Wysluchane opowiesci Wlodka w jednym odcinku

Nasze codzienne życie dostarcza nam sytuacji, które często skłaniają nas do wewnętrznej refleksji nad sobą i światem. Tutaj piszemy o takich chwilach i naszych refleksjach na ich temat.
Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » pt lip 08, 2011 3:14 pm

pijawka pisze:Ja szanuję zdanie innych tylko wyśmiewam ciemnogrod i zacofanie.
.....
szacunek niestety 'kłoci sie' z wysmiewaniem :(

Bo zobacz, Pijawko, jak moga sie teraz czuc osoby, ktore naprawde czuły to , co jest tu opisywane ? Wysmiewasz ich przezycia, odczucia....a jak biora to 'do siebie', to uwazaja, ze wysmiewasz ich , jako osoby.....

To, ze ty czegos nie czułaś , nie oznacza, ze tego zjawiska nie było ...dlatego moze niech kazdy naprawde mowi tylko za siebie , i niech bedzie pewny, ze nie bedzie wysmiewany :idea: ...bo w końcu to naprawdę nie ciemnogód , zjawiska paranormalne i dusze są juz w dzisijeszych czasach przedmiotem doświadczen tysiecy osób , nie tylko opowiadań=mitów ...

pozdrawiam naprawdę serdecznie :)

pijawka

Post autor: pijawka » pt lip 08, 2011 3:23 pm

Saro,złozyłabyś wniosek do sądu przeciwko zniewoleniu Włodkowemu ? Odwazyłabys się / wątpię..i pewnie wiesz jakby Cię potraktowano,więc nie dziw się,że śmieję sie z tego.Dla mnie to zbiorowa schiza.

raz z waszych postow wynika,że Włodek nie umie nic,że korzysta z ,,mocy" innych by potem przeczytać,że nasyła czarnych magów.To się samo kłoci ze sobą.

wybacz Saro,ale napisałam już wszystko co wiem na ten temat.Ta rozmowa nie ma sensu,bo nie wynika z niej żadne dobro.

pozwolisz,że oddalę się z tematu na dobre :)

Sara
Posty: 116
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:21 pm

Post autor: Sara » pt lip 08, 2011 3:30 pm

pijawka pisze:Saro,złozyłabyś wniosek do sądu przeciwko zniewoleniu Włodkowemu ? Odwazyłabys się / wątpię..i pewnie wiesz jakby Cię potraktowano,więc nie dziw się,że śmieję sie z tego.
Jak już wczesniej wspomniałam , sprawy sadowe w temacie pomocy innym w zakresie dusz/duchów juz w polskim sądownictwie byly, i nikt nikogo nie zamykal nigdzie ...na szczęscie.

(ale też po co o tym wspominamy, skoro nie ma o tym rozwiazaniu w tym watku mowy ? )
.
raz z waszych postow wynika,że Włodek nie umie nic,że korzysta z ,,mocy" innych by potem przeczytać,że nasyła czarnych magów.To się samo kłoci ze sobą.
przykro , ze taki wniosek wysnuwasz ...ale skoro piszesz też 'Wy', prosiłbym, abys jeszcze raz przeczytała mój post ( lub wiele innych w tym watku ) , w których by pisało, ze Włodek nic nie umie ....-


Mysle, ze watek jest załozony przez osoby, które czuja sie pkjrzywdzone w jakiś sposób przez działania Włodka, i moze one niech w nim głownie piszą ...

:)

pijawka

Post autor: pijawka » pt lip 08, 2011 3:36 pm

Na szybciutko : Grey pisala,ze Wlodek wyręczał się nią i sprawdzała dla niego pewne rzeczy,a z tego wynika,że sam nie potrafił.

Saro, nie żal Ci tego człowieka ? Jak pomyslę,że zaraz tu wejdzie /poczyta i będzie mu tak bardzo przykro,to ogarnia mnie wielki smutek i nie zamierzam nic więcej pisac aby nie prowokowac kolejnego ataku na W.

Nie rozumiem dlaczego mają tu pisać osoby tylko atakujące W. ? Mnie i paru innym osobom nie zaszkodził,a jako człowiek zasługuje na wsparcie, prawda ?

najlepiej opluć,podeptać i potem spokojnie porozmawiać z opiekunem oczekując pochwał.Kto wie czyj opiekun jest z niskiego astralu...

kosaa997
Posty: 52
Rejestracja: wt sty 04, 2011 4:28 pm

Post autor: kosaa997 » pt lip 08, 2011 3:50 pm

Z tego co widzę, temat przeznaczony jest o działalności pana Włodka.
A więc, on nie rozkazuje tylko mówi przekonująco aby wykonywać zabiegi oczyszczające, podnosić wibracje, nieustannie przekazywać energie opiekunom itd wszystko jest napisane w punktach na początku tematu.

