Swiat snow - temat Lakomej
Moderator: SamTen
sny i ich znaczenie
sen to stan w którym znajduje sie osrodkowy układ nerwowy. Pojawia sie znika. W czasie snu znika swiadomość. Sen pełni funkcje regeneracyjną. Gdzy spimy nasz mózg próbuje sie zresetować, wyczyścic z emocji dnia. to tak w wielkim skrócie.
Ale poza tym wszystkim sen to stan w którym dusza sie uwalnia. W czasie snu więzy łaczace materie czyli ciało z duchem ulegaja rozlużnieniu. A ponieważ ciało spi to jakby nie potrzebuje ducha. Wiec tan może swobodnie poruszac sie w przestrzeni. i nawiązywac kontakty z innym duszami - to też po krótce.
Znaczen snów jest tysiące. Mózg, nasz organizm, pamiec i duchy przekazuja nam coś. Zadko wprost. Tłumaczenie snu to subtelna gra. Psychologi i spirytyzmu.
Postaram sie wytłumaczyc. ....
Czasem snimy i nie wiemy co to? po co taki sen,? dlaczego?, budzimy sie zlani potem, męczy nas jakiś obraz, lub płaczemy przez sen.
napisz - może uda sie wytłumaczyc dlaczego i po co.
Ale poza tym wszystkim sen to stan w którym dusza sie uwalnia. W czasie snu więzy łaczace materie czyli ciało z duchem ulegaja rozlużnieniu. A ponieważ ciało spi to jakby nie potrzebuje ducha. Wiec tan może swobodnie poruszac sie w przestrzeni. i nawiązywac kontakty z innym duszami - to też po krótce.
Znaczen snów jest tysiące. Mózg, nasz organizm, pamiec i duchy przekazuja nam coś. Zadko wprost. Tłumaczenie snu to subtelna gra. Psychologi i spirytyzmu.
Postaram sie wytłumaczyc. ....
Czasem snimy i nie wiemy co to? po co taki sen,? dlaczego?, budzimy sie zlani potem, męczy nas jakiś obraz, lub płaczemy przez sen.
napisz - może uda sie wytłumaczyc dlaczego i po co.
Magda
Swiatnie masz. To piekny dar, piekna rzecz - jesli działa sie z nią w zgodzie. Ja też tak mam. może babcie to taki człowiek a potem duch ktore specjalizują sie w tym. Jak mam problem, albo ktoś coś potrzebuje, przed snem prosze o wskazówke. I śni mi sie , matko jak ja czasem musze sie nameczyc, prowadzi mnie nie wadomo gdzie, pokazuje obrazy - książki by pisac. I wystarczy pomyślec. I wszystko jasne, i już wiem co powinnam czego nie. Widze ze ty tez lubsz sny.
Magda
Co do snow to Krzysiek snił sie swoim rodzicom opisywał jak zachowywało sie jego ciało w wyniku wypadku opisywał prace silnka.
Drugim razem wszedł do domu z plecakiem i jego tata zapytał sie czemu to zrobił on odpowiedział że to nie on że przeprasza że nie zauważyli czegos ale ego jego ojciec nie usłyszał tylko pamieta że była tam litera S
Snił sie tez ojcu że latał nad tym miejscem gdzie miał wypadek jegna reką pokazywał na dom w ktorym mieszkał a druga na miejsce wypadku
Drugim razem wszedł do domu z plecakiem i jego tata zapytał sie czemu to zrobił on odpowiedział że to nie on że przeprasza że nie zauważyli czegos ale ego jego ojciec nie usłyszał tylko pamieta że była tam litera S
Snił sie tez ojcu że latał nad tym miejscem gdzie miał wypadek jegna reką pokazywał na dom w ktorym mieszkał a druga na miejsce wypadku
Szczęście...to Ulotna Chwila Która Skrapla Się I Spływa Po Policzku...
od 2 dni mam dziwne sny albo mi sie sni jak uciekam przed powodza w nocy, albo jak jakies "duchy" próbuja kogos zabic.
dzisiaj mi se sniło,że miszkałam w hotelu a po drugiej stronie ulicy kibice bili sie z policja pozniej jak zobaczyl że gapimy sie przez okna zaczeli atakowac hotel. Wszyscy gdzies próbowali sie schowac. ja schowalam sie w swoim pokoju wraz z jakimis osobami i czekalismy az wszystko sie uspokoi.
