Zaczyna się ostra jazda!

Tutaj dzielimy się relacjami z naszych własnych podróży po obszarach niefizycznych i ze spotkań z przebywającymi w nich istotami..

Moderator: SamTen

mariusz s
Posty: 93
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:07 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Zaczyna się ostra jazda!

Post autor: mariusz s » pn gru 11, 2006 10:11 pm

Witam w Miłości!

Wczoraj wieczorem, mając godzinkę, chciałem popisać sobie trochę z Wami. A tu ani rusz, nie mogę połączyć się z internetem. Próbowałem z 5 razy i nic (mam iPlusa w domu). Zrezygnowałem. Pomyślałem, że pomocnicy mają dla mnie zadanie!

Procedura wstępna - jak zwykle, intencja na odzyskanie, dalej nasze miejsce spotkań, moje miejsce spotkań. Pochodziłem trochę po moim cudownym domku. Jeszczę będąc w środku poprosiłem pomocnika, żeby przybył (oni siadają na stołeczkach wokół stolika na zewnątrz, na tarasie mojego królestwa). Wychodzę z domu i co widzę ..........
Siedzi przepięknej urody kobieta: Czarne, lśniące włosy upięte w koński ogon i grzywka (uwielbiam grzywki), wysoka, szczupła, biust perfekcyjny, ubrana w coś jak z lycry, co zamiast zakrywać, tylko podkreśla to, czym figura kobiety dla mężczyzn jest. I się śmieje i patrzy się na mnie tymi przepięknymi oczami. Podobna jest do takiej amerykańskiej aktorki Madeline Stowe (oczywiście aktorka też mi się bardzo podoba, chociaż bardzo dawno jej na ekranach nie widziałem)
Wiecie co zrobiłem - zwiałem!!!!
Przypomniałem sobie harce Bruce'a i też to, czego nie opisał do końca. Trochę się przestraszyłem konsekwencji tego, co być może zacznie dziać się tam, a potem co ja powiem tu ... mojej żonie
Oczywiście powiedziałem już o wszystkim żonie (dzięki Bruce, że o tym napisałeś, i razem z żoną to przeczytaliśmy, bo miałbym zgryz co dalej robić)

Myślę, że przez najbliższe noce odzyskania nie będą dochodziły do skutku :D :D :D

Ona ma na imię ELEN
Myślę Prawie, Mówię Prawie, Czynię Prawie
Pozdrawiam z Miłością
Mariusz S

agnieszka
Posty: 43
Rejestracja: czw lis 09, 2006 11:46 pm
Lokalizacja: Poznan

Post autor: agnieszka » pn gru 11, 2006 10:40 pm

oj Mariusz , ale sie usmialam:)
Pozdrawiam serdecznie

BB
Posty: 182
Rejestracja: czw paź 26, 2006 9:18 pm

Post autor: BB » pn gru 11, 2006 10:48 pm

mariusz s pisze:Pomyślałem, że pomocnicy mają dla mnie zadanie!
Czyzbys uciekl przed zadaniem? :P

A tak calkiem powaznie.. Skoro byla taka perfekcyjna, to moze pochodzi z Twojego Dysku - Twoj aspekt kobiecosci? Wspomniales o Brucie i jego 'harcach'. Ja nie pamietam juz zadnych z ksiazek, poza 1 razem wlasnie z jego przewodniczka, ktora pozniej uczyla go juz czegos innego nad jeziorem w jego miejscu Tam ;)

Sam mialem raz podobna sytuacje w czasie OBE (ale nie z przewodniczka), a poniewaz pozwolilem sobie na wiecej tuz przed wykreowanym przejsciem do F27, cale doswiadczenie zostalo przerwane w wyniku dekoncentracji/obnizenia wibracji. Wkurzony na siebie samego powiedzialem sobie, ze juz nigdy wiecej - dzien pozniej juz dotarlem do F27 :) Byc moze wiec taka rezygnacja to rownie dobre wypelnienie zadania? ;)

ewa.fortuna1
Posty: 1160
Rejestracja: wt lis 14, 2006 8:50 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: ewa.fortuna1 » pn gru 11, 2006 11:17 pm

Tylko pogratulowac.Jak byś miał miec potem kaca moralnego,to dobrze zrobiłeś,ze dałeś sobie na powstrzymanie.))
Bardzo mi przykro,ale NIE nawiązuję już kontaktów ze zmarłymi :(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże przez świat niefizyczny”