U mnie współpraca z tym panem wyglądała tak, że na samym początku, świetnie się czułem .. rewelacja, dlatego stał się dla mnie autorytetem i chciałem rosnąć w siłę, bo kiedy czujesz radość, szczęście które otrzymałeś poprzez pomoc kogoś, wtedy zaczynasz mu ufać i tak zrobiłem, zaufałem temu panu który wiele mnie nauczył, ale też zauważyłem u siebie znaczne zmiany w zachowaniu i samopoczuciu. Jak te akcje wyglądały .. opisałem pewnej pani tutaj na forum tak po krótce jak wyglądała praca pana Włodka ze mną, jak go poznałem itd. a więc kopiuję to wszystko i wrzucam :



Jak u mnie wyglądały akcje z nim związane, a może najpierw od czego się zaczęło..


Byłem sobie na urodzinach mojej przyjaciółki, uchlałem się porządnie, przyszedłem do domku, rozłożyłem się i myśle sobie.. trace świadomość bum, patrzę, no światełko, idę sobie a raczej sunę i jestem u mnie w domu na dole, tam gdzie mieszkają moi dziadkowie. No jakaś impreza, co się dzieje, nawet nie wiedziałem że to sen, tak świadomość umkła.
Sie wszyscy bawią, siedam przy nich i widzę w koncie, maleńka dziewczynka, przybiega do mnie, łapie mnie za rękę i prosi żebym poszedł z nią do pokoju obok gdzie nie ma ludzi. Siadam z nią i maleńka zaczyna opowiadać mi o swoich problemach.. mówi że widzi duchy, przychodzą do niej i ciągle jej coś wmawiają, że nie umie sobie z nimi poradzić i prosi mnie żebym z nimi porozmawiał, mówi mi 'proszę, wsadź głowę pod ten obrus, on tam jest, czeka na ciebie, proszę porozmawiaj żeby już mnie nie lękał" no to ja wystraszony, mówię że nie jestem gotów ale jej pomogę, jakaś znajoma dziewczynka dobrze pamiętam twarzyczkę, jej rodzice przyjeżdżają, z buciorami do domu mi weszli no i zabrali dziewczynkę która na koniec się uśmiechnęła.

Budzę się.. kurde takie dreszcze, muszę małej pomóc, sygnał z góry, muszę jej pomóc .. kto to jest ? jakaś znajoma mała ... hmmm, o kurcze już wiem! była na urodzinach, tak tak to na pewno ona.

Dzwonię na telefon do przyjaciółki żeby dała mi numer od mamy tej małej, mówi że ześwirowałem no to uspokajam ją że na prawdę coś się dzieję. Za chwile telefon dostaje, dzwoni mama od tej Ksenii i zaczyna mi opowiadać z kąd ja to wiem, że jakiś jasnowidz jestem i sie okazało że miałem rację, tyle że jej mama miała to samo od tej dziewczynki jakieś dusze do nich przychodziły i je po prostu straszyły.

Pogadaliśmy no i zacząłem działać.

Szukam pomocy na internecie, trafiam na CUiO.
Wypowiedzi Włodka, piszę mu o pomoc bo twierdzę że ten gościu będzie w porządku bo zna się na sprawie. Piszę mu, mówi mi co mam robić i żebym dał mu gg od tej pani. Dałem, on załatwił sprawę, podziękowała, pomogło jej.

No i sobie myśle, podpytam go o coś itd itd

Dekret, med 2 serc, fiolet, później kontakt na skype ...

no i się zaczęło hardcorowe oczyszczanie, zabierał mnie w różne miejsca, wpajał mi że ciągle będę miał ataki, że wszędzie są ciemne dusze i jak my świecimy to od razu będą się do nas kleić. No to wiesz, osłony telepatyczne, niewidzialności, jakieś złote, siatki na robaki astralne, ciągle fioletem paliłem się tak że ciągle na podstawie 65 było optymalnie, korona sie smażyła ciągle 160 jednostek.

Myślałem że wszystko idzie w stronę 'światła'.

Świetliste komory, centra harmonicacji, podświadomości, agnihotra, wielkie medytacje, odprowadzania wcieleń, ciągłe wysyłanie energii przez korone nieustanne, ciągłe zasilanie seledynem, medytacje między planetarne, cuda nie widy ...

aż wreszcie, świetnie oczyszczony, mówi 'super inicjujemy na 1 stopień reiki'

ja ucieszony wreszcie będę mógł leczyć ludzi rękoma ... ehhh !

