Jak odpędzić zło od dzieci???
-
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz maja 27, 2012 5:05 pm
Jak odpędzić zło od dzieci???
Witam mam pytanie problem , nurtuje mnie już od jakiegoś czasu mianowicie od śmierci najstarszego syna czyli już 13 miesięcy.Od tego czasu coś dziwnego dzieje się z moimi córkami ,chodzi mi o najmłodsze 27miesięcy i 14 miesięcy .Od śmierci syna nie przespały nigdy spokojnie nocy , ciągle któraś się budzi płacze , kręci się najgorzej jest przy pełni obłęd.Ja też marze o śnie spokojnym i błogim może nie będzie mi dane , ale dzieciom to jest potrzebne .Noce to początek w dzień chodzę za nimi dosłownie wszędzie ciągle coś im się przytrafia.Ja wiem ,że to dzieci i zdarzają się im różne wypadki , ale u nas są niemal codziennie jakieś wypadki.Starsza to jak wszyscy mówią żywe srebro biega od 9 miesiąca życia i wszędzie jej pełno.Chodzi świetnie jak na swój wiek , ale mimo to spada mi ze schodów , wpada bez powodu na ścianę , kiedyś przeszła za balustradę na balkonie i chodziła po 30 cm gzymsie w dół jest jakieś 3 metry i beton jak ją zobaczyłam to zamarłam .Widziałam ją jak spada w dół i plamę krwi ,mąż ją złapał , zabezpieczyliśmy balustrady na razie nie ma jak wyjść .Kilka dni temu znalazła inny sposób przysunęła ogromną huśtawkę, mamy taką na dwie dorosłe osoby ciężka , nie wiem jak ale dała radę podsunęła pod balustradę wyszła na nią i chciała przejść nogami złapałam ją w ostatniej chwili .Trzęsłam się jak galareta i tuliłam mocno aż zaczęła płakać ,że boli nie chciałam jej skrzywdzić , ale musiałam nieświadomie ją mocno ścisnąć.Proszę dosłownie przed chwilką otworzyła szafkę , dodam ,że mamy solidnie zabezpieczone szafki aż znajomi się śmieją ale musimy,więc otworzyła szafkę i umyła ręce w maści wygrzewającej To starsza .Młodsza też ma dziwne historyjki kiedyś w ostatniej chwili złapałam chodzić ,ktoś zapomniał zamknąć bramki na schodach i małą chciała zjechać .Nawet nie chcę myśleć jak by się to skończyło strome betonowe schody.Też jak starsza ma wpadki na dziwne rzeczy, ale kilka dni temu dosłownie na moich oczach złapała kubek z gorącą kawą i cały pół litrowy wylała na siebie.Krzyczała jak nigdy ,polewałam ją zimną wodą i prosiłam syna ,żeby ją chronił jak może po cichu modliłam się .Mąż ubierał się już mieliśmy jechać na pogotowie , bo mała miała cały brzuszek czerwony , ale nagle uśmiechnęła się i wszystko ustąpiło. To można było nazwać cudem obeszło się bez lekarzy i nie ma śladu.Wszyscy mi mówią ,że brat czuwa nad nimi i ja tak myślę ,ale czy to wszystko co się dzieje to nie jakieś zło .Pewna kobieta powiedziała mi ,że złe moce atakują najsłabszych czyli dzieci , ale Patryk czuwa nad nimi i nie pozwoli ,żeby coś je skrzywdziło.Sama nie wiem może to moje wymysły , ale to wszystko dzieje się od śmierci syna i boję się ,że znów coś złego się wydarzy.Co wy o tym sądzicie ???
-
- Posty: 82
- Rejestracja: ndz sie 04, 2013 9:15 pm
-
- Posty: 82
- Rejestracja: ndz sie 04, 2013 9:15 pm
Przykro mi Moniko, że zamiast jakiejkolwiek pomocy, czy duchowego wsparcia, dostałaś tu bana.
http://www.afterlife-knowledge.com.pl/f ... 10ff2a70dc
Przeleciałem pobieżnie historię i Twoje posty przed banem.
I jak myślisz, ten ban, był sprowokowany Twoimi działaniami, czy spadł na Ciebie zupełnym przypadkiem, odpryskowo?
Nie odpowiadaj tu na forum, by znowu nie prowokować kolejnych represji. Po prostu sobie to przeanalizuj i wyciągnij wnioski.
http://www.afterlife-knowledge.com.pl/f ... 10ff2a70dc
Przeleciałem pobieżnie historię i Twoje posty przed banem.
I jak myślisz, ten ban, był sprowokowany Twoimi działaniami, czy spadł na Ciebie zupełnym przypadkiem, odpryskowo?
Nie odpowiadaj tu na forum, by znowu nie prowokować kolejnych represji. Po prostu sobie to przeanalizuj i wyciągnij wnioski.
wszystko jest proste