Mój brak energii

Jeśli potrzebujesz pomocy związanej z oczyszczaniem, uzdrawianiem lub doenergetyzowaniem, to ten dział jest dla Ciebie.
hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Mój brak energii

Post autor: hrabia » sob kwie 14, 2012 11:25 pm

Witam

Od pewnego czasu zaobserwowałem u siebie znaczący brak energii. Nic mi się nie chcę robić, np. robię coś i mam chęć się położyć to nie jest wynik żadnego zmęczenia. Czuję że to zmęczenie "nie jest moje" Nawet siedząc przed komputerem mam chęć się położyć... Zrobię coś nawet coś małego i myślę sobie "ahh na dzisiaj wystarczy" Kiedyś byłem o wiele bardziej energiczny a mam tylko 22 lata... Od miesiąca biorę magnez to niezbyt pomaga... Myślałem że to jest wina braku witamin dlatego go zakupiłem, ale chyba nie... Wiecie co może być przyczyną? Robiłem tą modlitwę o wypędzenie złych bytów ale nie pomogło(zamiast boga mówiłem w imię natury, bo nie wierze w bogów) Wiecie co w takim razie może być tego przyczyną?

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » ndz kwie 15, 2012 8:25 am

hrabia, "empatia" czy tez tego bardziej rozbudowana wersja z poczucie m sie jak inna osoba, to nie zadne zle byty, anie nic z tym podobnych nawet. Przypomnij sobie czy w ten sposob nie hciales komus w czyms pomoc, przetrwac jakas sytuacje (w tym przypadku niecheci do zycia), i podpowiedzenie tej osobie, jak mozna zyc inaczej, na swoim konkretnym przykladzie. Nad emocjami mozna panowac, i dowolnie je zmeiniac. Proponuje tylko, zeby to nie bylo za czesto, bo wezma cie za niestabilnego emocjonalnie, czy kogos w tym rodzaju ;)

Kiedys mi sie przypomnialam, ze probowalam komus tam pomagac (calkiem konkretnym osobom), albo tylko wyprobowac jak czuja sie te osoby i czy da sie wyjsc z takiego stanu, jak zmienic postrzeganie swiata, itp... bardzo szeroki temat moim zdaniem.

A. ogolnie, to ta osoba, nie musi od ciebie przyjac pomocy, nikt nikogo nie moze zmusic do tego, zeby czul sie tak, albo inaczej. To jest kazdego dobrowolny wybor i indywidualna sprawa, jak sie czuje (czyli jakie emocje przezywa) i jak odbiera jakies wydarzenie.

Tak mi sie przypomnialo, ze wcale nie ejst tak trudno znalezc cos do cieszenia sie, i wyjsc ze stanu totalnego przygnebienia, kiedy juz nawet zyc sie nie chce. (Tak z wlasnych doswiadczen... tez)

Pozdrawiam.
jakiś podpis :)

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » ndz kwie 15, 2012 1:39 pm

Hrabio, z tego co widze to masz słabą i przymkniętą czakre podstawy (też miewam czasem z nią problemy). Powinieneś bardziej skupić się na życiu TU i TERAZ nie uciekać w marzenia. Taka kotwica w tym świecie jest bardzo dobra ponieważ dzięki temu mamy dostęp do życiowej energii.
Proponuje Ci zacząć się uziemiać i medytować nad czakrą podstawy, ładować się energią-wciągając ją przez stopy itd..

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » ndz kwie 15, 2012 1:45 pm

Rocker,Codziennie uciekam w marzenia. Może faktycznie mam z tym problem wyobrażam sobie jak zwalczam chrześcijaństwo, gdy stoję na scenie z gitarą a nawet gdy jestem kimś jak bóg. Ale jak to zwalczyć? Po prostu hamować się z marzeniami?