OD ZAWSZE MIAŁEM JAKIEŚ WĄTPLIWOŚCI, PRZY KAŻDEJ ROZMOWIE DZIWNIE SIĘ CZUŁEM, JAKIEŚ OBAWY, BLOKOWAŁO MI GADKE NAWET.. A JESTEM BARDZO WYGADANY..

No i wiesz, on happy bo bedzie inicjował ja myśle dobra, jakoś to ogarniemy i damy rade. Mówi że jak będzie boleć czy coś, mam sie nie martwić bo to normalne, dużo energii przezemnie przejdzie i po prostu oczyszczać będzie bardziej. Będzie czyścić syf z podświadomości, przez 2 tyg moze byc nie przyjemnie ale minie i będzie dobrze.

No to inicjuje, zszedł z skype powiedział odpręż się i siedz spokojnie.

NIe będę mówił o odczuciach bo za dużo tego.

Od wtedy już się zaczęło nie ciekawie robić.

Ataki się nasiliły, ciągle magowie, całą rodzina opętana, kurde każdy przyjaciel, bliski, wszystkich czyszcze, do komór, wabiki energetyczne w domu, ciągłe medytacje na oczyszczanie mojego domu, osłony,

dał mi jakieś specjalne symbole z innej galaktyki żebym osłony sobie zrobił, wszędzie w domu to po ustawiał jakoś ale żebym uważał bo one wytwarzają ponad 300 jednostek światła i może mnie to opalić paskudnie no i prawda, siedziałem najpierw 30 minut pośród symboli niewidzialnosci i mocy później i po 5-7h umiałem w nich przesiedzieć a cały sie dosłownie paliłem. Do tego dosilałem się energią sztucznej miłości też mi dał symbol i wszędzie miałem symbole energii witalnej żeby mnie też ładowały tęczą reiki. Z dnia na dzień coraz gorzej, dosłownie od ludzi spierdzielałem bo się ich bałem że mają magów, uraza do ludzi, kościoła, całej rodziny tylko ich opalać, czyścić nie wiadomo co ...

Koleżanka jasnowidz patrzy, dobrze widzi właśnie kanałem duszy, ostatnio akcja co atak mieliśmy, nad nami jakieś potężne statki kosmiczne każdy z nas miał nad nami coś takiego, potężne czarne dyski które wsysały energie i jak opowiadała bardzo grzmi. Wtedy bardzo szybko zaczęliśmy się modlić i bardzooo długo to trwało.

Ataki coraz silniejsze, zwrócić się o pomoc dla tego pana .. heh, wcześniej, przed kontaktami z nim nie było nawet tego. Obłęd.

Przestałem rozmawiać, pisać z tym panem, prosiłem archaniołów o pomoc, zacząłem się modlić, oczyszczać fioletem, 2 serca w niezmienionej formie i bum, niesamowite.. już może tydzień minął i co ? Dziwnym trafem nie smaży mi się korona, dziwnym trafem nie boję się, nie mam żadnych ataków żadnych magów !!!!!

Proszę pewną panią, żeby go zobaczyła. Zostanie anonimowa.

Jedna patrzy, brązowe wibracje ma ten pan, ja na to że nie możliwe bo ma osłony jak mówił i nic nie widać, mówi że pieprzenie, wszystko jak na dłoni.

Brązowe wibracje, paskudne myśli, pełno ciemnych dusz przy nim poklejonych wszędzie. Paskudny widok, przyjemny na pewno nie był.

Sprawdzam na wahadełku, nie chce mi się wierzyć, mało bovisa miał, faktycznie brązowe wibracje, pytam drugiej pani, nie znają się, mówi mi to samo, trzeciej i mówi mi to samo....

Odkąd nie wysyłam energii do 'opiekunów' dużo lepiej się czuję i wreszcie nie mam manii magów, przestałem przyciągać ataki, nie skupiam się na tym bo to na czym się skupiamy to to do siebie przyciągamy.

Wystarczy otoczyć się miłością i to skutecznie obroni nas wszystkich :)

Nie patrzę już na ludzi w ten sposób że ten ma magów, nie pogadam z nim bo muszę go prędzej do komór wpakować, tu mama przyszła magów mi naniosła, jakimś dziwnym trafem wabiki nie wyłapały magów i już czuje że coś się klei, NIE MA TEGOOOOOOO !!!

Medytacja 2 serc fajnie działa na prawdę, potrafi dać duuużo szczęścia i fajnie serce otwiera. Fiolet fajnie czyści, Pozasilać się witalną dobrze jest ale nie odwalać jakieś cyrki z przekazem energii bo komuś ta energia może smakować.

