ZMARLY ,ZNISZCZONY OGRODEK-SEN

Tutaj opisujemy inne niefizyczne przeżycia, które mogą być naszym udziałem (np. eksperymenty z Wahunką, Sny i inne trudne do zaklasyfikowania doświadczenia). To miejsce właśnie dla nich...
kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » pt paź 23, 2009 11:00 am

jolu droga czy tym przypadkiem jestem ja? tak ze mna zle?dziekuje za tlumaczenie :zawstydzony: :?
kaska

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt paź 23, 2009 11:28 am

Kazdy z nas jest takim przypadkiem do czasu, w ktorym dowie sie, ze moze sam sobie zaczac naprawiac zaklocenia w cialach energetycznych i zaczyna nad tym pracowac.

A te zaklocenia dochodza do nas z zewnatrz (od otoczenia) i z wewnatrz nas samych (wszelkie typy ponurych mysli np.).

I kazdy z nas staje sie na powrot takim przypadkiem, gdy nie pilnuje "higieny energetycznej".

Gdy pracujemy czyszczac te zaklocenia, stopniowo coraz bardziej wzmacniamy nasze pole energetyczne i stajemy sie odporni na wplywy.
Byle zle slowo nas nie przestraszy, a wiatr wydarzen nie przechyli.

Tak wiec nalezysz wraz z nami do grona uczacych sie, jak dbac o higiene WSZYSTKICH swoich warstw, a nie tylko tej widocznej w realu.

Tak wiec Nasza Kolezanko, nie dopatruj sie w kazdym zdaniu czegos, co moze Ci odebrac krucha pewnosc siebie. Wzmacniaj ja budowa zaufania do swych pokladow MOCY.
Bo kazdy je ma. Ty tez. :)
A dokopujemy sie do nich w swych wlasnych ogrodkach. ;)

Mocnego dnia :) Kasiu !

PS. A kiedys zrobimy sobie Dzien Dzialkowca ;)

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » pt paź 23, 2009 12:31 pm

Dla mnie to wygląda że ten ogród Kasi jest naszym wspólnym ogrodem i każdy w tym ogrodzie ma do spełnienia jakaś funkcję ,a jaką to każdy musi sam wydedukować korzystając ewentualnie z naszej pomocy,ale sam musi decydować co w danej chwili robić,nikt za nikogo nie załatwi jego spraw osobistych,nawet jak coś wyszło przypadkiem nie tak to i tak wszystko da się naprawić.To co my robimy to jedyny możliwy rodzaj podróży w czasie-dziś w śnie komuś kto mi bardzo podpadł to właśnie tłumaczyłem że będę go ścigał do 10 pokolenia włącznie ale astralnie i nie do przodu lecz do tyłu czyli cofnięcie w czasie i naprawienie przyczyn ewentualnych obecnych niepowodzeń. :)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt paź 23, 2009 1:55 pm

Kasia: wyluzuj! uśmiechnij się! nie bierz sobie wszystkiego do serca! :D

Fontanna to tylko zabawa w uruchomienie wizualizacji, aktywowanie wewnętrznego oka:). Jak Ci się przy okazji oczyści trochę 1 czakram to super, ale wtedy powinnaś mieć to w intencji, czyli myśleć o fontannie jako o reprezentacji swojego 1 czakramu. To fajne ćwiczenie.

Proponowałabym jednak odpuścić sobie odprowadzanie czy zapraszanie do swojego światka dusz ludzi, którzy nie odeszli. Co innego rozmawiać w myślach z dziadkiem czy ojcem a co innego spraszać zbłąkane dusze do swojego miejsca, jeśli ktoś jest początkujący. W tej kwestii nie mogę zgodzić się z przedmówcami... To nie jest ani bezpieczne ani potrzebne Ci. Lepiej powierzyć zbłąkane dusze Twojemu Opiekunowi...

Dobrej zabawy w tworzeniu swojego pierwszego niefizycznego miejsca!! :)
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » pt paź 23, 2009 2:07 pm

JOLU ty /moja/skarbnico wiedzy i cierpliwoscui dziekuje ze napisalas ze naleze do grona itd milo mi bardzo ale obie wiemy ze wy a ja to przepasc znaczy gdzie mi do was ja dopiero ucze sie raczkowac a wy jestescie juz nauczeni JOLU bardzo chetnie zapraszam, i zaproszenie jest non stop aktualne do prac ogrodowych oczyszczajacych dajacych moc energie zapraszam wszystkich kto chce wniesc cos pozytywnego
kaska