MadziaKK, Ja też chciałem pomóc przyjacielowi. Miał depresje myśli samobójcze nie wychodził w domu mógł przez całe wieki nic nie robić. Kiedyś powiedział mi że ostre stany depresyjne ma w czasie jesieni-zimy. Wtedy powiedział mu tak "zobaczysz nie będziesz miał depresji przynajmniej nie w tym okresie...zobaczysz" Wtedy odpowiedział mi że będzie miał bo ma tak od lat. Ja odp. że się myli, że zobaczy. Też miałem lekką depresje i wiem że lekiem na to jest: wychodzić często z domu, poznawać ludzi, rozmawiać. Nie zaprzeczę że dzięki temu też bym sobie pomógł... Może podszedłem do tego zbyt radykalnie, krytykując go mówiąc że robi to źle. Dużo czytał o rozwoju duchowym, ja mówiłem mu że nic mu to nie da samo czytanie nie wprowadzając tego w życie. Mówiłem że musi zacząć żyć! Wtedy znalazł sobie błahą wymówkę "Moja dusza w tym wcieleniu jest tylko po to na ziemi żeby rozwijać się duchowo" A ja na to "Co ty gadasz!? Masz żyć jak zakonnik? Masz rezygnować z miłości ze szczęścia na rzecz rozwoju duchowego!? Możesz się rozwijać i żyć jak wszyscy inni być szczęśliwym" Wtedy na to nie miał już obrony, wiedziałem doskonale że on wie że mam racje, ale nie mógł jej przyjąć, wygodniej mu było jak żył. 2 tygodnie temu napisał mi że nie chcę się już dalej przyjaźnić. Myślę że głównym powodem było nawracanie go do społeczeństwa widziałem w jego oczach że z całego serca tego nie chciał, a nawet widziałem dyszącą złość! Jak bardzo można być niewyrozumiałym dla kogoś kto ci niesie pomoc?..
Ostatnio zmieniony ndz kwie 15, 2012 2:16 pm przez hrabia, łącznie zmieniany 1 raz.

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » ndz kwie 15, 2012 1:58 pm

Marzenia, wyobraźnia jest baaardzo dobra ale nie można zapominać też o świecie realnym o logice i życiu TU i TERAZ. To wszystko powinno być ze sobą wyrównane, tak jedynie można osiągnąć Harmonie w swoim wnętrzu.
Do tego jak czakra podstawy jest zamknięta to tak wlasciwie jest się zmęczonym przez cały dzień nawet gdy się obudzi i powinno się być wypoczętym to i tak się jest zmęczonym. Do tego dochodzą wampiryczne linki o które nie trzeba się za bardzo prosić, bo nie jesteśmy wtedy odporni na kradzież energii i łatwo ulegamy wampirkom. Szczerze powiedziawszy niecierpie uczucia jakie towarzyszy kradzieży energii z czakry podstawy, to jest okropne.. :P :[

Proponuje przejść się na spacerek do lasu, nad staw, pochodzić sobie najlepiej boso po trawie, wyciszyć się, głęboko oddychać i skupić się na pięknie przyrody, a nie na wyobrażeniach. Wtedy powinna Ci się otworzyć bardziej czakra podstawy. Chyba że lubisz bawić się bezpośrednio energią to rozwijaj ją w medytacji.

MadziaKK
Posty: 425
Rejestracja: pt lip 13, 2007 6:22 pm

Post autor: MadziaKK » ndz kwie 15, 2012 9:48 pm

hrabia, wiesz, podszedles do tego nei z tej strony, namawiajac go do wychodzenia do ludzi itp... to przegnebienie zaczyna sie w sercu, czy w mslach, to jest wczensiej niz to ze sie zaprzestaje spotkan z przyjaciolmi i rozmowy z nimi po prostu juz nie ciesza, i nie ma stopniowo spolnych spraw... wszsytko zaczyna sie od jakiegos stanu emocjonalnego, przegnebienia, ... ktore ma na pewno swoja przyczyne. Tej przyczyny trzeba poszukac, pomyslec (pomedytowac jak kto woli). Moze przecywiscie, twoj przyjaciel odkryl cos co mu odebralo chec zycia, cos co "zabralo" mu z niego radosc. Wystarczy ze odkryl, ze zycie samo w sobie nie ma celu...

Moze o tym porozmawiajcie. Tylko miej na uwadze, ze nie wszystkie rzeczy ktore ciesza ciebie i sa godne uwagi (i cieszania sie z ich wykonywania), bada i takie dla kogos.

Pozdrawiam.

p.s. uwazam, ze zagadka twojego samopoczucia jest juz rozwiazana, jesli chcesz wesprzec kolege, to na pewno to robisz
jakiś podpis :)

meduz
Posty: 966
Rejestracja: pt sty 21, 2011 10:35 pm

Post autor: meduz » wt kwie 17, 2012 7:49 pm

Hrabia a ile tego magnezu bierzesz ?
Ja mam identyczny problem.
Pomagają bardzo ćwiczenia fizyczne (niektóre asany jogi) i oddechowe.