Póznij sniło mi sie jak jechalismy gdzies maluchem i tak srasznie padał deszcz a koles który kierował strasznie szybko jechał (o ile to tak można nazwać szybka jazda maluchem) wogule nie patrzył ze prawie nic nie było widac tak strasznie padało po jakiejs chwili zmienilismy auto i zostawilismy tego kolesia gdzies na odludziu dalej ja prowadziłam auto.
Dziwne te sny pełne niepokoju strachu przez jakis czas wogule nici sie nie sniło
dzisiaj mi se sniło,że miszkałam w hotelu a po drugiej stronie ulicy kibice bili sie z policja pozniej jak zobaczyl że gapimy sie przez okna zaczeli atakowac hotel. Wszyscy gdzies próbowali sie schowac. ja schowalam sie w swoim pokoju wraz z jakimis osobami i czekalismy az wszystko sie uspokoi.
Póznij sniło mi sie jak jechalismy gdzies maluchem i tak srasznie padał deszcz a koles który kierował strasznie szybko jechał (o ile to tak można nazwać szybka jazda maluchem) wogule nie patrzył ze prawie nic nie było widac tak strasznie padało po jakiejs chwili zmienilismy auto i zostawilismy tego kolesia gdzies na odludziu dalej ja prowadziłam auto.
Dziwne te sny pełne niepokoju strachu przez jakis czas wogule nici sie nie sniło
Ostatnio zmieniony pt sty 08, 2010 4:18 pm przez Marzena, łącznie zmieniany 3 razy.
Szczęście...to Ulotna Chwila Która Skrapla Się I Spływa Po Policzku...
Czemu chca mnie straszyć co ja im takiego zrobiłam???
z tymi duchami to bylo tak najpierw była jakas zabawa jakby wielka wigilia i nagle jakas starsza kobieta lezała na ziemi wszyscy krzyczeli ze nei zyje miała slad krwi na czole takjakby ktos rozmazał jej dwoma palcami plame krwi na czole ale to nie była jej krwe nie miała zadnych ran
2 sen to szłam gdzies tak jakby do jakiegos drewnianego domku wchodziło sie po schodach i tam w srodku bylo duzo komputerów i taka duza ława z drweno były tam jeszcze 2 osoby ja tam poszlam z takim dzidkiem jakims i nagle cos zaczeło tego dziadka rzucac po podłodze wiec złapałam go zeby nim tak nie miaotalo to cos krzyczałam zeby mi pomogli wezwałam przez jakby domofon pomoc i sie nagle obudziłam widzialam jakby szara smuge dymu lub cos tym stylu rzucało tym dziadkiem
Dziwne to wszystko
z tymi duchami to bylo tak najpierw była jakas zabawa jakby wielka wigilia i nagle jakas starsza kobieta lezała na ziemi wszyscy krzyczeli ze nei zyje miała slad krwi na czole takjakby ktos rozmazał jej dwoma palcami plame krwi na czole ale to nie była jej krwe nie miała zadnych ran
2 sen to szłam gdzies tak jakby do jakiegos drewnianego domku wchodziło sie po schodach i tam w srodku bylo duzo komputerów i taka duza ława z drweno były tam jeszcze 2 osoby ja tam poszlam z takim dzidkiem jakims i nagle cos zaczeło tego dziadka rzucac po podłodze wiec złapałam go zeby nim tak nie miaotalo to cos krzyczałam zeby mi pomogli wezwałam przez jakby domofon pomoc i sie nagle obudziłam widzialam jakby szara smuge dymu lub cos tym stylu rzucało tym dziadkiem
Dziwne to wszystko
Szczęście...to Ulotna Chwila Która Skrapla Się I Spływa Po Policzku...