Jak rozpoznać że już się jest poza ciałem??

Tutaj opisujemy różnego typu doświadczenia przebywania poza ciałem fizycznym takie jak klasyczne oobe, świadome śnienie, podróże astralne i wyższe oraz inne tego typu doświadczenia. Jest to również miejsce do dyskusji na te tematy (zadajemy pytania, opisujemy problemy itp.).
czarnamewa
Posty: 38
Rejestracja: śr sie 18, 2010 9:23 pm

Jak rozpoznać że już się jest poza ciałem??

Post autor: czarnamewa » czw sie 19, 2010 9:58 pm

Wcześniej myślałam czytając o oobe że muszą być te wibracje.
Ale niedawno często napotykam na informacje, blogi osób które piszą że doznają oobe bez wibracji, i nie zawsze one się pojawiają, czasem są słabe itp
Ze czasem wstaja i robia test rzeczywistosci i wtenczas wychodzi ze sa juz poza.... no to mamy problem :(

No to ja się pytam (próbuje wyjść już pewnie ok 2 miesiące)
Skąd wiadomo że już można próbować sie oderwać z ciała, przynajmniej próbować się poruszyc,

Jak wy to rozpoznajecie że to już TO? Skoro nie było wibracjii ??

Bo dzisiaj , właśnie 10 min temu miałam próbę, byłam nieco zmeczona więc położyłam się o ok 19:30, słuchałam metamusic (monroe instytute-hemi music Voyage To The Other Side)
i czułam że bardzo bardzo się zrelaksowałam, taki stan przy snie, i dalej kontynuowałam już bez muzyki, na boku, i miałam takie jakby juz stany wydaje mi sie na granicy snu, bo straciłam czucie, reka mi zdretwiała, wiedziałam o tym, ale jej nie czułam, wyłaczył jakby mi sie zmysł słuchu, taka fajna pustke czułąm, nawet wydawało mi się że może jakieś głosy słysze z drugiej strony, albo takie odczucie że przez ułamek sekundy jakbym z kazdym oddechem zapadała się jakoś na dno mojego ciała, no ale cały czas że nie wiem czy teraz sprobować i wstać, a może to za wczesnie i sie niepotrzebnie przebudze ....
Co do wibracji to teraz mam takie cos jakby pulsowanie, to tak odczuwam czasem nawet jak jestem bardzo skupiona na sobie i wyciczona (rzadko), taki puls jakby z glowy, rozchodzacy sie po ciele, albo po glowie. Nie wiem czy czuje moja krew, czy to moze te wibracje ??
Raz miałam, dawno temu, na poczatku pozadne wibracje, to az mna telepało, ale trwały może 2-5 sekund i koniec, znowu nie wiedziałam co robic, czy wstawac, czy czekac na nastepne.

Jak poznac ze juz jestem prawie poza ciałem, i próbować sie z niego wydostać ??

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt sie 20, 2010 8:44 am

Z wibracjami jest bardzo różnie - często na początku doświadczeń są wyraźne, nawet przerażające (ma się wrażenie, że się umiera albo co), ale z czasem mogą stać się subtelne. Wibracje to odczucie (zwiększonego) przepływu energii, przez nasze ciało energetyczne, którego stajemy się świadomi przy tzw. fazowaniu świadomości czyli przesuwania percepcji.

Oczywiście że możesz je również odczuwać w normalnym stanie świadomości dziennej - ja teraz jak się wyciszę to też czuję tylko że w nogach takie prądziki, mrowienia - na pewno ma to wiele osób. Nie jest to takie pulsowanie jak krwi, częstotliwość jest dużo wyższa niż bicia serca, raczej to pochodzi z układu nerwowego. Wiem, że to właśnie wibracje, bo jak bym się położyła i wyciszyła koncentrując się na tych prądzikach to mam szanse rozprzestrzenić to na całe ciało i ono wtedy sztywnieje i można zaczynać działać. Niektórzy mają obe bez wibracji - być może mają na tyle subtelne, że nie zwracają uwagi, nie zauważają ich co na jedno wychodzi :).