Np. wdech liczymy do 4, wydech liczymy do 4 i pauza też trwająca tyle samo ile wdech i wydech, przy czym podwijamy koncowke jezyka do podniebiania aby wzmocnić obieg energii. Najlepiej koncentrować się na pępku, bo w tamtych okolicach gromadzona jest prana. :)

hrabia
Posty: 977
Rejestracja: ndz sty 22, 2012 10:41 pm

Post autor: hrabia » wt kwie 17, 2012 8:12 pm

Ja biorę 1 tabletkę rozpuszczalną dziennie 1tab 200mg chyba jak dobrze odczytałem. Ćwiczenia oddechowe? Mam nadzieje że to nie żadna medytacja czy ćwiczenia mentalne, ale zobaczę, zobaczę
Poganie odrodzą się niczym feniks z popiołów!

ewadev
Posty: 392
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 12:40 am

Post autor: ewadev » wt kwie 17, 2012 11:35 pm

moze sprobuj sie inaczej odzywiac?

meduz
Posty: 966
Rejestracja: pt sty 21, 2011 10:35 pm

Post autor: meduz » śr kwie 18, 2012 12:22 am

Jop, to nie są zadne techniki medytacyjne.
Spróbuj, mało inwazyjna a dosc skuteczna metoda.
Oddechuj powoli głęboko 4-4-4-4
Sam to robie od miesiaca nieregularnie i widze znaczną poprawe.

Jesli pijesz dużo kawy czy alko, to tego magnezu organizm potrzebuje znacznie wiecej.
Ćwiczenia fizyczne też dużo dają.

ewadev
Posty: 392
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 12:40 am

Post autor: ewadev » śr kwie 18, 2012 1:24 pm

z oddechow mu mikroelementow nie przybedzie
ja bym kawe calkowicie wyeliminowala
mocna zielona herbata daje taki sam efekt
jedz duzo surowych produktow , warzyw, tatar z lososia, wolowy, etc
jedzenie jest niezmiernie wazne

meduz
Posty: 966
Rejestracja: pt sty 21, 2011 10:35 pm

Post autor: meduz » śr kwie 18, 2012 1:30 pm

Ewa z szacunku juz dla innych, mogłabyś troche przystopować.
Nie wiesz czy to jest brak mikroelementów bo lekarzem nie jesteś.
Nie wiesz jak działa oddech na organizm.
Więc idz sobie pospamuj gdzie indziej.

pijawka

Post autor: pijawka » śr kwie 18, 2012 2:57 pm

Te rady nie są przecież złe,każda pomoc się przyda. Mnie się wydaje,podobnie jak Meduzowi,że dawka magnezu jest zbyt mała,a nie da się go przedawkować gdy jednoczesnie przyjmuje się wapń

Rocker
Posty: 1155
Rejestracja: czw paź 28, 2010 4:32 pm

Post autor: Rocker » śr kwie 18, 2012 3:18 pm

Moim zdaniem głównie powinien skupić się na swojej psychice i zmienić nastawienie do świata, zacząć bardziej być obecnym Tu. Mniej siedzieć w wyobraźni, a więcej w rzeczywistości, bądź wyrównać to ale i tak świat fizyczny musi dominować bo inaczej brak energii i niechęć do życia jest pewna.

Ajna
Posty: 147
Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:05 pm

Post autor: Ajna » czw kwie 19, 2012 12:18 am

...
Ostatnio zmieniony wt kwie 02, 2013 7:52 pm przez Ajna, łącznie zmieniany 1 raz.

pijawka

Post autor: pijawka » czw kwie 19, 2012 5:34 am

Chodziło mi o to,że powinniśmy jednoczesnie z magnezem brać wapń, nadmiar jednego z tych pierwiastków w osoczu potrafi wypłukać "konkurencję". Pomiędzy dawką magnezu a wapnia powinna być przynajmniej godzina różnicy, inaczej jedno zablokuje przyswajanie drugiego :)

Tak twierdzi moj lekarz i można o tym przeczytać na innych forach :)

meduz
Posty: 966
Rejestracja: pt sty 21, 2011 10:35 pm

Post autor: meduz » czw kwie 19, 2012 12:13 pm

Jedyny problem moze być z nerkami ale to naprawde przy bardzo duzych dawkach.

ewadev
Posty: 392
Rejestracja: sob kwie 10, 2010 12:40 am

Post autor: ewadev » czw kwie 19, 2012 2:48 pm

odpowiednia proporcje wapnia z magnezem w tabletce ma Amway
nie zebym reklamowala ale ciotce pomogly bardzoo na osteoporoze

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uzdrawianie ciała i duszy”