Duchy - JAK TO WSZYSTKO SIĘ ZACZEŁO

Tutaj piszemy o sprawach mniej lub bardziej związanych z rozwojem duchowym jednocześnie nie mieszczących się w innych miejscach Forum.
asiula2k
Posty: 959
Rejestracja: czw paź 29, 2009 10:59 am

Duchy - JAK TO WSZYSTKO SIĘ ZACZEŁO

Post autor: asiula2k » ndz maja 20, 2012 6:02 pm

Pamiętam to do dziś jak byłam mała Babcia przed świętami Boże Narodzonymi opowiedziała mi historie ze mój prapradziadek zostawił trochę jedzenia na noc dla duszyczki która przyjdzie i zechce spróbować dań świątecznych. Obudził go światło w kuchni wstał i poszedł zobaczyć. w chodząc do kuchni zobaczył praprababcie jak kosztuje każdy posiłek który stał w kuchni. Zawołał po imieniu Praprababcia spojrzała na prapradziadka uśmiechnęła się i znikneła.


Od tamtej pory zaczęłam się tym wszystkim interesować jak przepowiednie , duchy, wizje , przeczucia itp. Każdy film, artykuł, reportaż, zdjęcia zaczęłam oglądać. uwielbiałam jak moja Babcia opowiada mi swoje doświadczenia z życia.


Następna historia rodzina to ze przy kolacji Babcia opowiadała mi ze gdy moja prababcia leżała umierająca Babcia siedziała przy łóżku. Gdy prababcia "zamknęła oczy" Babcia zawołała głośno "Matko Szkaplerzna moja mama jest nie jest wyspowiadana." Nagle Prababcia otworzyła oczy powiedziała "idż córko po księdza ja poczekam". No i Babcia poleciała po księdza. Ksiądz wyspowiadał moją prababcie dał ostatnie namarszczenie i prababcia znowu "zamkneła oczy "....


Pamietam ten dzień gdy Babcia wyszła ze szpitala nie czuła się dobrze zaczęła ze mną rozmawiać o śmierci Powiedziała nagle ze jeśli będę ja potrzebować to mam pomodlić się do ducha świętego i powiedzieć babci imię i nazwisko a pomoże. Ja na to ze jeśli będziesz chciała i Bóg pozwoli to przyjdź i coś strąci wtedy będę wiedziała ze to ty babciu Mija kilka lat od śmierci babci ale jednak się zdarza ze coś spada np. róża która wisi na haku, dezodorant który stoi na pułce, miska która stoi na pudełku, drabina zleci, itp.

Koleiną historię moja zmarła Babcia opowiedziała mi ze kiedyś pradziadek ( a był sam w domu) wszedł do kuchni zobaczył potrawy, które zostawił na wierzchu, ze są pomieszane. Wychodząc z kuchni pochwalił Pana Jezusa mówiąc „Pochwalony Jezus Chrystus „ i wyszedł z kuchni za jakiś czas wszedł do kuchni Wszystkie potrawy były oddzielnie.

Do dziś nikt z naszej rodziny nie wie, kto to zrobił i dlaczego. Jedynie możemy gdybać.


ZMARLI KTÓRY SIĘ ZEGNAJĄ

Takie pozegnanie miałam raz w zyciu. kiedyś obudziłam się w środku nocy i nie mogłam otworzyć oczu a czułam ze ktoś siedzi obok mnie i trzyma za rękę. Strasznie chciałam otworzyć oczy ale nie mogłam gdy próbowałam tak otworzyć oczy ten ktoś zaczynał mnie głaskać po głowie. Po paru minutach ten ktoś odszedł a ja mogłam otworzyć oczy sprawdziłam całe mieszkanie i nic byłam sama. po 2 godz. dowiedziałam się ze moja ciocia zmarła
nie boje się takich sytuacji bo wiem ze taka duszyczka żadnej krzywdy mi nie zrobi raczej powinnam się bać ludzi żywych bo wiemy ze są ludzie i ludzie


SPOTKANIA ZE ZMARŁYMI WE SNACH

Każda duszyczka z rodziny opisana tu na blogu nie żyje od 4 do 10 lat. Opisane sny tu na blogu to tylko z 2 ostatnich lat i to też nie wszystkie. Od 10 lat jestem w 100% pewna ze gdy zmarły przychodzi we śnie to coś się wydarzy. To moze byc wszystko np. wygrana, zdanie matury, podwyżka, afera w pracy, kłótnia w domu, choroba, ucieczka z domu, wypadek, złamanie nogi. itp Nie mogę udowodnić tego ze przyśniła mi się np. zmarła Babcia która powiedziała ( moze nie wprost ) co się wydarzy za kilka dni. Ciągle się uczę, zastanawiam co duszyczki chciały powiedzieć. Czasami udaje mi się przyszykować a czasami dopiero dowiaduje sie po fakcie co Duszyczka miała namyśli.