Pytałem pana Włodka po co ją w ogóle wysyłać to odpowiedział mniej więcej tak :
"Opiekunowie nas nie mogą wyręczać, dlatego to co im przekażemy to jest jakiś wkład w tą pracę i pomogą nam na tyle, na ile im wiecej energii przekażemy to im wiecej bedzie tym bardziej oni nam pomogą".

Nie ma czegoś takiegooo !!

Pan Włodek jest inteligentny.
Mówił nam, że mamy nie dać się zgłuptać magom, będą nam wmawiali że pan Włodek jest złyyyy że jesteśmy słabiiii itd itd WSZYSTKO ZWALAĆ NA MAGÓW.
Także mamy się oddać, bezgranicznie wierzyć panu i będzie wszystko dobrze bo przecież mamy opiekę i pomoc Włodka. Włodek, Włodek, nie Bóg bo prędzej on nam pomoże niż Bóg, Włodek jest skuteczniejszy.

Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że pan Włodek świadomie komuś szkodzi, on jest przekonany w 100% że jest na wysokich fokusach, że jest idealny a reszta jest opętana.

Tak na prawdę, jego dusza jest na niskich poziomach astralnych, SPRAWDZANE PRZEZ 4 OSOBY mamy dokładnie te same odczyty !!

Ciemne istotki i jego ego, zabija go powoli.
Złość w sercu pana Włodka, niszczy go wewnętrznie co jest bardzo przykre.
Moim zdaniem powinny się wypowiadać osoby które pracowały z nim i mają spore pojęcie o tym, jak te prace wyglądają i czego doświadczyliśmy.

Myśli że jest nieomylny, że jest zbawcą świata który ma potężne machiny które potrafią odprowadzać tysiące dusz dziennie.

Z początku pomógł mnie, szkoda tylko że teraz on nie pomoże sobie bo każdy z nas, chciałby mu pomóc. Moim zdaniem ten pan, chce czynić dobrze, ale nie przygląda się sobie, swojemu zachowaniu, wszystko co mu złego przyjdzie o sobie każda myśl on będzie myślał że to magowie ...

Tak więc mój przypadek, może być przestrogą dla głupoty ludzkiej.
Ma uczyć. Uczyć słuchać swojego sumienia które mówi mi że mam odciąć się od tego pana i wreszcie spojrzeć na zewnątrz, doświadczyć życia, żyć z nimi i nauczyć się leczyć bo mam ku temu predyspozycje. Nie można nikomu powierzyć własnego życia, trzeba samodzielnie poznawać świat, wymieniając doświadczenie, każdy może się mylić i to nas ludzi różni od Boga. Tam gdzie miłość, tam jest Bóg i pomoc boska.
A miłość jest w każdym z nas, tylko trzeba się na nią otworzyć.

Panie Włodku, jest mnie pana osobiście bardzo szkoda.
W każdym widzi pan maga, a nie spojrzy pan na siebie.
Proszę kiedy będzie pan to czytał, niech pan wreszcie nauczy się dopatrywać własnych błędów, bo nikt nie jest nieomylny i idealny. I nikt nie chce pana zgłuptać, tylko ludzie chcą panu pomóc i przy okazji otworzyć panu oczy.

Jeżeli odetnie się pan od ciemnych istotek, zacznie pan wreszcie dobrze słyszeć i widzieć. Tak, tak, i to już nie wcielenia pana blokują, tylko ciemne istoty i pan sam.

Z całym szacunkiem.

Czy nie jest dziwne to, że uciekają od pana ludzie ?

Człowiek który doświadcza szczęścia, który daje szczęście, jest na nie otwarty,
do takiego to ludzie lgną jak szaleni a nie czują strach, który ja czułem w pana stronę.
Dziwny nie określony strach, a nie miłość. Niskie wibracje... i to nie były żadne osłony tylko dziwna nieokreślona złość i zmieszanie, pewność siebie która mnie osobiście przeraziła. Nie jestem w stanie tego wytrzymać dłużej.

Sam będę decydował w swoim życiu, odcięty od niskiego astralu, wreszcie jestem szczęśliwy :) Moje serduszko zaczyna coraz lepiej pracować, coraz więcej miłości we mnie, nareszcie !!! hehehe i tego panu również życzę ! :)

Nie jest pan taki, za jakiego się uważa.

Ludzie przez pana zaczynają cierpieć,
niszczą swoje życie w przekonaniu że nieustannie chce ich ktoś zniszczyć, że ktoś ich obserwuje niewidzialny, wpadają w szaleństwo.

