ARD

Nasze codzienne życie dostarcza nam sytuacji, które często skłaniają nas do wewnętrznej refleksji nad sobą i światem. Tutaj piszemy o takich chwilach i naszych refleksjach na ich temat.
Błękitna
Posty: 53
Rejestracja: pn cze 08, 2009 12:30 pm

ARD

Post autor: Błękitna » śr paź 07, 2009 7:33 am

Witam kochani, ostatnio zrobiłam sobie ( a właściwie to poprosiłam o to p. L.Żądło) analizę rozwoju duchowego. Ciekawa jestem, czy ktoś z Was też z tego korzystał i na ile Wam ta analiza pomogła lub coś uświadomiła.
...cuda dzieją się nie wbrew naturze, ale wbrew temu, co wiemy o naturze...

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » śr paź 07, 2009 8:47 am

Ja kiedyś parę lat temu byłam napalona na analizy. Analize związu robiła mi Ania Atras,a Leszek na zajeciach z Regresingu tez cos tam mi sprawdzał,ale juz nie pamiętam co to było,wiem jednak ze cos tam miałam wysoko w porównaniu do innych ludzi.
No oczywiście była radość,trochę euforii,oczywiście moje EGO podskoczyło do sufitu poczułam sie nawet w pewnej chwili ważniejsza niz inni,ale po paru dniach wróciłam na ziemie. ;) Za jakiś czas dowiedziałam sie że aktywowała mi sie energia kundalini i dla tego od lat siedmiu,czuje te przedziwne zmiany w moim ciele,w mojej psychice...itd
No znów euforia,znów ego...wow!!! Energia Kundalini mi sama sie aktywowała a inni cwiczą latami joge,sztucznie ja próbuja uruchomić i nic!! ;)
Minęło parę miesiecy i znów emocje opadły,potem znów ego wzrosło gdy zobaczyłam,ze potrafiie rozmawiać z duszami,że widze na odległosć i takie tam inne rzeczy...
a potem przeszło otrzezwienie! NO I CO Z TEGO że posiadam takie umiejętności?
Ani przez to nie jestem bogatsza,ani ładniejsza,straciłam znajomych bo nadawali na innych falach,denerwowali mnie,bo gadali o takich przyziemnych rzeczach,a mnie te tematy już męczyły. W zasadzie mam tylko dwie zaprzyjaznione osoby,które nadaja na tych samych falach.
Pewnego dnia [zupełnie niedawno] stwierdziłam,ze duchowość duchowością ,ale trza sie brac za swoje sprawy finansowe,zeby nie byc tylko panią domu i siedzieć na garnuszku u męża. Nie ma co się czarować pieniądze ułatwiają życie i nawet osoby "uduchowione" muszą je mieć.Duchowość duchowością,rozwój rozwojem,ale zeszłam na ziemię.
No tak to wyglądało i wygląda u mnie,ale wiem jedno NIGDY NIE COFNELA BYM CZASU i nie chciała bym wrócić do zycia jakie miałam wcześniej. Do imprez weekendowych,do tego gwaru,hałasu,smrodu alkoholu i papierochów,obgadywania,plotek.
TERAZ JESTEM SZCZESLIWA
:D :D :D
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Błękitna
Posty: 53
Rejestracja: pn cze 08, 2009 12:30 pm

Post autor: Błękitna » śr paź 07, 2009 11:18 am

Mnie z tej analizy wyszło, że jestem na 18-19 etapie rozwoju duchowego, to chyba nie tak źle, ale słabą mam świadomość poprzednich wcieleń i to jest prawda, dlatego pomyślałam o hipnozie. Ponoć świetny w tej dziedzinie jest Kaczorowski. Trochę jednak mam obawy, bo to jest jednak spora ingerencja. Z drugiej strony wiele to by mi wyjaśniło i ułatwiło życie. I człowieku co tu robić? Już tak mnie męczy niepewność i brak odpowiedzi, że czasem mi się żyć tu nie chce!... a może mam zły dzień dzisiaj.
...cuda dzieją się nie wbrew naturze, ale wbrew temu, co wiemy o naturze...

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » śr paź 07, 2009 12:49 pm

Błękitna to idz na sesje regresingu jezeli uważasz ze Twoje problemy mają cos wspólnego z poprzednimi wcieleniami.
Ja usunęłam własnie poprzez regresinsieg cos co ciagnęło sie za mną od paru wcieleń i co strasznie utrudniało mi obecne życie. Nie wiedziałam jak mogę to sama zmienić,nie wiedziałam czemu tak sie dzieje,wiec parę razy poprosiłam Boga o pomoc w rozwiazaniu tego problemu i trafiłam na Leszka Żądło. Zapisałam sie do RSR i problemy które mi bardzo przeszkadzały,znikneły jak ręką odjął :)
Hipnoza jest juz poważna sprawą. nieumiejętnie przeprowadzona może wyrządzić wiecej złego niz dobrego. Na regresingu jesteś wszytkiego świadoma.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Doświadczam!”