Spotkanie pierwsze w Pokoju Rycha_M

Relacje z niefizycznych podróży i obserwacji miejsc znajdujących się w naszym ziemskim, materialnym świecie.
rychu_m
Posty: 59
Rejestracja: wt lis 14, 2006 1:03 pm
Lokalizacja: wrocław

Spotkanie pierwsze w Pokoju Rycha_M

Post autor: rychu_m » czw sty 18, 2007 12:11 pm

Tak więc zapraszam wszystkich chętnych na niefizyczną herbatkę i ciastka w moim pokoju. Wrażenia tutaj opisujcie, a ja na sam koniec zweryfikuję oczywiście. :)

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » ndz sty 21, 2007 11:00 am

:) Wpadnę do Ciebie może dzisiaj. Zwaliło mi się trochę spraw na głowę i jeszcze to wiatrzysko.Troszkę mam słabszą kondycje. :[
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » ndz sty 21, 2007 2:14 pm

hej :-)

właśnie sobie pomyślałam, żeby zrobić herbatkę z cytrynką, a tu nagle trafiam na to zaproszenie ;-)

hmm, siadam na sofce, w każdym razie czymś miękkim obitym na ciemnoczrwono ( taki kolor ciemnego wina). Herbatka jest cieplutka z cytrynką pokrojoną w plasterek, a szklance na spodeczku. Duże okna i wysokie mieszkanie, które nagle sie jakoś kurczy.Jakaś kolorowa serwetka, makatka, czy cos w tym stylu. Obok herbatki małe cukierki zawiniete w papierki. Jakieś koperty, czy segregatory, książka w niebieskiej okładce, rozwarta połozona grzbietem do góry. Obok jakaś widokówka, Jakiś plakat z czyjąś twarzą na scianie ( facet w beretce?). W herbatce pływają dwie pestki z cytryny. Ściany pastelowe, może kremowe?

Niepościelone łóżko? Albo jakaś pościel na wierzchu, coś w tym stylu.

Ojej, wyciąga mnie...mam duuzo pracy i nie moge sie skoncentrować. Nie wiem, gdzie trafiłam, ale dzieki za herbatkę ;-)

Na koniec dostaję pysznego czekoladowego muffina.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » pn sty 22, 2007 8:18 am

Trafiam do niedużego (max 3x3m), kwadratowego pokoiku z dużym oknem, przez które wpada dużo światła. Pokój przypomina mi mój dawny. Przy ścianie na prawo od drzwi jest łóżko, na wprost drzwi jest okno, na lewo od drzwi jest stół (biurko). Na prawo od drzwi, przy tej samej ścianie jest jakby niska półka a na niej serwetka i kwiatek chyba.
Ktoś stoi w wejściu. Osoba ta jest ubrana na czarno (ciemny sweter i spodnie, biały kołnierzyk). Ręce trzyma z tyłu. A teraz coś trzyma w dłoni, coś podłużnego i błyszczącego złotym kolorem. Może to był rodzaj sztyletu ze złotą ochroną na dłoń? Zauważyłem to, gdy podałem mu rękę na przywitanie. Mój interpretator mówi, że on wygląda jak Harry Potter a w ręku trzyma swoją różdżkę.
Nad łóżkiem na ścianie jest jakiś duży, ciemny prostokąt. Obok okna stoi szafa (zupełnie jak w moim pokoju!).
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » pn sty 22, 2007 4:37 pm

Widzę,że pojawiły się już posty,ale nie czytam,najpierw napisze co widziałam.