Niech wypowiedzą się proszę osoby, które latały z tym panem, one najlepiej wiedzą co pan robi i co jest pod pana podpięte. Proszę, nie bójcie się bo nie macie czego :)
A pan wcale nie ma dużo bovisa, jak na reikowca. U mnie reiki się nie przyjęło, nie mam reiki a powinienem mieć = byłem bardzo dobrze ku temu przygotowany.

Aktualnie się regeneruję, jadę na wczasy gdzie odpocznę i dojdę do siebie.
Dobrze że jestem silny psychicznie, ale nie każdy taki jest i niektóre osoby na prawdę mogą ześwirować i popaść w głęboką depresję, ale najbardziej osoby które WIDZĄ.

Osobiście nie jestem za tym, żeby podać tego pana do prokuratury, nie mam zamiaru się szlajać po sądach, to i tak niczego nie rozwiąże.

To my, mamy zmieniać nasze życie na lepsze, a nie szerzyć strach.

Po tym jak dziewczyny opiszą swoje loty z tym panem, mam nadzieję że już nikt nie będzie chciał z tym panem pracować i że wszyscy dają sobie spokój.

Nie chcę niszczyć panu W reputacji, po prostu piszę wszystko szczerze, bo nie mam czego ukrywać i wiem czego ja doświadczyłem.

Ważna lekcja dla mnie do przerobienia była, i nie tylko dla mnie, ja nie ucierpiałem tak żebym miał problem wrócić do siebie, bo wracam szybciutko, już otwieram się na ludzi a wcześniej wolałem słać energie siedząc w domu niż pogadać z przyjaciółmi, nawet jak spędzałem z nimi czas to słałem energie ciągle po to aby sie obronic przed atakami.

Płakać mi się chcę, szkoda mi pana Włodka. Szkoda mi, że jeszcze się nie zorientował że coś z nim nie tak, że nie potrafi przyznać się do tak kolosanych błędów.

Dziewczyny, nie bójcie się. Śmiało opisujcie swoje loty, z przyjemnością poczytam :)

A tak w ogóle, dziękuję tym, którzy mnie podtrzymali na duchu swoimi cieplutkimi słowami, ehh :)

Zapomniałem dopisać, rozmawiałem z panią administrator tego forum,
pytała mnie co kierowało mną żeby zagłębić się w temat ..
po prostu, chęć poznania tego, czego nie widać. Byłem pewny że kiedy otworzę swoje zmysły, doświadczę wielu pięknych rzeczy i będę wreszcie poznawał to, co dzieje się w okół nas, doświadczał tego czego normalny człowiek nie jest w stanie doświadczyć. Chęć poznania, nieznanego. Chęć odprowadzania dusz, pomagania innym, leczenia energiami i dawanie miłości :)

A bym zapomniał, nie ujawnię które panie, ale przyglądały się panu W w astralu, jedna zobaczyła go jako wielką larwę, która kradła energie.
Druga powiedziała że widzi coś podobnego.
Dopowiedziały, że ma przy sobie mnóstwo syfu, możliwe że przyciągnął jakiś syf z innej galaktyki. Byłem podpięty do jakiegoś cholerstwa, które zostało przez te panie odcięte i wiecie co poczułem ? NIESAMOWITE SZCZĘŚCIE I WOLNOŚĆ !!!!!

Tego w życiu wszystkim życzę :)

pijawka

Post autor: pijawka » pt lip 08, 2011 4:06 pm

Kosa czy Ty to ten sam Kosa,ktory niedawno namawiał mnie do skorzystania z pomocy W. i chwalił go nad niebiosa ?

Ja Ci powiem Kosa,tak od siebie: nie jest Ci potrzebny zaden mistrz czy to w postaci Wlodka, czy jak teraz.......( daje do myślenia)

Masz rozum ? myśl,analizuj i nie daj sobą manipulować. O ile wiem trafiłes do W. w bardzo zlym stanie psychicznym i zapewniałes mnie,że W. sprawił,że czujesz się wspaniale. Może więc nie do końca winnym pogorszenia samopoczucia jest W. ? Może depresją powróciła ?

a z tym sprawdzaniem W. to istna bujda, skąd wiesz,że te panie są wiarygodne ? Jakbym Ci napisała,że W. jest w 12 tez byś uwierzył ? I powiem Ci jedno,wiem od samej Grey,że nie ma na forum ani jednego wiarygodnego jasnowidza.( to też daje do myslenia) czyli wszystkie opcje mogą być przekłamane :)

Mam nadzieję,że Twoj stan wróci do normy i będziesz w pełni sił ,radosny i zadowolony,żeby sytuacja nie powtorzyła się i oskarżenia nie padły na kolejną osobę :) Zdrowia i szczęscia zyczę :)
Trzymaj się ciepło, Kosa :)

Grey Owl
Posty: 154
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:14 pm

Post autor: Grey Owl » pt lip 08, 2011 4:24 pm

pijawka pisze: I powiem Ci jedno,wiem od samej Grey,że nie ma na forum ani jednego wiarygodnego jasnowidza.( to też daje do myslenia)
Stanowczo dementuje.
Zarowno gdy czytasz teksty (to jest do sprawdzenia, bo kazdy moze zobaczyc na forum), czy sluchasz kogos, potem przestawiasz oraz dodajesz nowe slowa tak jak ci akurat pasuje.

