ZMARLY ,ZNISZCZONY OGRODEK-SEN

Tutaj opisujemy inne niefizyczne przeżycia, które mogą być naszym udziałem (np. eksperymenty z Wahunką, Sny i inne trudne do zaklasyfikowania doświadczenia). To miejsce właśnie dla nich...
Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » sob paź 17, 2009 7:37 pm

Dzisiaj i jutro o 22 godz. coś zataszczę do ogródka, pewnie się ubłoci:)

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » pn paź 19, 2009 9:34 am

witam serdecznie kto sie ubloci? chce tez przeprosic MGIELKE ze nic nie robilam z ogrodem ale caly wekend bylam jakby wylaczona z zycia czulam sie fatalnie cisnienie w glowie i szum w uszach -przyczyna kregi szyjne w strzepach i nagle pogorszenie przepraszam gdy tylko dojde do siebie bede dzialac
kaska

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » wt paź 20, 2009 8:18 pm

hej chłopak którego miałem pod oknem trochę przypomina mi tego starszego, tyle , ze zamienił się potem w blondyna, co mnie trochę zaskoczyło.
dziewczynka na spacerze była dosyć mała, gdyż postrzegałem ja z góry, tak jak by szla na nóżkach.

Nie zdziwił bym się gdyby ten starszy wychodził z ciała:)
Przestań tak czyścic ten astral, bo zostanie ci na stale.Spotkałem jakaś kobietę czyszcząca lodówkę, ups, lepiej zrób coś bardziej kreatywnego.
Jak się zaprogramujesz na czyszczenie to będziesz ciągle latać we śnie ze ściereczka:)

Zużywa to dużo energii i nie zdziwiłbym się gdyby od tego rozbolał kręgosłup.
Sam tak mam, gdy wyrwę się zbyt gwałtownie ciałem astralnym poza powierzchnie ciala fizycznego, bo coś tam to mięśnie mi poszczają i chwytam kontuzje kręgosłupa..
Zaprogramowani na jakieś ruchy,które uważamy za konieczne, wykonujemy je automatycznie, w ciele fizycznym tyle , ze ciałkiem astralnym.. Odstaje nam wtedy astralne od fizycznego na boki, i kontuzja może się z łatwością przeplatają.
Rozpuściłem w twoim mieszkaniu płatki kwiatów, jakiś dzieciak zaczął je łapać.
Myślę, ze jest dobrze:)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » wt paź 20, 2009 10:16 pm

joł
to nie wiesz Zbyszku, ze czyszczenie fontanny - w Kasitasi przypadku, to jej czakra podst. mam prosbe, przed wejsciem pytaj wlasciciela czy mozesz wejsc.
oczywiscie nie chce, zebys znowu odebral ten post jako nadmuchany balon itd.
bo o wiele lepiej kiedy to osoba sama zrobi sobie porzadek, niz tabun ludzi.


A wiec tak, Kasiutasiu przesun sie juz dalej, alejki, drzewka, rozprostuj gnatki i poogladaj sobie :)




pozdro
Ewka

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » śr paź 21, 2009 9:32 am

Zbyszek. pisze:hej chłopak którego miałem pod oknem trochę przypomina mi tego starszego, tyle , ze zamienił się potem w blondyna, co mnie trochę zaskoczyło.
dziewczynka na spacerze była dosyć mała, gdyż postrzegałem ja z góry, tak jak by szla na nóżkach.

