Prośba o trochę energii

Jeśli potrzebujesz pomocy związanej z oczyszczaniem, uzdrawianiem lub doenergetyzowaniem, to ten dział jest dla Ciebie.
Krystyna
Posty: 90
Rejestracja: sob cze 14, 2008 7:39 pm

Prośba o trochę energii

Post autor: Krystyna » śr wrz 03, 2008 7:07 pm

Prośba o trochę energi!
W poniedziałek o godz. 12 - tej, egzorcystka wyprowadzała z mojego ciała 3 duchy z rodziny.Umawiałyśmysię wpiątek na poniedziałek.Cały wekend czułam się bardzo słaba a w noc z niedzieli na poniedziałek,To była tragedia.Obudziłam się o 12 - tej w nocy i nie mogłam tchu złapać przez 2 godz. łapałam powietrze jak ryba wyjęta z wody.Potem było mi zimno do szpiku kości.Ubrałam się w owerol i weszłam pod dwie grube kołdry i dopiero o godz. 5 - tej rano, trochę się rozgrzałam. Egzorcystka powiedziała że to duchy pobrały energie na drogę.Doenergetyzowała mnie, ale to wystarczyło mi na godz.Teraz nie mam siły nawet chwilki posiedzieć.Ludzie poratujcie mnie
Pozdrawiam Krystyna

Krysiu, przesunełam Twojego posta, tutaj o wiele lepiej pasuje, poza tym, to zupełnie nowy temat.
Ludzie proszę nie wrzucajcie postów na "chybił-trafił". Z góry dziękuję :-)
Jam Jest bogactwem Boga w działaniu, zamanifestowanym teraz w moim życiu i w moim świecie.

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » śr wrz 03, 2008 7:36 pm

A może to ta pani Cię trochę odessała? I na dodatek zwala wszystko na bidne "duchy"? ;-)
Gdyby je faktycznie odprowadziła do światła, gwarantuję że nie musiłyby się doładować na drogę. Coś mi mówi intuicja, że to tak bywa jak się "oddaje" w ręce co niektórych magików.
Będzie ok, tylko wyczuj w sobie źródło energii i poodcinaj się mentalnie od tej pani.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Krystyna
Posty: 90
Rejestracja: sob cze 14, 2008 7:39 pm

Post autor: Krystyna » czw wrz 04, 2008 1:00 am

Roksano ja juz przed seansem czułam się tak fatalnie, a 10 osób czuje się swietnie. Pozdrawiam krystyna
Ostatnio zmieniony czw wrz 04, 2008 11:51 am przez Krystyna, łącznie zmieniany 1 raz.
Jam Jest bogactwem Boga w działaniu, zamanifestowanym teraz w moim życiu i w moim świecie.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » czw wrz 04, 2008 7:50 am

Powiedz mi jedno Krystyno: czy od jakiegoś czasu czułaś się źle czy dopiero zaczęło się od piątku, po umówieniu się z egzorcystką? Mam wrażenie, że te duchy, które z Ciebie usuwała, sama (może nieświadomie) podesłała Ci przy umawianiu się z Tobą (nastąpił kontakt energetyczny, po którym poszło wygłodzone towarzystwo tej pani). Być może faktycznie skutecznie usuwa duchy, ale ich nie odprowadza nigdzie i potem się włóczą za nią czekając na kolejną ofiarę...
Dlatego ważne jest odpowiedzeć sobie na pytanie, czy źle czułaś się już wcześniej, przed kontaktem telefonicznym z nią, zanim ją w ogóle poznałaś...
Spróbuję Ci coś podesłać pozytywnego w wolnej chwili dziś, ale generalnie zastosuj się do rady Roxy i odetnij się od wpływu tej osoby i jej towarzystwa (jakbyś zrzucała to z siebie co ma związek z nią i zamknęła za tym drzwi)...
Ostatnio zmieniony czw wrz 04, 2008 7:53 am przez Conchita, łącznie zmieniany 1 raz.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » czw wrz 04, 2008 7:50 am

