Hmm kilka miesięcy temu miałem dziwny sen, możliwe że było to oobe, byłem sobie wtedy piętro niżej- u babci i uzyskałem świadmość i coś mi mówiło że mam spojrzeć do lustra więc popatrzyłem się i naraz siłą woli spróbowałem zmieniać swój wygląd, ostro się przy tym uśmiałem, i hmm wydaje mi się że wtedy ciągle rozmawiałem z opiekunem, ale tak na poziomie półświadomym, pomimo że moja świadomość była w pełni rozbudzona. No i tak bawiąc się zauważyłem, że wychodzi ze mnie jakiś gościu, patrze na niego i ten robi z siebie błazna i wciągnąłem go spowrotem do siebie, potem patrze i po mojej prawej widze piękną dziewczyna ale nie mogłem jej do siebie wciągnąć, zapytałem ją czemu nie możesz we mnie wejść na co odpowiedziała że jeszcze za wcześnie nie jestem jeszcze gotów.Conchita pisze: Numer z lustrem to stary numer na podglądanie swoich poprzednich wcieleń we śnie.
Wg mnie też nic z Castanedy
Dodam jeszcze że ta dziewczyna w większości była już we mnie ale zostawało jej ciało od pasa w górę. Hmm tak sie zastanawiam czy te 2postaci były moimi poprzednimi wcieleniami, lub aspektami mojej osobowosci.