SEKRET - Rhonda Byrne

Tutaj piszemy o sprawach mniej lub bardziej związanych z rozwojem duchowym jednocześnie nie mieszczących się w innych miejscach Forum.
Magdalena
Posty: 72
Rejestracja: pt lut 01, 2008 4:26 pm

SEKRET - Rhonda Byrne

Post autor: Magdalena » pn maja 12, 2008 9:52 am

Czy ktoś z Was czytał i czy stosuje SEKRET w życiu codziennym.
Jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat.

FREYA
Posty: 226
Rejestracja: ndz lut 03, 2008 7:49 pm

Post autor: FREYA » pn maja 12, 2008 10:14 am

Zaczelam czytać, ale nie dokończyłam, nie przemawia do mnie ta filozofia :(
"Można odejść na zawsze - by stale być blisko".
Ks. Twardowski

ksiezycowa dama
Posty: 48
Rejestracja: sob cze 02, 2007 12:04 pm

Post autor: ksiezycowa dama » pn maja 12, 2008 12:00 pm

Czytam ksiazke obecnie. Moja kolezanka widziala film na podstawie ksiazki i stosuje ta filozofie - programuje wygrane w roznych konkursach rzeczowych i wygrywa! Programowanie najwyrazniej dziala:)

Magdalena
Posty: 72
Rejestracja: pt lut 01, 2008 4:26 pm

Post autor: Magdalena » pn maja 12, 2008 2:23 pm

Otrzymałam książkę od osoby która ją stosuje - ona zawsze jest szczęśliwa a w jej życiu dzieje sie tak jak ona sama chce.
Mnie jako obserwatora - zadziwiają losy tej osoby, bo rzeczy które nie są do "otrzymania" ona otrzymuje.
Chociaż jak czytam tę książkę to jest tu wiele bardzo prostych prawd, takich które wszyscy znamy od zawsze (np żeby myśleć tylko dobre rzeczy, pozytywnie, że myśli się materializują itp) więc sekretem jest ich świadome stosowanie i wiara.
Jestem ciekawa i staram się wprowadzić Sekret w swoje życie.

Maciek
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 31, 2007 3:02 pm

Post autor: Maciek » pn maja 12, 2008 6:53 pm

Próbowałem stosować i powiem, że działa :) Aby jednak otrzymać naprawdę zaskakujące efekty trzeba trochę popracować nad tym bo nie łatwo jest cały czas kontorlować swoje myśli :)
Książki nie czytałem, obejżałem film, jest godny polecenia bo w prosty sposób wyjaśnia jak stosować sekret i jak działa :)
"Jak wschodzące Słońce budzi Świat, tak Bóg budzi ludzi"

Magdalena
Posty: 72
Rejestracja: pt lut 01, 2008 4:26 pm

Post autor: Magdalena » wt maja 13, 2008 7:42 am

Maćku - rzeczywiście trudno jest kontrolować swoje myśli cały czas i jeszcze dodatkowo nie zaprzeczać ich swoimi czynami.
Bardzo przyjemne jest uczucie szczęścia i zadowolenia z powodu wiary w ogrom samych dobroci które ma mnie spotkać!!! I chyba o to chodzi. :-)

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » sob maja 24, 2008 9:20 pm

Wg mnie kontrolować się nie da, zreszta zaprzecza to naturalności. Można je sobie za to uświadomić, włączyć drugą uwagę i już świadomie wybierać znając konsekwencje... :-)
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » ndz maja 25, 2008 9:55 am

Ja od 4-5 miesięcy zaczęłam zastanawiać sie nad tym o czym myślę.
U mnie głównym problemem,było "kręcenie scenariuszy "typu:
Dzieci - co będzie jak oni zrobią to czy tamto !!! A jak ich zwolnia z pracy,to..... i już oczyma wyobrażni widziałam czarny scenariusz co będzie.a A jak spadnie samolot którym bedą lecieli, a jak wybuchnie w domu pożar,a ja nie mam gasnicy!!! [kupiłam]....a jak TO a jak TAMTO... :? Męczyłam się z tym okropnie! Nie miałam spokoju!
Cztery albo pięć miesięcy temu oglądnęłam przez "przypadek" film oparty na faktach,w którym była poruszana kwestia "kręcenia scenariuszy". Bardzo mądry facet,wytłumaczył jak ważne jest bycie w TU I TERAZ,że zadręczanie sie co będzie,jutro,za tydzień,rok,nie ma sensu.
Zastanowiłam się nad tym i doszłam do tego samego wniosku. Oczywiście nie odcięłam się całkowicie od natarczywych myśli,ale gdy tylko sie pojawiają,strofuję samą siebie i stawiam do pionu!! Mówie Wam o ile teraz mam spokojniejszy umysł. :D
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » ndz maja 25, 2008 11:53 am

Ewa, czy pamiętasz tytuł tego filmu?
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » ndz maja 25, 2008 12:35 pm

Nie pamietam :(
Ten film był o chłopcy,który ćwiczył gimnastykę artystyczną,miał niesamowite osiągnięcia i pewnego dnia miał wypadek.Lekarz powiedzieli,że będzie chodził o kulach do końca życia.
Ten chłopiec spotkał na swojej drodze starszego człowieka,kogoś ja Corlos Castaneda i ten mężczyzna uczy go jak rozbudzić w sobie MOC. Kazał temu chłopakowi nie kręcić scenariuszy o przyszłości,o chorobie tylko całą siłe skupić na chwili obecnej i jak będzie sie stosował do jego zaleceń, pokona chorobę.
Zakończenia nie piszę,bo może uda mi się przypomnieć tytuł,a może też ktoś z forumowiczów podeśle tytuł :)
Ściągam teraz "Sekret" pozostało mi jeszcze 30% :D
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Szymon
Posty: 62
Rejestracja: sob wrz 01, 2007 5:17 pm

