OOBE A PODRÓŻE MENTALNE...

Tutaj opisujemy różnego typu doświadczenia przebywania poza ciałem fizycznym takie jak klasyczne oobe, świadome śnienie, podróże astralne i wyższe oraz inne tego typu doświadczenia. Jest to również miejsce do dyskusji na te tematy (zadajemy pytania, opisujemy problemy itp.).
ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

OOBE A PODRÓŻE MENTALNE...

Post autor: ORAN » pn wrz 20, 2010 6:23 am

Jestem na tym forum od kilku dni przeczytałem wiele zamieszczonych tu wpisów i również chciałbym napisać jakąś cząstkę czegoś, co sam doświadczyłem. Mam też nadzieje, że bardziej oddemnie doświadczeni udzielą mi kilaka rad wskazówek. Opiszę jedno konkretne, zdarznie, ale za nim dojdę do tzw. sedna muszę napisać kilka faktów poprzedzających.
Jak już pisałem książka Monroa otworzyła mi oczy na to, co doświadczałem od dzieciństwa i ogromnie się tego bałem, bo zupełnie nie wiedziałem, co to są te paraliże przysenne, dlaczego tego doświadczam? W mojej rodzinie nazywano to „duszeniem zmory”. Gdy żyła żona to zawsze w trakcie, gdy się zaczynały po prostu mnie poruszała i to mijało, po jej śmierci zdarzyło się tylko raz i nie wiem właściwie, dlaczego skoro były tak regularne przez tak dużo lat.
Gdy przeczytałem całą trylogie, zaczołem wręcz pragnąć owych paraliży, słuchałem dźwięków hemi-sync a przez cztery miesiące nic się nie działo, co powodowało moją frustrację i zniechęcenie aż do 23.Marca tego roku –leżąc sobie w łóżku nagle poczułem znane mi odczucie wibracji i niemocy żadnego ruchu, poczułem radość, że w końcu doświadczę wyjścia niestety w tym samym momocie przypomniało mi się, że dwa dni wcześniej umarł mój dobry kolega i wszystko nagle minęło.Byłem zły na siebie, że straciłem okazję…..
Nocą 29 marca sytuacja powtórzyła się wszystko tak jak kilaka dnie wcześniej, wibracja, paraliż i radość, ale też mała obawa lęk, który szybko Minoł. Zacząłem sobie wyobrażać, że wspinam się po linie słyszałem takie trzaski odklejania opór to głowy to ręki to znowu ściąganie z powrotem, wydawalo mi się ze wszystko trwa długo. Obawiałem się, że znów mi minie i zacząłem prosić MTJ o pomoc i choć w całym tym hałasie i walce ze ściąganiem z powrotem do ciała nie widziałem żadnej postaci to jednak czułem, że ktoś jest, że obejmuje mnie jakby w połowie i pomaga w wyjściu z ciała. Nagle poczułem, że jestem lekki wolny, że owiewa mnie taki ciepły wietrzyk-to radość nie do opisania w znane mi słowa…., Obniżyłem się do jakiegoś pół metra nad poziomem dywanu podpłynąłem do szafy głaskałem ręką odrzwia wkładałem przez nie rękę do wewnątrz, podpłynąłem do drzwi wyjścia z sypialni chcąc je przenikną poczułem opór i zaraz przypomniałem sobie, że trzeba się lepiej dostroić odczekałem chwilę i moje ramiona przeszły przez szybę drzwi a chwilę później cały byłem w przedpokoju. Ciągle czułem tą niesamowitą radość nie wiedziałem, co robić przyszło mi namyśl, że wpłynę do sąsiadów piętro niżej, ale też odczułem opór tym razem zreygnowałem, wpłynąłem do córki pokoju następnie przpłynołem do balkonowego pokoju zatrzymałem się przed i zastanawiałem się czy wypłynąć na, zewnątrz bo przecież mam lęk przestrzeni, ale chęć takiego lotu była większa i wypłynąłem.Pomyślałem, że odwiedzę znajomych płynąc w górę ulicy poczułem, że zaczyna mnie ściągać nagle zmienił się krajobraz, choć właśnie całe widzenie było bardzo niewyrażne, coś jakby była mgła i w dodatku nocna. Nagle poczułem, że znów jestem w ciele fizycznym otworzyłem oczy i była godzina 2.10. Miałem ochotę opowiadać to, co doświadczyłem całemu świtau, chciało mi się tańczyć z radości, że się udało doświadczyć tak wspaniałego stanu. Następne podobne doświadczenie miałem dwa miesiące póżniej, 27 maja.
W tedy, gdy doświadczyłem tych dwóch wyjść, tak jak wcześniej pisałem przeczytałem trylogie Monroa i książkę Sugiera i znałem tylko to, co oni piszą, czyli doświadczenia oobe i tylko tego chciałem doświadczać. Ale przeczytałem wtedy o podróżach mentalnych i kupiłem cztery książki, Moena, które szybko przeczytałem chyba zrobił mi się taki mentlik w głowie przestałem taki intensywnie myśleć, o oobe a moja uwaga rozdzieliła się na sposób, który opisuje Moen.
Jakiś czas nie umiałem w ogóle zrozumieć różnicy i chyba do końca dalej jej nie rozumiem niemniej wszystko ustało i nic się nie dzieje nie mam wyjść, czyli oobe a p.m. są przeze mnie nie do końca zrozumiane wydają się dla mnie mniej pożądane niż wyjścia.
Martwi mnie to, że może w tak krótkim czasie za bardzo „zaśmieciłem” swój umysł i teraz nic mi nie wychodzi. Do podróży mentalnych mam wątpliwości czy są rzeczywiste do obe nie, bo je osobiście doświadczyłem.
Dużo tego napisałem i chyba za dużo a po przeczytaniu treść nie w pełni wyraża to, co chciałbym napisać.
Cóż nie wszyscy mają dar przekazu. Mam nadzieje, że Ci z Was, którzy maja coś do powiedzenia na ten temat coś mi poradzą.

