Głosy

Jeśli potrzebujesz pomocy związanej z oczyszczaniem, uzdrawianiem lub doenergetyzowaniem, to ten dział jest dla Ciebie.
lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Głosy

Post autor: lukasz1990 » ndz mar 11, 2012 7:50 pm

Jestem schizofrenikiem paranoidalnym i mam problem z głosami w głowie. Co prawda stoczyłem z nimi długą walkę ale relikty pozostały.
Obecnie słyszę w głowie ciągły szum który moja wyobraźnia interpretuje jako głosy w stylu "koniec świata nastąpi za 3 tygodnie", "jezusie chryzantemo", "zmaterializowałam Ci w brzuchu obcego pasażera nostromo", "rozerwe go na strzępy", "energia go zasila". Bardziej przypomina mi to dopasowania myśli do szumu, niż cokolwiek innego. Martwi mnie że jest to głos kobiecy, a nie męski, czyli obcy. Mam też problemy z ciężkim myśleniem, dopiero jak skupiam się na oddechu to jestem w stanie cokolwiek pomyśleć.

Może mam doczepione larwy astralne?

Proszę o pomoc i uzdrowienie.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » pn mar 12, 2012 9:50 pm

zartujesz sobie?
jakiś podpis :)

Miaune
Posty: 181
Rejestracja: ndz cze 27, 2010 5:08 pm

Post autor: Miaune » wt mar 13, 2012 12:04 pm

Teraz powinieneś odczuć ulgę. Resztę napiszę na PW.
Przyszłam tu dla rozwoju, dla szczęścia, dla miłości.

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pt mar 16, 2012 6:43 pm

Miaune dziękuję za pomoc. Głosów nie ma od wczoraj.

26.03.2012
Wczoraj ktoś mi z bardzo daleka w lewym uchu wołał ratunku. Trochę nastraszyłem te głosy i teraz się mnie boją. Próbuje je wykurzyć z głowy.
Poza tym przy zasypianiu czuję dziwną ciężkość całego ciała jakbym ważył z tonę i przeszywającą mnie falę negatywnej energii a to jest nowość, tego wcześniej nie było (możliwe że jest to skutek brania leków, sam nie wiem). Do tego mam nerwobóle brzucha i lęki z tym związane. W piętek co prawda wyśmiałem te lęki i przeszło, ale sytuacja jest dyskomfortowa.
Pewien malarz w moim wczesnym dzieciństwie w biurze mamy powiedział mi że mam zablokowaną czakrę brzucha, może mam coś w tym stylu.

27.03.2012
Głosy zawodzą: rezurekcje, rezurekcje...

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » sob mar 31, 2012 8:29 pm

Miałem dziwny sen: Grupa obserwatorów obserwowała mnie leżącego i do mnie było doczepione jakieś zwierze. Leżałem na prawym boku. W momencie kiedy przestałem się ruszać to to zwierzę traciło zainteresowanie i z nudów wlewało mi się w głowę. Musiałem ciągle być w ruchu. To był jakiś rodzaj małpy.
Tej samej nocy obudziło mnie miauczenie kota którego nie było, czasami w miejscu gdzie mieszkam siostra też słyszy kota.

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » sob mar 31, 2012 9:00 pm

Bardzo możliwe, że poprzedni właściciel mieszkania mógł być w posiadaniu
kota, który już nie żyje.

Jak długo mieszkasz w tym mieszkaniu i czy wcześniej nie był przez kogoś zamieszkiwany ?

Pozdrawiam
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » ndz kwie 01, 2012 10:40 am

chcesz posluchac mojej interpretacji?

(nie ukrywam ze to nie bedzie jakas nowosc dla ciebie,ale moze zmienisz nastawienie do tego co masz)

Zwierze to jakies przeswiadczenie, cos co ci "grozi" cos przed chym chcesz uciec, jak nie to atakuje cie "od srodka". I w rezultacie w tym polozeniu nie masz wyjscia, musisz uciekac. Nie masz wyjscia brzmi jak wyrok, bo i tak sie czujesz, musisz cos robic, zeby zmienic polozenie, nie mozesz pozwolic na to zeby cos ci sie ładowalo do glowy bez twojego .. pozwolenia"? Obserwatorzy... nie robia nic, wg ciebie nie chca i stoja bezczynnie, a tak naprawde to oni nic nie moga zrobic. Nie maja ani wladzy nad ta malpa, ani nad toba. Na sile chcesz sie pozbyc tego czego nie musisz sie pozbywac...

I na tyle koniec interpretacji, chcesz sie pozbyc glowow w glowie? Jak mozesz sie pozbyc czesci ciebie?? Jak mozna przestac myslec? To istota tego co siedzieje w okolo w oogle, mysl tworzy rzeczywistosc, od czego chcesz uciec... Naprawde, wiem o czy mowie, przezylam rozne emocje, w tym i strach ktory odbiera wszystko i kaze sie panicznie bac, nawet samego siebie... A wystarczy... brzmi to dosc banalnie, ... wystarczy wiedza, ze nikt i nic nie ma nad kims wladzy i kazdy jest bezpieczny. Pomagaja w tym opiekunowie (aniol stroz w religiach), intuicja dla "zwyklego" czlowieka, podpowiada, co robic w jakiejs sytuacji, przywraca wiare w siebie i daje spokoj duszy... taki upragniony dla ciebie spokoj, to zaprzestanie walki.

Farmaceutyczne leczenie, to tylko leczenie objawow, otepienie, jesli to pomaga, to dobrze, masz czas na to zeby zmienic przyczyne twojego problemu. Tak na marginesie, czy wiesz ze ja od dobrych kilku lat probuje i daze do tego, zeby takie glosy slyszec? To sa inni ludzie i ich mysli, nauczysz sie to kontrolowac, to nie bedziesz sie tego bac, a mozesz wykorzystac do pomocy innym. Nie koniecznie sa to mysli zyjacych osob, przewaznie tych albo juz nie zyjacych, albo tych nawet ktorzy nie mieli kazji wcielic sie w cialo czlowieka....

