Dzial w sam raz dla mnie

Relacje z grupowych eksperymentów ze świadomymi snami, OBE, Wahunką oraz innych niefizycznych przeżyć będących naszym udziałem.
Zbyszek
Posty: 84
Rejestracja: wt maja 22, 2007 3:45 pm

Dzial w sam raz dla mnie

Post autor: Zbyszek » wt maja 22, 2007 10:15 pm

Hm to bedzie chyba dzial dla mnie. Mam tyle innych doswiadczen nie kwalifikujacych sie gdziekolwiek .ze ........

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » śr maja 23, 2007 8:04 am

że może trochę poopisujesz to podyskutujemy!
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Zbyszek
Posty: 84
Rejestracja: wt maja 22, 2007 3:45 pm

Post autor: Zbyszek » pn cze 11, 2007 1:17 pm

Kolega zapytal mnie o cwiczenia na mowienie mentalne. Co prawda z innego forum ale temat jest pewnie ciekawy dla wszystkich.

Cwiczenia o mowienie mentalne?Zastanawialem sie pare dni i oto co mi i sie dzis przysnilo.Siedzialem w kinie i myslalem o o dpowiedzi na to pytanie
W kinie miala byc uruchomiona nowa gra nie z tego swiata.Pomyslalem ,ze jestem jeszcze nie polaczony i musze cos zrobic bo go pewnie nie zobacze, tego nowoczesnego filmu . Jak znalazl wyskoczyla mi z boku atrapa ludzka proponujac drenarz systemu. Ja na to bardzo chetnie.Zrobil mi otwor w rece i zaczala przeciskac kabelek przez cialo do mozgu.Jakos jej to nie szlo i ni z tego i owego ,sasiadka z boku zaproponowala pomoc,mowiac ,ze juz to robila.Byla wyrazna i usmiechnieta.Zaczela go dalej przepychac. Szlauch utknal mi w gardle na co ona - nie wiem dlaczego nie chce isc dalej i smiala sie jeszcze bardziej.
Z tym szlauchem w przelyku rozloscilem sie troche ,ze grzebia mi w ciele bez dezynfekcji rany. Dziewczyna w o oka mgnieniu byla ubrana w bialy kombinezon a na sali zapachnialo spirytusem.
Dziewczyna odskoczyla ode mnie jak oparzona na metr,rozmawiajac ze mna juz na odleglosc.Miala przy tym chyba sporo uciechy.Uslyszalem wtedy glos mojego drucha astralnego. Przeszlismy na szybkie lacza wymienuajac mysli telepatycznie. Odzyskalem swiadomosc i czujac jakis czas jeszcze bol gardla po tym kabelku .
To ze przenioslem zagadnienie do astrala w snie jest pewne.Kto byl atrapa a realnym obserwatorem jest trudne do ustalenia. Mozliwe ,ze ta dziewczyna przyczlapala mi sie do snu.
Ale do rzeczy.W snie mowilem buzia i myslalem telepatycznie . Te 2 formy sluzyly wspaniale do komunikowania sie. Pamietam rowniez, ze zmieniajac formy komunikowania sie rozdzielalemsie z cialem astralnym.Telepatyczne rozmowy dokonywaly sie w ciele mentalnym a slowne ,gdy bylismy razem w astr-mentalnym.. Nie jestem na 100% pewien czy ta atrapa to nie bylo mije cialo astralne, uniezaleznione i biorace udzial w moim snie jako towarzyszaca mi osoba..Zmiana komunikowania sie w snie przebiega tak szybko ,ze jest to prawie nieuchwytne.Mozna tylko rozpoznac ,ze raz sie widzi obraz a raz sie go odczowa a zalerzy to od skladu cial niefizycznych.

A wiec ci co mentalnie podrozuja nie maja szans na gadanie geba a tym w astr-mentalnym snieniu nie idzie zbyt dobrze sama telepatia.
By w snie mowic slowamo trzeba byc wiec w komplecie cial niefizycznych.
By cwiczyc ta umiejetnosc dobrze by bylo uczyc sie myslec slownie w realu.Wypiac sie na telepatyczne przekazy i wszelkie myslenie ubierac w slowa.Ja ide, ,ja jem sniadanie a teraz ogladam telewizor.Ale fajna dziewczyna czy fajny chlopak idzie ulica - zawsze slowami.
Ma ta zalete ,ze eleminujemy w ten sposo mentalne podrozowanie i robimy to astralno-mentalnie, bo jak sie chce mowic przy wyparciu cial niefiz. to taki sklad cial niefiz. sie przyjmuje w podrozowaniu.
Ze slyszeniem bedzie podobnie.
Kto nie mowi i slucha w realu mentalnie -w astralu bedzie taki sam a nawet gorszy bo tam rozum zasypia.