Nie zdziwił bym się gdyby ten starszy wychodził z ciała:)
Przestań tak czyścic ten astral, bo zostanie ci na stale.Spotkałem jakaś kobietę czyszcząca lodówkę, ups, lepiej zrób coś bardziej kreatywnego.
Jak się zaprogramujesz na czyszczenie to będziesz ciągle latać we śnie ze ściereczka:)

Zużywa to dużo energii i nie zdziwiłbym się gdyby od tego rozbolał kręgosłup.
Sam tak mam, gdy wyrwę się zbyt gwałtownie ciałem astralnym poza powierzchnie ciala fizycznego, bo coś tam to mięśnie mi poszczają i chwytam kontuzje kręgosłupa..
Zaprogramowani na jakieś ruchy,które uważamy za konieczne, wykonujemy je automatycznie, w ciele fizycznym tyle , ze ciałkiem astralnym.. Odstaje nam wtedy astralne od fizycznego na boki, i kontuzja może się z łatwością przeplatają.
Rozpuściłem w twoim mieszkaniu płatki kwiatów, jakiś dzieciak zaczął je łapać.
Myślę, ze jest dobrze:)
POWIEDZ MI ZBYSZKU co daja te platki przepraszam za te wszystkie pytania ale ja sie na tym wszystkim nieznam i chcialabym choc troche wiedziec co i jak i poco a czy jest przyczyna gdyby to moj syncio wychodzil z siebie? aby nie wyszedl jak go zdenerwuje hihi czy to cos zlego czy niema to wplywu na nic? powiesilam w oknie kulke pryzmatowa a na parapecie w krysztale lezy krysztal gorski kupilam to na targach medycyny naturalnej teraz na dniach u mnie w pokoju tez krysztal i kwiat lotosu POMYSLICIE ZGUPIALA BABA ale co mi tam to krysztaly nie zaszkodza a osoby ktore obiecaly oczyszczenie domu ....milcza napisz prosze na PW co z tymi dziecmi
kaska

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » śr paź 21, 2009 9:38 am

za_mgłą pisze:joł
to nie wiesz Zbyszku, ze czyszczenie fontanny - w Kasitasi przypadku, to jej czakra podst. mam prosbe, przed wejsciem pytaj wlasciciela czy mozesz wejsc.
oczywiscie nie chce, zebys znowu odebral ten post jako nadmuchany balon itd.
bo o wiele lepiej kiedy to osoba sama zrobi sobie porzadek, niz tabun ludzi.


A wiec tak, Kasiutasiu przesun sie juz dalej, alejki, drzewka, rozprostuj gnatki i poogladaj sobie :)

alejki drzewa moj ogrodek jest w zasiegu oka szer ok gora 10 m szer do 5 to mam go powiekszac bo niemam drzew i alejek na wprost fontanna iglaki wysokie na 2-3 m waskie i trawka nisko skalniaczki koniec ZA MGLA a juz myslalam ze o mnie zapomniano


pozdro
Ewka
kaska

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » śr paź 21, 2009 9:54 am

Hej Kasiu, wkleiłaś w tym samym czasie co ja Ha ha. Dlatego nie chciało się wklejać na forum.

Mgiełka.

Fakt rożne są fontanny. Nie obawiaj się o tamtego balona.
Słodki jest i malutki.
-ciekawe z kim jechałaś w tej taksówce, prawdopodobnie jakaś atrapa, wytworzona na użytek akcji.

Dzieki za rade z proszeniem przed wejściem, jak zwykle jesteś czujna i ostrożna. Zagoniony jestem ostatno i z natury nie wgramalam się w zabłoconych buciorach na motyla czyjegoś serca,
To pogorszenie się samopoczucia u Kasi, zbiegło się zapewne z mnóstwem niekorzystnych okolicznosci. Nie miałem czasu, by świadomie do niej zajrzeć.
Zabrałem się od wczoraj ostro za medytacje i przyjże się co się stało. W spojrzeniu ukryje prośbę, i mlaśnięcie uśmiechem.
Spotykając się od lat ze znajomymi zauważyłem, ze cześć z nich była dla mnie niesmaczna.
.Byli to ci z którymi bylem podrażniony w jakiś sposób. Większość wywoływała we mnie uśmiech na twarzy, Wyostrzali mi świadomość na moment penetracji i poprawiali samopoczucie. Byli to doświadczeni podróżnicy, przychylnie do mnie usposobieni. Chęć wspólnej przygody i uśmiech starczał, by takie spotkanie było radosnym doznaniem. Myślę , ze prawie wszyscy na tym forum są tacy..
Rożni nas jedynie interpretacja, ale to nam przecież nie wystarczy by schrzanić wspólna przygodę:)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr paź 21, 2009 11:41 am

Witam,
Kasiu, Zbyszku.