To jest miejsce zalozone po to, by poszkodowani mogli sie bez obaw wyzalic.
Przeszkadzasz Im w tym systematycznie.
Zeglujacymi lampionami jestesmy... wsluchujacymi w tchnienia... przez eony... w drodze...

kosaa997
Posty: 52
Rejestracja: wt sty 04, 2011 4:28 pm

Post autor: kosaa997 » pt lip 08, 2011 4:43 pm

Oczywiście, pomógł mi, powiedział że mam oczyszczać się fioletem, medytacja 2 serc, zasilanie witalną pomogło pomogło oczywiście.
Pijawko, jeżeli pracujesz z kimś długo, w końcu ktoś otwiera się na Ciebie i już nikogo nie gra. Może być sobą, Bo nie musi się urywać żeby się do siebie zniechęcić. Wierzy że w tym wypadku my, zostaniemy z nim. KAŻDY Z NASZEJ GRUPY JEST POSZKODOWANY, KAŻDY, nie licząc chyba Pawła który nie miał inicjacji, ale manie magów miał również. Siedzi na koloniach i melduje = NIE MA ŻADNYCH ATAKÓW, A U NAS BYŁO ICH MNÓSTWOOO.
Więc nie mów mi że to moja wina. Oczywiście, tak, moją winą jest to, że oddałem się w ręce tego pana i bezgranicznie mu ufałem we wszystko co mi mówił. Napisałem w miarę dokładnie powyżej wszystko.

Pozdrawiam serdecznie :)

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pt lip 08, 2011 4:53 pm

Wiecie chciałbym tu napisać takie dobitne polskie nie cenzuralne słowo-ale nie napiszę,niestety.
Problem tkwi w tym,że nikt na całym tym forum nie rozumie (w szerszym rozumieniu słowa) "że szczęście to kochać a nie być kochanym" (wielość odmian)
I tak na wszelki wypadek-łącznie ze mną.

Kossa ile Ty masz lat ?myślę,że bardzo młody z Ciebie człowiek i masz problem natury psychicznej,huśtawki, raz się buja raz jest w stanie spoczynku.Dam Ci taką radę przestań słuchać tych astralnych specjalistów a po prostu idz do dobrego lekarza specjalisty.
Teraz znowu będzie lepiej bo masz nowego,nauczyciela a za czas jakiś wszystko się powtórzy.
Zyczę Ci wszystkiego dobrego.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

pijawka

Post autor: pijawka » pt lip 08, 2011 4:55 pm

Bo to są dwa zwalczające się obozy.Jeden usiłuje wmówić drugiemu,że jest na wyzszym fokusie od przeciwnika.Ta sama broń, taktyka,ale najgorsze jest to,że wciągają w swoje wojenki mlodych ludzi.Manipulacją przeciągają na swoją stronę..

Kosa,zostaw to wszystko i wyjdż do kolegow/kolezanek.Baw się i zapomnij o wszystkim. Jestes w takim wieku,że powinienes cieszyć się zyciem.
Radości i jeszcze raz radości dla Ciebie Kosa :)

(widzę,za masz nowego nauczyciela/lkę.Uciekaj od niej,nie jest Ci potrzebna :) Nawsadza Ci kolejnych bzdur i uzależni od siebie.)

Bądz szczęśliwy :)

ściskam cieplutko :)

Oran,podpisuję się pod Twoimi mądrymi słowami.

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » pt lip 08, 2011 5:05 pm

Pijawko dlaczego im to utrudniasz. To, że Ty nic nie czułaś wcale
nie świadczy o tym, że jest dobrze u Ciebie. Obawiam się że ta udzielona
pomoc przez Włodka Tobie przyczyniła się do tego, że go bronisz,
a nas atakujesz w taki sposób nawet niekiedy delikatny.

Otwórz oczy szeroko bo sama doskonale wiesz, że Włodek zaszkodził...
Nie wiem czy pamiętasz, że chcieliśmy Tobie też pomóc nie tylko tutaj, ale
również na Polanie...
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

pijawka

Post autor: pijawka » pt lip 08, 2011 5:13 pm

Paul
Zwroc uwagę,że Wlodek jest zwalczany tą samą bronią ( kto jest w nizszym fokusie). Dlaczego więc mam wierzyć,ze te osoby mają rację,a nie Włodek?

