bo nie znacie pełnego obrazu.”....

Źródło: http://www.normalna.pl/index.php?optio ... Itemid=104 i inne

Emanacja "zła" w jednym z punktów wszechświata, pozwala jego cząstkom opowiedzieć się po stronie Światłości. Paradoks? A "ofiara"?

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pt lut 03, 2012 11:14 pm

"nie znamy pełnego obrazu"-właśnie TAK,tylko,że wszyscy a nie, niektórzy....

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » sob lut 04, 2012 11:25 am

Ale to JA sie czuję odpowiedzialny za te wszystkie młode umysly łaknące czegos wiecej! Czy to z powodu straty bliskich czy nawet z samej czystej ciekawości! I to JA będę tym który pokaże ludziom te wasze wijące się gniazdo!
I jakim prawem nazywasz mnie złą istotą! Ja to zacząłem a przecież to
"cele" ciemnych istot! Dla mnie to jest trochę naciągane... Jak w czasach pogańskich... Ktoś czegoś nie rozumie to nazywa go magiem a nawet czarnym magiem! Tylko że ja tu chcę w niewielkim stopniu zweryfikować wasze wizje. Czy ja pytam w jakiej temperaturze trzeba prać Magdy bluzkę? "Weźcie zobaczcie ile stopni ma na metce" Tak chyba nikt nie pisał.
Wybaczie, napisałem wcześniej że chociaż nikt nie napisał coś w stylu "to nie takie proste" jest już nieaktualne.
Nie mów mi nic o emocjach, bo to one nie pozwoliły mi stać bezczynnie! To one podniosły z ziemi sztandar i to dzięki nim otworzyliśmy umysł na to co jeszcze wczoraj nazywaliście PRAWDĄ!

edit: Od pewnego czasu milczałem w temacie, a to tylko dlateog że byłem ciekaw czy ktoś nie poprowadzi rozmowy na innym temat. Niestety tak się stało... Problemem nie jest wcale Magda bo ona już nie żyje(tak, wiem jak to brzmi ale tak musi) Tylko ta weryfikacja. Pytanie można postawić kto będzie następny? Który otrzyma zła informacje, czy to o zmarłej matce czy o siostrze? Kto!?

edit2: Jeśli zauważycie moją nieobecność, powodem może być zmiana nicka czy też jego zablokowanie czy tam usunięcie, wieccie tylko że stałem się dla kogoś "niewygodny"

pijawka

Post autor: pijawka » sob lut 04, 2012 11:59 am

Oczywiście Hrabio,istotne jest pytanie kto następny otrzyma nietrafne informacje o swoim zmarłym i ile czasu jeszcze będą to tylko błędne przekazy,bo z braku weryfikacji za takie je uważam

Ajno,co dobrego może wyniknąć że zbrodni,która jest samą esencją zła ? Jakie to lepsze zwroty pojawią się po śmierci maleńkiej Madzi. Ileż to matek błaga w modlitwie o uzdrowienie swego umierającego dziecka,ile traci sens zycia po śmierci dziecka,a tu taka ....... wyrzuca w ruiny kochane ciałko i po kilku dniach spokojnie wybiera się do kina ?

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » sob lut 04, 2012 1:48 pm

Zamykam temat. Sprawa Madzi w zasadzie się wyjaśniła, pewnie niedługo poznamy okoliczności i nie ma o czym gadać.

Hrabio: zaczynasz trollować. Mam Ciebie na oku....
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Zablokowany

Wróć do „Poszukiwania osób zaginionych”