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » pt paź 23, 2009 2:10 pm

Leoncio pisze:Dla mnie to wygląda że ten ogród Kasi jest naszym wspólnym ogrodem i każdy w tym ogrodzie ma do spełnienia jakaś funkcję ,a jaką to każdy musi sam wydedukować korzystając ewentualnie z naszej pomocy,ale sam musi decydować co w danej chwili robić,nikt za nikogo nie załatwi jego spraw osobistych,nawet jak coś wyszło przypadkiem nie tak to i tak wszystko da się naprawić.To co my robimy to jedyny możliwy rodzaj podróży w czasie-dziś w śnie komuś kto mi bardzo podpadł to właśnie tłumaczyłem że będę go ścigał do 10 pokolenia włącznie ale astralnie i nie do przodu lecz do tyłu czyli cofnięcie w czasie i naprawienie przyczyn ewentualnych obecnych niepowodzeń. :)
no LEONCIO mam nadzieje ze ja nie podpadlam hihi nie czytalam twojego postu gdy napisalam ze zapraszam wszystkich teraz czytam i widze ze mysli podobnie zbiegly sie pozdrawiam
kaska

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » pt paź 23, 2009 2:15 pm

Conchita pisze:Kasia: wyluzuj! uśmiechnij się! nie bierz sobie wszystkiego do serca! :D

Fontanna to tylko zabawa w uruchomienie wizualizacji, aktywowanie wewnętrznego oka:). Jak Ci się przy okazji oczyści trochę 1 czakram to super, ale wtedy powinnaś mieć to w intencji, czyli myśleć o fontannie jako o reprezentacji swojego 1 czakramu. To fajne ćwiczenie.

Proponowałabym jednak odpuścić sobie odprowadzanie czy zapraszanie do swojego światka dusz ludzi, którzy nie odeszli. Co innego rozmawiać w myślach z dziadkiem czy ojcem a co innego spraszać zbłąkane dusze do swojego miejsca, jeśli ktoś jest początkujący. W tej kwestii nie mogę zgodzić się z przedmówcami... To nie jest ani bezpieczne ani potrzebne Ci. Lepiej powierzyć zbłąkane dusze Twojemu Opiekunowi...

Dobrej zabawy w tworzeniu swojego pierwszego niefizycznego miejsca!! :)
dziekuje to teraz zgupialam mialam poradzone by mowic ze kto potrzebuje niech przechodzi ja nikogo nie zapraszam tylko udostepniam ale teraz po twoich wypowiedziach to juz nic nie rozumiem namieszalo mi to w glowie jeden mowi rob to drugi tak nie rob i nie biore sobie az tak do serca tylko slucham rad i staram sie uczyc i to nie tak ze trzese sie z byle powodu a jesli to o dzieci ja nie jestem laleczka tylko kobietka zaradna czakra czy cwiczenie i tak niewiem o co chopdzi namieszane mam w glowie i teraz niewiem co z tym ogrodem a tak sie cieszylam ze cos tam udaje mi sie zdzialac a teraz ... :?: :?: :?:
kaska

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt paź 23, 2009 2:55 pm

Mysle, ze Conchi troche nie doczytala w tej ilosci wpisow, ze zaczelas prace od podstawy czyli 1- go czakramu, ale z namiarem zdrowej budowy nastepnie calego Twego ciala energetycznego.
Byla tez mowa nie o specjalnym zapraszaniu dusz do Twojej fontanny, a jedynie o czestowaniu tych, ktore same sie tam pojawia.

Podejscie zabawowe, radosne, ktore radzi Conchi - jest najlepszym podejsciem, bo radosc to wysokie wibracje.
To zaden zmudny obowiazek do wykonywania z nutami namaszczenia i strachem, ze cos pojdzie nie tak.
Nic co sie stalo od razu nie calkiem idealne - jest na amen.
Zawsze to mozna poprawic. ZAWSZE !
A udaje sie, bo czesc z nas to widzi, ale nie pcha sie za daleko poki co.

Jak nabierzesz dzieki mocnej 1-szej czakrze zaufania do Siebie, to nie bedzie Cie wybijac z pantalyku kazde nieporozumienie, a Twoja konstrukcja sie utrwali.
Dowodem na to bedzie fakt, ze nie bedziesz od razu wpadala w przestrach, ze cos nie tak, ze znow nie rozumiesz...tak jak teraz wlasnie...

Mgiela pomaga Ci budowac to miejsce jako Twoje dla Ciebie, do ktorego gdy bedzie gotowe, zapraszac bedziesz milych Ci gosci, a oni z checia przyjda w przyszlosci na party ogrodkowe. Taka byla intencja zalozycielska Mgiely, co chyba umknelo uwadze Staszka, a i mojej wczesniej tez.

Nasza wspolna wlasnoscia jest np. Moenowy Krysztal w TMI, Centrum Ksztalcenia itp., energetyczna czara Daltara...

