Dziwne sny

Tutaj opisujemy inne niefizyczne przeżycia, które mogą być naszym udziałem (np. eksperymenty z Wahunką, Sny i inne trudne do zaklasyfikowania doświadczenia). To miejsce właśnie dla nich...
mirelka36
Posty: 3
Rejestracja: sob wrz 01, 2007 1:59 pm

Dziwne sny

Post autor: mirelka36 » ndz sty 23, 2011 10:06 am

Witajcie!
Nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiac a przydazyly mi sie dwa dziwne sny noc po nocy.
w pierwszym snie spotkalam Toma Cruise (???). Bylismy razem w moim mieszkaniu ktorego nie mam w rzeczywistosci. Tom zachowywal sie jakby chcial zostac moim kochankiem (co w koncu sie stalo). Byl bardzo mily i czuly. Ale po wszystkim tylko on czul sie spelniony.
Mialoby to jakis sens gdyby Tom byl moim ulubionym aktorem i fantazjowalabym na jego temat, ale ja nawet za nim specjalnie nie przepadam!
Drugi sen moge opisac bardziej szczegolowo:
Szlam z kims, nie wiem z kim, droga?, sciezka?
Byl wieczor. Zauwazylam unoszacy sie swietlisty obiekt. Wlasciwie bardziej swietlisty ksztalt niz obiekt. To bylo jak stozek lub oszlifowany wydluzony diament. Bylo moze dwukrotnie wieksze od mojej glowy. W oddali widzialam inne swietliste ksztalty.
Probowalam przejsc droga i ominac to ale to zblizylo sie do mnie. Nie balam sie, czulam zaciekawienie. Gdy to zblizylo sie do mnie, zamknelam oczy i zaczelam w umysle wywolywac obrazy tego co na ziemi najpiekniejsze. Chcialam tez przekazac uczucie spokoju i milosci. Podczas gdy to wszystko robilam mialam wrazenie ze sie obracam wolno wokol wlasnej osi i odczuwalam delikatne uklucia w karku i chyba w innej czesci glowy rowniez, ale nie jestem pewna. Gdy to wszystko zaniklo otworzylam oczy a osoba z ktora bylam powiedziala, ze przez ten czas to cos przybralo ksztalt okularow i ''zalozylo sie'' na moje oczy. Pomyslalam sobie w tym snie, ze to cos bylo z innego swiata (planety?, wymiaru?) i chcialo sie czegos o nas dowiedziec.

O co tutaj chodzi? Czy ktos moglby mi pomoc zrozumiec?

Grey Owl
Posty: 154
Rejestracja: wt sty 18, 2011 1:14 pm

Post autor: Grey Owl » ndz sty 23, 2011 12:00 pm

Dzien dobry Mirelko (fajny nick) :o

Tak jak najogolniej.
Sny miewamy dwojakiego rodzaju.
Takie przecietne, zwykle sny, w ktorych nasza podswiadomosc przetwarza to co przezyla, wyciagajac ze swej glebi jakies zapamietane obrazy i tasujac je jakby...
I miewamy sny inne, podczas ktorych naszym np. cialem mentalnym szybujemy sobie w miejsca zblizone energetyka do tych naszych cial - i tam przygladamy sie swymi energetycznymi oczami okolicy i nieraz bierzemy i udzial w jakis okolicznych wydarzeniach.

Ten drugi rodzaj snow, szczegolnie wtedy gdy sa bardziej zborne i powtorza sie wielokrotnie - moga swiadczyc o tym, ze wracamy do wlasnych przezyc z jakiegos poprzedniego zycia.
(Naleze Mirelko do tych osob, ktore reinkarnacje uznaja za fakt).
A jesli snia nam sie wtedy nasi zmarli Bliscy, to z duzym prawdopodobienstwem jest to zapamietane spotkanie z Nimi w Swiecie Ducha. A pewnosc zyskujemy wtedy, gdy w jakis sposob sen taki zostanie zweryfikowany.

Moze sie nam tez zdarzyc, gdy nasze wibracje mysli stana sie wyzsze od codziennych, ze mozemy spotkac Istoty energetyczne, ktore nie odziewaja sie w ksztalt humanoidalny. Czesto sa wtedy w ksztalcie kulistych form energii. Ale bywaja i w innych formach geometrycznych.
Bardzo prosze, nie zapominaj jednak Mirelko o jednym : jestes niezniszczalna jako energia. To tylko cialo jest przejsciowym opakowaniem...
Jedyne co moze zmienic nam sie w naszej postaci energetycznej, to rodzaj i zasob posiadanej/posiadanych do dyspozycji energii :)

Szkopul w tym, ze to co dostrzegamy oczami Duszy, bardzo lubi zaraz interpretowac nasz wewnetrzny interpretator, w oparciu o to co juz jest mu znane. I potrafi kompletnie znieksztalcic obraz tego co widzimy nieznanego...
Stad ta, tak znana nam wspolna cecha naszych snow : nagle przeskoki, przenikanie sie fabul, ich rwanie, jakby przypadkowosc wszystkiego...
Jesli jeszcze uwzglednimy jak szybko zapomina sie zazwyczaj wiekszosc po przebudzeniu (bo nie zdazylo wpasc w tzw. pamiec gleboka) - to to co zostaje, jest juz prawie jedynie chaosem... :(

Jesli komus na tym zalezy, to moze pocwiczyc umiejetnosc lepszego zapamietywania snow, a nawet pozniej, takze i swiadomego brania w nich udzialu.
Sa materialy przyblizajace tematyke snu swiadomego.

PS. o tym co potrafi zdzialac inetrpretator : pare dni temu bralam udzial w cwiczeniu widzenia na odleglosc. I zobaczylam w zamknietym pudelku w pierwszej chwili : zasuszona, zebrana u dolu miotelke ziol, a w nastepnej : zasuszona roze.
Okazalo sie, ze w pudelku byl wachlarz malowany w przerozne listkowe roslinki pomiedzy ktorymi byly rozrzucone takze kwiaty roz. Kolezanka natomiast zinterpretowala widziane poszczegolne "sztachetki" Wachlarza jako trociczki zapachowe ;) .

Milego dnia :)
Zeglujacymi lampionami jestesmy... wsluchujacymi w tchnienia... przez eony... w drodze...

Agazgaga
Posty: 34
Rejestracja: czw gru 29, 2011 6:33 pm

Post autor: Agazgaga » pt gru 30, 2011 8:46 pm

Jolu, piszesz, że jak się śnią zmarli, to może to być wspomnienie ze spotkania z nimi w świecie ducha. Mi się śnił zmarły z rodziny na dnie morza w mule, miał nigdy nie pozostać odnaleziony... i ten sam zmarły w innym śnie, w równoległym do naszego świecie, tyle że pod wodą i zupełnie pustym... Mam nadzieję, że nie oznacza to iż ma problemy po tamtej str? Uważam, że po prostu się go boję i tyle.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne niefizyczne doświadczenia”