Nie wiem, czy czytales ksiazki Roberta Monroe... tez bardoz sie przestaszyl kota... dla neigo byl to wtedy jakis potwor... polecam, moze cos z jego doswiadczenic naprowadzi cie na rozwiazanie twojego problemu.

Pozdrawiam. Madalena.

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pn kwie 02, 2012 5:30 pm

Zaczelo sie od tego ze na dzialce posadzilem cedry syberyjskie. Pozniej zaczolem slyszec glosy ale pozytywne. Negatywna energia mnie atakowala ale bylem w stanie ja odpedzic. Wszystko zmienilo sie po ognisku na ktorym sie upilem, stracilem kontrole i przysnil mi sie sen w ktorym wirowalem z ogromna predkoscia i wpadlem w jakis obiekt na ktorym sie rozmylem. Lot przez galaktyke. Musialo mi rozwalic jakies receptmry w mozgu. Od tego momentu stracilem kontrole nad glosami i zaczely sie wizje. Widzialem kamienne posagi z wyspy wielkanocnej najpierw takimi jak sa pozniej po podrozy przez wielowymiarowy tunel posagi spiewajace z otwartymi ustami a nastepnie znowu po podrozy skapane w blekicie i syntezujace pare wodna. Piekniejszego widoku w zyciu nie widzialem. Moze to byla przyszlosc. Glos w tym czasie kazal mi patrzec co jakis czas na zegarek. Kolezanka Karolina z kliniki miala ten sam glos tylko ze poszla do egzorcysty bo mowila obcym glosem. Wizje sie skonczyly jak wyrwalem cedry. Glosy zostaly. Glos kazal mi sie polozyc na lozku i czulem sie jakby zatrzymywal mi prace serca, wytracilem cala energie. Sprobuje kuracji substancja CBD angielska wikipedia podaje ze dziala.
Cedry znowu posadze widocznie jeszcze nie bylem gotow.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » wt kwie 03, 2012 10:53 am

Masz dar więc z niego korzystaj, zacznij moze bardziej współpracowac ze stroną światła. Nie bez przyczyny te zdolnosci Ci się otwarły. Widocznie jesteś na tyle dojrzałą duszą że możesz korzystac z takiego daru :).


CBD chodzi o kannabidiol konopi indyjskiej?

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » śr kwie 04, 2012 8:26 pm

Mysle ze to byla przeszlosc.
jakiś podpis :)

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » ndz kwie 08, 2012 1:32 pm

Chodzi o CBD konopi przemysłowej, ma działanie przeciwpsychotyczne.

Głosów już nie ma.

Wśród moich wizji często występował motyw lewoskrętnej spirali co jest typowe dla schizofrenii.

Te wizje były mocno Transerfingowe.

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » pn kwie 09, 2012 3:50 pm

Dobrze by było abyś zrobił to co radziłem tutaj.
http://www.afterlife-knowledge.com.pl/f ... highlight=
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » pn kwie 09, 2012 6:12 pm

Nie zaszkodzi spróbować. Przypomniało mi się że to co się do mnie przyczepiło miało tęczową aurę, pulsującą wieloma kolorami.

Wczoraj wieczorem przyczepił się do mnie głos: bek-czu. Zadałem pytanie w myślach: ciekawe kiedy się zmęczysz? I chyba jeden z tych głosów całkowicie wytracił swoją świadomość.
Użyłem czegoś podobnego jak w lecie miałem głos: Opętał mnie szatan. Zacząłem powtarzać w myślach tan-sza i us-świr. Poszło sobie ale straciłem świadomość. Może walczyłem z moim wyższym ja które chciało mnie do czegoś wykorzystać?

Przez tydzień na wsi nie miałem żadnego głosu w głowie.

Wlodek
Posty: 903
Rejestracja: wt mar 11, 2008 5:04 pm

Post autor: Wlodek » pn kwie 09, 2012 10:27 pm

Jak na razie chyba nie wygoniłeś, ale jak wyjdzie to poczujesz totalną ulgę i będziesz wiedział że go nie ma.
Nie ma rzeczy niemożliwych - poza tym wszystko jest możliwe.

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » wt kwie 10, 2012 1:43 pm

Te głosy jeszcze wołały: Atlantyda się wynurza i chciały mnie zamienić w elfa. Twierdziły że pierwszy będzie fenotyp.

Dodam jeszcze że dziwnie reagowały jak wypowiadałem słowa: Oko Orła.

W psychiatryku jak paliłem trawkę to miałem wizję że za lewym uchem zainstalował mi się radioodbiornik w miejscu dziury. W ten sposób zostało wypełnione to co straciłem w wyniku choroby.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » wt kwie 10, 2012 4:15 pm

Radze Ci mniej palić ;). Bo większość to twoje urojenia powiązane z łatwowiernością.
Hym a w psychiatryku paliłeś legalnie? Tzn. z przepisu lekarza? Bo THC nie jest chyba legalne w polsce, nawet w celach medycznych (niestety).

lukasz1990
Posty: 139
Rejestracja: ndz mar 11, 2012 7:42 pm

Post autor: lukasz1990 » śr kwie 11, 2012 8:59 pm

Nielegalnie. THC jest legalne w leku Sativex na podstawie prawa międzynarodowego (UE).

Szedłem z falą, z ciekawości.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » czw kwie 12, 2012 7:00 pm

A palisz, bądź paliłeś dużo, bądź przez dłuższy okres czasu?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uzdrawianie ciała i duszy”