Post autor: Szymon » pn maja 26, 2008 6:45 am

Polecam też wilm "What the bleep do we know" - wyjaśnia zasady The Secretu z naukowej perspektywy: fizyka kwantowa i takie tam. Bardzo mądre i... Trzymające się kupy :P
Obrazek

To_masz_tu
Posty: 151
Rejestracja: czw lis 09, 2006 5:07 pm

Post autor: To_masz_tu » pn maja 26, 2008 10:29 am

Według mnie nie chodzi o kontrolowanie myśli tylko ich obserwowanie. Trzeba „stanąć jakby z boku” nie angażować się w treść myśli tylko je obserwować i zastanawiać się dlaczego akurat takie myśli do mnie przychodzą i skąd one się biorą? To może nas doprowadzić do źródła ich powstania. Zawsze to stosuję i to działa najlepiej.

Wszystko jest nam dostępne do poznania i do zrozumienia. :)

Maciek
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 31, 2007 3:02 pm

Post autor: Maciek » pn maja 26, 2008 12:54 pm

Może rzeczywiście słowo kontrolowanie brzmi nie najlepiej, aczkolwiek wiedomo o czym mowa :) Ważne aby wiedzieć co się myśli i jak :) Sekret to pokazuje, tak samo film, o którym wspomniał Szymon, również godny polecenia :) Oba filmy jakby się uzupełniają :)
Dzisiaj miałem okazję obejżeć film Koyaanisqatsi, mimo iż film ma już 25 lat jest jak najbardziej dzisiejszy, ukazuje iluzje naszego świata, pęd człowieka niewiadomo za czym w imię postępu i "rozwoju". A tutaj trochę o tym filmie:
http://koyaanisqatsi.filmweb.pl/f30634/ ... )/recenzje
Polecam ten film :)

Pozdrawiam, Maciek :)
"Jak wschodzące Słońce budzi Świat, tak Bóg budzi ludzi"

Magdalena
Posty: 72
Rejestracja: pt lut 01, 2008 4:26 pm

Post autor: Magdalena » wt maja 27, 2008 8:54 am

Właśnie minęły dwa tygodnie od "stosowania" w moim życiu SEKRETU. I powiem Wam, że ..... cudownie!!! :-) Nastrój jak nigdy dotąd (nawet szef nie jest mnie wstanie wyprowadzić z równowagi) spokój, radość, miłość. Jak mantrę powtarzam sobie że jest super, że jest mi dobrze, że chcę żeby moja rodzina żyła w szczęściu i miłości. I tym wprowadzam się w stan niemalże euforii. (O drobnych wygranych pieniężnych nie wspominając)! Książkę przekazałam dalej do czytania i mam nadzieję, że czytającym także umili życie!!! :-)

Magdalena
Posty: 72
Rejestracja: pt lut 01, 2008 4:26 pm

Post autor: Magdalena » wt maja 27, 2008 9:13 am

U mnie głównym problemem,było "kręcenie scenariuszy "typu:
Dzieci - co będzie jak oni zrobią to czy tamto !!! A jak ich zwolnia z pracy,to.....

Kiedyś pomyślałam sobie - co by było gdyby..... i następnego dnia stało sie to :placze: - ale było to bardzo złe co pomyślałam i do dnia dzisiejszego mam potwornie sobie za złe, że stało się to przeze mnie. Od tego momentu mocno karcę się gdy pojawi sie w głowie podobna myśl - strasznie sie takich pojawiających myśli bałam i boję. Tworzenie scenariuszy - z obaw czy po prostu z ciekawości - może mieć przykre konsekwencje. Lepiej myśleć że ma być dobrze, bo dlaczego miałoby być inaczej?
Droga Ewo.Fortuno - jesteś wspaniała i Twoja rodzina także i TAK MA BYĆ !
:D

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » wt maja 27, 2008 5:41 pm

Magdaleno wielki dzięki :)
Dopiero może w piątek oglądne ten film,znajomy mi go wyśle pocztą.Ściągnęłam z netu,ale nie umiałam wstawić polskich liter,bo brakowało mi jakiś kodeków :? Słyszałam,ze film super i czekam z niecierpliwością do piątku. :D
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Magdalena
Posty: 72
Rejestracja: pt lut 01, 2008 4:26 pm

Post autor: Magdalena » wt paź 21, 2008 12:10 pm

SEKRET - z radościa informuję, że film dvd ma być dostępny w polskiej wersji językowej od listopada w Empikach!!!!!!!!
Nie moge się doczekać, oczywiście.

pozdrawiam wszystkich

salvinia
Posty: 14
Rejestracja: wt gru 12, 2006 8:15 am

Post autor: salvinia » wt paź 28, 2008 10:26 pm

Roxanne pisze:Ewa, czy pamiętasz tytuł tego filmu?
Zapewne chodzi o :
"Siła spokoju" Peaceful Warrior (2006)
http://www.filmweb.pl/f211209/Si%C5%82a+spokoju,2006

ODPOWIEDZ

Wróć do „HydePark”