Krysiu gdy ja miałam egzorcyzm czułam sie BARDZO zle przez cztery dni i siedem nocy.Na piaty dzień urodziłam sie na nowo,to bylo cos niesamowitego!!! Natomiast nocami dalej nie spałam.Po tygodniu zaczęłam sypiac normalnie.
Krysiu możesz byc słaba,możesz miec bóle głowy,pocenie,wymioty,silny ból brzucha w splocie słonecznym,ale wszystko to po paru dniach ustąpi.
Nie znam tej Pani która tobi przeprowadza egzoecyzm,ja pisze jak czułam sie po Pani Wandzie.
Mozesz ty sama dodatkowo wspomagac sie modlitwą,albo zwykłymi rozmowami z Bogiem,zeby zabrał te dusze do Światła. :)
Trzymaj sie i pisz jak si czujesz.
Ps. zastanawia mnie jedno. Asystentka Pani Wandy powiedziała ci,ze nie masz duchów w sobie,ciekawe która z tych pań sie myli.
Obserwu w sobie duchy i one zostana odprowadzone to MUSISZ POCZUC SIE LEPIEJ PO PARU DNIACH,no moze tygodniu.
Dziewczyny nie piszcie Krysi ze ma sie od tej kobiety odciąc!!!
Przeciez nie wiecie co bedzie dalej. może tak jest reakcja Krysi organizmu!!1
Krysia ty sama sie obserwuj i dużo sie módl,bo wiem,ze wierzysz w Boga.
Trzymaj sie,będzie wszystko dobrze.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » czw wrz 04, 2008 7:56 am

No tak Ewo, ale dziwne jest, że z tego co zrozumiałam to Krysia poczuła się źle nie po egzorcyźmie, ale po kontakcie - umówieniu się z egzorcystką, seans był w poniedziałek a Krysię wyczyściło w weekend. Bardzo to dziwne...

No dobrze - skupmy się na teraz...
Ostatnio zmieniony czw wrz 04, 2008 8:05 am przez Conchita, łącznie zmieniany 1 raz.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » czw wrz 04, 2008 8:02 am

Conchta ja tej innej egzorcystki nie znam. Mam tylko nadzieję,że Krysia nie trafiła na jakiegos oszołoma,ale niech poczeka,bo moze tak reaguje jej organizm i ta babka jest dobra.
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw wrz 04, 2008 8:09 am

czesc Krysiu,

a co ciebie sklonilo do tego, ze postanowilas tam sobie pojsc.?

a od teraz, musisz sobie kochana mowic, ze wszsytko jest oki, to co widzisz, badz odczuwasz to pamietaj jest od Ciebie slabsze. blache, do dupy - sorrka ponioslo mnie, jestes silniejsza, mocnijesza. wez sobie swoje zdjecie i patrz sie na nie, ogladaj siebie, patrz na siebie mysl o sobie cieplo, zatop siebie w milosci.

to co wylazi
- chlod, zimno - to kochaj
- strach - jestes silnijesza - kazdy o tym wie
- zmiany cisnienia - zapoznaj sie z kumplem co ma na imie "spokojnie"
- leki przed wejsciem do jakiegos pomieszczenia, leki siedzace pod lozkiem, za Toba, za fotelem , leki przed zasnieciem - wyobraz sobie jego obraz i wal czym lubisz ( w wyobrazni oczywiscie ) np tluczek do miesa, karabin na kulki, a moze piekny duzy luk ze srebrnymi strzalami.... no co? trzeba sie czasami rozerwac :)

otaczam Ciebie Miloscia



a co do odcinania, jezeli odczuwamy od jakies osoby cos nie milego, cos co nas meczy i nie daje ta mysl spokoju to owszem odcinamy sie myslami, otaczajac dana osobe miloscia. i nie wazne czy to jest sasiad badz sasiadka czy nawet osoba ktora bardzo kochamy, maly odpoczynek nikomu jeszcze nie zaszkodzil.


to do roboty moja Droga,

buziol dla Was wielki


mglista

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » czw wrz 04, 2008 8:12 am

Z drugiej strony mogła ta babka już zacząć zabiegi w weekend, może rozpoznawała sprawę itp... No dobrze - ważniejsza od naszego gdybania o przeszłości jest chwila obecna. Jakże żałuję, że nie jestem jakimś dobrym jasnowidzem, żeby tak z miejsca wejrzeć na odległość w kogoś i jednoznacznie stwierdzić, to się zdarzyło i jak można pomóc. No cóż - jeszcze raczej młoda jestem, więc może się z czasem nauczę...