Ale moge sie mylic bo dopiero to sprawdzam!!!!

Zbyszek
Posty: 84
Rejestracja: wt maja 22, 2007 3:45 pm

Post autor: Zbyszek » wt cze 19, 2007 11:13 am

Raz w oobe , swiecie rzeczywisty przygladajc sie rzeczywistosi stworzylem w niej kamien na ktorym bym chetnie usiadl nad potokiem. Wlasciwie to bylo wszystko tak jak naprawde. Te same drzewa strumyk ,krzaki tylko kamien zmyslony. Przybiegl pies chcac sie napic ze strumyka.Oddalony bylem od niego 5 metrow. Chcac go obserwowac zaobserwowalem silne zolte swiatlo w jego okolicy, tracac przy tym zdolnosc ruchu na ten czas.Pies zareagowal natychmiast spogladajac w moja strone, w miejsce gdzie znajdowalem sie niefizycznie.
To samo sine zolte swiatlo postrzeglem siedzac w Macdonaldzie z Brusem .czekajac na frytki.
Wpadli koledzy astralni i co sie stalo.Zasnalem w sekundzie i wyladowalem w czerni.Stalem obok siedzacych mlodych ludzi 3 metry od nas oddalonych w sf.Nagle przyjaciele powiedzieli a teraz patrz. Zmienilem miejsce znajdujac sie nagle w ciele fizycznym bez jakiejkolwiek mozliwosci ruchu czy myslenia.Samo postrzeganie. W tle, przy obserwowanych ludziach ,zobaczylem swojego astralniaka trzymajacego kogos za ramiona i mentalniaka stajacego po srodku rozswietlajacego pomieszczenie na
zolto.Skleilem sie z latwoscia.


Wczoraj przyj. astr. pokazalimi mi t.z. uderzenie smoka .Wystrzeliwalismy oderwana dlon jak z kuszy wbijajac w sciane.
Dobrze ,ze to malo kto umie.

.
Z tymi zagubionymi aspektami to musi byc przeroznie. Jako wyparte ciala ich bym nie nazwal w zadnym wypadku, choc biora udzial w odzyskiwaniu aspektow. Sam nie rozumie tego za bardzo ,czego chca ludzie .i Brus . Widze w tym mase zagadnien o przeroznej naturze.Napewno chodzi o info zapisane w cialach niefiz.a ze sa rozne to i zapiski sa innego rodzaju w karzdym z nich.A wiec pracujac z aspektami dobrze by bylo od razu zrobic zmiany we wszystkich cialach a nie tylko w jednym.Choc zmiany w jednym wywoluja zmiany w kolejnych.Hm

Pozdro

Zbyszek
Posty: 84
Rejestracja: wt maja 22, 2007 3:45 pm

Post autor: Zbyszek » sob cze 30, 2007 11:23 am

Nad ranem pelen zapalu wstalem z mysla o oobe .Po 10minutach klade sie na wersalce i zaczynam sprawdzac cialo.Przez glowe zaczely mi przelatywac mysli. Przeganialem je jak komary. Zatrzymalem koncentrejac sie na sercu.Po paru minutach wyrwalo mnie cos niepostrzezenie i wyladowalem w ciemnicy.Lubujac sie w eterycznych wyjsciach gdzie wszystko jest pelne doznan zlekcewazylem to male pstrykniecie w glowie.
Pojawily mi sie postacie nad wyraz wyrazne. Nie chcialem na nie patrzec i zamknalem wewnetrzne oczy.

Ja chce oobe a nie takie obrazki- pomyslalem.Zdziwilo mne troche inne postrzeganie ale nadal uparcie nie chcialem im sie przygladac.--- oobe -oobe czeeeekam.Nagle odezwal sie moj przyjaciel astr. jakas czesc w glowie posiadajaca swoja wyraznie rozpoznawalna indywidualnosc.
No przeciez masz oobe.Co .. ..mam?
Zdalem sobie wtedy sprawe ze im mniej cial bioracych udzial u oobe tym doznania delikatniejsze.Gdy bym mial jeszcze ze soba cialo astralne, postrzeganie bylo by intensywniejsze.wyrazne.Dalo by mi prawdziwa iluzje jazdy. To jest chyba w tym najciekawsze.W jakich cielach sie jest to taki swiat jest postrzegany.To ostatnie decyduje gdzie mamy uwage i oczy a te wyzsze ciala towarzyszace nikna w cieniu najnizszego.Hm