Do Kasi,
a wiec tak fontanna to budowa Twojego ciala energii i dlatego jest tak wazna. Mozesz slabnac na silach i duchu, lecz za chwile bedziesz sie zbierac i rosnac. Musisz to przetrzymac, poprostu zagryz zeby, zacisnij piąchy i nie przejmuj sie, ze Ci obraz wykrzacza.
Ja sama tez stoje obok Ciebie w pewnej odlegvlosci, bo nie chce nic na sile robic, to co skrzeczy przytulam. wiecv sie nie obawiaj.

Fontanna jest juz Twoja budowa energii, nikt za Ciebie jej nie ustawi, a to tylko dlatego zeby nie zrobic eldorado i zeby nie wypracv Tobie mozgu. znasz siebie, znasz wlasne granice, wiesz na co Ciebie stac.

kocham Cie
i usmiechnij sie

Zbyszku,
czarna bryka i ten tamten - czy atrapa, hologram? znal miejsce i Ciebie i to wystarczy. :)




pozdrawiam

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » śr paź 21, 2009 12:28 pm

ok fontanna jest byly tylko problemy z woda w srodku tej fontanny ale dzis miedzy 14 a 15-30 biore sie do roboty zanika czy nie zlapie pare kropel i do szorowania a MGIELKO POWIEDZ czy to co pisalam wczesniej co mowilam do dusz korzystajcie kto chce ..... czy dobrze? USMIECHAM SIE DZIEKUJE CI BARDZO :lol:
kaska

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » śr paź 21, 2009 1:50 pm

tak, tak
mysl - energia wyslana do Dusz jak najbardziej DOBRZE :)


pozdrawiam

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » śr paź 21, 2009 11:10 pm

O rety dziewczyny, ale remonty. Zdradźcie wasze techniki, bo aż sam zabrałbym się do roboty. Jak czyścicie te wasze studzienki?

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » czw paź 22, 2009 9:53 am

zbyszku niemam techniki szczerze to ZA MGLA w swej wielkiej cierpliwosci i JOLA tu i na pw wiele mi tlumacza a ja staram sie i jakos wyszlo sama sie dziwie ZA MGLA WCZORAJ JAK PISALAM tyle ze godziny mialam inne wieczorne bo niedalam rady ale zamknelam oczy i widzac czy nie moja fontanne spylala skubana skladalam rece jakbym chciala nabrac wody z rzeki czy podobnie i lapalam krople z tryskajacej fontanny lapalam i mylam lapalam i podlewalam iglaki i tak pare razy i w mysli dostawilam 2 lawki z prawej i lewej str wkoncu trzeba gdzies siedziec prawda? obraz ogrodu pojawial sie i znikal a ja uparcie lapalam te krople mysle ze poszlo niezle choc sama niewiem jak to zrobilam MGIELKO CZY INNE DUSZE PRZECHODZA? pisalas kiedys chyba o 4 a teraz ida inne czy spokoj czy mozesz mi zdradzic czy cos czujesz,widzisz,o ogrodzie duszach o mnie? MGIELKO DZIEKI ZA POMOC PAMIEC O MNIE :| ;) :zawstydzony:
kaska

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » czw paź 22, 2009 8:32 pm

Ech kobietki, pytać się czy mogę weisc, dobre sobie.
Przed wami trzeba się chronić a nie napraszać. Wieczorem jakos o 20 godz.Kasia przyciągnęła mnie do siebie aż wpadłem w trans.
Nawet kolegę Wolfganga wciągnęło, wyszedł w tym czasie z ciała i mnie szukał . Zniknąłem mu na oczach, a on biedulka myślał ze mnie wcięło. Szukał mnie na korytarzu w astralu a ja pognałem jak uprowadzony gdzie indziej.Nawet było to zabawne.
ładnie, ładnie.