Nie mam nic do Włodka jeśli chodzi o pogorszenie mego stanu energetycznego tak samo jak do Sary czy kogokolwiek.Mogą mi zaszkodzić tyle na ile sama na to pozwolę :)

Druga sprawa: dla mnie ta czarnomagia to fantazja, nie wierzę w to,a Kosie przyda się wyjscie do rowiesnikow,żadne odprowadzania.Niech Kosa wróci do życia,dosyć nasłuchal się o astralach, niech zacznie cieszyć się każdym dniem. Moja terapia poskutkuje jeśli zechce wcielić ją w życie.

pozdrawiam

kosaa997
Posty: 52
Rejestracja: wt sty 04, 2011 4:28 pm

Post autor: kosaa997 » pt lip 08, 2011 5:22 pm

Nie napisałem że całkowicie się od kogokolwiek odizolowałem, ale że zacząłem się izolować i coraz mniej czasu z nimi spędzać. Aktualnie w domu nie usiedzę, szaleję, cieszę się z życia.
Interesuje mnie życie, bardzo interesuje, kocham medytację, kocham doświadczenie. Czarna magia, fantazja, to Twoje zdanie :)
Każdy je ma, nie zabronimy nikomu wyrażać swojego zdania.
Ja doświadczyłem, przemyślałem, i doszedłem do wniosku.
Popełniłem błąd. Nie obwiniam się za to, nie obwiniam nikogo.
Trzeba tylko przestrzec tych, którym pan Włodek pomaga.
Pijawka, o mnie się nie martw, mnie przyjaciół z 'reala' nie brakuje hehe :)

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pt lip 08, 2011 5:24 pm

te magi to jakaś obsesja,Pija Ty się rozejrzyj uważnie-hihi
A tak swoją drogą Paul coś mi się wydaje,że po przynależności do Ś.J.coś Ci jednak pozostało-pamiętasz,że oni też straszą tyle,że demonami.
Pozdrawiam.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

pijawka

Post autor: pijawka » pt lip 08, 2011 6:16 pm

Oran,a żebyś wiedział-mialam dwoch czarnych i trzech niebieskich,a ten różowy mag to nie od Ciebie czasem ? :lol: :D :lol: Na plecach miał tatuaż ,,własność Orana" :lol:

Cholercia,idę do komór i będę tam siedzieć póki mi skrzydła nie wyrosną :D wrócę grzeczniutka jak anioł :D

(a swoją drogą te magi to naprawdę obsesja i zakrawa na jakąs mago-manię)

Kosa,cieszę się,idz z radością przez zycie.Szczęscia :) Pa :)


Oran,za tego rózowego posłalam Ci zezowatego maga :D

U mnie było tak,że co rusz ktoś mi pisał,że mam magów mimo,ze byłam pełna energii i ogolnie dobrze się czułam.Ja wyrazałam zgodę na uwolnienie i dalej nic się nie działo tzn. moje samopoczucie nie ulegalo żadnej zmianie,więc jak mogłam w to wierzyć ?
Magowie byli-czułam się ok i po ich odejściu także..Każdy może napisać ,, masz magów"i udać,że się ich pozbył.
Albo skarżysz się na ból głowy,mowią Ci że masz coś podczepione,odprowadzają i gdy z czasem cierpienie mija tłumaczą poprawę otrzymaną pomocą..A to tylko Apap :D

