Twórcza Moc jest w Nas

Wszystko co wiąże się z poszukiwaniami nowego.
Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » pn lut 14, 2011 8:27 am

Chciałoby się pośmiać z tego dowcipu. Jednakże po głębszej analizie wiedzy, którą Bruce Moen nam przekazał w swoich książkach, dochodzimy do wniosku, że może być to prawdą.
Cały czas zastanawiam się jak dochodzi do opętania i co to za siła w rzeczywistości jest. Chcę uniknąć tu wierzeń chrześcijańskich.
Najpierw wiara, później dowód.

pijawka

Post autor: pijawka » pn lut 14, 2011 10:01 am

A dlaczego chcesz uniknąć wierzeń chrześcijańskich, skąd masz pewność, że są kłamliwe ? Zachęcają do miłości bliźniego, więc raczej to dobry kierunek, a że twierdzą iż sprawcą opętań jest zbłąkany duch czy demon, to wcale nie znaczy,że są nieprawdziwe. Na forum Moena też wygania się złe duchy :?Z racji czego demon chrześcijański ma być oszustwem, a inny już nie ?

Jak to mozliwe, że wszystko zaczęło się od Jezusa i 12 apostołów, a wzrosło w potęgę, mamy bodajże około 1 mld katolików, a Dobrą Nowinę głosi się prawie na całym świecie ? Kłamstwo ma krótkie nogi, więc nie ma takiej opcji aby trwało przez
wieki :!:

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » pn lut 14, 2011 12:59 pm

Ponieważ to co Kościół naucza już wiem. Nie twierdze, że są kłamliwe. Dlaczego mi to imputujesz? Wytłumacz mi dlaczego akurat te cztery ewangelie, które obowiązują teraz są słuszne i dlaczego odrzucono pozostałe 26? Czy jesteś pewna, że to co czytasz w Piśmie Św. jest dokładna kopią oryginału? Przecież powstały one dopiero 3 wieki po Chrystusie.
Jak wytłumaczysz fakt tego wszystkiego czego dopuścił się Kościół Chrześcijański (Katolicki) na przestrzeni 1500 lat, skoro głosił miłość i pokój? Czy nie wydaje Ci się to sprzeczne? Czy to Chrystus mówił: "Nawracajcie mieczem i ogniem narody na moją religię"?
Najpierw wiara, później dowód.

pijawka

Post autor: pijawka » pn lut 14, 2011 1:14 pm

Kościół tworzą ludzie, są tacy słabi jak my, mogli pobłądzić...Mamy wybaczać i nie osądzać. Ale z kościoła wyszli też tacy,na ktorych możemy się wzorować, np.Ojciec Pio.

Co do Biblii, nie mam pewności, że nie ma przeklamań, bo spisywali ją ludzie, ale też nie widzę w niej nic zdrożnego,szczególnie jeśli chodzi o Nowy Testament-nauki Chrystusa- tam wszystko opiera się na miłości, czystej i bezwarunkowej :)

I skąd wiesz, że odrzucono 26 Ewangelii, w tym natłoku nowych, nie z tej ziemi informacji można się pogubić--- jak czytam niektóre newsy dochodzę do wniosku, że ludziom najzwyczajniej odbija i wymyślają różne sensacje począwszy od tej, że Jezus nie umarł na krzyżu, był pod wpływem odpowiednich środków aby przetrwać męki, a potem dochodził do zdrowia w ukryciu :lol:

astonmartin

Post autor: astonmartin » pt lut 18, 2011 5:58 pm

Anna tarot i Mirek jestescie nawiedzeni. Jak smiecie udawac Boga? Zacznijcie od umycia zasranych dupsk a potem zażyjcie coś na przeczyszczenie. Popierdolency

Mirek1
Posty: 706
Rejestracja: wt lut 08, 2011 12:43 pm

Post autor: Mirek1 » pt lut 18, 2011 6:49 pm

astonmartin ktoś cię prostaku w błąd wprowadził. My nie udajemy.
Najpierw wiara, później dowód.

Miaune
Posty: 181
Rejestracja: ndz cze 27, 2010 5:08 pm

Post autor: Miaune » pt lut 18, 2011 11:38 pm

Chciałbym więc, abyś zrozumiała jedną rzecz. W ciągu wieków twoja religia i wiara unicestwiły wiele cywilizacji. Majowie i Aztekowie zostali całkowicie zniszczeni i wymordowani pod rządami Kościoła, ponieważ ich wierzenia były inne niż te, które propagował. Wszystkie święte wojny w okresie średniowiecz podjęto, aby rozprzestrzenić nauki religijne. We Francji wyrywano niemowlęta z ramion matek, ponieważ nie wierzyły w to, czego nauczał Kościół. Kobietom wypalano oczy gorącym żelazem i piętnowano piersi. Krew płynęła ulicami i wszystko to działo się z powodu wiary.
Następnie protestanci wymyślili ognie piekielne, siarkę i diabła. Trzymali swoje kongregacje nietknięte, siejąc strach w sercach prostych ludzi, wmawiając im, że jeżeli nie będą robić pewnych rzeczy, przestrzegać reguł i nakazów Kościoła, czekają ich na wieki wieków ognie piekielne.
Uczeń: Tak właśnie zostałam wychowana.
Ramtha: Moja pani, zostałaś wychowana w okrutny sposób. Czy kiedykolwiek zastanowiłaś się, co się stało z tymi, którzy istnieli przed napisaniem Biblii?
Uczeń: Nie. Myślałam tylko, że prawdopodobnie pochłonęło ich piekło. Ach… No cóż… Wybacz mi…
Ramtha: Nie musisz prosić o wybaczenie. To jest rezultat wiary.
A teraz znajdujesz się tutaj jako starsza kobieta. Nie jesteś już młoda ani czarująca i boisz się śmierci. Dźwigasz na sobie brzemię tych złowieszczych nauk, które programowano w tobie przez wieki i chcesz wiedzieć, czy istnieje piekło, czy tam pójdziesz i czy naprawdę popełniłaś tyle grzechów?
Mówię ci, że nie pójdziesz do piekła, ponieważ takie miejsce nie istnieje. Kiedy opuścisz twoje ciało, przez krótki moment będziesz tego świadoma. Znajdziesz się ponad twoim ciałem i staniesz się ponownie istotą z czystego światła. Wtedy pojawią się wielcy nauczyciele i zabiorą cię do miejsca dalszych studiów, gdzie sama się przekonasz, że to co mówię, jest wielką prawdą.
Tak więc Jeszua, syn Józefa, którego nazywasz Jezusem z Nazaretu, jest wspaniałym Bogiem. Tak jak ty jesteś wspaniałym Bogiem. Jednak on nie jest jedynym synem Boga – on jest synem Boga. On był człowiekiem, który stał się Bogiem tak, jak ty się nim staniesz.
Ostatnio zmieniony pt lut 18, 2011 11:45 pm przez Miaune, łącznie zmieniany 1 raz.
Przyszłam tu dla rozwoju, dla szczęścia, dla miłości.