Zaczekaj na wernisaż:)

za_mgłą

Post autor: za_mgłą » czw paź 22, 2009 9:35 pm

Zbyszku, Wolfie

To nie my, a same energie ktorym tylko pomoglysmy zaistniec, rozgrzac sie itd
Kasia sama zdecyduje, kiedy bedzie na tyle silna, mocna, i obronna jak lwica, aby bedzie mozna pochodzic sobie po alejkach jej Duszy dla Dusz.
ALe rzeczywisie na laweczke juz moge sobie usiasc, dalej jeszcze nie.


pozdrawiam

Zbyszek.
Posty: 532
Rejestracja: pt wrz 26, 2008 5:30 pm

Post autor: Zbyszek. » pt paź 23, 2009 7:20 am

Tak, tak to nie woda podmywa brzegi a jedynie koryto się rozszerza.

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » pt paź 23, 2009 8:59 am

za_mgłą pisze:Zbyszku, Wolfie

To nie my, a same energie ktorym tylko pomoglysmy zaistniec, rozgrzac sie itd
Kasia sama zdecyduje, kiedy bedzie na tyle silna, mocna, i obronna jak lwica, aby bedzie mozna pochodzic sobie po alejkach jej Duszy dla Dusz.
ALe rzeczywisie na laweczke juz moge sobie usiasc, dalej jeszcze nie.


pozdrawiam
kochani nic nie rozumiem co sie dzieje ?mgielko mozesz usiasc ? co czujesz widzisz prosze wytlumacz?dalej jeszcze nie? co mam zrobic lub co robie zle?
Ostatnio zmieniony pt paź 23, 2009 9:01 am przez kasiatasia, łącznie zmieniany 1 raz.
kaska

kasiatasia
Posty: 160
Rejestracja: pn lip 13, 2009 2:15 pm

Post autor: kasiatasia » pt paź 23, 2009 9:00 am

Zbyszek. pisze:Ech kobietki, pytać się czy mogę weisc, dobre sobie.
Przed wami trzeba się chronić a nie napraszać. Wieczorem jakos o 20 godz.Kasia przyciągnęła mnie do siebie aż wpadłem w trans.
Nawet kolegę Wolfganga wciągnęło, wyszedł w tym czasie z ciała i mnie szukał . Zniknąłem mu na oczach, a on biedulka myślał ze mnie wcięło. Szukał mnie na korytarzu w astralu a ja pognałem jak uprowadzony gdzie indziej.Nawet było to zabawne.
ładnie, ładnie.

Zaczekaj na wernisaż:)
zbyszku ja nie mowilam nic o pytaniu przed wejsciem a o 20 bylam grzeczna ogladalam film o czym ty piszesz z tym wyciaganiem?
kaska

Grey Owl

Post autor: Grey Owl » pt paź 23, 2009 9:58 am

Tasiu !

Zasady wymagaja od nas, by przed wejsciem w czyjas przestrzen osobista, zapytac sie czy mozna. Szczegolnie u poczatkujacego.

W Twoim przypadku, Ty te przestrzen dopiero budujesz i poki nie bedzie gotowa i utrwalona energetycznie, wolno przysiasc tylko z boczku na laweczce.
Samej mi to umknelo z poczatku, ale przypadek (?) zniechecil do tego przedwczesnego pomyslu.

To co robisz z Mgiela spodobalo sie Zbyszkowi tak, ze az Go to przyciaga i zazartowal, ze trzeba sie przed Wami bronic, zeby tam nie wyladowac, a nie prosic o zgode.

Praca nad subtelnymi energiami to proces i tak jak przy kazdym dojrzewaniu czegos - wymaga wiecej czasu.
I tu na uszko do Twojej niecierpliwosci : chyba nie chcesz miec wina kwasiora ;) :?:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne niefizyczne doświadczenia”