Po raz kolejny, po przeprowadzonej sesji astralnej mam bardzo dziwny objaw związany w uszami ( ucho środkowe ). Po powrocie do C1 mam objaw "zatkanych uszu" tak, jak to się dzieje po wyjściu z wody, lub przy gwałtownych zmianach ciśnienia podczas lotu samolotem lub jazdy samochodem z wysokiej góry. Stan ten utrzymuje się jeszcze do kilku godzin "po" i nie pomagają żadne standardowe zabiegi ssania cukierka, ziewania itd. Do tego słyszę "szum" i "pisk" występujący przy "zatkanych uszach". Ciekawe, że nie zdarza się to nigdy kiedy normalnie śpię. Dodam jeszcze, że nie słucham podczas tego typu sesji muzyki ani nie zakładam słuchawek z jakimiś innymi wspomagającymi głębokie stany medytacyjne nagraniami.
Spotkaliście się z czymś takim u siebie?