Niech Światło wypełnia Wasze istnienia

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pn wrz 20, 2010 9:24 am

Hej!

Na początek gratulacje z udanej podróży!!!! Niewyraźne widzenie może być spowodowane albo obszarem, do którego trafiłeś, albo tym, że to Twoja w końcu pierwsza udana świadoma podróż i widzenie nie do końca było dostrojone - w końcu tam wbrew pozorom nie patrzysz normalnie wzrokiem jak na ziemi (to przyzwyczajenie z ciała)! Mogło być wszystko ciemnawe, mgły też mogą się pojawiać od białych, szarych do ciemnych... Mgły to akurat zjawiska energetyczne - postrzeganie gęstszej od Ciebie energii...

Zobaczysz, że następnym razem może być inaczej...:)

Nie ucz się na siłę podróży mentalnych, jeśli tego nie czujesz. Widać, inaczej masz to w sobie poukładane i może to Cię zatrzymać na etapie wizji umysłu, gąszczu interpretacji i wyobraźni.
Nie wiem jak Ty, ale ja mam silny pęd do prawdziwego poznania, bez tej całej fantastycznej iluzorycznej otoczki wizji i majaków i tworów umysłu. Też odnoszę wrażenie "zaśmiecania umysłu" czyli zapełniania czystej świetlistej przestrzeni pakietami gadających obiektów... ;)

Pozdrawiam słonecznie
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

Post autor: ORAN » pn wrz 20, 2010 4:28 pm

Conchi,to jaki zrobić żeby ten następny raz zaistniał ???

Miodowo-złotym promieniem-pozdrawiam.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » wt wrz 21, 2010 2:55 pm

Ty już masz wszelkie odpowiednie zdolności (o czym świadczą lata paraliży), należy znaleźć jedynie to, co Cię ostatnio przyblokowało.

Może oczekiwania, a może obawy, że się paraliże nie pojawią. Bo gdy nie chciałeś ich, to jakby łączyłeś się z nimi, Twój umysł miał w świadomości, że cały czas są i będą - bardzo łatwo było się przestroić. A teraz może to działać odwrotnie.
Proponuję zamiast dręczyć się hemisyncami (po co Ci to, przez całe lata się obywałeś, to myślisz, że nagle się przyda?), zamiast stosować techniki dla ludzi, którym trudno uwierzyć w oobe i muszą mieć rozbudowane rytuały wstępne, wyluzuj, ale tak totalnie. Zrób sobie miły wieczór, możesz chjlapnąc zieloną herbatkę wieczorem (raczej nie w nocy), która poprawi świadomość i zajmuj się tym, co lubisz a nie wyczerpuje i nie wzbudza nadmiernych emocji (odradzam kino akcji czy inne emocjonujące rozrywki). Potem idź sobie spać w miłym nastroju bez napięcia i oczekiwań, będzie oobe to fajnie, nie będzie to też fajnie, bo miłe sny będą i wypoczynek :), możesz sobie coś tam powyobrażać albo i nie - tylko żeby to nie był nieświadomy myślotok... Najlepiej w ogóle zleniwić myśli, albo w ogóle oczyścić umysł - tylko bez napięcia i przymusu, jedynie naturalnie zadziała. Z Twoimi zdolnościami oobe w kilka dni murowane!
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

ORAN
Posty: 916
Rejestracja: ndz wrz 12, 2010 8:47 pm

PODZIĘKOWANIA

Post autor: ORAN » pt wrz 24, 2010 12:29 pm

Gorąco dziękuję CI Conchita,zastosuję się do rad Twoich :)

Miodowo-Złotym Promieniem Cię Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „ Poza ciałem (OOBE/LD)”