Rychu: wzrost średni +- 173,wga +-85-92 kg,jasne włosy,chyba troszkę łysawy,okulary,wiek 37-45 nie mogłam wyraznie zobaczyc twarzy.
Mieszkanie w bloku na parterze,chyba środkowe drzwi, lekko po prawej stronie.
Wąski przedpókuj. Po prawej stronie wieszak na ubrania [stałam tyłem do drzwi]].
Na przeciwko wejscia jest ściana i na niej drzwi do pokoju i kuchni.
Po prawej stronie pokój.
Na przeciwko drzwi jest okno,pod oknem biurko,po prawej stronie od okna regał,potem coś do spania,chyba w granatowym kolorze,Nad Lózkiem cos wisi [obraz,plakat?]
Następnie na tej ścianie gdzie są drzwi,stoi szafka i telewizor.Po lewej stronie od wejscia,sa dwa fotele i ława. Na ziemi wykladzina lub dywan z przewaga bordowego koloru.Za fotelami na ścianie chyba coś wisi,coś jak by dywan,mata?
Kuchnia znajduje się po lewej srtonie od pokoju.Na przeciwko drzwi jest waskie okno,po lewej stronie stół i krzesla w jasnym kolorze.]Po prawej stronie od okna szafki stojące i wiszące w jasnym kolorze,następnie kuchenka do gotowania.
Po lewej stronie od kuchni,łazienka.
Czasem koło moich nóg przelatywał czarny kot. :lol:
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » śr sty 24, 2007 2:05 pm

Nie czytałam jeszcze relacji waszych - wciąż dajęsobie szansę. Nie znalazłam czasu do tej pozy - tzn. kiedy już znalazłam czas, to byłam tak zmęczona, że zasypiałam po wyobrażeniu sobie energii z ziemi lub nieba.

Do końca tygodnia powinnam znaleźć chwilę, by być na tyle przytomna, żeby nie zacząć śnić w momencie zamknięcia oczu...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » sob sty 27, 2007 2:02 pm

Na początek: zapomniałam, że to ma być wspólne spotkanie i po prostu skoncentrowałam się na zobaczeniu pokoju rycha...

Najpierw pierwszy rzut: widok na piętrowy kwadratowy domek jednorodzinny - na pierwszym piętrze pomarańczowe światło - jak mniemam pokój rycha...

Pokój: prostokąt zbliżony do kwadratu, tzn. ok. 3x4 m.kw.
W pokoju: na wprost od wejścia po przeciwnej ścianie okno. W środku łóżko dotykające ściany tą częścią, gdzie jest głowa... Na łóżku kolorowa gruba kołderka. Przy ścianie, tam gdzie łóżko się styka, obok regał z książkami. W tym rogu też gdzieś sprzęt elektroniczny. Przy wejściu coś stojącego - drewniane z elementami metalowymi, skojarzenie ze stojącymi sankami, ale nie mam pewności... Ściana przeciwległa do tej z regałem to szafa wnękowa i jakieś obrazki na ścianie? nieduże elementy przy ścianie typu... małe szafki czy pufy... Acha - mały telewizorek w rogu ściany z oknem i ściany z łóżkiem...

Ogólne wrażenie - miły pokoik, pełny tworów mentalnych, form niematerialnych, które gdy zwrócić na nie uwagę jakoś łączą się z tą kolorową kołderką... Jakby rychu lubił marzyć leżąc sobie pod kołderką albo na kołderce...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » sob sty 27, 2007 3:06 pm

Czy są jeszcze chętni do odwiedzin Ryśka? Minął już tydzień odkąd rozpoczęliśmy nasze wycieczki. Jak myślicie, wystarczy? :)
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

rychu_m
Posty: 59
Rejestracja: wt lis 14, 2006 1:03 pm
Lokalizacja: wrocław

Post autor: rychu_m » sob sty 27, 2007 10:15 pm

Witajcie sporo gości ostatnio u mnie się pojawiło :)
Jak ktoś jeszcze jest chętny na wizytę to niech poprostu nie czyta mojego posta przed eksploracją ;].


Roxanne:

Mieszkanie ma standardową wysokość czyli tak gdzieś 2,5m. Serwetki tam żadnej niestety nie było ale cukierek faktycznie stał i to koło kubka po herbacie. Książka w niebieskiej okładce leżała na szafce ale nigdy nie zostawiam ich rozwartych bo porostu wkładam do środka zakładkę ;]. Widokówka była na półce nad książką był na niej rycerz na koniu. Na ścianie są różne plakaty jest tam twarz elfa i kamienne twarze ale nikt nie ma na głowie beretu :D. Kolor ścian się zgadza kremowy kolor z delikatnymi wzorkami. Łóżko było niepościelone bo ja tam spałem w dniu w którym napisałaś posta wróciłem z podróży i spałem w dzień.


