Witam,
do tej pory zawsze miałam pod górkę, a teraz życie mi się dosłownie sypie. Byłam już u różnych uzdrowicieli i doradców duchowych, ale problemy jak były tak są.
Czy znalazłby się ktoś chętny do pomocy, kto mógłby zajrzeć co się tam u mnie dzieje na poziomach niefizycznych i potem ewentualnie pomóc opracować strategię działania?
Mam zdolności jasnowidzenia i telepatii, ale moje wystraszone ego nie pozwala mi z nich korzystać.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
furyah prosi o pomoc
Nie ma problemów fizycznych beż duchowych, przynajmniej ja się z czymś takim nie spotkałem.
Przeważnie najpierw powstają w świecie energii a w fizyczności ujawniają się czasem dużo później.
Nieraz to są długie lata zanim dojrzeją i staną się tak duże że nie dają spokojnie żyć.
Podobnie jest z ciałem fizycznym jeśli się skaleczymy to z ciała emocjonalnego też wypływa energia jak krew z fizycznego.
Przeważnie najpierw powstają w świecie energii a w fizyczności ujawniają się czasem dużo później.
Nieraz to są długie lata zanim dojrzeją i staną się tak duże że nie dają spokojnie żyć.
Podobnie jest z ciałem fizycznym jeśli się skaleczymy to z ciała emocjonalnego też wypływa energia jak krew z fizycznego.
-
- Posty: 54
- Rejestracja: ndz lip 28, 2013 5:37 pm