Spontaniczne deja wu, OOBE i sen proroczy.

Tutaj opisujemy różnego typu doświadczenia przebywania poza ciałem fizycznym takie jak klasyczne oobe, świadome śnienie, podróże astralne i wyższe oraz inne tego typu doświadczenia. Jest to również miejsce do dyskusji na te tematy (zadajemy pytania, opisujemy problemy itp.).
Daltar
Posty: 632
Rejestracja: czw mar 12, 2009 10:25 pm

Post autor: Daltar » pn lis 23, 2009 3:24 pm

Spróbuję na pewno :)
Będzie to pewnie 9-10 próba w tej technice ( 4+1), ale pierwsza z linami :)
Jak kiedyś kilka nocy z rzędu nastawiałem budzik na 3 w nocy i wstawałem, następnie godzina słuchania muzyki i chodzenia po domu, to żona w głowę się pukała i jednoczesnie mówiła coś o chorej determinacji. :)
Być może od tego czasu coś się zmieniło, coś przekręciło. Warto będzie sprawdzić.

W każdym razie zastosowałem na przestrzeni kilku lat wszystkie dostępne, opisane w książkach, poradnikach i internecie techniki osiągania oobe ( łącznie z dwoma 3-dniowymi warsztatami hemi-sync), słuchaniem miesiącami płyt, metodami oobe-maniaków itd. Niestety do tej pory nic nie zadziałało, a przecież do ludzi łatwo poddających się nie należę ;)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn lis 23, 2009 4:20 pm

może zdrzemnij się po południu a wieczorem już nie będziesz śpiący, gdy będziesz szedł spać. To moje naturalne 4+1. Czasami po południu lub wczesnym wieczorem zapadam w drzemkę. Budzę się i kontynuuję dzień a w normalnej porze snu nie jestem już taka senna i mogę pokombinować...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Daltar
Posty: 632
Rejestracja: czw mar 12, 2009 10:25 pm

Post autor: Daltar » pn lis 23, 2009 6:33 pm

Nie ma prawie dnia, żebym nie spał 1-2 godzinki po południu.
To mój normalny, oszczędzający się tryb życia :)
Niestety z oobe wieczornym ma to u mnie tyle wspólnego co kremówka z baletem
:lol:

Asteraki
Posty: 152
Rejestracja: śr lip 29, 2009 10:05 pm

Post autor: Asteraki » pn lis 23, 2009 7:33 pm

Ja śpię codziennie w dzień, drzemka to podstawa:) Czasami nawet dwie drzemki.

kropka
Posty: 105
Rejestracja: pn paź 19, 2009 6:40 pm

Post autor: kropka » pn lis 23, 2009 8:24 pm

Jak wy na to czas znajdujecie ? :|
...skąpana w Zamieci, próbuję obudzić w duszy Wiosnę...

Adam
Posty: 83
Rejestracja: wt lis 17, 2009 11:36 am

Post autor: Adam » pn lis 23, 2009 8:30 pm

Dziwna rzecz, pobyt w tym gronie, zaczyna oddziaływać na moją pamięć, opiszę więc jak doszło do OOBE w moim przypadku, Czytałem wtedy relacje R.Monroe, opisał swoją technikę z relaksacją i koncentracją na wyobrażonym punkcie (świetle) w przestrzeni 20 cm przed zamkniętymi oczami, głowa skierowana na Pn., następnie odsunięcie punktu o metr o dwa, i przeniesienie go nad czubkiem głowy pod kątem 90 st. Tyle Monroe ja postąpiłem podobnie z ta różnica że układ ciała zmieniłem na zach-wsch.(o ile miało to znaczenie)
przesunąłem świadomość w okolicę splotu słonecznego, po chwili doznałem krótkiego silnego impulsu, i zobaczyłem sąsiada w rozmowie z kimś, klatce schodowej a jednocześnie wiedziałem że leżę i relaksuję się., krótka chwila i kolejny widok to stanowisko pracy - dystans około 8 km - widzę pracujących kolegów, a pośród nich tego jednego (wrogo nastawionego do mnie??) i w tamtej chwili stała się rzecz najdziwniejsza i nie zrozumiała dla mnie, poczułem jakby słońce rozpaliło się w splocie słonecznym i ogarnęła mnie fala niewyobrażalnej miłości, a po chwili cały ładunek "wystrzelił' w kierunku owego wrogo nastawionego do mnie pracownika. Ocknąłem się na swojej wersalce. I tyle mi zostało, wspomnienie tych odczuć wciąż budzi we mnie tęsknotę do powtórki.
carpe diem

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » wt lis 24, 2009 10:39 am

A jak wygladalo najblizsze spotkanie z tym niechetnym pracownikiem :?:

Adam
Posty: 83
Rejestracja: wt lis 17, 2009 11:36 am

Post autor: Adam » wt lis 24, 2009 1:35 pm

Zanim doszło do zmiany, byłem nowym pracownikiem w trakcie przyuczenia, i popełniając błędy wywoływałem u niego ataki agresji słownej i fizycznej. Po tym doświadczeniu, nagle złagodniał spokojnie i z uśmiechem reagował na moje potknięcia. co zaskoczyło pozostałych którzy twierdzili że był nerwowy do zawsze, oczywiście nic im nie wyjaśniałem bo sam nie bardzo wiedziałem co się stało.
carpe diem