Kiedy wychodzić? Czasami łatwo to określić, jak zesztywniejesz, że w zasadzie tracisz kontrolę nad ciałem i poczujesz tą sztywność i takie przesunięcie percepcji na to inne ciało to właśnie wtedy wychodzić :). Czasami jednak to przesunięcie jest płynne i subtelne a ciało jakoś szybko zasnęło, wtedy no cóż ... :) trzeba próbować. Wyturlaj się z ciała (turlanie zawsze daje inne wrażenia w oobe niż normalnie), spróbuj się unieść, dotykaj siebie, popatrz na swoje ciało jak wygląda - mnóstwo rzeczy można zrobić żeby poczuć różnicę... Czasem już samo doświadczenie siebie może być totalnie różne od fizycznego, np. wychodzisz i okazuje się, że jesteś przemieszczającym się punktem świadomości w zasadzie bez ciała :) hehehe.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

czarnamewa
Posty: 38
Rejestracja: śr sie 18, 2010 9:23 pm

Post autor: czarnamewa » pt sie 20, 2010 11:25 am

Dzieki bardzo Conchito (chyba Cie znam dobrze z jednego filmu na YT, z DS

Teraz oprocz tych doznac doszly mi dzisiaj w nocy nowe, zaczynam slyszec dzwieki ktorych nie slyszalam wczesniej, najpierw mimo ze mialam zatyczki na uszach to slyszalam rozmowe sasiadow, tak mi sie zdaje, ale jakby glos byl taki jakbym miala glowe po woda, nastepne dzwieki to byly dzwieki glosnego syczenia glonikow, jakby glosne buczenie, az mnie przestraszylo i bylam przekonana ze ktos obok w pokoju jest i grzebie przy sprzecie hifi, balam sie tam isc, i w chwili wystraszenie dzwieki oslably ale caly czas byly, po jakims czasie wstalam i wtenczas ustaly, oczywiscie wieza byla wylaczona (sprawdzilam) i juz wiecej nie buczało.


Czy takie sprawdzanie , np proba turlania w lozku, jesli nie wyszli scie jeszcze z ciala nie przebudza was ?? :roll: :D

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn sie 23, 2010 12:44 pm

Hehe - no to są jak najbardziej efekty związane z tzw. fazowaniem (lubię to określenie :)) czyli jest dobrze.

Możesz mnie znać z filmu z DS (z którego?, są chyba 2) :). Byłam młodsza i zdecydowanie bardziej nakręcona niż teraz :):).

Oczywiście, że turlanie może wybudzić, jak jeszcze dostrojenie nie jest dobre, ale w którymś momencie trzeba zaryzykować, bo można przeleżeć w łóżku całe dostrojenie gdy nie ma wyraźnych objawów, że to "już"... ;)
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

czarnamewa
Posty: 38
Rejestracja: śr sie 18, 2010 9:23 pm

Post autor: czarnamewa » pt sie 27, 2010 9:09 pm

Conchito dziekuje za pomoc:)

Co do filmu to takie spotkanie nocne w pokoju, z innymi osobami i rozmawialiscie sobie na te tematy, byl rowniez Sugier na tym filmie, fajy pomysl azeby takie ciekawe spotkanie nagrac i podzielic sie z innymi

Turlanie, hehe dobrze a jak z kolei rozpoznac, w przypadku gdy sie rozlaczylam od ciała, i probuje sprawdzic poprzez turlanie, ze turlam sie juz drugim ciałem?? Bo juz probowałam "sprawdzac" kilkukrotnie, ale czulam sie jakbym sie turlnęła normalnym ciałem, więc kontynuowałam leżenie dalej, a może ja już wyszłam??

Bo wam zaawansowanym to łatwiej rozpoznać, bo pewnie sie unosicie, itp ale jak na początku ciężko złapać wogóle dostrojenie, więc nie ma mowy o lataniu czy unoszeniu sie na zawołanie. Ja tylko pomysłałam o lataniu to mnie cofneło.

(Raz mi sie udalo wyjsc ale nie wyjsc z ciala, tylko po jakims czasie po nieudanych wczesniejszych probach wyjsciowych, nieco sie zirytowalam i postanowlilam isc spac, no i zaraz jakos sama sie znalazlam w pokoju i strasznie sie ucieszylam, reke wlozylam w drzwi ,ten pomysl o lataniu i zaraz mi sie urwało i sie przebudziłam)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » wt sie 31, 2010 10:48 am

Może zamiast turlać się zwyczajnie wstań z łóżka. Może turlanie i inne "efekty" jak latanie powoduje u Ciebie jakiś niepokój emocjonalny czy ekscytacje co sprawia, że szybciej tracisz "fazę". Albo wspinaj się powoli po wyobrażonej linie do góry... Niestety każdy musi się nauczyć siebie i stosować swoje sposoby, które najlepiej działają na niego...
Potem możesz zawsze możesz zrobić inne łagodniejsze testy typu manipulacje rzeczywistością, oglądanie swoich rąk...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ODPOWIEDZ

Wróć do „ Poza ciałem (OOBE/LD)”