Odwiedziny zmarłej Babci


2. Babcia nie była zadowolona z 2 kanałów w telewizji. Była zdenerwowana/ oburzona tym Za parę dni - Dwóch lekarzy potraktowało mnie źle. Nie chcieli mi wystawić opinii mówiąc ze pracują tez w ZUS, a ja właśnie potrzebowałam opinii lekarskiej do ZUS bo się odwoływałam od opinii lekarskiej która zabrała mi grupę inwalidzką.


3. Babcia nie mogła zrozumieć jak działa komputer. Bardzo się denerwowała tym.Za parę dni - Komputer nam się psuje i trzeba było go naprawiać.


4. Leżałam razem z babcią w jednej sali szpitalnej. Coś babcia do mnie mówiła , ale ja ją nie słyszałam Za parę dni - Sąsiad mnie zalał a ja źle się poczułam....


Odwiedziny zmarłego wujka

1. śniło mi się że brama była zamknięta. Zadzwonił telefon usłyszałam głos wujka. Mówił ze ma kilka zdjęć i że przyjedzie mi pokazać tylko że brama jest zamknięta. Za parę dni - Dostaje telefon od wujka kolegi ze przyjedzie i chce podać paczkę Upominki/ zdjęcia wujka.



2 śniło mi się ś.p. wujek leżał w łóżku był w majtkach czerwono/buraczkowych. były mokre wiec coś mówił ale nie słyszałam co. Poszłam do łazienki a tam pies jest i warczy. Za pare dni - śasiad kolejny raz mnie zalewa


Odwiedziny kogoś innego

1. śniło mi się jak poszłam do drzwi wyjściowych sąsiadka kłóciła się w środku nocy z jakiś facetem. I gdy patrzyłam się przez judasza. W tym samym momencie ktoś coś powiedział. Nie rozumiałam go wiec się odwróciłam a on znikł. Gdy wróciłam do łóżka Ten ktoś ciągną mnie za włosy. Ale ni mogłam się ruszyć aby go klepnąć w rękę a gdy już udało mi się ruszyć ten ktoś znikł. Za parę dni - Kolega Andrzej jego tato umarł.


Odwiedziny zmarłego teścia

1.śniło mi się burza /błyska waliła we mnie lub koło mnie ale ja nadal żyłam nic mi nie było a obok stał mój Krzysztof i rozmawiał przez telefon ze swoim zmarłym ojcem ja go czułam. Czułam jego emocje Za parę dni - Naprawa altanki w trakcie burzy


2.siedziałam w autobusie z krzysztofem. Przychodzi krzyśka tato i mówi ze dobrze się czuje Przyniósł winno że sobą. Gdy teść znikł autobus przejechał moją mamę. Która potem została zabrana do szpitala Za pare dni Sąsiadka dałam nam 4 wiadra 10 litrowe winogron


3 śniło mi się ze ja zadzwoniłam do krzyśka mamy ale zmarły ojciec odebrał powiedział mi ze wszystko będzie dobrze aby się nie martwić ale krzysiek powinien zrobić badania wszystkie bo w jego rodzinie wszyscy faceci młoda umierają. Potem dałam słuchawkę Krzysiowi nie wiem co jemu tato powiedział ale się zdenerwował.( Bo jego tato nie potrafił żartować ni i był trochę taki....) i tu pomyślałam że ja mogłabym zadzwonić do siebie do domu bo czułam babcie ze jest ale ten telefon co mięliśmy nagle znikł gdy szukaliśmy telefon to za każdym razem pojawiały się tabletki. Za pare dni - rozchorowałam się .....
Słabi się mszczą , wrażliwi wybaczają a inteligentni ignorują

ODPOWIEDZ

Wróć do „HydePark”