Mrkriss:

Tak pokój jest kwadratowy i rozmiar się zgadza. Okno duże i światło wpada oświetlając ładnie cały pokój, znajduje się na wprost drzwi. Łóżko jest na lewo bo na prawo jest od razu ściana. Na wprost drzwi jest biurko. Nad nią jest półka z kwiatkiem pnącym się po ścianie. Ubiór tej postaci trudno mi powiedzieć dawno nie nosiłem białej koszuli. Coś złotego ala sztylet nie takiego czegoś nie mam i nie kojarzę co to mogło być. Do Harrego Potera to też podobny nie jestem. Ten prostokąt to może plakat bo nad łózkiem jest ciemny plakat. Szafa stoi na wprost łóżka.

Ewa.Fortuna1:

Uśmiałem się nieźle z opisu mojej osoby :D. Niestety Ewo nic z mojego wyglądu się nie zgadza. Mieszkam w bloku ale nie na parterze po prawej. Przedpokój wąski ale wieszak na lewo. Na przeciwko wejścia jest ubikacja ale pokój mój jest faktycznie po prawej. Okno się zgadza, biurko z komputerem też. Łóżko ma ciemne barwy można z granatem nawet pomylić i wisi nad nim plakat. Telewizora nie mam w pokoju a na ławe i dwa fotele nawet miejsca nie ma tyle :D. Wykładzina jest koloru szarego. Reszta rzeczy się nie zgadza niestety.

Conchita:

Niestety mieszkam w bloku :). Ale za to kształt pokoju tak samo jak Krzychu dobrze widziałaś. Położenie okna się zgadza. Położenie łóżka jest trochę inne. Szafa i zarazem regał z książkami jest na wprost łóżka. Sanek jeszcze z komórki nie wyciągnąłem więc nie wiem co to było bo tam tylko szafka jest. Szafy wnękowej nie ma ale plakatów i obrazków na ścianach mam mnóstwo. Pufa jest jedna i mała szafeczka z lampką. A to co widziałaś to nie telewizor tylko pewnie monitor bo gdzieś takie położenie jest.


Byłem ciekaw jak mój pokój będziecie widzieć bo jest bardzo mały, dużo w nim elementów oraz przedmiotów i na pewno duża ilość plakatów i obrazków może przywoływać różne skojarzenia u interpretatora i mylić. Ciekawie to wypadło i każdy coś tam widział co zgadzało się z rzeczywistością.

Dzięki za wizytę i dobranoc :)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » ndz sty 28, 2007 12:15 pm

Hmmm... Łóżko też widziałam na lewo od wejścia (może niejasno to opisałam), ale mniejszym bokiem przy ścianie, a z tego co piszesz, to jest szerokim bokiem, więc to się nie zgadza. Mój interpretator dorobił ci kawałek pokoju właśnie tam, gdzie łóżko łączy ci się z ścianą - ja tam jeszcze widziałam kawałek przestrzeni:):) Może dlatego, że było coś nad łóżkiem, więc mój interpretator próbował jakoś logicznie to wytłumaczyć...

Poza tym ciekawa sprawa, to kwestia tych twoich plakatów na ścianie! Ja to odebrałam tak, że są jakieś myślokształty w powietrzu, a to pewnie dlatego, że każdy, kto patrzy na te obrazki "widzi" różne rzeczy które tam są, no tworzy ich obrazy przestrzenne. Są one tworzone stale: bo każdy kto spojrzy na płaską powierzchnię zadrukowanego papieru przecież oczyma wewnętrznymi widzi mentalną formę przestrzenną tego, co to przedstawia. I tworzy je stale i są one takie same. Zinterpretowałam to jako formy myślowe wiszące w powietrzu.