Borysiak

Post autor: Borysiak » pt lip 08, 2011 9:20 pm

Witam z powrotem :D
Przepraszam ze wam nie wierzyłem lecz jestem dumny ze teraz już wam wieże bo sam przekonałem się na własnej skórze co ten człowiek robi z nami.
Ja do niego trafiłem kiedy mailem spore kłopoty które zaczęły się jak miałem 16 lat cały czas chodziłem taki slaby,nieprzytomny i zauważyłem ze wszyscy kolo mnie słabnęli i inne dziwne rzeczy;/
Wiec zacząłem szukać informacji o tym co robię i w Google napisałem ludzie przy mnie slab no czy jakoś tak i jak do szlem do takiego czegoś jak wampiryzm to myślałem ze zwariuje
,mysalem ze jestem jakimś potworem ;/
Wiec napsialem na jednym forum o tym problemie jakaś paromalnia.pl czy jakoś tak i jeden powiedział ze zna kogoś kto może spr i mailem wysłać zdjęcie.Wiec obudziła się nadzieja
Czekalem na info co i jak ze mną
I jak się okazalo jestem wampirem i istota nisko wibracyjna i zamieszany w magie w poprzednich wcieleniach ;/
Nie moglem uwierzyć w to co czytam lecz przypominałem sobie ze jednak jak kogoś nie tolerowałem to nie za dobrze sie czul itp ;/
Na Początku nie miałem kontaktu z wlodkiem tylko dostałem strony z jego wpisami jak ciągnąc energie biologiczna 2 serca i fiolet
Robiłem co moglem i było coraz lepiej.
Postanowiłem lecz poszukując pomocy jeszcze gdzieś indziej dostałem ja u regresora którym utrzymuje kontakt super kolo :D
I on także potwierdził ze wampirze i podświadomie używam magi do ataków i kontroli pomogli mi sie tego pozbyć ale wróćmy do wlodka
kiedy się już wyleczyłem z podpinania do 1 i 2 czakry był już spokój ale zauwazlem ze attaki mailem coraz częściej i wldoek do komór do komór ślij przez koronę
Wiec ja głupi chodziłem tam ale ataki były coraz potoczniejsze czasami chodziłem spać po atakach czołem sie jak bym mail zaraz zendlec ale Włodek idziesz w gore to cie atakując a ci magowie nie atakowali tylko mnie a także przez mnie moich rodziców i osoby mi bliskie i dla czego w domu nie panowala miła atmosfera ;/
Pare razy chciałem odejść lecz za każdym razem Włodek to magowie ci wgaduja żeby nie chciał się rozwijać wiec wracałem a chodziłem czasami czylem sie jak zombi ,przestałem wychodzić na plac na imprezy nie cieszyłem życiem wszędzie magowie każdy człowiek i czułem nie nienawiść do ludzi zamiast milosc ktora Włodek obiecywał;/
przyszedl czas na jakies portale laduj do nich będą ci ochraniać dupa te portale tez nie dzialaly no to zaczol o jakieś cywilizacji obcej oni maja maszyny astralne one ci oczyszcza i przygotuja do reiki a attaki byly coraz czescze chyba z 5 na dzień po parę mago a
do komór było coraz truj iść czasami cały dzień czeba było słać
Wiec się pisało do Wlodka on mówił ze juz pomaga a pewnie mówił im dajecie im odpocząć chwila przerwy :/Potem przyszedł czas na reiki I poziom cieszyłem się lecz to nie trwało długo bo zaraz przyleacilo paru magow od Włodka i znowu .I parę dni później napisała do mnie koleżanka ze coś jest nie tak nie wiedziałem oco chodzi i potem okazało się ze coś z Włodkiem a nawet nie bylem zdziwiony i zacząłem się od niego uwalniać poczułem się taki wolny i tak mi było głupio jak moglem wieżyc w takie rzeczy
Potem okazało się ze podczas inicjacji Wlodek przypisuje mistrza reiki nawet nie spr czy jest on świetlisty ani nic ale także jakiś podpinany potężny link którym ciągnie od ludzi inicjowanych energie lecz nie udało mu się, jak się dowiedzieć moja podświadomość nie pozwoliła na to nie ufała mu bo można tego linka założyć tylko w 100% zaufaniu lecz mojej przyjaciółce założył go i nie jest z nią dobrze lecz już oczymala pomoc i powoli się odcinamy od Włodka i już widać różnice i przyjaciel Kosa także już się urwał
Z tego człowieka jest potężny manipulant i sam sie dziwie w co ja uwierzyłem to wszystko jakaś głupota portale, jakiś serwer światła
A z tego wszystkie najgorzej ze wszystkich których odprowadziłem trafili nie tam gdzie mieli a nie były mi to osoby obojętne i teraz będę musiał je oprowadzić do nieba a nie zdziwię się jak te dusze będą nie za bardzo tolerować za to co im zrobiłem ;/
Zal mi pana Włodka ,proszę przejrzeć na oczy jeszcze można wszystko naprawić !!
A także proszę nie brać mnie do komór ani nigdzie indziej bez mojej zgody a już raczej nie będę chciał tam iść nigdy !!
A dziękuje niektórym osobom za pomoc której mi udzieliły z całego serca :D
A przepraszam za nie które błędy mam trochę problemu z Dyzlekcją :D

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » pt lip 08, 2011 9:57 pm

Borysiak za błędy nie przepraszaj bo ja również je popełniam :)
Najważniejsze, że jesteś i podzieliłeś się swoim doświadczeniem jakie
miałeś z Włodkiem kiedyś.

Miłej nocy życzę :)
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

Borysiak

Post autor: Borysiak » pt lip 08, 2011 10:07 pm

Właśnie podkreślę kiedyś :))
Dzięki Paul :D

Zablokowany

Wróć do „Doświadczam!”