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » wt lis 24, 2009 3:14 pm

:D Teraz juz chyba wiemy... :)

Daltar
Posty: 632
Rejestracja: czw mar 12, 2009 10:25 pm

Post autor: Daltar » wt lis 24, 2009 3:18 pm

Klasyczne, cudowne działanie energii miłości :)

Adam
Posty: 83
Rejestracja: wt lis 17, 2009 11:36 am

Post autor: Adam » wt lis 24, 2009 6:57 pm

Teraz rozumiecie moje pragnienie, uaktywnienia świadomego działania na płaszczyźnie niefizycznej.
carpe diem

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » wt lis 24, 2009 7:00 pm

Ychyymmm... :o

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » wt lis 24, 2009 7:07 pm

hehe a ja dzisiaj miałem tak, że nie wiedziałem czy to ciało fizyczne czy astralne:)
Po prostu wyglądało na fałszywe przebudzenie.

Parę razy budząc się sprawdzałem czy faktycznie się obudziłem. Ale było parę
też dziwnych trochę sytuacji bo kiedy na końcu już tego wszystkiego
zobaczyłem budynek, w którym miała mieścić się restauracja, a na ścianie budynku
był napis w języku greckim masakra nie pamiętam już tych znaków(liter)
gdybym jednak zapamiętał to bym się z Wami tym podzielił.
Sam fakt, że przed końcem przygody miałem taką świadomość średnią i
na myśl przyszło mi, że mam oobe (?)

Po tym wszystkim kiedy rano się obudziłem i wstałem to świetnie się czułem
taki byłem wypoczęty heh żyć się chce ba nawet czułem ogromną miłość
w sobie :)
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » czw lis 26, 2009 8:52 am

We mnie dziś w nocy przy zasypianiu ktoś rzucił białą świetlistą kulką (no chyba że to mój śpiący obok mnie - głowa w głowę - kot na mnie skoczył). W efekcie pod wpływem zderzenia wyleciałam robiąc przy okazji niekontrolowane salto w powietrzu :) .
Wyszłąm ciałem astralnym do mojego standardowego miejsca, którego jakoś nie mogłam opuścić. Ale... wtedy zaczęli do mnie przychodzić ludzie i to całkiem sporo, znajomi a potem wzięłam pod opiekę kolejnego chłopca, który ma trudne relacje z ojcem w naszej rzeczywistości.

Ciekawe co to za powerball mnie wybudził?

Całe doswiadczenie skończyło się o 12 w nocy, a poszłam spać ok. 11.30, więc wszystko musiało rozegrać w tym czasie...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Adam
Posty: 83
Rejestracja: wt lis 17, 2009 11:36 am

Post autor: Adam » czw lis 26, 2009 12:13 pm

Conchita pisze:We mnie dziś w nocy przy zasypianiu ktoś rzucił białą świetlistą kulką (no chyba że to mój śpiący obok mnie - głowa w głowę - kot na mnie skoczył). W efekcie pod wpływem zderzenia wyleciałam robiąc przy okazji niekontrolowane salto w powietrzu :) .
Wyszłąm ciałem astralnym do mojego standardowego miejsca, którego jakoś nie mogłam opuścić. Ale... wtedy zaczęli do mnie przychodzić ludzie i to całkiem sporo, znajomi a potem wzięłam pod opiekę kolejnego chłopca, który ma trudne relacje z ojcem w naszej rzeczywistości.

Ciekawe co to za powerball mnie wybudził?

Całe doswiadczenie skończyło się o 12 w nocy, a poszłam spać ok. 11.30, więc wszystko musiało rozegrać w tym czasie...

to musiała być liga, ostro tam grają :D
carpe diem

paul 023
Posty: 736
Rejestracja: śr maja 21, 2008 4:22 pm

Post autor: paul 023 » sob gru 05, 2009 1:51 pm

Dziś w nocy, a raczej tuż nad ranem we śnie odzyskałem świadomość oj
dawno tak nie miałem ba nawet nie pamiętam, kiedy coś takiego miałem :)

Leże na łóżku i widzę swój pokój, komputer, monitor, meble i tv.
Tak patrząc przez chwilę nagle odzyskałem świadomość i zacząłem
mówić przecież ja śnie, ja mam świadomość :D A starałem się skoncetrować
na tym co widzę, w taki sposób by mnie nie wywaliło.
Patrzę i widzę, jak przed oczami zamazany obraz się robi i nagle ciemno
dosłownie w ułamkach sekund poczułem swoje oczy jak otwieram te fizyczne i co widzę jest ciemno.... A tam było jasno tzn dzień :)

Ach szkoda, że nikogo nie było w pokoju :D od razu bym się odezwał i zadając jakieś pytanko :)

Szczerze mówiąc marzyłem o tym by stało się to co dzisiaj :)
Wreszcie jednak udało się odzyskać pełną świadomość :)
Uwaga: Informuję, że zaprzestałem nawiązywać kontakty.

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » sob gru 05, 2009 2:41 pm

Och Paul ! :)

Jeszcze troche, i nie bedziesz potrzebowal wyciagajaych, wyhustujacych Cie itp. :D

Gratulacje :) i buziaki :)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn gru 07, 2009 12:05 pm

Hej! Gratuluję! Super, że ruszyło w temacie!
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ODPOWIEDZ

Wróć do „ Poza ciałem (OOBE/LD)”