A przy wejściu na lewo to nie wiem co ja widziałam - były pionowe pasy z drewna z elementami metalu. Mój interpretator starał się coś wymyślić, aż w końcu wymyślił sanki:)

Ogólnie rzecz biorąc jest to świetna lekcja o tym, jak działa Interpretator. Im więcej takich lekcji, tym łatwiej będzie później podawać precyzyjniejsze opisy, bo będzie można "uciąć łeb nadinterpretacji"...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » ndz sty 28, 2007 4:10 pm

Witam wszystkich
Jeżeli badamy jakiś obiekt fizyczny dobrze było by zamieścić na koniec zdjęcie tego obiektu aby każdy z badaczy porównał sobie to co widział w wizji a co tam faktycznie jest.
Uważam że jest to lepsze niż opis osoby weryfikującej. Jej również pewne szczegóły mogą ujść uwadze. Natomiast tak to każdy może sobie porównać obiekt rzeczywisty z wizją i zobaczyć co faktycznie widział a co jest dziełem interpretatora. Co wy na to?

rychu_m
Posty: 59
Rejestracja: wt lis 14, 2006 1:03 pm
Lokalizacja: wrocław

Post autor: rychu_m » ndz sty 28, 2007 9:41 pm

pomysł jak najbardziej dobry tylko że u mnie i u znajomych problem z aparatami cyfrowymi ;]

mrkriss
Administrator
Posty: 166
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: mrkriss » pn sty 29, 2007 8:41 am

możnaby jeszcze wypisać nasze spostrzeżenia podkreślając te, które się potwierdziły, no i okreslić jakoś ogólną naszą trafność, czyli stosunek informacji trafionych do błędnych. Robiąc tak po każdym ćwiczeniu będziemy mieli jakąś taką wypadkową naszych postępów w nauce :)

Popieram To_masz'a :)
"bo nie jesteśmy z tego świata i nigdy nie będziemy..."

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn sty 29, 2007 12:57 pm

No nie wiem mrkriss. Bruce mówił na warsztatach, że statystyka ma się nijak do eksploracji niefizycznych i powinniśmy się koncentrować na trafieniach, i sprawdzić, czy te nasze nietrafienia można zamienić na prawie trafienie metodą zmiany kategorii rzeczy itp.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » pn sty 29, 2007 8:44 pm

:lol: Parę dni mnie nie bylo,usiadłam i......? i okazuje się,ze bez zaproszenia spacerowałam u jakiegoś faceta po mieszkaniu!! że nie trafiłam do Rycha!
Parę lat temu,też miałam taki przypadek,że prawie nic nie trafiłam.Potem na gg pisałam z tym chłopcem [ 24 lata] i powiedział,że to co zobaczyłam odpowiada w 100% jego marzeniom.
Zobaczyłam go w białym chałacie,okazało się,że uczy się na piekarza,lub cukiernika, widziałam żonę dwoje dzieci ;dziewczynka i chłopczyk.Chłopczyk troche starszy od dziewczynki.
Marzył mu sie jego własny mały domek.Wszystko to zobaczyłam.
Kiedy przeprowadzałam doświadczenie,ten chłopiec miał 24 lat,a ja zobaczyłam,ze jest prawie łysy.Okazało sie,że juz miał bardzo duże zakola.Zobaczyłam go w okularach,okazało sie,że ma wade wzroku i już właściwie powinien te okulary nosic.
DoszliSmy do wniosku,ze zobaczyłam albo jego myślokształty,albo jego przyszłos.))
Rychu nie wiem ile masz lat,ale może to tez Twoja przyszłośc zobaczyłam? :lol:
Może łysinka się nie sprawdzi,a zamiast okularków fundniesz sobie szkła kontaktowe?
No,ale mieszkanko za to będziesz miał większe. :D
Pozdrawiam serdecznie.

Dzisiaj rano przypomniało mi się jak próbowałam dwa lata temu zobaczyc pewna osobę.
Zobaczyłam,ze ta osoba mieszka w wysokim bloku,na parterze [podobnie jak u Rycha]
Okazało się,że miesza w akademiku na któryms tam pietrze,ale w rodzinnym domu pokój jego znajduje się na parterze domu. Czasem obrazy nakładają się na siebie. :)
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miejsca w świecie fizycznym”