Mgiełko: dokładnie tak! Miłość jest największą siłą we wszechświecie, wszystko inne niknie przy niej..!
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » czw wrz 04, 2008 10:04 am

Ewa, radziłam odcinanie, bo to było pierwsze, co mi silnie przyszło, zanim się włączył rozumek, myślenie i filtry wszelakie.

Mgiełka podała najlepszą receptę i nic tu dodać...

Conchi, tak w sumie po co nam wiedzieć, co się zdarzyło? Lekarstwo na wszystko jedno i uniwersalne :Radość i Miłość :-)

Krysiu, chyba już lepiej u Ciebie, prawda?

A tej pani, co straszy głodnymi duchami możesz Krysiu dać bezpłatną poradę :niech je choć trochę ukocha. Nawet jeśli one odchodząc zabrały na drogę prowiant z Twojej energii, to poślij im jeszcze deser, prosto z serca (tego nie ubędzie) i zobacz co się wydarzy.

Znajdź źródło w sobie, jego się nie da wyczerpać. Te "zewnętrzne" są dosyć krótkotrwałe.

Pozdrowionka:-)

p.s.

Adres gabinetu radzę usunąć, żeby pani nie miała pretensji o antyreklamę.
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Krystyna
Posty: 90
Rejestracja: sob cze 14, 2008 7:39 pm

Post autor: Krystyna » czw wrz 04, 2008 12:17 pm

Kochane moje Aniołki - czuję się lepiej.Ta pani była sprawdzana przez osoby kompetentne,mówiły że mogę się zgodzić bo ona działa w świetle.Konczito ja często się czuje żle bo jestem poważnie chora.W wekend czułam się tak jak często się czuję.Dopiero ta noc przed seansem tak mnie przeraziła.Normalnie to ja się schylę żeby coś podnieść i muszę się położyć bo jestem wkończona. Syn kupił mi kule bo nie mam siły przejsć na drugą stronę ulicy.Jak się ochłodzi to moze bedzie lepiej. Pozdrawiam i dziękuję za energie.Mogę już siedziec. Krystyna.
Jam Jest bogactwem Boga w działaniu, zamanifestowanym teraz w moim życiu i w moim świecie.

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » czw wrz 04, 2008 1:04 pm

Krysiu, zobaczysz, będzie coraz lepiej :-)
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

Roxanne
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 12:59 am

Post autor: Roxanne » czw wrz 04, 2008 1:08 pm

Qcze, dziewczyny, zrobiłam coś strasznego: przesunęłam post Krysi (był w temacie księżycowej damy "Mieszkam z dychem dziadka" ) tutaj, do nowego tematu i cos musiało nawalic w module, bo tamten temat zniknął z eteru....
Sorry, były tam ważne rzeczy, zwłaszcza dla osób, które maja podobne sytuacje i jeszcze zero doświadczenia w tych sprawach.
Poprosiłam księżycową, żeby wpisała to jeszcze raz, do Was też mam prośbę, żeby powtórzyć temat.
Jeszcze raz sorry, to musiał być demon-cenzor z ciemnej strony ;-)
"Idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą."
-- Alighieri Dante

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » czw wrz 04, 2008 2:31 pm

hehe no i tak bywa, że człowiek błądzi całe życie :) Przez popełnione błędy uczymy się ;)
Ja na swoich błędach się nauczyłem i wiele zrozumiałem :)

Roxanne nie ma co się przejmować popełnionym błędem ;)
Stało się jak się stało trudno to się nie odstanie :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uzdrawianie ciała i duszy”