.Tomek
Posty: 4
Rejestracja: sob mar 24, 2007 10:59 am

Post autor: .Tomek » ndz lip 01, 2007 10:18 pm

hmy jaki szok przezyłem jak majac LD myślę sobie hmy to moze tak spróbuje i przefazuje sie poza ciało, gdzies przeczytalem ze podczas LD jest to wiele prostsze niż tak z reala i co sie dzieje, to chce teraz wyjść w poza myślę, na co mój pomocnik mi oznajma "po co chcesz wyjść poza ciało ? TY JESTES POZA CIAŁEM ! hehe teraz wiem o co biega ;) ale tak sie zastanawiam jakim cialkiem jestesmy będąc w LD jakie dominuje :) ?

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn lip 02, 2007 12:01 pm

tak sie zastanawiam jakim cialkiem jestesmy będąc w LD jakie dominuje ?
stawiam na mentalne, które kreuje w czystej energii całe swoje światy. Biorąc jednak pod uwagę naturę tego ciała jest to też fajna metoda na eksploracje, tylko trzeba duchowe ciało trochę podładować świadomością i wtedy już wszystko jedno czy LD czy nie - wszędzie fajnie...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Zbyszek
Posty: 84
Rejestracja: wt maja 22, 2007 3:45 pm

Post autor: Zbyszek » pn lip 09, 2007 10:04 am

Musze na dlugo do pracy.Pare miesiecy sprawdzalem snienie az narobilem sobie klopoty w domu.
rozpoznalem 3rodzajei do tego przelew duchowego.To przelewanie jest ciekawe i mechanizm ciagle mi ucieka.Mam juz szkic w glowie tyle ze ma to tyle zaleznosci ,ze kielbasi mi sie wciaz.
Nawet w snie raz jastesmy mentalnym a raz astralnomentalnym.Sa przerwy ,zastoje przez rozerwania.Ciekawe ,ciekawe.
Ci co nie maja obrazow w mentalnych wyparciach powinni jeszcze bardziej przysnac. Jak astralne sie oderwie i pogna do mentalnego pojawiaja sie obrazy .-- tyle ze trzeba troche przysnac.Ten wyskok astralnego powodujeze w ciele brakuje duszy sily zyciowej i....

Zbyszek
Posty: 84
Rejestracja: wt maja 22, 2007 3:45 pm

Post autor: Zbyszek » wt lip 10, 2007 10:51 am

Obudzilem sie w nocy przed telewizorem. Wracam do snu w te pedy bo pamiec o nim pozostawila wyrazny slad. Gubie sie co rusz az pojawiam sie w moim pokoju . Uf - dobra nasza,mysle.Zaczynam cwiczyc lewitacje. Pojawia sie corka i siada na kanapie.Jest jakas markotna i nie odpowiada na pytania. Gdy przywarlem nogami do sufitu , zona wchodzi do kuchni i zaczyna robic porzadki. Rozmawia z jakims niewyraznym cieniem.,jej kolerzanka. Moje wiszenie przy suficie nie robi na nich zadnego wrazenia.
Moge tak wisiec i wisiec ,nawet przeszkadzam bo wisze w przejsciu.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » wt lip 10, 2007 11:33 am

hahhaha fajnie spiderman!
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Zbyszek
Posty: 84
Rejestracja: wt maja 22, 2007 3:45 pm

Post autor: Zbyszek » pn lip 16, 2007 12:50 pm

Tydzien temu cos strzelilo mi w nocy w glowie.Szpilka w samym srodku-,. UUUUU wylew tyle ,za jakis dziwny.
Pare razy bolala mnie troche glowa w tym miejscu. Wczoraj wzialem bolesci we wlasne rece. Polezalem az mnie wcielo w ciemnice i za pomoca przyjaciol zrobilem sobie szlifierke w astralu i zaczalem szlifowac glowe w miejscu dolegliwosci. Po 10 sekundach bol przeszedl a nawet zrobilo mi sie przyjemnie w tej czesci czaszki.

Wam polecam lekarza . Sam bylem za leniwy by ruszac sie fizycznie i wolalem szlifowanie.

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » pn lip 16, 2007 6:42 pm

:lol: No proszę...mamy chirurga]]
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne niefizyczne doświadczenia”