Tak wiec jak pare razy prosila Mgiela : cierpliwosci i spoko ; jak prosi Conchi : wyluzuj i baw sie tym ; jak apeluje ja : ucz sie, ze Twoje strachy sa na Lachy, czyli bezpodstawne, bo masz w sobie uspiona moc, nad ktorej budzeniem pracujesz.

Obiecaj zaradna kobietko, ze zaradna bedziesz nadal, ale bez przyplywow i odplywow paniki ;) Prosze :)
Ostatnio zmieniony pt paź 23, 2009 3:04 pm przez Grey Owl, łącznie zmieniany 2 razy.

Leoncio
Posty: 323
Rejestracja: czw sty 22, 2009 9:26 am

Post autor: Leoncio » pt paź 23, 2009 2:56 pm

Kasiu nie musisz się za bardzo przejmować wszystkim co wyczytasz,Ty sama najlepiej wiesz co odczuwasz po tych wszystkich manewrach z naszym udziałem,a z tego co wyczytałem u Ciebie to odnoszę wrażenie że jest już o wiele lepiej niz było :)

Conchita
Administrator
Posty: 1414
Rejestracja: wt lis 07, 2006 7:25 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Conchita » pt paź 23, 2009 3:08 pm

Wyłączam się, bo sprawa jest nie do końca zbieżna z moim odbiorem.

A jeszcze fajna prozozycja nie ingerująca w Wasze budowy przyszła mi do głowy: a może na początek, po ukończeniu budowy, zaprosisz do niej swojego Opiekuna Duchowego? Zawsze fajnie spotkać swojego Opiekuna, poznać go/ją i pogadać o swoich problemach, życiu, planach....
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt paź 23, 2009 3:29 pm

Mysle, ze to wspanialy pomysl Conchi !
Bylby to chyba najwspanialszy z mozliwych final :idea:

Cieplutkie buziaki :)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » pt paź 23, 2009 9:04 pm

witam cieplutko,

spoko takl wszyscy maja racje
ale nie ma co grzac bezpiecznikow bez dobrej izolacji :)
niech Kasia zasuwa
a ilosci Dusz ktore byly np przed wizyta Sary, ktora odwalila kawal dobrej roboty, jest Ich juz mniej, ale sa.
teraz Dusze juz tak na szabruja po domu i nie przeszkadzaja jak np do tej pory.
Nic nie poradzimy, ze czasami Dusze zaczepiaja sie o miejsca i zostaja przy nim badz w nim. natomiast mozemy pomoc, jezeli zostaly zauwazone, aby przeszly sobie dalej, " nie meczac" np domownikow.
Czego oczywiscie nie kieruje na tor strasznych holywodzkich horrorow itd.
a z drugiej strony nie ma co podawac nart do skakania, kiedy podloze BYLO JESZCZE WODNISTO BLOTNISTO NIESTABILNE.

A Opiekun, WJ, badz Istota opiekujaca sie Dusza KAsi byla, jest i bedzie. A Ona juz ma w sobie taka moc, ze kiedy przyjdzie dopowiedni moment to pokaze, przekaze, szepnie cos KROTKIEGO, Bo Ona wie, na ile nas stac, co zrozumiemy, co zobaczymy, dawkuje nam informacje, zeby nam sie glowa nie przepalila, czakra 3 oka itd itd
-------------------------------
a teraz jak to wyglada w kolorach
od fontanny, zielono srebrzysty kolor, przewaga zieleni czystej, i z tego te swierki srebrne - sa super niech rosna.
fontanna stoi posrodku kola zielono srebrnego
na wschodzie i zachodzie od fontanny stoja dwie laweczki srebrno biale, ozdobne ornamenty kwiatow.
Mozna siadac smialo i oddychac powietrzem jakby z gor o wczesnym poranku.
---------------------------------

ochrona
mozesz Kasiu, oprzec sie o ramie Opiekuna, ktorego mozesz jeszcze nie widziec, a odczuwac i zagadac, zeby pomogl Tobie wybudowac wokol Ciebie ochrone.
badz zagadaj i poinformuj, ze sprobujesz sama.
ksztalty ochrony
lezacv sobie w lozeczku przed zasnieciem, odczuwaj jak tworzysz wokol swojego ciala
- tarcze ktora jest polaczona z wieloma i ona Ciebie otacza, nie przejmuj sie, ze masz pod soba lozko, lozko to tylko dla fizyczniaka, dla energii i Ducha to pan Pikus
- balon, kokon tak samo jak z tarcza otacza Ciebie cala, pod nogvami i nad glowa bez zadnych wywietrznikow
- bryly ich ksztalt i wyglad bardzo dowolne od kul, po piramidy - ale te mozesz sobie wyprowadzic zaczynajac od podstawowych o ktorych wyzej.