Miaune
Posty: 181
Rejestracja: ndz cze 27, 2010 5:08 pm

Post autor: Miaune » pt lut 18, 2011 11:42 pm

I jeszcze jeden fragment:
czego Jezus nauczał? Że jest synem Boga i to prawda, ale też otwarcie deklarował, że wszyscy są dziećmi Boga. On nie uczył niczego innego. Każda osoba jest Bogiem, wyrażającą jego doskonałość w ludzkiej formie. Jaką korzyść miałby Bóg z posiadania tylu dzieci, z których wszyscy byliby imbecylami z wyjątkiem jednego? To nie świadczyłoby zbyt dobrze o nasieniu Ojca.
Jeszua jest twoim bratem, a nie twoim zbawicielem. On był człowiekiem , w którym mieszkał Bóg tak, jak mieszka w tobie.
Chciałbym, żebyś coś zrozumiała. Jeszua żył w czasach, kiedy człowiek nie kochał człowieka, kiedy człowiek żył w niewoli człowieka i miłości nie traktowano z szacunkiem. Jeszua stał się przykładem miłości dla wszystkich. Właśnie ta sama miłość przekształciła jego jestestwo i dzięki niej obwołano go zbawicielem świata, ponieważ Jeszua przyniósł miłość do tej płaszczyzny istnienia, gdzie bardzo niewielu ją okazywało i dał ją wszystkim. Nauczał też, że Ojciec nie jest Bogiem, który sądzi i karze, ale że jest wszystko kochającym Bogiem, pełnym miłosierdzia, wspaniałomyślności i współczucia. Na nieszczęście to posłanie zostało bardzo wypaczone w ciągu historii w zapiskach tych, którzy nie byli w stanie zrozumieć prostych nauk tej niepokalanej duszy.
Jeszua kochał. To był jego wielki i wspaniały prezent dla ludzkości. On otwarcie deklarował, że źródłem tej miłości był Ojciec, który żył w nim i że ten sam Ojciec żył w każdym człowieku. To, co dało Jeszui moc i wolność, aby kochać całą ludzkość, to wiedza, że on i Ojciec byli jednym i tym samym. On uwolnił się od wszystkich iluzji, które zmuszały go do życia w hipokryzji i dzięki temu mógł w pełni wyrażać Boga, istniejącego w nim samym. W ten sposób Jeszua przekształcił się w Chrystusa – człowieka, wyrażającego się w pełni jako Bóg i Boga, wyrażającego się w pełni przez człowieka. To jest właśnie to, co słowo „Chrystus” znaczy: Bóg-człowiek, człowiek-Bóg. Chrystusem jest każdy, kto uświadomi sobie, że jest Bogiem i następnie żyje w tej prawdzie.
Jedyna różnica między Jeszua i tobą, moja pani, jest taka, że Jeszua zrozumiał Źródło Boga w człowieku i następnie żył w absolutnej zgodzie z tą prawdą. Z tego powodu jest naprawdę wspaniałą istotą. Ale ty też jesteś wspaniałą istotą, która posiada tę samą szlachetność i tę samą miłość, aby stać się tym, czym on się stał. Jeszua nie jest odpowiedzialny za twoje zbawienie ani za zbawienie nikogo innego. On zrozumiał, że był Bogiem, żyjącym na Ziemi i dzięki temu przerodził się w swojego własnego zbawiciela. Następnie nauczał innych, jak stać się zbawieniem dla siebie samych za pośrednictwem wewnętrznego Boga. Wyrażał to w tych słowach: „To, czego dokonałem, każdy z was może dokonać, ponieważ Ojciec i wy jesteście jednym. Wasze Królestwo nie należy do tego świata. Królestwo niebieskie znajduje się wewnątrz was”. Nie uczył o piekle. Uczył o życiu i jego pięknie.
Moja droga pani, kochaj tę piękną istotę, którą jesteś i Boga, którym jesteś. Przestań czytać tę okropną książkę. Zrozum, że Ojciec mieszka w tobie i że będziesz żyła wiecznie, ponieważ taka jest prawda. Tak to po prostu jest. A poza tym, co by diabeł z tobą zrobił, gdyby się w końcu do ciebie dorwał?
:) :D :lol:
Pozdrawiam
Przyszłam tu dla rozwoju, dla szczęścia, dla miłości.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne ciekawe sytemy rozwoju”