I tak jak pisze Jola, Conchi
Dziewczyno nie doszukuj sie, ze robisz cos zle.
To nie o to tutaj chodzi, wzmacniaj siebie, rosnij, a zobacvzysz pozniej czytajac ten temat za jakis czas, ze to bylo bardzo proste.


Pozdrawiam
i buziole

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » sob paź 24, 2009 9:04 am

JOLKU OBIECUJE ZE BEDE SIE STARAC OCZYWISCIE ALE ja nie panikuje jesli choc troszke mnie poznalas to wiesz zreszta sama to kiedys napisalas ze widzisz ze chce sie uczyc ze pytam dopytuje poprawiam i tylko tyle zero paniki zajmuje sie ogrodem by ukoic bol pamietasz pisalam na PW ale ogrod juz mi nie wystarcza znow mysle o kontakcie z moim tata ciagle i nieprzerwanie tego pragne czy ktos mi pomoze ?a inne dusze?
kaska

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » sob paź 24, 2009 9:06 am

Conchita pisze:Wyłączam się, bo sprawa jest nie do końca zbieżna z moim odbiorem.

A jeszcze fajna prozozycja nie ingerująca w Wasze budowy przyszła mi do głowy: a może na początek, po ukończeniu budowy, zaprosisz do niej swojego Opiekuna Duchowego? Zawsze fajnie spotkać swojego Opiekuna, poznać go/ją i pogadać o swoich problemach, życiu, planach....
dziekuje za propozycje bede wdzieczna za poinstrulowanie mnie jak to zrobic
kaska

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » sob paź 24, 2009 9:14 am

ZA MGLA dziekuje ja chyba niezawsze umiem napisac co mysle niedoszukuje sie ,nie panikuje ja poprostu pytam szukam, zeby wszystko bylo ok zeby robic dobrze zeby sie uczyc zeby was nie zawiesc a pytam czasem i pytam bo ja tak juz mam wole zapytac 5 razy niz zepsuc i to tylko to JESTEM WAM OGROMNIE WDZIECZNA faktw domu jest spokojniej,lzej,ale nadal nie tak jak bylo pol roku temu tez nie idealnie ale lepiej corka jest spokojniejsza troszke ale ja czuje wiem ze ktos patrzy zaglada
kaska

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » ndz paź 25, 2009 10:09 am

To fajnie, ze dałyście rady. jeśli ktoś zagląda to już pól biedy. Ups a może to z góry podgląda wyższa jaźń swoimi niesprasowanymi czesciami, zostawiając znaki. Ona tak często robi, ta łobuzina.

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » ndz paź 25, 2009 12:47 pm

i wiesci z nocy sennej :)

podszedl do mnie pan, biala koszula, ciemne wlosy krotkie, czarne sodnie, pod kamienica koloru piasku - zolty - popielaty w bramie wjazdowej - filar staly poukladane biale wiaderka z biala farba, stal i trzymal w reku kartke papieru.
podeszlam, wzielam jedno wiaderko z niebieskim deklem
podszedl zaciekawiony - bo ruszam jego wlasnosc
- co robisz?
-a wiesz wzielam to wiaderko, poniewaz szukam pracy ( ??????)
- ale dla siebie?
- nie, nie dla mnie, znajoma buduje ogrod :)
odwrocil sie, obok chodnika przy kamienicy pasmo zielonej trawy, rosly drzewka przyciete, bardzo podobne do sztuki bansaj i uslyszalam
" kazdy z nas, w kazdym zajeciu musi odnalezc siebie, odkryc swojego wielblada - ? - wybrac droge i isc nia. Jezeli w danym zajeciu nie odnajdziemy siebie to czlowiek staje sie wrakiem "
pozniej weszlam w ogrod, filar porosniety mchem, ale ten mech byl bardzo naenergetyzowany, jakby gabka oczyszczajaca, dajaca sile.....

Kasiu, dla nas tego nie robisz, a TYLKO i WYLACZNIE dla samej siebie. My mozemy tylko wskazac material, z ktorym zapoznasz sie, a Ty SAMA musisz wlasnie odnalezc siebie , aby sie spelniac, wypelniac i rozwijac.



pozdrawiam cieplo
Ewka

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » ndz paź 25, 2009 1:21 pm

Nie zawsze stac mnie na systematycznosc w pracy osobistej.
Pomagam sobie wtedy sluchaniem spiewu wybranych ptakow.

Posluchajcie tych slowiczych wibracji... :)

http://www.youtube.com/watch?v=qBrNealZ ... re=related

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne niefizyczne doświadczenia”